"Jacek23"
Re: sprawa spadkowa
Ma znaczenie, bo to był dorobek wspólny Twoich rodziców i Tobie część się
należy.
pozostaje kwestia zabezpieczenia, co jak pisza ludzie nie latwe.
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Animka wrote:
to obowiązkiem sędziego jest taka mała opieka nad powodem.
>
akurat
jeszcze moze za to op.. dostac
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
>
> Niepotrzebny Ci adwokat. Sam oddaj sprawę do sądu, poproś o zwolnienie od
> kosztów sądowych.
>
> no tak tylko ze ja sie na tym zupelnie nie znam i to byla by pierwsza
> sprawa w sadzie, pierwszy wogole kontakt z sadem..........no i Witek
> pisze ze "pozamiatane".
Jak nie będziesz miał adwokata, który będzie tylko myślał o tym, żeby Cię
obskubać, to obowiązkiem sędziego jest taka mała opieka nad powodem.
--
animka
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
>
>
> Ni o pisałeś dawniej, że ojciec przepija pieniądze, nie daje matce nic na
> życie.
>
> pisalem ze pije, i nie daje na zycie tylko odklada, ale to nie ma chyba
> znaczenia juz w tej chwili.
Ma znaczenie, bo to był dorobek wspólny Twoich rodziców i Tobie część się
należy.
--
animka
Re: sprawa spadkowa
Animka pisze:
>> No przeciez skoro sad na wniosek zabezpieczy wszystko w mieszkaniu
>> rozumiem no to i znajdzie pieniadze nie?
>
> Niepotrzebny Ci adwokat. Sam oddaj sprawę do sądu, poproś o zwolnienie
> od kosztów sądowych.
>
:)
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
>
>> Jeżeli nie potrafisz udowodnić, że te pieniądze istnieją, to
>> niezależnie ile
>> zażąda prawnik - niewarta (świeczki).
>
>
> No przeciez skoro sad na wniosek zabezpieczy wszystko w mieszkaniu
> rozumiem no to i znajdzie pieniadze nie?
>
Nie. Nie znajdzie. Sąd nie przyjdzie nic zabezpieczać. Sąd nie przyjdzie
spisywać inwentarza niespodziewanie dla ojca, na następny dzień po Twoim
wniosku.
Odpowiadając również na Twojego poprzedniego posta, gdzie napisałeś:
Od postanowienia o zabezpieczeniu spadku, a także postanowienia o
oddaleniu wniosku o zabezpieczenie oraz uchylającego zabezpieczenie
przysługuje apelacja. Na pozostałe postanowienia sądu w sprawie
zabezpieczenia, np. o zmianie środka zabezpieczenia, przysługuje zażalenie.
Ojciec dostanie to postanowienie. Zakładasz, ze ukrywa forsę. Nie
zakładasz, że jest idiotą, ale zakładasz, że mając czas na zaskarżenie,
nie zdoła ukryć kasy przed uprawomocnieniem się orzeczenia o
zabezpieczeniu? No to Ty co najmniej naiwny jesteś.
A Ci prawnicy, co Ci udzielili porad, to kodeks czytali, kasę wezmą, ale
nie zrozumieli o co Ci chodzi, albo udają, ze nie zrozumieli.
Pytania moje i innych tutaj zadawane mają właśnie na celu ustalenie ile
na sprawie można stracić;)
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
Re: sprawa spadkowa
Niepotrzebny Ci adwokat. Sam oddaj sprawę do sądu, poproś o zwolnienie od
kosztów sądowych.
no tak tylko ze ja sie na tym zupelnie nie znam i to byla by pierwsza sprawa
w sadzie, pierwszy wogole kontakt z sadem..........no i Witek pisze ze
"pozamiatane".
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Ni o pisałeś dawniej, że ojciec przepija pieniądze, nie daje matce nic na
życie.
pisalem ze pije, i nie daje na zycie tylko odklada, ale to nie ma chyba
znaczenia juz w tej chwili.
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 wrote:
>
>> Jeżeli nie potrafisz udowodnić, że te pieniądze istnieją, to
>> niezależnie ile
>> zażąda prawnik - niewarta (świeczki).
>
>
> No przeciez skoro sad na wniosek zabezpieczy wszystko w mieszkaniu
> rozumiem no to i znajdzie pieniadze nie?
>
:)
sąd wyśle do ojca pisemko, że od tej chwili nie wolno mu tej kasy tknąć
bo sąd ją zabezpiecza. I na tym sie dzialanie sadu zapewne skończy.
Jak kiedys tam bedziesz mial dowod, ze ojciec sądu nie posluchal, to sąd
w majestacie prawa posadzi ojca na pare miesiecy do pierdla za
niewykonanie wyroku sadu i nakaze mu zwrot. A ty z tym wyrokiem bedziesz
sobie mogl isc do komornika, a komornik napisze pisemno do ojca, ze ma
oddac, bo jest wyrok sadu, a potem do ciebie, ze sie nie udalo sciagnac
bo ojciec nic nie ma,
ot tyle.
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 wrote:
>
>> Wez głęboki oddech policz do 10.
>>
> wykonano.
>
>>
>> Z konta ojca, czy z konta wspólnego.
>>
>
> konto bylo tylko na ojca.
pozamiatane.
zeby dowieść, że na indywidualnym koncie ojca były pieniądze wspolne i
ze cokolwiek ci sie z pieniedzy teoretycznie tylk ojca nalezy, to
musiałbyś chyba wróżkę znaleść. Ale prawnicy są lepsi od wróżek.
Re: sprawa spadkowa
eda pisze:
> Jacek23 pisze:
>
>> Wydaje mi sie ze zupelnie nie zrozumiales o co chodzi:
>> Malzenstwo, ja jedyny syn,
>
> Mi sie wydaje, czy 2 posty temu miales jeszcze brata?
Ni o pisałeś dawniej, że ojciec przepija pieniądze, nie daje matce nic na
życie.
--
animka
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
>
>> Jeżeli nie potrafisz udowodnić, że te pieniądze istnieją, to
>> niezależnie ile
>> zażąda prawnik - niewarta (świeczki).
>
>
> No przeciez skoro sad na wniosek zabezpieczy wszystko w mieszkaniu
> rozumiem no to i znajdzie pieniadze nie?
Niepotrzebny Ci adwokat. Sam oddaj sprawę do sądu, poproś o zwolnienie od
kosztów sądowych.
--
animka
Re: sprawa spadkowa
> Jeżeli nie potrafisz udowodnić, że te pieniądze istnieją, to niezależnie
> ile
> zażąda prawnik - niewarta (świeczki).
No przeciez skoro sad na wniosek zabezpieczy wszystko w mieszkaniu rozumiem
no to i znajdzie pieniadze nie?
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
> Mi sie wydaje, czy 2 posty temu miales jeszcze brata?
Ojciec ma brata.
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
> Wydaje mi sie ze zupelnie nie zrozumiales o co chodzi:
> Malzenstwo, ja jedyny syn,
Mi sie wydaje, czy 2 posty temu miales jeszcze brata?
pozdrawiam
Re: sprawa spadkowa
> Wez gĹÄboki oddech policz do 10.
>
wykonano.
>
> Z konta ojca, czy z konta wspĂłlnego.
>
konto bylo tylko na ojca.
> Czy te pieniÄ
dze wypĹaciĹ jednroazowo w ostatniej chwili, czy po prostu
> wypĹacaĹa na przestrzeni lat i chowaĹ w skarpecie.
>
jednorazowo ale ok rok przed smiercia matki.
>
>
> JeĹli to byĹa wypĹata po Ĺmerci matki, to jakieĹ szanse masz, jeĹli przed
> to kiepsko to widzÄ.
>
>
>> Ale co to ma za znaczenie, chodzi tylko o podanie mniej wiecej kwoty
>> ktora zazada prawnik za przeprowadzenie sprawy spadkowej, bo nie wiem czy
>> gra warta swieczki.
>>
>
> No wiec, za samo odpowiedzenie na twoje pytania prawnik weĹşmie stĂłwÄ albo
> dwie.
> Dowiesz siÄ wĂłczas jakie masz szanse i czy ma to sens.
>
> ZĹoĹźenie wniosku o zabezpieczenie spadku teĹź ci pewnie zrobi za stĂłwÄ lub
> dwie. ZresztÄ
sam teĹź byĹbyĹ to w stanie zrobiÄ jeĹli tylko masz wyciag
> np. Ĺźe ojciec wypĹaciĹ te pieniÄ
dze po Ĺmierci matki (albo przynajmniej
> tak ci sie wydaje).
prze wyplacil, bank znam , wycigu nie mam bo niby skad.
>
> ZapĹacisz wiÄcej za pociÄ
gniecie sprawy dalej. Ile powie ci dokĹadnie
> prawnik, bo to zaleĹźy od kwoty. Jak pogoglasz to sam znajdziesz. Kilka
> tysiecy. Ale jeĹli to nie byĹo wypĹacenie kasy po smeirci matki to raczej
> kase stracisz a wiele nie zyskasz.
kumam
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 wrote:
>
>> A skąd ona się tam wzięła.
>> Masz jakieś dowody na jej pochodzenie i to że tam jest?
>
> Z konta ojca sie tam wziela.
Wez głęboki oddech policz do 10.
Z konta ojca, czy z konta wspólnego.
Czy te pieniądze wypłacił jednroazowo w ostatniej chwili, czy po prostu
wypłacała na przestrzeni lat i chował w skarpecie.
Jeśli to była wypłata po śmerci matki, to jakieś szanse masz, jeśli
przed to kiepsko to widzę.
> Ale co to ma za znaczenie, chodzi tylko o podanie mniej wiecej kwoty
> ktora zazada prawnik za przeprowadzenie sprawy spadkowej, bo nie wiem
> czy gra warta swieczki.
>
No wiec, za samo odpowiedzenie na twoje pytania prawnik weźmie stówę
albo dwie.
Dowiesz się wóczas jakie masz szanse i czy ma to sens.
Złożenie wniosku o zabezpieczenie spadku też ci pewnie zrobi za stówę
lub dwie. Zresztą sam też byłbyś to w stanie zrobić jeśli tylko masz
wyciag np. że ojciec wypłacił te pieniądze po śmierci matki (albo
przynajmniej tak ci sie wydaje).
Zapłacisz więcej za pociągniecie sprawy dalej. Ile powie ci dokładnie
prawnik, bo to zależy od kwoty. Jak pogoglasz to sam znajdziesz. Kilka
tysiecy. Ale jeśli to nie było wypłacenie kasy po smeirci matki to
raczej kase stracisz a wiele nie zyskasz.
Re: sprawa spadkowa
Dobrze to inaczej , mimo tego ze moje pytanie na grupe bylo tylko o kwoty
jakie moze wziac za prowadzenie sprawy kancelaria......
Jakis kolega co ma znajomych prawnikow zadal im takie pytanie i
odpowiedzieli tak:
"Jacek powinnien złożyć ten wniosek do właściwego sądu i ewentualnie w tym
wniosku odrazu napisać że wnosi o zabezpieczenie spadku, albo sporządzenie
spisu inwentarza bo obawia się, że jego ojciec coś z tym zrobić może. pod
wnioskiem jest krótki komentarz do tego zabezpieczenia - kiedy się je wnosi.
Zabezpieczenie spadku
Spadek zabezpiecza się, gdy z jakiejkolwiek przyczyny grozi naruszenie
rzeczy lub praw, które pozostawił spadkodawca, zwłaszcza przez ich
zniszczenie, usunięcie, uszkodzenie albo nieusprawiedliwione rozporządzenie
nimi. Jeżeli po śmierci spadkodawcy spadkobierca nie jest w fizycznym
posiadaniu majątku spadkowego, a istnieje realna groźba na przykład jego
rozgrabienia lub zniszczenia, powinien złożyć do sądu jeszcze przed
wystąpieniem o stwierdzenie nabycia spadku wniosek o zabezpieczenie spadku.
Wniosek o zabezpieczenie może zgłosić każdy, kto uprawdopodobni, że jest
spadkobiercą, uprawnionym do zachowku lub zapisobiercą, a także
współwłaściciel rzeczy, wierzyciel mający pisemny dowód należności przeciwko
spadkodawcy i urząd skarbowy.
Uprawdopodobnienie może polegać np. na wykazaniu pokrewieństwa ( akt
urodzenia), przedstawieniu testamentu czy dowodów współwłasności rzeczy.
Nadto należy wykazać sądowi, że istnieje realne zagrożenie naruszenia rzeczy
wchodzących w skład masy spadkowej, a nawet ich zdewastowanie, np. poprzez
pisemne oświadczenia sąsiadów czy innych osób, które były świadkami czynów
uzasadniających zabezpieczenie.
Do zabezpieczenia spadku właściwy jest sąd, w okręgu którego znajdują się
rzeczy będące w chwili otwarcia spadku we władaniu spadkodawcy. Właściwość
sądu o zabezpieczenie spadku jest więc wyjątkiem od ogólnej właściwości sądu
spadku (patrz materiał o sądzie spadku).
Od postanowienia o zabezpieczeniu spadku, a także postanowienia o oddaleniu
wniosku o zabezpieczenie oraz uchylającego zabezpieczenie przysługuje
apelacja. Na pozostałe postanowienia sądu w sprawie zabezpieczenia, np. o
zmianie środka zabezpieczenia, przysługuje zażalenie.
Spis inwentarza
Te same osoby, które mają prawo do złożenia wniosku o zabezpieczenie spadku,
mogą wnosić o sporządzenie spisu inwentarza. W pewnych okolicznościach sąd
sporządza go z urzędu, w szczególności, gdy którykolwiek ze spadkobierców
złożył oświadczenie o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z
ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wartości spadku. W
zasadzie postępowanie dotyczące spisu inwentarza toczy się przed sądem
spadku, jednak istnieje również możliwość złożenia wniosku bezpośrednio do
komornika, który byłby właściwy do wykonania postanowienia sądu o
sporządzenie inwentarza. W takim przypadku komornik przystąpi niezwłocznie
do spisu, zawiadamiając o tym sąd spadku, który wyda postanowienie o
sporządzeniu spisu. W wykonaniu postanowienia sądowego komornik z urzędu
ustali, jakie przedmioty wchodzą w skład spadku, następnie spisze cały
majątek spadkodawcy z zaznaczeniem wartości każdego przedmiotu,
uwzględniając również długi spadkowe.
Re: sprawa spadkowa
Jacek23
> Ale co to ma za znaczenie, chodzi tylko o podanie mniej wiecej kwoty ktora
> zazada prawnik za przeprowadzenie sprawy spadkowej, bo nie wiem czy gra
> warta swieczki.
>
Jeżeli nie potrafisz udowodnić, że te pieniądze istnieją, to niezależnie ile
zażąda prawnik - niewarta (świeczki).
I przeczytaj jeszcze raz co pisali przedmówcy, bo mądrze pisali.
Prościej: co zrobisz jeśli ojciec zaprzeczy, że matka zostawiła jakiekolwiek
pieniądze? Będzie jakiś inny spadek do dzielenia? Jeśli nie, to pomyśl z
czego zapłacisz temu prawnikowi którego chcesz zatrudnić. Bo wychodzi mi na
to, że zapłacisz mu z własnej kieszeni. Teraz sam sobie odpowiedz, warto czy
nie warto...
--
Re: sprawa spadkowa
> Przedstawiasz sprawę w taki sposób, jakbyś nie miał żadnych dowodów na
> posiadanie tych pieniędzy przez matkę (Twoje zeznania to mało). Dodatkowo
> matka była w małżeństwie z ojcem, zatem potrzebujesz kolejnych na
> wykazanie,
> że pieniądze te nie wchodziły we wspólność majątkową, bo 1/4 z 30 tysięcy
> to
> raptem 7,5 tysiąca (nie wiadomo, czy warto się szarpać z rodziną o to).
Wydaje mi sie ze zupelnie nie zrozumiales o co chodzi:
Malzenstwo, ja jedyny syn, niema rozdzielnosci majatkowej, gotowka w domu,
matka zmarla, bez testamentu, ojciec dysponuje ta kwota teraz.
Wydaje mi sie ze wchodzily we wspolnosc majatkowa skoro nie bylo
rozdzielnosci majatkowej?
> Nie jest to dobra konstatacja, ale wydaje się, że w przedstawionym przez
> Ciebie stanie nie potrzebujesz prawnika. Potrzebujesz Iwana, może Iwana z
> Jurijem; względnie psychologa, by pogodzić się ze stratą tej kasy. :(
Nie korzystam z tego typu uslug.
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Jacek23
> Ale co to ma za znaczenie, chodzi tylko o podanie mniej wiecej kwoty ktora
> zazada prawnik za przeprowadzenie sprawy spadkowej, bo nie wiem czy gra
> warta swieczki.
>
Jeżeli nie potrafisz udowodnić, że te pieniądze istnieją, to niezależnie ile
zażąda prawnik - niewarta (świeczki).
I przeczytaj jeszcze raz co pisali przedmówcy, bo mądrze pisali.
Prościej: co zrobisz jeśli ojciec zaprzeczy, że matka zostawiła jakiekolwiek
pieniądze? Będzie jakiś inny spadek do dzielenia? Jeśli nie, to pomyśl z
czego zapłacisz temu prawnikowi którego chcesz zatrudnić. Bo wychodzi mi na
to, że zapłacisz mu z własnej kieszeni. Teraz sam sobie odpowiedz, warto czy
nie warto...
--
Re: sprawa spadkowa
Jacek23
> Ok ,mnie tylko chodzi jakie to sa koszty mniej wiecej za prowadzenie takiej
> sprawy przez prawnika.
Przedstawiasz sprawę w taki sposób, jakbyś nie miał żadnych dowodów na
posiadanie tych pieniędzy przez matkę (Twoje zeznania to mało). Dodatkowo
matka była w małżeństwie z ojcem, zatem potrzebujesz kolejnych na wykazanie,
że pieniądze te nie wchodziły we wspólność majątkową, bo 1/4 z 30 tysięcy to
raptem 7,5 tysiąca (nie wiadomo, czy warto się szarpać z rodziną o to).
Nie jest to dobra konstatacja, ale wydaje się, że w przedstawionym przez
Ciebie stanie nie potrzebujesz prawnika. Potrzebujesz Iwana, może Iwana z
Jurijem; względnie psychologa, by pogodzić się ze stratą tej kasy. :(
GK
--
Re: sprawa spadkowa
> A skÄ
d ona siÄ tam wziÄĹa.
> Masz jakieĹ dowody na jej pochodzenie i to Ĺźe tam jest?
Z konta ojca sie tam wziela.
Dowody? nie. zeznania mamy mam w glowie ze tak jest i nie mam podstaw zeby
jej nie wierzyc. Jestem tez przekonany ze tak jest znajac swojego ojca, ze
trzyma gotowke w "skarpecie".
Ale co to ma za znaczenie, chodzi tylko o podanie mniej wiecej kwoty ktora
zazada prawnik za przeprowadzenie sprawy spadkowej, bo nie wiem czy gra
warta swieczki.
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 wrote:
>
> ok, ukryta w domu gotowka , ok 60k zl, niestety ta gotowka tam jest na 99%.
A skąd ona się tam wzięła.
Masz jakieś dowody na jej pochodzenie i to że tam jest?
Re: sprawa spadkowa
> A tak serio. Jakie zabezpieczenie?
> Pewnie jestem maĹosprytny, ale nie widzÄ tego.
no jestes malosprytny:) bez obrazy oczywiscie:)
Ok ,mnie tylko chodzi jakie to sa koszty mniej wiecej za prowadzenie takiej
sprawy przez prawnika.
--
jacek23@post.pl / gg: 207344
http://picasaweb.google.pl/Jacek23333
http://www.wigry.win.pl
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
>
y?
>
>
> ok, ukryta w domu gotowka , ok 60k zl, niestety ta gotowka tam jest na 99%.
> Tu chodzi o zabezpieczenie tego
>
>
>
Wysoko Sądzie. Nie ma i nigdy nie było żadnej gotówki. Moim synom sie
coś po..piiip..
A tak serio. Jakie zabezpieczenie?
Pewnie jestem małosprytny, ale nie widzę tego.
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
Re: sprawa spadkowa
> Ale jakiej sprawy?
> Stwierdzenia nabycia spadku? Otwarcia testamentu? DziaĹu spadku? Wykonania
> testamentu? Wydobycia pieniÄdzy?
ok, ukryta w domu gotowka , ok 60k zl, niestety ta gotowka tam jest na 99%.
Tu chodzi o zabezpieczenie tego , no i podzial zgodnie z prawem spadkowym, z
tego wynika ze dla mnie byla by 1/4. Testamentu brak. Ukryl ojciec, mama
zmarla, a 99% ze to tam lezy jest taka ze ojciec ponad wszystko kocha
pieniadze (dokladnie ponad wszystko), zabezpieczenie poto zeby ojciec tego
nie ukryl gdzies indziej lub nie zniszczyl (jest do tego zdolny) ,ostatnio
stwierdzil ze wszystko spali lacznie z mieszkaniem (nie wykupione
lokatorskie) i nikt niczego od niego nie dostanie, lacznie z bratem co ma
upowaznienie do tej gotowki. Dlatego to zabezpieczenie , byc moze ojciec by
w krytycznej sytuacji przekazal bratu gotowke i wtedy juz chyba nie ma innej
drogi.
Dobrze naswietlilem sprawe?
jacek23@post.pl
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 pisze:
> Chcialem sie spytac ile moze mniej wiecej kosztowac zlecenie sprawy
> spadkowej kancelarji prawnej.
> Niby proste ale..........rzecz dotyczy raczej gotowki , kilka tysiecy zl
> bo to podobno z tego 1/4 sie nalezy, ale to gotowka schowana w domu wiec
> , jakies zabezpieczenie ...czy cos.... generalnie ile kosztuje
> przeprowadzenie takiej sprawy przez prawnika/adwokata.
> Pozdrawiam
>
>
Ale jakiej sprawy?
Stwierdzenia nabycia spadku? Otwarcia testamentu? Działu spadku?
Wykonania testamentu? Wydobycia pieniędzy?
Same wielokropki nic nie mówią.
ATSD, ja wiem, że każdy pieniądz ma znaczenie, ale kilka tysięcy
podzielone na ułamki, nie daje wielkich wyników. Zwłaszcza, ze sam
sugerujesz, ze sprawa jest trudna.
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
Re: sprawa spadkowa
Jacek23 wrote:
> Chcialem sie spytac ile moze mniej wiecej kosztowac zlecenie sprawy
> spadkowej kancelarji prawnej.
> Niby proste ale..........rzecz dotyczy raczej gotowki , kilka tysiecy zl
> bo to podobno z tego 1/4 sie nalezy, ale to gotowka schowana w domu wiec
> , jakies zabezpieczenie ...czy cos.... generalnie ile kosztuje
> przeprowadzenie takiej sprawy przez prawnika/adwokata.
> Pozdrawiam
>
>
Oni mają widełki w zależności do kwoty sporu.
Zapewne dokładną tabelkę znajdziesz gdzieś w internecie.
Kilka tysięcy to coś koło 1000 - 2000 zł, w zależności od tego ile tych
"kilka" jest.
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.