Unsophisticated
Re: Spolka ZOO
Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
> 1) Czy lokal mieszczacy sie w bloku mieszkalnym moze byc siedziba spolki
> z.o.o? Dodajac, jest to lokal w ktorym mieszka jeden ze wspolnikow.
Może być, aczkolwiek niezbędna będzie umowa najmu bądź użyczenia.
> 2) Czy zarzad spolki musi byc zatrudniony w tej spolce?
Nie musi.
> Czy jeden ze
> wspolnikow bedacy prezesem spolki, a pracujacy na umowe o prace w innej
> firmie, to jakis problem?
Nie problem, chyba że jest to działalność konkurencyjna i spółka
sobie tego nie życzy.
> 3) Wspolnicy dodatkowo zakladaja dzialalnosc gospodarcza. Teraz pytanie.
> Czy bedac wspolwlascicielem spolki z.o.o. moge jednoczesnie za
> swiadczenie uslug tej spolce wystawiac fakture?
Możesz. Ważne: jesteś wspólnikiem ale czy także członkiem zarządu?
> Prawo jest po mojej
> stronie czy urzad skarbowy za takie akcje moze sie do mnie przyczepic?
Nie przyczepi się, pod warunkiem, że cena będzie uczciwa - nie
zaniżana, nie zawyżana.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Olgierd,
Dzieki za szybka odpowiedz.
Olgierd napisał(a):
> Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
>
>> 1) Czy lokal mieszczacy sie w bloku mieszkalnym moze byc siedziba spolki
>> z.o.o? Dodajac, jest to lokal w ktorym mieszka jeden ze wspolnikow.
>
> Może być, aczkolwiek niezbędna będzie umowa najmu bądź użyczenia.
>
Skad wziac taka umowe? Rozumiem, ze w razie problemow finansowych spolki
nie zostane wyrzucony na bruk?
>> 2) Czy zarzad spolki musi byc zatrudniony w tej spolce?
>
> Nie musi.
>
>> Czy jeden ze
>> wspolnikow bedacy prezesem spolki, a pracujacy na umowe o prace w innej
>> firmie, to jakis problem?
>
> Nie problem, chyba że jest to działalność konkurencyjna i spółka
> sobie tego nie życzy.
>
>> 3) Wspolnicy dodatkowo zakladaja dzialalnosc gospodarcza. Teraz pytanie.
>> Czy bedac wspolwlascicielem spolki z.o.o. moge jednoczesnie za
>> swiadczenie uslug tej spolce wystawiac fakture?
>
> Możesz. Ważne: jesteś wspólnikiem ale czy także członkiem zarządu?
>
Jestem jednoczesnie wpolnikiem i prezesem nowopowstalej spolki z.o.o.?
>> Prawo jest po mojej
>> stronie czy urzad skarbowy za takie akcje moze sie do mnie przyczepic?
>
> Nie przyczepi się, pod warunkiem, że cena będzie uczciwa - nie
> zaniżana, nie zawyżana.
>
Przyklad. Spolka swiadczy uslugi i z tego tytulu wplywaja srodki na jej
konto bankowe. Ja jako prezes nie pobieram zadnej pensji ani innej formy
materialnej z tytulu zarowno pracy na rzecz spolki jaki tez swiadczenia
uslug na rzecz spolki. W pewnym momencie postanawiam, ze chcialbym
pobrac jakies pieniadze. Wymyslilem wiec, ze najlepsza forma bedzie
prowadzenie dzialanosci gospodarczej. Wystawiam fakture defacto mojej
firmie pt. "Konsultacje oraz stworzenie produktu XXX" na kwote
oczywiscie nie kosmiczna.
Reasumujac. Chcialbym zalozyc spolke z.o.o. i na przelomie 2007/2008 nie
zatrudniac zadnego procownika. Ja jestem jednym ze wspolnikow oraz
prezesem. Na moje mieszkanie zakladam firme. Srodki wplywajace na spolke
"wyprowadzam" poprzez wystawianie faktur przez moja firme jednoosobowa.
Kapital wlasny bedzie w postaci gotowki przelanej na konto bankowe
spolki. Kiedy mozna zaczac inwestowac te pieniadze?
Wielki dzieki,
DavidL
Re: Spolka ZOO
Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
>>> 1) Czy lokal mieszczacy sie w bloku mieszkalnym moze byc siedziba spolki
>>> z.o.o? Dodajac, jest to lokal w ktorym mieszka jeden ze wspolnikow.
>>
>> Może być, aczkolwiek niezbędna będzie umowa najmu bądź użyczenia.
>>
> Skad wziac taka umowe? Rozumiem, ze w razie problemow finansowych spolki
> nie zostane wyrzucony na bruk?
Napisać? ;-)
W razie problemów finansowych spółki możesz wyrzucić ją na bruk. Ale
musi być czynsz - więc podatek itd.
>>> 3) Wspolnicy dodatkowo zakladaja dzialalnosc gospodarcza. Teraz
>>> pytanie.
>>> Czy bedac wspolwlascicielem spolki z.o.o. moge jednoczesnie za
>>> swiadczenie uslug tej spolce wystawiac fakture?
>>
>> Możesz. Ważne: jesteś wspólnikiem ale czy także członkiem
>> zarządu?
>>
> Jestem jednoczesnie wpolnikiem i prezesem nowopowstalej spolki z.o.o.?
No to czytaj tutaj:
Art. 210 § 1 W umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w
sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik
powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.
§ 2 W przypadku gdy wspólnik, o którym mowa w art. 173 § 1, jest
zarazem jedynym członkiem zarządu, przepisu § 1 nie stosuje się.
Czynność prawna między tym wspólnikiem a reprezentowaną przez niego
spółką wymaga formy aktu notarialnego. O każdorazowym dokonaniu takiej
czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy, przesyłając
wypis aktu notarialnego.
oraz ew. tutaj:
Art. 173 § 1 W przypadku gdy wszystkie udziały spółki przysługują
jedynemu wspólnikowi albo jedynemu wspólnikowi i spółce, oświadczenie
woli takiego wspólnika składane spółce wymaga formy pisemnej pod
rygorem nieważności, chyba że ustawa stanowi inaczej.
§ 2 W sprawach przekraczających zakres zwykłych czynności spółki
oświadczenie, o którym mowa w § 1, wymaga formy pisemnej z podpisem
notarialnie poświadczonym.
>>> Prawo jest po mojej
>>> stronie czy urzad skarbowy za takie akcje moze sie do mnie przyczepic?
>>
>>
>> Nie przyczepi się, pod warunkiem, że cena będzie uczciwa - nie
>> zaniżana, nie zawyżana.
>>
> Przyklad. Spolka swiadczy uslugi i z tego tytulu wplywaja srodki na jej
> konto bankowe. Ja jako prezes nie pobieram zadnej pensji ani innej formy
> materialnej z tytulu zarowno pracy na rzecz spolki jaki tez swiadczenia
> uslug na rzecz spolki. W pewnym momencie postanawiam, ze chcialbym
> pobrac jakies pieniadze. Wymyslilem wiec, ze najlepsza forma bedzie
> prowadzenie dzialanosci gospodarczej. Wystawiam fakture defacto mojej
> firmie pt. "Konsultacje oraz stworzenie produktu XXX" na kwote
> oczywiscie nie kosmiczna.
Rozumiem, że te czynności faktycznie miały miejsce? Bo pamiętaj, że
jeśli nie to 1) przewalone u fiskusa, 2) możliwość zarzutu o
działanie na niekorzyść spółki.
Konsultingu itp. świadczeń niematerialnych w takich sytuacjach fiskus
nie lubi.
> Srodki wplywajace na spolke
> "wyprowadzam" poprzez wystawianie faktur przez moja firme jednoosobowa.
Jeśli chcesz je wyprowadzać na fikcyjne usługi to kiepsko to widzę.
Możesz świadczyć usługi w ramach zarządzania (kontrakt menadżerski)
ale jeśli ta umowa ma być fikcyjna to lepiej nie.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Olgierd napisał(a):
> Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
>
>>>> 1) Czy lokal mieszczacy sie w bloku mieszkalnym moze byc siedziba spolki
>>>> z.o.o? Dodajac, jest to lokal w ktorym mieszka jeden ze wspolnikow.
>>> Może być, aczkolwiek niezbędna będzie umowa najmu bądź użyczenia.
>>>
>> Skad wziac taka umowe? Rozumiem, ze w razie problemow finansowych spolki
>> nie zostane wyrzucony na bruk?
>
> Napisać? ;-)
> W razie problemów finansowych spółki możesz wyrzucić ją na bruk. Ale
> musi być czynsz - więc podatek itd.
To jak bedzie potrzeba to sie odezwe :). Czyli, firma musi ujszac
miesieczna oplate za lokal w tym wypadku moj lokal mieszkalny?
Chodzilo mi, ze jesli dojdzie do likwidacji spolki, problemow spolki,
upadlosci spolki. Spolka nie jest w ogole zwiazana z lokalnem w ktorym
sie znajduje. Nie moze mi wpasc komornik i zabrac moje lozko lub
stwierdzic.. "O jaki super 42" telewizor, biore na pokrycie kosztow
egzekucji itd" :)
>
>>>> 3) Wspolnicy dodatkowo zakladaja dzialalnosc gospodarcza. Teraz
>>>> pytanie.
>>>> Czy bedac wspolwlascicielem spolki z.o.o. moge jednoczesnie za
>>>> swiadczenie uslug tej spolce wystawiac fakture?
>>> Możesz. Ważne: jesteś wspólnikiem ale czy także członkiem
>>> zarządu?
>>>
>> Jestem jednoczesnie wpolnikiem i prezesem nowopowstalej spolki z.o.o.?
>
> No to czytaj tutaj:
>
> Art. 210 § 1 W umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w
> sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik
> powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.
> § 2 W przypadku gdy wspólnik, o którym mowa w art. 173 § 1, jest
> zarazem jedynym członkiem zarządu, przepisu § 1 nie stosuje się.
> Czynność prawna między tym wspólnikiem a reprezentowaną przez niego
> spółką wymaga formy aktu notarialnego. O każdorazowym dokonaniu takiej
> czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy, przesyłając
> wypis aktu notarialnego.
>
> oraz ew. tutaj:
>
> Art. 173 § 1 W przypadku gdy wszystkie udziały spółki przysługują
> jedynemu wspólnikowi albo jedynemu wspólnikowi i spółce, oświadczenie
> woli takiego wspólnika składane spółce wymaga formy pisemnej pod
> rygorem nieważności, chyba że ustawa stanowi inaczej.
> § 2 W sprawach przekraczających zakres zwykłych czynności spółki
> oświadczenie, o którym mowa w § 1, wymaga formy pisemnej z podpisem
> notarialnie poświadczonym.
Nigdy nie rozumialem zapisow w ksiegach prawnych :)
Ale ja nie jestem jedynym wspolnikiem spolki. Jest nas dwoch. Ja jestem
jednoczesnie wspolnikiem i prezesem.
>
>>>> Prawo jest po mojej
>>>> stronie czy urzad skarbowy za takie akcje moze sie do mnie przyczepic?
>>>
>>> Nie przyczepi się, pod warunkiem, że cena będzie uczciwa - nie
>>> zaniżana, nie zawyżana.
>>>
>> Przyklad. Spolka swiadczy uslugi i z tego tytulu wplywaja srodki na jej
>> konto bankowe. Ja jako prezes nie pobieram zadnej pensji ani innej formy
>> materialnej z tytulu zarowno pracy na rzecz spolki jaki tez swiadczenia
>> uslug na rzecz spolki. W pewnym momencie postanawiam, ze chcialbym
>> pobrac jakies pieniadze. Wymyslilem wiec, ze najlepsza forma bedzie
>> prowadzenie dzialanosci gospodarczej. Wystawiam fakture defacto mojej
>> firmie pt. "Konsultacje oraz stworzenie produktu XXX" na kwote
>> oczywiscie nie kosmiczna.
>
> Rozumiem, że te czynności faktycznie miały miejsce? Bo pamiętaj, że
> jeśli nie to 1) przewalone u fiskusa, 2) możliwość zarzutu o
> działanie na niekorzyść spółki.
> Konsultingu itp. świadczeń niematerialnych w takich sytuacjach fiskus
> nie lubi.
Moze w ten sposob. Wytworzylem jakies dobro dla spolki i odpowiedz jest
TAK rzecz jak najbardziej miala miejsce, bo nie wzial sie produkt sam z
powietrza, poniewaz nie zatrudniam nikogo w tej spolce, na umowne
zlecenie tez nikogo nie zatrudnilem, wiec musial to zrobic moj wspolnik
lub ja. Idac dalej, wiec ja z tytulu, ze nie pobieram pensji wystawiam
fakture jako podmiot gospodarczy mojej spolce zoo w ktorej jestem
prezesem. Jest to troche zawile, ale w 100% zgodne z prawem, czy tak?
>
>> Srodki wplywajace na spolke
>> "wyprowadzam" poprzez wystawianie faktur przez moja firme jednoosobowa.
>
> Jeśli chcesz je wyprowadzać na fikcyjne usługi to kiepsko to widzę.
> Możesz świadczyć usługi w ramach zarządzania (kontrakt menadżerski)
> ale jeśli ta umowa ma być fikcyjna to lepiej nie.
Chce dzialac zgodnie z prawem. Wypracowuje jak najbardziej cos
materialnego, bo jest to produkt, ktory sprzedaje. Wykonuje rowniez
usluge dla duzej korporacji, ktora placi pieniadze z tytulu swiadczonych
swiadczen spolce z.o.o, bo takie ma wymogi. Ja jedynie kwartalnie
wystawiam fakture lub nawet miesiecznie za wykonanie produktu +
wykonanie uslug firmie XXXX.
Pytanie co z kapitalem 50000, kiedy moge za ta kwote np. zakupic sprzet
na swiadczenie uslug i wytworzenie produktow. Czy w ogole moge, czy musi
byc ta kwota zamrozona na koncie spolki.
Pozdrawiam,
DavidL
Re: Spolka ZOO
Unsophisticated wrote:
> To jak bedzie potrzeba to sie odezwe :). Czyli, firma musi ujszac
> miesieczna oplate za lokal w tym wypadku moj lokal mieszkalny?
Jeśli lokal będzie jedynie użyczony, a nie wynajęty, to naturalnie - nie
musi płacić. :-)
> Chodzilo mi, ze jesli dojdzie do likwidacji spolki, problemow spolki,
> upadlosci spolki. Spolka nie jest w ogole zwiazana z lokalnem w ktorym
> sie znajduje. Nie moze mi wpasc komornik i zabrac moje lozko lub
> stwierdzic.. "O jaki super 42" telewizor, biore na pokrycie kosztow
> egzekucji itd" :)
Komornik może jedynie położyć łapę na tym, co należy do spółki. Jeśli
telewizor jest własnością spółki, to komornik go capnie. Jeśli jest Twój
- to nie. Dobrze mieć przy tym możliwość w miarę łatwego udowodnienia
"co należy do kogo". Najlepiej mieć rachunki na wszystko, ale to w
praktyce jest trudne w realizacji, więc dobrze np. w umowie użyczenia
określić który konkretnie fragment mieszkania jest "we władaniu" spółki
i nie trzymać tam nic cennego. :-)
Jest też jedno "ale": jeśli spółka się po prostu likwiduje, to nie ma
problemu, ale jeśli upada, to istnieje duże prawdopodobieństwo
udowodnienia Ci, że spółka upadła w wyniku Twoich zaniedbań, czy też
celowego działania na szkodę spółki. A w takim wypadku odpowiedzialni za
ten stan członkowie zarządu (czyli Ty) odpowiadają za swoje przewinienia
*swoim* majątkiem - czyli też mieszkaniem i telewizorem.
Pamiętaj tez, że nawet jeśli nie udowodnią Ci działania na szkodę
spółki, to i tak możesz wpaść we własne sidła - jeśli dla oszczędności
kupisz sobie telewizor "na firmę" żeby "wrzucić w koszty". Potem
przyjdzie komornik i okaże, że telewizor należy do firmy, więc... :-(
> Moze w ten sposob. Wytworzylem jakies dobro dla spolki i odpowiedz jest
> TAK rzecz jak najbardziej miala miejsce, bo nie wzial sie produkt sam z
> powietrza, poniewaz nie zatrudniam nikogo w tej spolce, na umowne
> zlecenie tez nikogo nie zatrudnilem, wiec musial to zrobic moj wspolnik
> lub ja. Idac dalej, wiec ja z tytulu, ze nie pobieram pensji wystawiam
> fakture jako podmiot gospodarczy mojej spolce zoo w ktorej jestem
> prezesem. Jest to troche zawile, ale w 100% zgodne z prawem, czy tak?
Mieszasz pojęcia. Nie TY wytworzyłeś dochód w spółce, tylko to SPÓŁKA to
zrobiła. I te środki nie są Twoje, tylko spółki. To, że Ty fizycznie
działałeś *w imieniu spółki* - nie ma nic do rzeczy! Spółka posiada
niezależną od Ciebie osobowość prawną i przez to właścicielem np. konta
spółki jest ona sama, a wcale nie Ty, ani Twoi wspólnicy. Wypłacenie "od
tak" środków z konta spółki na własne cele jest malwersacją i sądzę, że
znajdą się na to odpowiednie paragrafy w kodeksie karnym... A i
udowodnienie w takiej sytuacji wspomnianego wyżej "działania na szkodę"
będzie banalne...
> Chce dzialac zgodnie z prawem. Wypracowuje jak najbardziej cos
> materialnego, bo jest to produkt, ktory sprzedaje. Wykonuje rowniez
> usluge dla duzej korporacji, ktora placi pieniadze z tytulu swiadczonych
> swiadczen spolce z.o.o, bo takie ma wymogi. Ja jedynie kwartalnie
> wystawiam fakture lub nawet miesiecznie za wykonanie produktu +
> wykonanie uslug firmie XXXX.
Najprościej wypracowany zysk spółki wyprowadzić jako honorarium dla
menedżera - podpisujesz ze spółką kontrakt menedżerki i po prostu spółka
Ci za Twoją pracę płaci. Wadą tego rozwiązania jest, że na ogół kontrakt
menedżerski opiewa na konkretną kwotę miesięcznie, więc jeśli wpływy do
spółki są nieregularne, to czasem może środków brakować, a innym razem
mogą zostać "w spółce" nadmiarowe środki i nie ma się jak do nich dobrać.
Jeśli trudno przewidzieć ile i kiedy będzie wypłacane, to można albo
pomyśleć nad jakimś bardziej skomplikowanym kontraktem menedżerskim,
uzależniającym wysokość wynagrodzenia od stanu finansowego spółki
(pamiętaj cały czas o możliwości owego "działania na szkodę"!), albo po
prostu najzwyczajniej w świecie wypłacać raz na jakiś czas zysk spółki
wspólnikom w formie dywidendy. Niestety to ostatnie chyba wymaga formy
notarialnej, co oznacza że nie może się odbywać za często. :-(
> Pytanie co z kapitalem 50000, kiedy moge za ta kwote np. zakupic sprzet
> na swiadczenie uslug i wytworzenie produktow.
Od razu. :-)
> Czy w ogole moge, czy musi byc ta kwota zamrozona na koncie spolki.
Nic podobnego. To są właśnie pieniądze, które spółka ma pomnażać i z
których ma powstać zysk. Aby osiągnąć ten cel firma może naturalnie
kupić potrzebne jej rzeczy (telewizor?).
--
MiCHA
Re: Spolka ZOO
Osoba przedstawiająca się jako *Unsophisticated* stuknęła w klawisze i
oto co powstało:
> To jak bedzie potrzeba to sie odezwe :). Czyli, firma musi ujszac
> miesieczna oplate za lokal w tym wypadku moj lokal mieszkalny?
Spółka musi mieć tytuł do siedziby. Musi Tobie płacić za najem, a Ty
musisz od tego odprowadzać podatek.
> Chodzilo mi, ze jesli dojdzie do likwidacji spolki, problemow spolki,
> upadlosci spolki. Spolka nie jest w ogole zwiazana z lokalnem w ktorym sie
> znajduje. Nie moze mi wpasc komornik i zabrac moje lozko lub stwierdzic..
> "O jaki super 42" telewizor, biore na pokrycie kosztow egzekucji itd" :)
Jeśli to Twój prywatny majątek to tylko po spełnieniu wymogów z art.
299 ksh.
> Nigdy nie rozumialem zapisow w ksiegach prawnych :) Ale ja nie jestem
> jedynym wspolnikiem spolki. Jest nas dwoch. Ja jestem jednoczesnie
> wspolnikiem i prezesem.
No to tylko art. 210 ksh.
I lepiej pomyśleć o obsłudze prawnej, żeby się nie obudzić z ręką
w nocniku!
> Moze w ten sposob. Wytworzylem jakies dobro dla spolki i odpowiedz jest
> TAK rzecz jak najbardziej miala miejsce, bo nie wzial sie produkt sam z
> powietrza, poniewaz nie zatrudniam nikogo w tej spolce, na umowne zlecenie
> tez nikogo nie zatrudnilem, wiec musial to zrobic moj wspolnik lub ja.
> Idac dalej, wiec ja z tytulu, ze nie pobieram pensji wystawiam fakture
> jako podmiot gospodarczy mojej spolce zoo w ktorej jestem prezesem. Jest
> to troche zawile, ale w 100% zgodne z prawem, czy tak?
Tak, to jest zgodne z prawem. Ale za usługę lub towar spółka ma
zapłacić tyle, ile to coś jest warte.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Osoba przedstawiająca się jako *Przemyslaw Kwiatkowski* stuknęła w
klawisze i oto co powstało:
>> To jak bedzie potrzeba to sie odezwe :). Czyli, firma musi ujszac
>> miesieczna oplate za lokal w tym wypadku moj lokal mieszkalny?
>
> Jeśli lokal będzie jedynie użyczony, a nie wynajęty, to naturalnie -
> nie musi płacić
No i tu jestem niepewny: czy nieodpłatne użyczenie przeszłoby. Ale nie
wiem, po prostu nie wiem jak jest.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
On Wed, 31 Jan 2007, Unsophisticated wrote:
>>> Przyklad. Spolka swiadczy uslugi i z tego tytulu wplywaja srodki na jej
>>> konto bankowe. Ja jako prezes nie pobieram zadnej pensji ani innej formy
>>> materialnej z tytulu zarowno pracy na rzecz spolki jaki tez swiadczenia
>>> uslug na rzecz spolki. W pewnym momencie postanawiam, ze chcialbym
>>> pobrac jakies pieniadze. Wymyslilem wiec, ze najlepsza forma bedzie
>>> prowadzenie dzialanosci gospodarczej. Wystawiam fakture defacto mojej
>>> firmie pt. "Konsultacje oraz stworzenie produktu XXX" na kwote
>>> oczywiscie nie kosmiczna.
Sam stwierdzasz, że zapłata zarówno co do formy jak i wysokości
nie będzie OCZYWISTA.
IMO jedyna w miarę nienarażająca cena dla transakcji podmiotów
powiązanych to cena która jest stosowana w zakresie publicznie
oferowanych lub publicznie nabywanych towarów i usług.
W każdym innym przypadku US którąś metodą może jednej ze stron
umowy łupnąć "domiarem" - ból w tym, że albo jednej stronie
wzrośnie przychód albo spadnie koszt, a druga nie będzie mogła
tego podatkowo "skorygować" - bo decyzja wymiarowa US nie jest
dowodem ksiegowym :]
>> Konsultingu itp. świadczeń niematerialnych w takich sytuacjach fiskus
>> nie lubi.
Sądząc z wyroków NSA to mocno nie lubi i wygrywa :)
> Moze w ten sposob. Wytworzylem jakies dobro dla spolki i odpowiedz jest TAK
> rzecz jak najbardziej miala miejsce, bo nie wzial sie produkt sam z
> powietrza,
...ale w razie znalezienia, że w okolicy ktokolwiek taki sam "produkt"
sprzedał komukolwiek za cenę 10 razy niższą jest powód żeby przyjąć
że 9/10 ceny nie jest kosztem dla spółki (bo zostało wypłacone nienależnie),
a w przypadku przeciwnym, tj jak znajdzie się jakiś "przykładowy" przypadek
że ktoś wziął za podobną transakcję 10x więcej - naliczyć "nieodpłatne
świadczenie".
> dalej, wiec ja z tytulu, ze nie pobieram pensji wystawiam fakture jako
> podmiot gospodarczy mojej spolce zoo w ktorej jestem prezesem. Jest to troche
> zawile, ale w 100% zgodne z prawem, czy tak?
Ależ tak.
Tylko art.32 tu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-od-towarow-i-uslug-1_2_139.html
...oraz art.25 tu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-dochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
...są *również* zgodne z prawem!
I US ma opisane w ustawie "metody" na dokonanie wyceny.
Im bardziej zawikłana podstawa wyceny, tym większa może wyjść róznica.
[...]
> Pytanie co z kapitalem 50000, kiedy moge za ta kwote np. zakupic sprzet na
> swiadczenie uslug i wytworzenie produktow. Czy w ogole moge, czy musi byc ta
> kwota zamrozona na koncie spolki.
Ależ wolno :)
Byleby to nie bylo "trwonienie majątku", czyli działanie na szkodę
spółki.
pzdr, Gotfryd
Re: Spolka ZOO
Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
> Unsophisticated wrote:
>
>> To jak bedzie potrzeba to sie odezwe :). Czyli, firma musi ujszac
>> miesieczna oplate za lokal w tym wypadku moj lokal mieszkalny?
>
> Jeśli lokal będzie jedynie użyczony, a nie wynajęty, to naturalnie - nie
> musi płacić. :-)
A czy mozna uzyczyc tylko moj pokoj, jak to wtedy na umowie
doprecyzowac? Dolaczyc plan mieszkania z zaznaczonymi granicami siedziby
firmy?
>
>> Chodzilo mi, ze jesli dojdzie do likwidacji spolki, problemow spolki,
>> upadlosci spolki. Spolka nie jest w ogole zwiazana z lokalnem w ktorym
>> sie znajduje. Nie moze mi wpasc komornik i zabrac moje lozko lub
>> stwierdzic.. "O jaki super 42" telewizor, biore na pokrycie kosztow
>> egzekucji itd" :)
>
> Komornik może jedynie położyć łapę na tym, co należy do spółki. Jeśli
> telewizor jest własnością spółki, to komornik go capnie. Jeśli jest Twój
> - to nie. Dobrze mieć przy tym możliwość w miarę łatwego udowodnienia
> "co należy do kogo". Najlepiej mieć rachunki na wszystko, ale to w
> praktyce jest trudne w realizacji, więc dobrze np. w umowie użyczenia
> określić który konkretnie fragment mieszkania jest "we władaniu" spółki
> i nie trzymać tam nic cennego. :-)
To pytanie zalezy od powyzszego. Jesli uzyczam tylko moj pokoj to niech
sobie bierze co chce.
> Jest też jedno "ale": jeśli spółka się po prostu likwiduje, to nie ma
> problemu, ale jeśli upada, to istnieje duże prawdopodobieństwo
> udowodnienia Ci, że spółka upadła w wyniku Twoich zaniedbań, czy też
> celowego działania na szkodę spółki. A w takim wypadku odpowiedzialni za
> ten stan członkowie zarządu (czyli Ty) odpowiadają za swoje przewinienia
> *swoim* majątkiem - czyli też mieszkaniem i telewizorem.
>
> Pamiętaj tez, że nawet jeśli nie udowodnią Ci działania na szkodę
> spółki, to i tak możesz wpaść we własne sidła - jeśli dla oszczędności
> kupisz sobie telewizor "na firmę" żeby "wrzucić w koszty". Potem
> przyjdzie komornik i okaże, że telewizor należy do firmy, więc... :-(
>
>> Moze w ten sposob. Wytworzylem jakies dobro dla spolki i odpowiedz
>> jest TAK rzecz jak najbardziej miala miejsce, bo nie wzial sie produkt
>> sam z powietrza, poniewaz nie zatrudniam nikogo w tej spolce, na
>> umowne zlecenie tez nikogo nie zatrudnilem, wiec musial to zrobic moj
>> wspolnik lub ja. Idac dalej, wiec ja z tytulu, ze nie pobieram pensji
>> wystawiam fakture jako podmiot gospodarczy mojej spolce zoo w ktorej
>> jestem prezesem. Jest to troche zawile, ale w 100% zgodne z prawem,
>> czy tak?
>
> Mieszasz pojęcia. Nie TY wytworzyłeś dochód w spółce, tylko to SPÓŁKA to
> zrobiła. I te środki nie są Twoje, tylko spółki. To, że Ty fizycznie
> działałeś *w imieniu spółki* - nie ma nic do rzeczy! Spółka posiada
> niezależną od Ciebie osobowość prawną i przez to właścicielem np. konta
> spółki jest ona sama, a wcale nie Ty, ani Twoi wspólnicy. Wypłacenie "od
> tak" środków z konta spółki na własne cele jest malwersacją i sądzę, że
> znajdą się na to odpowiednie paragrafy w kodeksie karnym... A i
> udowodnienie w takiej sytuacji wspomnianego wyżej "działania na szkodę"
> będzie banalne...
>
>> Chce dzialac zgodnie z prawem. Wypracowuje jak najbardziej cos
>> materialnego, bo jest to produkt, ktory sprzedaje. Wykonuje rowniez
>> usluge dla duzej korporacji, ktora placi pieniadze z tytulu
>> swiadczonych swiadczen spolce z.o.o, bo takie ma wymogi. Ja jedynie
>> kwartalnie wystawiam fakture lub nawet miesiecznie za wykonanie
>> produktu + wykonanie uslug firmie XXXX.
>
> Najprościej wypracowany zysk spółki wyprowadzić jako honorarium dla
> menedżera - podpisujesz ze spółką kontrakt menedżerki i po prostu spółka
> Ci za Twoją pracę płaci. Wadą tego rozwiązania jest, że na ogół kontrakt
> menedżerski opiewa na konkretną kwotę miesięcznie, więc jeśli wpływy do
> spółki są nieregularne, to czasem może środków brakować, a innym razem
> mogą zostać "w spółce" nadmiarowe środki i nie ma się jak do nich dobrać.
Przypuscmy, ze ustalam sobie w kontrakcie menadzerski kwote 5000PLN z
mozliwoscia renegocjacji rocznej i ze jest to uzaleznione od obrotow
spolki. Czy ktos sie przyczepi do mnie, jesli spolce bedzie sie b.
dobrze wiodlo i zmienie kontrakt menadzerski na kwote 10000PLN?
Rozumiem, ze wtedy kontrakt polega na tym, ze wystawiam mojej spolce
fakture i odporowadzam przez caly rok 19% podatku od tej kwoty?
Kontyntuujac pytanie, co sie dzieje jesli firma nie ma pieniedzy na
zaplate?
Nie chce wyprowadzac pieniedzy z mojej spolki i dzialac na jej szkode.
Glownym nurtujacym mnie pytaniem jest to jak pobierac pieniadze (np.
miesiecznie 10000) nie bedac w niej zatrudnionym. Nie chce pobierac
dywident, bo wchodzi tutaj podwojne opodatkowanie.
Rozumiem, ze przychodzy w spolce sa opodatkowane i sa opodatkowane
miesiecznie 19%? Co fiskus na to jesli spolka ponosi straty, wystawiam
PIT z 0-wymi pozycjami?
Sorry za mnostwo pytan, ale zanim wejde w materie zwana Spolka ZOO
chcialbym poznac pare kwestii z nia zwiazanych, bo "Sad Sadem a Prawo
musi byc po naszej stronie :)"
DavidL
> Jeśli trudno przewidzieć ile i kiedy będzie wypłacane, to można albo
> pomyśleć nad jakimś bardziej skomplikowanym kontraktem menedżerskim,
> uzależniającym wysokość wynagrodzenia od stanu finansowego spółki
> (pamiętaj cały czas o możliwości owego "działania na szkodę"!), albo po
> prostu najzwyczajniej w świecie wypłacać raz na jakiś czas zysk spółki
> wspólnikom w formie dywidendy. Niestety to ostatnie chyba wymaga formy
> notarialnej, co oznacza że nie może się odbywać za często. :-(
>
>> Pytanie co z kapitalem 50000, kiedy moge za ta kwote np. zakupic
>> sprzet na swiadczenie uslug i wytworzenie produktow.
>
> Od razu. :-)
>
>> Czy w ogole moge, czy musi byc ta kwota zamrozona na koncie spolki.
>
> Nic podobnego. To są właśnie pieniądze, które spółka ma pomnażać i z
> których ma powstać zysk. Aby osiągnąć ten cel firma może naturalnie
> kupić potrzebne jej rzeczy (telewizor?).
>
Re: Spolka ZOO
Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
> Kontyntuujac pytanie, co sie dzieje jesli firma nie ma pieniedzy na
> zaplate?
Pozywasz ją ;-)
> Sorry za mnostwo pytan, ale zanim wejde w materie zwana Spolka ZOO
> chcialbym poznac pare kwestii z nia zwiazanych, bo "Sad Sadem a Prawo
> musi byc po naszej stronie :)"
Wiesz co, na grupie takich rzeczy nikt Ci nie będzie objaśniał aż w
takiej szczegółowości, myślę, że powinieneś przejść się do
jakiejś kancelarii, poprosić o sensowne opinie.
Od tego jednak zależy Twoje życie! ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Unsophisticated wrote:
> A czy mozna uzyczyc tylko moj pokoj, jak to wtedy na umowie
> doprecyzowac? Dolaczyc plan mieszkania z zaznaczonymi granicami siedziby
> firmy?
Oczywiście. Możesz nawet użyczyć fragment pokoju. Plan nie jest
konieczny, ale granice obszaru firmy powinny być w miarę jednoznacznie
określone w umowie. Natomiast istotne wydaje się też pytanie, czy sąd
rejestrując firmę "pójdzie" na umowę użyczenia. Nie wykluczone, że
jednak wymagana będzie umowa najmu (tzn. z konkretną niezerową stawką
czynszu). Na wszelki wypadek ja wolałbym jednak zrobić umowę najmu, żeby
mieć spokój.
>> Najprościej wypracowany zysk spółki wyprowadzić jako honorarium dla
>> menedżera - podpisujesz ze spółką kontrakt menedżerki i po prostu
>> spółka Ci za Twoją pracę płaci. Wadą tego rozwiązania jest, że na ogół
>> kontrakt menedżerski opiewa na konkretną kwotę miesięcznie, więc jeśli
>> wpływy do spółki są nieregularne, to czasem może środków brakować, a
>> innym razem mogą zostać "w spółce" nadmiarowe środki i nie ma się jak
>> do nich dobrać.
>
> Przypuscmy, ze ustalam sobie w kontrakcie menadzerski kwote 5000PLN z
> mozliwoscia renegocjacji rocznej i ze jest to uzaleznione od obrotow
> spolki. Czy ktos sie przyczepi do mnie, jesli spolce bedzie sie b.
> dobrze wiodlo i zmienie kontrakt menadzerski na kwote 10000PLN?
Myślę, że raczej nie, jeśli owe 10000 naprawdę nie będzie wyssane z
palca. :-)
> Rozumiem, ze wtedy kontrakt polega na tym, ze wystawiam mojej spolce
> fakture i odporowadzam przez caly rok 19% podatku od tej kwoty?
Nie. Zgodnie z przepisami i orzecznictwem - świadczenie usług
menedżerskich ma znamiona wykonywania umowy o pracę i w związku z tym
podlega "normalnemu" opodatkowaniu - zastosowanie mają kolejne progi
podatkowe w zależności od sumy dochodów rocznie (jak w umowie o pracę).
Niestety liniowego podatku nie uświadczysz... :-(
Natomiast zaletą kontraktu menedżerskiego w stosunku do umowy o pracę
jest zysk na składkach ubezpieczenia zdrowotnego.
Kontynuując - żeby być menedżerem wcale nie musisz prowadzić
jednoosobowej działalności gospodarczej. Społka zawiera kontrakt
menedżerski z Tobą - osobą fizyczną, a nie z Tobą - firmą jednoosobową.
Naturalnie opodatkowanie wynagrodzenia menedżerskiego jest nie tak
korzystne jak opodatkowanie dochodów z Twojej jednoosobowej firmy (stałe
19%) - dlatego możesz też próbować wyprowadzać zysk ze spółki poprzez
jakieś rozliczenie między spółką, a Twoją firmą. Np. możesz pobierać
czynsz najmu za mieszkanie i mieć z tego zysk opodatkowany liniowo.
Jednakże wysokość tego czynszu musi być realistyczna. Nikt w urzędzie
nie uwierzy, że za 5-metrowy pokój spółka płaci 10000 miesięcznie.
> Kontyntuujac pytanie, co sie dzieje jesli firma nie ma pieniedzy na
> zaplate?
W zasadzie nic. Ty - osoba fizyczna masz roszczenie do spółki.
Teoretycznie możesz nawet iść do sądu. No, ale skoro to Twoja spółka, to
znasz jej sytuację i wiesz czemu nie wypłaciła i raczej do sądu nie
pójdziesz (gdzie w zasadzie możesz nawet przegrać...). Jednakże problem
w tym, że niewypłacenie wynagrodzenia wcale nie zwalnia z obowiązku
podatkowego od tego wynagrodzenia!
> Nie chce wyprowadzac pieniedzy z mojej spolki i dzialac na jej szkode.
> Glownym nurtujacym mnie pytaniem jest to jak pobierac pieniadze (np.
> miesiecznie 10000) nie bedac w niej zatrudnionym. Nie chce pobierac
> dywident, bo wchodzi tutaj podwojne opodatkowanie.
> Rozumiem, ze przychodzy w spolce sa opodatkowane i sa opodatkowane
> miesiecznie 19%?
Oczywiście dochody, nie przychody. :-)
> Co fiskus na to jesli spolka ponosi straty, wystawiam
> PIT z 0-wymi pozycjami?
Spółki mają CIT, nie PIT - ale poza tym tak, masz rację. Tylko, że
fiskus nie lubi takich spółek i może nasłać kontrolę. A kontrola już coś
znajdzie. Zawsze.
> Sorry za mnostwo pytan, ale zanim wejde w materie zwana Spolka ZOO
> chcialbym poznac pare kwestii z nia zwiazanych, bo "Sad Sadem a Prawo
> musi byc po naszej stronie :)"
Ogólnie - spółka z o.o. jest droższa i bardziej skomplikowana w
utrzymaniu oraz utrudnia pozyskiwanie z niej zysku dla Ciebie. W
zasadzie - jest ona mniej korzystna niż np. spółka jawna (lub
jakakolwiek inna forma działalności bez własnej osobowości prawnej). Co
więcej - jest ona też mniej korzystna (mniej "bezpieczna") dla Twoich
kontrahentów (wierzycieli), ponieważ spółkę możesz zlikwidować i im nie
zapłacić (teoretycznie). Z tego też powodu sp. z o.o. może Ci się wydać
jednak korzystna, jeżeli faktycznie masz zamiar im nie zapłacić... :-)
--
MiCHA
Re: Spolka ZOO
Osoba przedstawiająca się jako *Przemyslaw Kwiatkowski* stuknęła w
klawisze i oto co powstało:
> Natomiast istotne wydaje się też pytanie, czy sąd
> rejestrując firmę "pójdzie" na umowę użyczenia. Nie wykluczone, że
> jednak wymagana będzie umowa najmu (tzn. z konkretną niezerową stawką
> czynszu). Na wszelki wypadek ja wolałbym jednak zrobić umowę najmu,
> żeby mieć spokój.
Sąd raczej tak. Natomiast fiskus niekoniecznie.
Oczywiście miałem na myśli użyczenie *odpłatne*.
> Ogólnie - spółka z o.o. jest droższa i bardziej skomplikowana w
> utrzymaniu oraz utrudnia pozyskiwanie z niej zysku dla Ciebie. W zasadzie
> - jest ona mniej korzystna niż np. spółka jawna (lub jakakolwiek inna
> forma działalności bez własnej osobowości prawnej).
Co do zdania nr 2: trzeba jednak pamiętać, że jest bezpieczniejsza
jeśli chodzi o odpowiedzialność wspólników.
Dlatego jeśli chce się robić przekręt to tylko frajer idzie do zarządu.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Olgierd wrote:
>> Natomiast istotne wydaje się też pytanie, czy sąd
>> rejestrując firmę "pójdzie" na umowę użyczenia. Nie wykluczone, że
>> jednak wymagana będzie umowa najmu (tzn. z konkretną niezerową stawką
>> czynszu). Na wszelki wypadek ja wolałbym jednak zrobić umowę najmu,
>> żeby mieć spokój.
>
> Sąd raczej tak. Natomiast fiskus niekoniecznie.
> Oczywiście miałem na myśli użyczenie *odpłatne*.
To się nazywa "najem". Użyczenie jest zawsze nieodpłatne - dlatego
właśnie jest użyczeniem. :-)
--
MiCHA
Re: Spolka ZOO
A co byscie polecili "bezpieczniejszego" niz spolka z.o.o, biorac pod
uwage, ze wspolnikow jest dwoch maja po 50% udzialow i w przyszlosci
maja zamiar zatrudniac pracownikow, a byc moze za 5 lat wejsc na gielde :)
Przemek mowiles, ze kontrakt menadzerski jest okrojony o skladke
zdrowotna? A co z ZUSem i innymi skladkami? Biorac pod uwage, ze pracuje
teraz w firmie na podstawie umowy o prace.
Pozdrawiam,
DavidL
Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
> Unsophisticated wrote:
>
>> A czy mozna uzyczyc tylko moj pokoj, jak to wtedy na umowie
>> doprecyzowac? Dolaczyc plan mieszkania z zaznaczonymi granicami
>> siedziby firmy?
>
> Oczywiście. Możesz nawet użyczyć fragment pokoju. Plan nie jest
> konieczny, ale granice obszaru firmy powinny być w miarę jednoznacznie
> określone w umowie. Natomiast istotne wydaje się też pytanie, czy sąd
> rejestrując firmę "pójdzie" na umowę użyczenia. Nie wykluczone, że
> jednak wymagana będzie umowa najmu (tzn. z konkretną niezerową stawką
> czynszu). Na wszelki wypadek ja wolałbym jednak zrobić umowę najmu, żeby
> mieć spokój.
>
>>> Najprościej wypracowany zysk spółki wyprowadzić jako honorarium dla
>>> menedżera - podpisujesz ze spółką kontrakt menedżerki i po prostu
>>> spółka Ci za Twoją pracę płaci. Wadą tego rozwiązania jest, że na
>>> ogół kontrakt menedżerski opiewa na konkretną kwotę miesięcznie, więc
>>> jeśli wpływy do spółki są nieregularne, to czasem może środków
>>> brakować, a innym razem mogą zostać "w spółce" nadmiarowe środki i
>>> nie ma się jak do nich dobrać.
>>
>> Przypuscmy, ze ustalam sobie w kontrakcie menadzerski kwote 5000PLN z
>> mozliwoscia renegocjacji rocznej i ze jest to uzaleznione od obrotow
>> spolki. Czy ktos sie przyczepi do mnie, jesli spolce bedzie sie b.
>> dobrze wiodlo i zmienie kontrakt menadzerski na kwote 10000PLN?
>
> Myślę, że raczej nie, jeśli owe 10000 naprawdę nie będzie wyssane z
> palca. :-)
>
>> Rozumiem, ze wtedy kontrakt polega na tym, ze wystawiam mojej spolce
>> fakture i odporowadzam przez caly rok 19% podatku od tej kwoty?
>
> Nie. Zgodnie z przepisami i orzecznictwem - świadczenie usług
> menedżerskich ma znamiona wykonywania umowy o pracę i w związku z tym
> podlega "normalnemu" opodatkowaniu - zastosowanie mają kolejne progi
> podatkowe w zależności od sumy dochodów rocznie (jak w umowie o pracę).
> Niestety liniowego podatku nie uświadczysz... :-(
> Natomiast zaletą kontraktu menedżerskiego w stosunku do umowy o pracę
> jest zysk na składkach ubezpieczenia zdrowotnego.
>
> Kontynuując - żeby być menedżerem wcale nie musisz prowadzić
> jednoosobowej działalności gospodarczej. Społka zawiera kontrakt
> menedżerski z Tobą - osobą fizyczną, a nie z Tobą - firmą jednoosobową.
>
> Naturalnie opodatkowanie wynagrodzenia menedżerskiego jest nie tak
> korzystne jak opodatkowanie dochodów z Twojej jednoosobowej firmy (stałe
> 19%) - dlatego możesz też próbować wyprowadzać zysk ze spółki poprzez
> jakieś rozliczenie między spółką, a Twoją firmą. Np. możesz pobierać
> czynsz najmu za mieszkanie i mieć z tego zysk opodatkowany liniowo.
> Jednakże wysokość tego czynszu musi być realistyczna. Nikt w urzędzie
> nie uwierzy, że za 5-metrowy pokój spółka płaci 10000 miesięcznie.
>
>> Kontyntuujac pytanie, co sie dzieje jesli firma nie ma pieniedzy na
>> zaplate?
>
> W zasadzie nic. Ty - osoba fizyczna masz roszczenie do spółki.
> Teoretycznie możesz nawet iść do sądu. No, ale skoro to Twoja spółka, to
> znasz jej sytuację i wiesz czemu nie wypłaciła i raczej do sądu nie
> pójdziesz (gdzie w zasadzie możesz nawet przegrać...). Jednakże problem
> w tym, że niewypłacenie wynagrodzenia wcale nie zwalnia z obowiązku
> podatkowego od tego wynagrodzenia!
>
>> Nie chce wyprowadzac pieniedzy z mojej spolki i dzialac na jej szkode.
>> Glownym nurtujacym mnie pytaniem jest to jak pobierac pieniadze (np.
>> miesiecznie 10000) nie bedac w niej zatrudnionym. Nie chce pobierac
>> dywident, bo wchodzi tutaj podwojne opodatkowanie.
>
>> Rozumiem, ze przychodzy w spolce sa opodatkowane i sa opodatkowane
>> miesiecznie 19%?
>
> Oczywiście dochody, nie przychody. :-)
>
>> Co fiskus na to jesli spolka ponosi straty, wystawiam PIT z 0-wymi
>> pozycjami?
>
> Spółki mają CIT, nie PIT - ale poza tym tak, masz rację. Tylko, że
> fiskus nie lubi takich spółek i może nasłać kontrolę. A kontrola już coś
> znajdzie. Zawsze.
>
>> Sorry za mnostwo pytan, ale zanim wejde w materie zwana Spolka ZOO
>> chcialbym poznac pare kwestii z nia zwiazanych, bo "Sad Sadem a Prawo
>> musi byc po naszej stronie :)"
>
> Ogólnie - spółka z o.o. jest droższa i bardziej skomplikowana w
> utrzymaniu oraz utrudnia pozyskiwanie z niej zysku dla Ciebie. W
> zasadzie - jest ona mniej korzystna niż np. spółka jawna (lub
> jakakolwiek inna forma działalności bez własnej osobowości prawnej). Co
> więcej - jest ona też mniej korzystna (mniej "bezpieczna") dla Twoich
> kontrahentów (wierzycieli), ponieważ spółkę możesz zlikwidować i im nie
> zapłacić (teoretycznie). Z tego też powodu sp. z o.o. może Ci się wydać
> jednak korzystna, jeżeli faktycznie masz zamiar im nie zapłacić... :-)
>
Re: Spolka ZOO
Powiedział(a) *MiCHA* na tej grupie:
>> Sąd raczej tak. Natomiast fiskus niekoniecznie.
>> Oczywiście miałem na myśli użyczenie *odpłatne*.
>
> To się nazywa "najem". Użyczenie jest zawsze nieodpłatne - dlatego
> właśnie jest użyczeniem. :-)
A wiesz co, w zasadzie to masz rację. Nie będę się kłócił :-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
> A co byscie polecili "bezpieczniejszego" niz spolka z.o.o, biorac pod
> uwage, ze wspolnikow jest dwoch maja po 50% udzialow i w przyszlosci
> maja zamiar zatrudniac pracownikow, a byc moze za 5 lat wejsc na gielde :)
Spółkę z o.o. ;-)
Ale jeśli zamierzasz wejść na giełdę to nie zaczynaj od wpisów "jak
wyprowadzić pieniądze" lecz od "jak prawidłowo zaksięgować". No i
może faktycznie przejść się do kancelarii bezpieczniej.
EOT
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Mozecie polecic jakas kancelarie lub instytucje gdzie moglbym uzyskac
odpowiedzi na moje pytania?
Ile taka wizyta moze kosztowac?
Moze istnieje dobra pozycja ksiazkowa, ktora moglbym sobie zakupic i
dowiedziec sie czego wiecej na temat spolki z.o.o. i prawidlowego
ksiegowania :)
Moze lepiej jest w Unii zalozyc sobie spolke, moze istnieje kraj gdzie
moglbym przez internet wszystko zalatwic ? :) (wiem, marzenia scietej
glowy).
Pozdrawiam,
DavidL
Olgierd napisał(a):
> Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
>
>> A co byscie polecili "bezpieczniejszego" niz spolka z.o.o, biorac pod
>> uwage, ze wspolnikow jest dwoch maja po 50% udzialow i w przyszlosci
>> maja zamiar zatrudniac pracownikow, a byc moze za 5 lat wejsc na gielde :)
>
> Spółkę z o.o. ;-)
> Ale jeśli zamierzasz wejść na giełdę to nie zaczynaj od wpisów "jak
> wyprowadzić pieniądze" lecz od "jak prawidłowo zaksięgować". No i
> może faktycznie przejść się do kancelarii bezpieczniej.
> EOT
>
Re: Spolka ZOO
Użytkownik Unsophisticated napisał:
> Moze lepiej jest w Unii zalozyc sobie spolke, moze istnieje kraj gdzie
> moglbym przez internet wszystko zalatwic ? :) (wiem, marzenia scietej
> glowy).
Oczywiście, że istnieje - Estonia.
No i podatki niższe :)
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
Re: Spolka ZOO
Gdzie moge uzyskac wiecej informacji na ten temat? Tylko nie w jezyku
estonskim :).
Jestem ciekaw co z siedziba, jesli rejestruje sie spolke w Estonii i jak
rozlicza sie podatek i inne swiadczenia?
Pozdrawiam,
DavidL
Arek napisał(a):
> Użytkownik Unsophisticated napisał:
>> Moze lepiej jest w Unii zalozyc sobie spolke, moze istnieje kraj gdzie
>> moglbym przez internet wszystko zalatwic ? :) (wiem, marzenia scietej
>> glowy).
>
> Oczywiście, że istnieje - Estonia.
> No i podatki niższe :)
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
>
> www.eteria.net
Re: Spolka ZOO
Powiedział(a) *Unsophisticated* na tej grupie:
> Gdzie moge uzyskac wiecej informacji na ten temat? Tylko nie w jezyku
> estonskim :).
http://www.loc.gov/law/guide/estonia.html
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Użytkownik Unsophisticated napisał:
>
>
> Gdzie moge uzyskac wiecej informacji na ten temat? Tylko nie w jezyku
> estonskim :).
> Jestem ciekaw co z siedziba, jesli rejestruje sie spolke w Estonii i jak
> rozlicza sie podatek i inne swiadczenia?
Nie bądź tu Zosia Samosia, znajdź tu w Polsce firmę, co Ci załatwi tam wszystko.
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
Re: Spolka ZOO
Unsophisticated wrote:
> A co byscie polecili "bezpieczniejszego" niz spolka z.o.o, biorac pod
> uwage, ze wspolnikow jest dwoch maja po 50% udzialow i w przyszlosci
> maja zamiar zatrudniac pracownikow, a byc moze za 5 lat wejsc na gielde :)
To zależy co rozumiesz przez "bezpieczna". Ja nie twierdziłem, że sp. z
o.o. jest dla Ciebie niebezpieczna. Jest nawet wręcz przeciwnie - sp. z
o.o. jest dla właścicieli bardzo bezpieczna - a to dlatego, że w razie
kłopotów ogranicza ona (jak sama nazwa wskazuje) ich odpowiedzialność
jedynie do majątku spółki, a nie do całego ich majątku.
W zasadzie jeśli chcesz mieć spokój i zagwarantowany jak najmniejszy
poziom odpowiedzialności za poczynania Twojej firmy, to sp. z o.o. jest
zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem.
Termin "bezpieczeństwo" można też rozumieć inaczej: Np. z punktu
widzenia wierzycieli Twojej firmy - sp. z o.o. jest dla nich najmniej
bezpieczna, bo... ogranicza Twoją odpowiedzialność. Czyli to co dla
Ciebie było zaletą - dla nich jest wadą. Musisz się liczyć z tym, że
Twoi potencjalni kontrahenci będą we współpracy preferowali inne typy
spółek.
"Bezpieczeństwo" można rozumieć jeszcze inaczej: Jak nie zabezpieczyć
się przed oszustwami wspólnika? Co jak on narobi długów i zostawi je
Tobie? Teraz zapewne wszystko jest OK, ale za X lat możecie się
pokłócić, czy nawet znienawidzić. W zasadzie odpowiedzi nie ma - nie da
się w pełni zabezpieczyć. W sytuacji, gdy obaj macie równo po 50%
udziałów - powstaje sytuacja patowa, w której nawet może się nie udać
spółki rozwiązać. Nikt nic nie może zrobić, a firma będzie trwać i
zapewne prędzej czy później szlag ją trafi. Przed tym zabezpieczyć się
można dając jednemu wspólnikowi 51% udziałów. Wtedy jednak drugi musi z
góry pogodzić się z tym, że w razie konfliktu to on będzie tym, który
odejdzie. Mimo wszystko może o być lepsze rozwiązanie niż zmuszanie
ludzi do przebywania razem w spółce wbrew swojej woli... Można też
pomyśleć o sp. komandytowej - wtedy jeden z założenia jest "tym
odpowiedzialnym" i drugi ma mniej do powiedzenia, ale i nie ryzykuje.
Z pomocą może też przyjść forma działalności jaką jest spółka cywilna -
każdy ze wspólników może z niej wystąpić w dowolnej chwili (ale i tak
odpowiadają solidarnie...).
Co do innych form działalności jakie przychodzą mi do głowy, to:
Spółka akcyjna - zapomnij o niej. W zasadzie jest to taka trochę
bardziej skomplikowana wersja spółki z o.o.. W razie potrzeby zawsze
będziecie mogli przekształcić sp. z o.o. w s.a.
Sp. jawna - bez własnej osobowości prawnej. Znacznie tańsza w utrzymaniu
niż sp. z o.o. (np. nie wymaga pełnej księgowości, brak aktów
notarialnych). Znacznie prostsze pozyskiwanie z niej zysku i znacznie
niższe opodatkowanie (tj. nie występuje problem podwójnego
opodatkowania). Ogólnie - finansowo znacznie lepsze rozwiązanie niż sp.
z o.o., ale mniej bezpieczne (odpowiadacie całym swoim majątkiem, brak
ograniczenia odpowiedzialności).
Sp. komandytowa - forma pośrednia, równie droga w utrzymaniu co sp. z
o.o., ale za to bez osobowości prawnej (korzystne wyciąganie zysku).
Jeden ze wspólników odpowiada całym swoim majątkiem, ale za to
odpowiedzialność pozostałych jest ograniczona. Oczywiście jest to bardzo
bezpieczne dla owych "pozostałych" i niekoniecznie dla tego "jednego". :-)
> Przemek mowiles, ze kontrakt menadzerski jest okrojony o skladke
> zdrowotna? A co z ZUSem i innymi skladkami? Biorac pod uwage, ze pracuje
> teraz w firmie na podstawie umowy o prace.
Jeśli się nie mylę, to chyba jednak jest odwrotnie - składkę zdrowotną
płacisz, ale za to nie ma ZUSu. Jeśli już gdzieś pracujesz, to bardzo
dobrze, bo ZUS już mas załatwiony. :-)
--
MiCHA
Re: Spolka ZOO
Użytkownik Przemyslaw Kwiatkowski napisał:
>[..]
> o.o. jest dla właścicieli bardzo bezpieczna - a to dlatego, że w razie
> kłopotów ogranicza ona (jak sama nazwa wskazuje) ich odpowiedzialność
> jedynie do majątku spółki, a nie do całego ich majątku.
No i tu bardzo się mylisz.
> W zasadzie jeśli chcesz mieć spokój i zagwarantowany jak najmniejszy
> poziom odpowiedzialności za poczynania Twojej firmy, to sp. z o.o. jest
> zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem.
Nieprawda. Akcyjna i tylko akcyjna.
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
Re: Spolka ZOO
Arek wrote:
>> [..]
>> o.o. jest dla właścicieli bardzo bezpieczna - a to dlatego, że w razie
>> kłopotów ogranicza ona (jak sama nazwa wskazuje) ich odpowiedzialność
>> jedynie do majątku spółki, a nie do całego ich majątku.
>
> No i tu bardzo się mylisz.
Jakbyś czytał dokładnie co napisałem w tym wątku, to wiedziałbyś, że się
nie mylę.
>> W zasadzie jeśli chcesz mieć spokój i zagwarantowany jak najmniejszy
>> poziom odpowiedzialności za poczynania Twojej firmy, to sp. z o.o.
>> jest zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem.
>
> Nieprawda. Akcyjna i tylko akcyjna.
Nie widzę tu akurat żadnej różnicy...
--
MiCHA
Re: Spolka ZOO
Osoba przedstawiająca się jako *Przemyslaw Kwiatkowski* stuknęła w
klawisze i oto co powstało:
>> Nieprawda. Akcyjna i tylko akcyjna.
>
> Nie widzę tu akurat żadnej różnicy...
Znajdź odpowiednik art. 299 ksh w art. 497 ksh i nast.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
blog "Lege Artis" ==> http://olgierd.bblog.pl
Re: Spolka ZOO
Ja trochę NTG, bo podatkowo :)
On Thu, 1 Feb 2007, Unsophisticated wrote:
>> Jeśli lokal będzie jedynie użyczony, a nie wynajęty, to naturalnie - nie
>> musi płacić. :-)
>
> A czy mozna uzyczyc tylko moj pokoj, jak to wtedy na umowie doprecyzowac?
> Dolaczyc plan mieszkania z zaznaczonymi granicami siedziby firmy?
Nie wiem - pewnie tak, zakładając że masz na myśli mieszkanie którego
jesteś właścicielem.
Ale coś Ci napiszę: najpierw sprawdź ile zapłacisz podatków Ty oraz
ile zapłaci spółka (osobno :>) od "niepłacenia czynszu"
:>
> Rozumiem, ze wtedy kontrakt polega na tym, ze wystawiam mojej spolce fakture
> i odporowadzam przez caly rok 19% podatku od tej kwoty?
Niezależnie od tego, co Ci tłumaczyli, w tej chwili w ustawie o podatku
dochodowym jest taki zapis (jawny), że zarządzanie jest zaliczane
podatkowo do dochodów uzyskiwanych osobiście *mimo* że jest wpisane
i wykonywane w ramach DG OF.
US może się zgodzić z Twoimi wszelkimi arumentami że "to jednak jest
DG", ale wykaże Ci, że podobnie jak nie można pewnych usług prowadzić
na ryczałcie, świadczyć "doradztwa" nie będąc płatnikiem VAT itp, tak
samo nie można dochodów "menadżerskich" opodatkować 19% liniowym.
pzdr, Gotfryd
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.