Praca za granica a opieka medyczna

zet@neostrada.pl

Witam.
Mam pytanie odnosnie rozliczenia kosztow naszej krajowej opieki
medycznej.

Konkretniej - zalozmy ze ktos ma umowiony okreslony zabieg w
szpitalu w Polsce ale z terminem dluugo do przodu - oczywiscie w ramach
NFZ-u, ale np. w tym czasie znajdzie prace poza granicami Polski i tam
bedzie pracowac - czy wtedy taki zabieg mozna jakos rozliczyc z NFZ-u?

Nie wiem czy sie nie myle - ale z refundacji z NFZ-u moze korzystac
chyba tylko osoba ubezpieczona w momencie wykonywania zabiegu. A jesli w
tym czasie zabiegu ten ktos nie pracuje w Polsce i tylko tymczasowo
jest w Polsce (czyli nikt za niego nie oplaca skladek zdrowotnych)
- to czy NFZ nie bedzie sie dopominac zwrotu takich kosztow?

Jak cos takiego roliczyc mimo wszystko z NFZ?

zet

Odpowiedzi do: Praca za granica a opieka medyczna

• "Greg" 2010-02-23, 09:11

  Re: Praca za granica a opieka medyczna

  > Konkretniej - zalozmy ze ktos ma umowiony okreslony zabieg w
  > szpitalu w Polsce ale z terminem dluugo do przodu - oczywiscie w ramach
  > NFZ-u, ale np. w tym czasie znajdzie prace poza granicami Polski i tam
  > bedzie pracowac - czy wtedy taki zabieg mozna jakos rozliczyc z NFZ-u?
  
  w ubezpieczalni za granicą otrzymujesz kartę EKUZ (ehic)
  posługujesz się nią w Polsce bez problemu.
  Inaczej może wyglądać sprawa samej kwalifikacji zabiegu. Z kartą
  EKUZ masz prawo tylko do świadczeń nagłych, ale praktyka pokazuje
  że nikt specjalnie tego nie respektuje.
  
  > Nie wiem czy sie nie myle - ale z refundacji z NFZ-u moze korzystac
  > chyba tylko osoba ubezpieczona w momencie wykonywania zabiegu. A jesli w
  > tym czasie zabiegu ten ktos nie pracuje w Polsce i tylko tymczasowo
  > jest w Polsce (czyli nikt za niego nie oplaca skladek zdrowotnych)
  > - to czy NFZ nie bedzie sie dopominac zwrotu takich kosztow?
  
  raczej nie NFZ a szpital który udzieli Pacjentowi pomocy.
  
  > Jak cos takiego roliczyc mimo wszystko z NFZ?
  >
  > zet
  
  tak. zamachać kartą EKUZ otrzymaną za granicą ;)
  
  Pozdrawiam,
  Greg