Jacek Krzyzanowski
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Krzyzanowski pisze:
> Sprawa dla reportera teraz.
> Ocroniarz nie wpuszcza wlascicielki mieszkania.
> Wezwana policja steka i gowno robi. To jak to jest z ta policja?
>
Podstawa prawda brzmi: TV kłamie.
A poza tym żakowski tak się zna na prawie jak ja na chemii.
--
@2007 Johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
Re: Posiadanie policja i ochrona
Dnia Thu, 27 Dec 2007 22:29:01 +0100, Johnson napisał(a):
> A poza tym żakowski tak się zna na prawie jak ja na chemii.
A byl w mylnym bledzie? Bo wydaje mi sie ze nie.
Jesli nawet wlasciciel mial swoje racje, to ewidentnie naruszal prawo.
Ochroniarz probowal przemocy - bez reakcji policji.
A podobno tacy sa chetni w sprawie selekcji pod klubem...
--
KRZYZAK
Re: Posiadanie policja i ochrona
Użytkownik "Johnson"
news:fl15h0$buo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A poza tym żakowski tak się zna na prawie jak ja na chemii.
No i żyd ;)) (jak ze mnie murzyn)
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Krzyzanowski pisze:
.
>
> A byl w mylnym bledzie? Bo wydaje mi sie ze nie.
Nie można sprzedać czegoś bez drogi dojazdowej?
To po co niby jest instytucja ustanowienia drogi koniecznej?
Poza tym jeszcze parę jego wyobrażeń słyszałem, ale tak jednym uchem i
już zapomniałem.
--
@2007 Johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
Re: Posiadanie policja i ochrona
Uzytkownik "Jacek Krzyzanowski"
news:1l6fmegctmd0z$.n0ugu3zatgah$.dlg@40tude.net...
Napisz cos wiecej, bo nie wszyscy ogladali.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Dnia Thu, 27 Dec 2007 22:50:41 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
> Napisz cos wiecej, bo nie wszyscy ogladali.
Wlascicielka mieszkania chciala zaprosic reporterke. Ochroniarz jej nie
wpuscil, najpierw zastawial droge, pozniej probowal ja zlapac.
Bez reakcji wezwanej policji.
Dla mnie nie dziwota, bo przerabialem wielokrotnie, ale jak to sie ma do
opisywanych tu interwencji na podstawie art 135 itp?
--
KRZYZAK
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Krzyzanowski pisze:
> Sprawa dla reportera teraz.
> Ocroniarz nie wpuszcza wlascicielki mieszkania.
> Wezwana policja steka i gowno robi. To jak to jest z ta policja?
A jakieś konkrety?
Bo jak to mieszkanie wynajęte komuś, to jasne że ten ktoś nie musi
właściciela wpuszczać.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Krzyzanowski wrote:
> Sprawa dla reportera teraz.
> Ocroniarz nie wpuszcza wlascicielki mieszkania.
> Wezwana policja steka i gowno robi. To jak to jest z ta policja?
>
A co ma robić?
Od tego jest sąd i komornik.
Re: Posiadanie policja i ochrona
witek pisze:
> Jacek Krzyzanowski wrote:
>> Sprawa dla reportera teraz.
>> Ocroniarz nie wpuszcza wlascicielki mieszkania.
>> Wezwana policja steka i gowno robi. To jak to jest z ta policja?
>>
> A co ma robić?
> Od tego jest sąd i komornik.
czyli jak stanę przez Twoim mieszkaniem i siłą będę uniemożliwiał Ci
wejście do niego to nie masz prawa nic zrobić, dopóki nie będziesz miał
prawomocnego wyroku sądu.
dobre:D co ćpałeś? ja też tak chcę!
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Soltysik wrote:
> witek pisze:
>> Jacek Krzyzanowski wrote:
>>> Sprawa dla reportera teraz.
>>> Ocroniarz nie wpuszcza wlascicielki mieszkania.
>>> Wezwana policja steka i gowno robi. To jak to jest z ta policja?
>>>
>> A co ma robić?
>> Od tego jest sąd i komornik.
>
> czyli jak stanę przez Twoim mieszkaniem i siłą będę uniemożliwiał Ci
> wejście do niego to nie masz prawa nic zrobić, dopóki nie będziesz miał
> prawomocnego wyroku sądu.
> dobre:D co ćpałeś? ja też tak chcę!
o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji skazany.
Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
słownictwem.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Krzyzanowski pisze:
> Dnia Thu, 27 Dec 2007 22:50:41 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Napisz cos wiecej, bo nie wszyscy ogladali.
>
> Wlascicielka mieszkania chciala zaprosic reporterke. Ochroniarz jej nie
> wpuscil, najpierw zastawial droge, pozniej probowal ja zlapac.
A czy właścicielka była też lokatorką?
Re: Posiadanie policja i ochrona
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski"
news:l0r8knxp3gaf.69qxsched5dz$.dlg@40tude.net...
> Wlascicielka mieszkania chciala zaprosic reporterke. Ochroniarz jej nie
> wpuscil, najpierw zastawial droge, pozniej probowal ja zlapac.
A kto wynajął tego ochroniarza i z jakiego powodu?
Re: Posiadanie policja i ochrona
Dnia Fri, 28 Dec 2007 05:03:36 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> A czy właścicielka była też lokatorką?
Tak, byla lokatorka, a w mieszkaniu czekala na nia rodzina.
Ocroniarz probowal nie wpuscic reporterki, ktora z nia byla i ktora
zaprosila.
Dzialal z polecenia wlasciciela kamienicy.
--
KRZYZAK
Re: Posiadanie policja i ochrona
witek wrote:
>> czyli jak stanę przez Twoim mieszkaniem i siłą będę uniemożliwiał Ci
>> wejście do niego to nie masz prawa nic zrobić, dopóki nie będziesz miał
>> prawomocnego wyroku sądu.
>> dobre:D co ćpałeś? ja też tak chcę!
>
> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji
> skazany.
>
> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
> słownictwem.
Może jednak najpierw ty zacznij czytać posty przedpiśców :).
p. m.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Krzyzanowski pisze:
> Dnia Fri, 28 Dec 2007 05:03:36 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> A czy właścicielka była też lokatorką?
>
> Tak, byla lokatorka, a w mieszkaniu czekala na nia rodzina.
> Ocroniarz probowal nie wpuscic reporterki, ktora z nia byla i ktora
> zaprosila.
> Dzialal z polecenia wlasciciela kamienicy.
No cóż, w takim razie policjanci powinni ponieść surowe konsekwencje za
olewanie swoich obowiązków.
Zaś ochroniarz powinien dostać wyrok za 191KK, a ten cały właściciel
kamienicy (jeśli faktycznie zlecił ochroniarzowi takie zachowanie) to za
sprawstwo kierownicze.
Jednocześnie lokatorka wraz z rodziną i redaktorką mogliby spokojnie
ochroniarza zagazować, obezwładnić, skuć i oddać w ręce policji.
Re: Posiadanie policja i ochrona
mvoicem wrote:
> witek wrote:
>
>>> czyli jak stanę przez Twoim mieszkaniem i siłą będę uniemożliwiał Ci
>>> wejście do niego to nie masz prawa nic zrobić, dopóki nie będziesz miał
>>> prawomocnego wyroku sądu.
>>> dobre:D co ćpałeś? ja też tak chcę!
>> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
>> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
>> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
>> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji
>> skazany.
>>
>> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
>> słownictwem.
>
> Może jednak najpierw ty zacznij czytać posty przedpiśców :).
>
> p. m.
o przepraszam
poukładaj sobie wg. godziny i porównaj kto co napisał wcześniej.
Re: Posiadanie policja i ochrona
witek pisze:
> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji skazany.
>
> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
> słownictwem.
>
>
ale tam nie ma nic o tym, że właścicielka nie mieszka w tym mieszkaniu,
więc czemu zakładasz taki przypadek?
Re: Posiadanie policja i ochrona
Jacek Soltysik wrote:
> witek pisze:
>> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
>> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
>> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
>> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji
>> skazany.
>>
>> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
>> słownictwem.
>>
>>
>
> ale tam nie ma nic o tym, że właścicielka nie mieszka w tym mieszkaniu,
> więc czemu zakładasz taki przypadek?
ale nie ma też że mieszka.
właściciel to właściciel, lokator to lokator a posiadacz to posiadacz
i trzeba umieć posługiwać się właściwym słownictwem.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Użytkownik "Andrzej Lawa"
wiadomości news:1dke45-i3j.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>> Tak, byla lokatorka, a w mieszkaniu czekala na nia rodzina.
>> Ocroniarz probowal nie wpuscic reporterki, ktora z nia byla i ktora
>> zaprosila.
>> Dzialal z polecenia wlasciciela kamienicy.
> No cóż, w takim razie policjanci powinni ponieść surowe konsekwencje za
> olewanie swoich obowiązków.
Pytanie, czy olewanie? Bo ta sytuacja jednoznacznie nadal nie wynika. Jak
rozumiem, skoro "próbował" a nie zatrzymał, to w końcu weszła.
>
> Zaś ochroniarz powinien dostać wyrok za 191KK, a ten cały właściciel
> kamienicy (jeśli faktycznie zlecił ochroniarzowi takie zachowanie) to za
> sprawstwo kierownicze.
Raczej przekroczenie uprawnień z ustawy o ochronie osób i mienia, a nie 191
kk. Częścto się o tym zapomina, a to o wiele korzystniejsza sytuacja,
bowiem ściganie następuje z urzędu.
>
> Jednocześnie lokatorka wraz z rodziną i redaktorką mogliby spokojnie
> ochroniarza zagazować, obezwładnić, skuć i oddać w ręce policji.
Skoro weszli bez tego, to wniosek, że nie było to niezbędne. Czasem
wystarczy porozmawiać, a nie pchać się na siłę.
Przy czym programu nie oglądałem, więc mogę mieć wypatrzony pogląd.
Re: Posiadanie policja i ochrona
witek pisze:
> Jacek Soltysik wrote:
>> witek pisze:
>>> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
>>> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
>>> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
>>> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji
>>> skazany.
>>>
>>> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
>>> słownictwem.
>>>
>>>
>>
>> ale tam nie ma nic o tym, że właścicielka nie mieszka w tym
>> mieszkaniu, więc czemu zakładasz taki przypadek?
> ale nie ma też że mieszka.
>
> właściciel to właściciel, lokator to lokator a posiadacz to posiadacz
> i trzeba umieć posługiwać się właściwym słownictwem.
nie ma też tam nic o tym, że nie jest terrorystą, więc trzeba też
założyć taki przypadek, że ochroniarz chronił budynek przed wysadzeniem...
Re: Posiadanie policja i ochrona
Robert Tomasik pisze:
>> Zaś ochroniarz powinien dostać wyrok za 191KK, a ten cały właściciel
>> kamienicy (jeśli faktycznie zlecił ochroniarzowi takie zachowanie) to za
>> sprawstwo kierownicze.
>
> Raczej przekroczenie uprawnień z ustawy o ochronie osób i mienia, a nie
> 191 kk. Częścto się o tym zapomina, a to o wiele korzystniejsza
> sytuacja, bowiem ściganie następuje z urzędu.
191KK też z urzędu. Plus licho wie, na ile ów "ochroniarz" pod ustawę o
ochronie mienia podpada - może zwykły cieć przemianowany przez wielkiego
pana właściciela na "ochronę".
>> Jednocześnie lokatorka wraz z rodziną i redaktorką mogliby spokojnie
>> ochroniarza zagazować, obezwładnić, skuć i oddać w ręce policji.
>
> Skoro weszli bez tego, to wniosek, że nie było to niezbędne. Czasem
> wystarczy porozmawiać, a nie pchać się na siłę.
Rozmawiać to można z rozumnym człowiekiem.
Re: Posiadanie policja i ochrona
witek wrote:
> mvoicem wrote:
>> witek wrote:
>>
>>>> czyli jak stanę przez Twoim mieszkaniem i siłą będę uniemożliwiał Ci
>>>> wejście do niego to nie masz prawa nic zrobić, dopóki nie będziesz miał
>>>> prawomocnego wyroku sądu.
>>>> dobre:D co ćpałeś? ja też tak chcę!
>>> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
>>> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
>>> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
>>> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji
>>> skazany.
>>>
>>> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
>>> słownictwem.
>>
>> Może jednak najpierw ty zacznij czytać posty przedpiśców :).
>>
> o przepraszam
> poukładaj sobie wg. godziny i porównaj kto co napisał wcześniej.
O przepraszam, fizycznie niemożliwe jest żebyś odpowiedział na post który
jest napisany później od twojej odpowiedzi. Spójrz na to na co odpisałeś, i
spójrz na swoją odpowiedź.
Jacek napisał o sytuacji kiedy bezprawnie uniemożliwia ci wejście do
mieszkania. Ty odpowiedziałeś że nie może wejść dopóki go nie wpuścisz. Nie
uważasz że odpowiedź była troche nie na temat?
p. m.
Re: Posiadanie policja i ochrona
mvoicem wrote:
> witek wrote:
>
>> mvoicem wrote:
>>> witek wrote:
>>>
>>>>> czyli jak stanę przez Twoim mieszkaniem i siłą będę uniemożliwiał Ci
>>>>> wejście do niego to nie masz prawa nic zrobić, dopóki nie będziesz miał
>>>>> prawomocnego wyroku sądu.
>>>>> dobre:D co ćpałeś? ja też tak chcę!
>>>> o ile ja będę w tym mieszkaniu mieszkał a ty będzie tylko jego
>>>> właścicielem, to nie będziesz tam mógł wejść dopóki cię nie wpuszczę
>>>> albo nie przyjdziesz z wyrokiem sądu i komornikiem.
>>>> Żadna policja ci nie pomoże, a sam jeszcze zostaniesz przy okazji
>>>> skazany.
>>>>
>>>> Przestań ćpać zacznij czytać ustawy i posługiwać się prawidłowym
>>>> słownictwem.
>>> Może jednak najpierw ty zacznij czytać posty przedpiśców :).
>>>
>> o przepraszam
>> poukładaj sobie wg. godziny i porównaj kto co napisał wcześniej.
>
> O przepraszam, fizycznie niemożliwe jest żebyś odpowiedział na post który
> jest napisany później od twojej odpowiedzi. Spójrz na to na co odpisałeś, i
> spójrz na swoją odpowiedź.
>
> Jacek napisał o sytuacji kiedy bezprawnie uniemożliwia ci wejście do
> mieszkania. Ty odpowiedziałeś że nie może wejść dopóki go nie wpuścisz. Nie
> uważasz że odpowiedź była troche nie na temat?
>
Napisał że właściciel nie może wejść do lokalu.
Z faktu że "właściciel" jest właścicielem nie wynika, że ma prawo tam wejść.
Uściślił o co chodzi dopiero później.
Re: Posiadanie policja i ochrona
To czego właścicielką jest właścicielka???
JaC
-----
> Dzialal z polecenia wlasciciela kamienicy.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Użytkownik "Andrzej Lawa"
wiadomości news:9ald45-lph.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Jacek Krzyzanowski pisze:
>> Sprawa dla reportera teraz.
>> Ocroniarz nie wpuszcza wlascicielki mieszkania.
>> Wezwana policja steka i gowno robi. To jak to jest z ta policja?
> A jakieś konkrety?
> Bo jak to mieszkanie wynajęte komuś, to jasne że ten ktoś nie musi
> właściciela wpuszczać.
Jeden Pan za własne pieniądze i na własnej ziemi zbudował dom wielorodzinny.
Część sprzedał jako odrębne mieszkania.
Najwyraźniej od jednej Pani wziął trochę za mało kasy i teraz próbuje
korzystając z jakichś kruczków prawnych Pani się pozbyć utrudniając jej przy
okazji życie (posesja jest zamykana na łańcuch, ochrona nie wpuszcza gości
tej Pani). Pani ma wprawdzie fakturę za mieszkanie i potwierdzenie zapłaty,
nie majednakjakiegoś tam tytułu prawnego do zamieszkania.
--
Paweł
wszytkie posty z gmail.com i googlemail.com kasuję bez czytania
Re: Posiadanie policja i ochrona
Skacząc trochę w bok od wątku sprawdził bym, czy grunt jest własnością pana, czy w wieczystej dzierżawie od gminy lub
skarbu państwa.
I poszukał i dobrze zabezpieczył umowe o wybudowanie mieszkania, może z notarialną kopią gdzieś u rodziny.
JaC
-----
> Jeden Pan za własne pieniądze i na własnej ziemi zbudował dom wielorodzinny.
> Część sprzedał jako odrębne mieszkania.
> Najwyraźniej od jednej Pani wziął trochę za mało kasy i teraz próbuje korzystając z jakichś kruczków prawnych Pani się
pozbyć utrudniając jej przy okazji życie (posesja jest zamykana na łańcuch, ochrona nie wpuszcza gości tej Pani).
> Pani ma wprawdzie fakturę za mieszkanie i potwierdzenie zapłaty, nie majednakjakiegoś tam tytułu prawnego do
zamieszkania.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Użytkownik "Johnson"
> Nie można sprzedać czegoś bez drogi dojazdowej?
> To po co niby jest instytucja ustanowienia drogi koniecznej?
On to miał na myśli, czyli po prostu, że jak się sprzeda coś a nie ma drogi
to i tak ta droga jest - droga konieczna. Nawet użył tego pojęcia.
Problem jest ciekawy. Co jeśli ktoś uniemożliwia korzystania z drogi
koniecznej przez gościa nieruchomości dla której droga ta istnieje? W tym
przypadku właściciel wystawił ochroniarza i nie wpuszczał gości sąsiada.
Czy ma znaczenie jakieś, czy ta droga jest sądownie ustanowiona czy nie, to
jak ma tam wchodzić dopóki nie ustanowi tego Sąd?
KC (art. 352) stanowi, że prawo do korzystania z służebności nieruchomości
(tu drogi dojściowej?) jest chronione jak posiadanie (posiadanie
służebności), mylę się?
Czyż więc ten kto chciał przejść nie mógł zastosować ochrony posiadania
(posiadania służebności) i domagać się przepuszczenia? A ochroniarz który
blokował drogę nie naruszał wartości prawem chronionej i wtedy można by się
przed nim bronić obroną konieczną??? A przynajmniej Policja powinna może
zablokować bezprawne działanie ochroniarza polegająca na nie wpuszczaniu?
Tylko jakie bezprawne działanie ewentualnie: naruszenie nietykalności
gościa, złośliwe niepokornie...? W końcu on tylko zasłaniał ciałem wejście.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Paweł pisze:
> Jeden Pan za własne pieniądze i na własnej ziemi zbudował dom wielorodzinny.
> Część sprzedał jako odrębne mieszkania.
> Najwyraźniej od jednej Pani wziął trochę za mało kasy i teraz próbuje
> korzystając z jakichś kruczków prawnych Pani się pozbyć utrudniając jej przy
> okazji życie (posesja jest zamykana na łańcuch, ochrona nie wpuszcza gości
> tej Pani).
No to policjanci nie dopełnili obowiązków.
> Pani ma wprawdzie fakturę za mieszkanie i potwierdzenie zapłaty,
> nie majednakjakiegoś tam tytułu prawnego do zamieszkania.
To jest właśnie tytuł prawny do mieszkania.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Andrzej Lawa pisze:
>> Pani ma wprawdzie fakturę za mieszkanie i potwierdzenie zapłaty,
>> nie majednakjakiegoś tam tytułu prawnego do zamieszkania.
>
> To jest właśnie tytuł prawny do mieszkania.
a w jakiej formie przenosi się własność nieruchomości albo ustanawia
odrębną własność lokalu?
KG
Re: Posiadanie policja i ochrona
kam pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>>> Pani ma wprawdzie fakturę za mieszkanie i potwierdzenie zapłaty,
>>> nie majednakjakiegoś tam tytułu prawnego do zamieszkania.
>>
>> To jest właśnie tytuł prawny do mieszkania.
>
> a w jakiej formie przenosi się własność nieruchomości albo ustanawia
> odrębną własność lokalu?
Zasadniczo notarialnie, ale ta faktura za coś chyba jest, czyż nie?
Jeśli nie ma do tego aktu notarialnego i gość wykorzystał np. jej
niewiedzę, że akt notarialny jest zasadniczo konieczny, to IMHO to
podpada pod oszustwo - doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Re: Posiadanie policja i ochrona
Andrzej Lawa pisze:
> Zasadniczo notarialnie, ale ta faktura za coś chyba jest, czyż nie?
tytułu prawnego nie daje
> Jeśli nie ma do tego aktu notarialnego i gość wykorzystał np. jej
> niewiedzę, że akt notarialny jest zasadniczo konieczny, to IMHO to
> podpada pod oszustwo - doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
a to płacić wcześniej nie można?
KG
Re: Posiadanie policja i ochrona
kam pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> Zasadniczo notarialnie, ale ta faktura za coś chyba jest, czyż nie?
>
> tytułu prawnego nie daje
OK. Ale implikuje, że papier na tytuł prawny powinien gdzieś być. O ile
ktoś nie zrobił jakiegoś kantu.
>> Jeśli nie ma do tego aktu notarialnego i gość wykorzystał np. jej
>> niewiedzę, że akt notarialny jest zasadniczo konieczny, to IMHO to
>> podpada pod oszustwo - doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia
>> mieniem.
>
> a to płacić wcześniej nie można?
Jasne, że można. Tylko za co?
ATSD to ciekawe czy oprócz faktury była jakaś umowa...
Re: Posiadanie policja i ochrona
Andrzej Lawa pisze:
> OK. Ale implikuje, że papier na tytuł prawny powinien gdzieś być. O ile
> ktoś nie zrobił jakiegoś kantu.
nic nie implikuje
> Jasne, że można. Tylko za co?
kupowałeś kiedyś mieszkanie od dewelopera?
KG
Re: Posiadanie policja i ochrona
Pytanie, czy MUSI byc umowa, żeby przykładowo sąd orzekł o przeniesieniu praw do lokalu na nabywce/płatnika faktury jako
sposobowi zaspokojenia roszczenia.
Ciekawe byłyby jakies casusy.
W sumie paradoksalnie chyba łatwiej byłoby nabywczyni, gdyby sprzedawca nie miał z czego lub nie chciał zwrócić
zapłaconej kwoty, niz gdyby zaproponował zwrot pieniedzy.
JaC
-----
> ATSD to ciekawe czy oprócz faktury była jakaś umowa...
Re: Posiadanie policja i ochrona
kam pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> OK. Ale implikuje, że papier na tytuł prawny powinien gdzieś być. O ile
>> ktoś nie zrobił jakiegoś kantu.
>
> nic nie implikuje
>
>> Jasne, że można. Tylko za co?
>
> kupowałeś kiedyś mieszkanie od dewelopera?
Mieszkanie nie, ale firma budowała dla mnie dom w stanie surowym - jest
faktura i żadnych aktów notarialnych (z nimi). Tyle że ziemia moja ;)
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.