Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2007-09-28, 12:16

Publikowanie korespondencji.

"sensei 4-ty."

Na jednym z lokalnych forum eden z forumowiczów napisał:
"Własne rozmowy sobie można nagrywać. Tak jak możezz publikować listy, które
do Ciebie przyszły."
Piszący to jest prawnikiem.
Mam zatem pytanie do PT Prawników, czy publikując listy, zatem wiadomości w
nich pomieszczone, przeznaczone dla konkretnej osoby nie zachodzi naruszenie
prywatności korespondencji? Czy jest to dozwolone prawem ?

sensei 4-ty.


--

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Publikowanie korespondencji.

  • "Przemek Lipski" 2007-09-28, 17:41

    Re: Publikowanie korespondencji.


    Użytkownik "sensei 4-ty." napisał w wiadomości
    news:fdik9v$34h$1@inews.gazeta.pl...
    > Na jednym z lokalnych forum eden z forumowiczów napisał:
    > "Własne rozmowy sobie można nagrywać. Tak jak możezz publikować listy, które
    > do Ciebie przyszły."
    > Piszący to jest prawnikiem.
    > Mam zatem pytanie do PT Prawników, czy publikując listy, zatem wiadomości w
    > nich pomieszczone, przeznaczone dla konkretnej osoby nie zachodzi naruszenie
    > prywatności korespondencji? Czy jest to dozwolone prawem ?

    Jeżeli jesteś adresatem tych listów to są twoją własnościa, więc mozesz sobie
    publikowac. Niby dlaczego nie mógłbyś??

    Pozdrawiam Przemek

  • Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <"grupa(usun)"@(wywal)grupy.3mam.net> 2007-09-29, 08:35

    Re: Publikowanie korespondencji.

    W odpowiedzi na post z Fri, 28 Sep 2007 17:41:08 +0200, od Przemek Lipski
    :
    > Jeżeli jesteś adresatem tych listów to są twoją własnościa, więc mozesz sobie
    > publikowac. Niby dlaczego nie mógłbyś??
    >

    a jeśli w tych listach nadawca przedstawia dane osobowe lub informacje,
    których nie opowiada się wszystkim np. rodzinne przezycia, troski i smutki
    ?

    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
    Walcz o prawdziwy status GG swoich GaduGadowiczów
    Taxi w Warszawie: http://grupy.3mam.net/taxi/

  • Olgierd 2007-09-29, 09:26

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sat, 29 Sep 2007 08:35:18 +0200, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
    napisał(a):

    >> Jeżeli jesteś adresatem tych listów to są twoją własnościa, więc mozesz
    >> sobie publikowac. Niby dlaczego nie mógłbyś??
    >>
    > a jeśli w tych listach nadawca przedstawia dane osobowe lub informacje,
    > których nie opowiada się wszystkim np. rodzinne przezycia, troski i
    > smutki

    Jedyny zakaz wprost wynika wyłącznie z przepisów ustawy o prawie
    autorskim i prawach pochodnych. Cała reszta to art. 23 kc, zatem trzeba
    się zastanowić.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • "Przemek Lipski" 2007-09-29, 17:36

    Re: Publikowanie korespondencji.


    Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
    news:fdkunq$355$2@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Sat, 29 Sep 2007 08:35:18 +0200, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
    > napisał(a):
    >
    >>> Jeżeli jesteś adresatem tych listów to są twoją własnościa, więc mozesz
    >>> sobie publikowac. Niby dlaczego nie mógłbyś??
    >>>
    >> a jeśli w tych listach nadawca przedstawia dane osobowe lub informacje,
    >> których nie opowiada się wszystkim np. rodzinne przezycia, troski i
    >> smutki
    >
    > Jedyny zakaz wprost wynika wyłącznie z przepisów ustawy o prawie
    > autorskim i prawach pochodnych. Cała reszta to art. 23 kc, zatem trzeba
    > się zastanowić.

    Zakaz z ustawy o prawie autorskim nie mówi o tym, że nie masz prawa publikowac
    własnej korespondercji tylko cudzej. Art 23 ks też nie zabrania puiblikowania
    własnej korespondencji. Korespondencja którą otzrymujesz jest twoją właśnością.

    Pozdrawia mPrzemek

  • "Przemek Lipski" 2007-09-29, 17:38

    Re: Publikowanie korespondencji.


    Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <"grupa(usun)"@(wywal)grupy.3mam.net>
    napisał w wiadomości news:k5ad7n9saaa1.uq0bikhkbrxy$.dlg@40tude.net...
    >W odpowiedzi na post z Fri, 28 Sep 2007 17:41:08 +0200, od Przemek Lipski
    > :
    >> Jeżeli jesteś adresatem tych listów to są twoją własnościa, więc mozesz sobie
    >> publikowac. Niby dlaczego nie mógłbyś??
    >>
    >
    > a jeśli w tych listach nadawca przedstawia dane osobowe lub informacje,
    > których nie opowiada się wszystkim np. rodzinne przezycia, troski i smutki
    > ?

    Danych osobowych nie możesz opublikowac, bo na to jest ustawa o ich ochronie.
    Całą resztę możesz, ogranicza Cię tylko etyka, moralnośc itd, no i oczywiście w
    niektórych przypadkach koniecznośc zachowania tajemnicy państwowej czy firmowej
    (jeżeli zobowiązałeś się do jej zachowania).

    Pozdrawiam Przemek

  • "Jotte" 2007-09-29, 17:58

    Re: Publikowanie korespondencji.

    W wiadomości news:fdkunq$355$2@inews.gazeta.pl Olgierd
    pisze:

    >>> Jeżeli jesteś adresatem tych listów to są twoją własnościa, więc mozesz
    >>> sobie publikowac. Niby dlaczego nie mógłbyś??
    >> a jeśli w tych listach nadawca przedstawia dane osobowe lub informacje,
    >> których nie opowiada się wszystkim np. rodzinne przezycia, troski i
    >> smutki
    > Jedyny zakaz wprost wynika wyłącznie z przepisów ustawy o prawie
    > autorskim i prawach pochodnych. Cała reszta to art. 23 kc, zatem trzeba
    > się zastanowić.
    To ja mam pytanie związane z taką sytuacją.
    Ktoś (nie osoba publiczna) pisze sobie osobistego bloga i w nim opisuje
    różne sytuacje ze swojego życia rodzinnego, zawodowego, towarzyskiego. itp.
    No i w tym blogu są np. takie teksty:
    - moja ciotka, Genowefa Nowak to wyjątkowa sknera, dziś znów mi odmówiła
    pożyczki, a ile razy ja jej pożyczałem jak chciała wysłać na Radyjo?;
    - wczoraj mój szwagier, Jan Kowalski mieszkający nade mną upił się bardziej
    niż zwykle; nie doszedł do domu, padł na klatce schodowej i zwymiotował;
    musiałem go zanieść z sąsiadem.
    - od 4 lat pracuję w Zakładzie Wulkanizacyjnym "Kicha" mieszczącym się w
    Pile przy ulicy Sterczącego Gwoździa 7; moim szefem jest Marian Brecha,
    wyjatkowy dureń; wczoraj pojechał mi cham po premii, bo nie chciałem zawyżyć
    rachunku klientowi, jutro opisze wam wszystko dokładnie;
    - ależ mam głupich znajomych; a najgorszy to ten Wacek Macacz, co pracuje w
    urzędzie miejskim jako księgowy; mówią, że jest gejem i ja w to wierzę.

    Jaka jest granica pisania o _swoich_ sprawach?

    --
    Jotte

  • Olgierd 2007-09-29, 22:43

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sat, 29 Sep 2007 17:58:32 +0200, Jotte napisał(a):

    > Jaka jest granica pisania o _swoich_ sprawach?

    Dokładnie taka, kiedy "moje" sprawy - a ściśle sposób ich opisania -
    dotyka dóbr osobistych innych osób.
    Dobry obyczaj (i rozsądek) każe w takim przypadku pisać inicjałami bądź w
    inny sposób.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • Olgierd 2007-09-29, 22:49

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sat, 29 Sep 2007 17:36:12 +0200, Przemek Lipski napisał(a):

    >> Jedyny zakaz wprost wynika wyłącznie z przepisów ustawy o prawie
    >> autorskim i prawach pochodnych. Cała reszta to art. 23 kc, zatem trzeba
    >> się zastanowić.

    > Zakaz z ustawy o prawie autorskim nie mówi o tym, że nie masz prawa
    > publikowac własnej korespondercji tylko cudzej.

    Po pierwsze co to znaczy "własnej"? Tej, której jesteś autorem czy tej,
    której jesteś adresatem?
    No i zdziwisz się, ale więcej wolno zrobić z listem, który od kogoś
    dostałem, mniej - z tym, który sam napisałem. Chyba że to list otwarty,
    bądź zaznaczyłem w jego treści, że zamierzam skierować go także do innych
    osób.

    > Art 23 ks też nie
    > zabrania puiblikowania własnej korespondencji.

    Wcale tego też nie powiedziałem. Ale jeśli rozumiesz ten przepis do
    domyślisz się, że niekiedy rozpowszechnianie korespondencji na warunkach,
    o jakich piszę powyżej, także będzie dość ryzykowne.

    > Korespondencja którą otzrymujesz jest twoją właśnością.

    To grupa o prawie. Upraszam zatem o stosowanie terminów z języka prawa w
    sposób zgodny z ich znaczeniem i przeznaczeniem.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • "Jotte" 2007-09-29, 22:57

    Re: Publikowanie korespondencji.

    W wiadomości news:fdmdee$fur$2@inews.gazeta.pl Olgierd
    pisze:

    >> Jaka jest granica pisania o _swoich_ sprawach?
    > Dokładnie taka, kiedy "moje" sprawy - a ściśle sposób ich opisania -
    > dotyka dóbr osobistych innych osób.
    Hmm, to trochę jak odpowiedź na pytanie: ile jest 2+3 - mniej więcej około
    pięciu...

    > Dobry obyczaj (i rozsądek) każe w takim przypadku pisać inicjałami
    To wiem, celowo w pytaniu umieściłem pełne imiona i nazwiska.

    > bądź w inny sposób.
    O tym, że mógł wywalić bloga za granicę także wiem.

    --
    Jotte


  • Olgierd 2007-09-29, 23:09

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sat, 29 Sep 2007 22:57:58 +0200, Jotte napisał(a):

    >>> Jaka jest granica pisania o _swoich_ sprawach?

    >> Dokładnie taka, kiedy "moje" sprawy - a ściśle sposób ich opisania -
    >> dotyka dóbr osobistych innych osób.

    > Hmm, to trochę jak odpowiedź na pytanie: ile jest 2+3 - mniej więcej
    > około pięciu...

    Nie, to jest odpowiedź: mniej niż sześć, ale więcej niż cztery.
    Po prostu nie ma ostrej odpowiedzi: wolno posunąć się dokładnie do tego
    momentu, dopóki nie naruszasz dóbr osobistych innych osób.

    >> Dobry obyczaj (i rozsądek) każe w takim przypadku pisać inicjałami
    > To wiem, celowo w pytaniu umieściłem pełne imiona i nazwiska.
    >> bądź w inny sposób.

    > O tym, że mógł wywalić bloga za granicę także wiem.

    To by nic nie dało. Nawet gdyby pisał z Księżyca a serwer miał na Marsie
    - nic to nie zmienia.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • "Jotte" 2007-09-29, 23:22

    Re: Publikowanie korespondencji.

    W wiadomości news:fdmetn$fur$7@inews.gazeta.pl Olgierd
    pisze:

    >>> Dokładnie taka, kiedy "moje" sprawy - a ściśle sposób ich opisania -
    >>> dotyka dóbr osobistych innych osób.
    >> Hmm, to trochę jak odpowiedź na pytanie: ile jest 2+3 - mniej więcej
    >> około pięciu...
    > Nie, to jest odpowiedź: mniej niż sześć, ale więcej niż cztery.
    > Po prostu nie ma ostrej odpowiedzi: wolno posunąć się dokładnie do tego
    > momentu, dopóki nie naruszasz dóbr osobistych innych osób.
    Rozumiem.
    Czy w takim razie upublicznienie prawdziwej informacji, że Józek (tu imię i
    nazwisko) urżnął się i padł zarzygany na schodach jest naruszeniem dóbr?
    Czy jak pracownik napisze gdzie pracuje i opisze co go w pracy spotkało ze
    strony szefa to to jest naruszenie dóbr?

    >> O tym, że mógł wywalić bloga za granicę także wiem.
    > To by nic nie dało. Nawet gdyby pisał z Księżyca a serwer miał na Marsie
    > - nic to nie zmienia.
    Moim zdaniem zmienia. Cokolwiek by bowiem chcieć rozpocząć prawnie trzeba
    najpierw wykazać kto jest właścicielem site'u, słowem - znaleźć sprawcę i
    sprawstwo mu udowodnić.
    Tego się nie da zrobić bez jego IP. Prywatna osoba nie ma na to właściwie
    żadnych szans, organy ścigania (jeśli sprawa byłaby tej rangi) - przy
    wyborze sensownie zlokalizowanego serwera - również.

    --
    Jotte

  • Olgierd 2007-09-30, 09:15

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sat, 29 Sep 2007 23:22:48 +0200, Jotte napisał(a):

    >>> Hmm, to trochę jak odpowiedź na pytanie: ile jest 2+3 - mniej więcej
    >>> około pięciu...

    >> Nie, to jest odpowiedź: mniej niż sześć, ale więcej niż cztery. Po
    >> prostu nie ma ostrej odpowiedzi: wolno posunąć się dokładnie do tego
    >> momentu, dopóki nie naruszasz dóbr osobistych innych osób.

    > Rozumiem.
    > Czy w takim razie upublicznienie prawdziwej informacji, że Józek (tu
    > imię i nazwisko) urżnął się i padł zarzygany na schodach jest
    > naruszeniem dóbr?

    Tak. Nie. Nie wiem. To zależy.
    ;-)
    Zależy kim jest Józek. Mniej wolno wobec osoby prywatnej, więcej wobec
    osoby publicznej.
    Weźmy pod uwagę byłego kandydata na prezydenta, który jest powszechnie
    znany jako człowiek niepoważny, w dodatku prowadzący dość niejasne
    interesy i posługujący się insynuacjami w deliberacjach z innymi osobami.
    W odniesieniu do takiego indywiduum można troszkę więcej.

    > Czy jak pracownik napisze gdzie pracuje i opisze co go
    > w pracy spotkało ze strony szefa to to jest naruszenie dóbr?

    Na 99% nie, pod warunkiem, że nie kłamie, że nie oczernia i nie obraża
    tego szefa itd.

    >>> O tym, że mógł wywalić bloga za granicę także wiem.

    >> To by nic nie dało. Nawet gdyby pisał z Księżyca a serwer miał na
    >> Marsie - nic to nie zmienia.

    > Moim zdaniem zmienia. Cokolwiek by bowiem chcieć rozpocząć prawnie
    > trzeba najpierw wykazać kto jest właścicielem site'u, słowem - znaleźć
    > sprawcę i sprawstwo mu udowodnić.

    "Sprawcą" czyli naruszającym dobra osobiste jest autor opinii, fakt ten
    jest niepodważalny bez względu na to gdzie zlokalizowany jest jego serwer
    i pod jakim IP rozpowszechniane są jego rewelacje.

    > Tego się nie da zrobić bez jego IP. Prywatna osoba nie ma na to
    > właściwie żadnych szans, organy ścigania (jeśli sprawa byłaby tej rangi)
    > - przy wyborze sensownie zlokalizowanego serwera - również.

    Wykrycie sprawcy przestępstwa yo już jest całkowicie inna sprawa.
    Oczywiście, że nie sposób dochodzić praw od niewiadomej osoby, która
    narusza nasze dobra osobiste.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • "Jotte" 2007-09-30, 15:24

    Re: Publikowanie korespondencji.

    W wiadomości news:fdnie7$ekj$2@inews.gazeta.pl Olgierd
    pisze:

    >> Czy w takim razie upublicznienie prawdziwej informacji, że Józek (tu
    >> imię i nazwisko) urżnął się i padł zarzygany na schodach jest
    >> naruszeniem dóbr?
    > Tak. Nie. Nie wiem. To zależy.
    > ;-)
    > Zależy kim jest Józek. Mniej wolno wobec osoby prywatnej, więcej wobec
    > osoby publicznej.
    Nie widzę różnicy - przecież padł i rzygnął w miejscu publicznym.
    Ale przyjmijmy ostrzejsze kryteria - Józek nie jest osoba publiczną. Zwykły
    dyrektor zakładu pracy.

    >> Czy jak pracownik napisze gdzie pracuje i opisze co go
    >> w pracy spotkało ze strony szefa to to jest naruszenie dóbr?
    > Na 99% nie, pod warunkiem, że nie kłamie, że nie oczernia i nie obraża
    > tego szefa itd.
    Ba, a skąd wiedzieć czy kłamie? On twierdzi że to prawda, szef powie, że
    nie.
    Doprecyzuję czemu drążę te kwestie - pełnię funkcję administratora i
    moderatora forum (nie jednego zresztą) i spotykam się z tego typu
    problemami. Nie chcę z moderatora przerodzić się w cenzora, ale i nie chcę
    zebrać za cudze przewiny.

    >>>> O tym, że mógł wywalić bloga za granicę także wiem.
    >>> To by nic nie dało. Nawet gdyby pisał z Księżyca a serwer miał na
    >>> Marsie - nic to nie zmienia.
    >> Moim zdaniem zmienia. Cokolwiek by bowiem chcieć rozpocząć prawnie
    >> trzeba najpierw wykazać kto jest właścicielem site'u, słowem - znaleźć
    >> sprawcę i sprawstwo mu udowodnić.
    > "Sprawcą" czyli naruszającym dobra osobiste jest autor opinii, fakt ten
    > jest niepodważalny bez względu na to gdzie zlokalizowany jest jego serwer
    > i pod jakim IP rozpowszechniane są jego rewelacje.
    W tym ujęciu to jest problem jedynie filozoficzny, a ściślej moralny.
    Zresztą opinia może być ustalona grupowo, wówczas powstaje dodatkowo kwestia
    podziału odpowiedzialności

    >> Tego się nie da zrobić bez jego IP. Prywatna osoba nie ma na to
    >> właściwie żadnych szans, organy ścigania (jeśli sprawa byłaby tej rangi)
    >> - przy wyborze sensownie zlokalizowanego serwera - również.
    > Wykrycie sprawcy przestępstwa yo już jest całkowicie inna sprawa.
    > Oczywiście, że nie sposób dochodzić praw od niewiadomej osoby, która
    > narusza nasze dobra osobiste.
    Dlatego właściwe umieszczenie miejsca publikacji załatwia sprawę od tej
    strony w sposób generalny i to zazwyczaj zalecam.
    Ale część forów, o których wspominałem znajduje się w kraju, w domenach
    polskich. Krótko mówiąc łatwo ustalić czyje to, kto administruje itp. Zaś
    pojedynczy użytkownik może zachować anonimowość logując się z kafei (coraz
    ich mniej, ale są i nie wszystkie monitorowane), z zagranicy (bywało) albo
    po prostu przez porządnego proxiaka (nie da się zablokować wszystkich).

    --
    Jotte

  • Olgierd 2007-09-30, 15:45

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sun, 30 Sep 2007 15:24:32 +0200, Jotte napisał(a):

    >> Zależy kim jest Józek. Mniej wolno wobec osoby prywatnej, więcej wobec
    >> osoby publicznej.

    > Nie widzę różnicy - przecież padł i rzygnął w miejscu publicznym. Ale
    > przyjmijmy ostrzejsze kryteria - Józek nie jest osoba publiczną. Zwykły
    > dyrektor zakładu pracy.

    No i na tym właśnie polega różnica, że co innego można wobec osoby
    publicznej a co innego wobec prywatnej.
    W Twoim kazusie dalej bym ciągnął - a co to za zakład pracy? Dyrektor 3-
    osobowego zakładu grawerskiego czy Orlenu?

    >>> Czy jak pracownik napisze gdzie pracuje i opisze co go w pracy
    >>> spotkało ze strony szefa to to jest naruszenie dóbr?

    >> Na 99% nie, pod warunkiem, że nie kłamie, że nie oczernia i nie obraża
    >> tego szefa itd.

    > Ba, a skąd wiedzieć czy kłamie? On twierdzi że to prawda, szef powie, że
    > nie.

    No to chyba któraś ze stron będzie w stanie przeprowadzić dowód? Ktoś
    rację powinien mieć.

    > Doprecyzuję czemu drążę te kwestie - pełnię funkcję administratora i
    > moderatora forum (nie jednego zresztą) i spotykam się z tego typu
    > problemami. Nie chcę z moderatora przerodzić się w cenzora, ale i nie
    > chcę zebrać za cudze przewiny.

    Ja u mnie w pracy radzę - a mamy takich spraw troszkę (nie tylko na
    forach ale i w redakcji) - jeśli nie zależy ci na dymie, wywal, po co się
    męczyć.

    > Dlatego właściwe umieszczenie miejsca publikacji załatwia sprawę od tej
    > strony w sposób generalny i to zazwyczaj zalecam. Ale część forów, o
    > których wspominałem znajduje się w kraju, w domenach polskich. Krótko
    > mówiąc łatwo ustalić czyje to, kto administruje itp. Zaś pojedynczy
    > użytkownik może zachować anonimowość logując się z kafei (coraz ich
    > mniej, ale są i nie wszystkie monitorowane), z zagranicy (bywało) albo
    > po prostu przez porządnego proxiaka (nie da się zablokować wszystkich).

    Tu jest znacznie więcej problemów i powiem tylko, że czasem nawet organa
    ścigania nie wiedzą czego szukać...
    ... albo z innej beczki, jest postanowienie prokuratora w sprawie domeny
    http://xxyz.pl ale kieruje do posiadacza domeny pod adresem http://
    xyyz.pl - bo mu w zasadzie wszystko jedno...

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • "Przemek Lipski" 2007-09-30, 16:12

    Re: Publikowanie korespondencji.


    Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
    news:fdmdom$fur$3@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Sat, 29 Sep 2007 17:36:12 +0200, Przemek Lipski napisał(a):
    >
    >
    > Po pierwsze co to znaczy "własnej"? Tej, której jesteś autorem czy tej,
    > której jesteś adresatem?

    Własna, czyli ta której jestem adresatem, bo o tym przypadku mówimy chyba.


    > To grupa o prawie. Upraszam zatem o stosowanie terminów z języka prawa w
    > sposób zgodny z ich znaczeniem i przeznaczeniem.

    Ale ja nie jestem prawnikiem, a grupa nie jest dla prawników tylko dla
    wszystkich.

    Pozdrawia mPrzemek

  • Olgierd 2007-09-30, 16:17

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sun, 30 Sep 2007 16:12:23 +0200, Przemek Lipski napisał(a):

    >> Po pierwsze co to znaczy "własnej"? Tej, której jesteś autorem czy tej,
    >> której jesteś adresatem?
    >
    > Własna, czyli ta której jestem adresatem, bo o tym przypadku mówimy
    > chyba.

    No to tu się na szczęście zgadzamy.

    >> To grupa o prawie. Upraszam zatem o stosowanie terminów z języka prawa
    >> w sposób zgodny z ich znaczeniem i przeznaczeniem.
    >
    > Ale ja nie jestem prawnikiem, a grupa nie jest dla prawników tylko dla
    > wszystkich.

    Rozumiem, że na grupie o medycynie można mówić "stetoskop" na strzykawkę?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

  • "Jotte" 2007-09-30, 16:12

    Re: Publikowanie korespondencji.

    W wiadomości news:fdo99t$2t6$1@inews.gazeta.pl Olgierd
    pisze:

    >>> Zależy kim jest Józek. Mniej wolno wobec osoby prywatnej, więcej wobec
    >>> osoby publicznej.
    >> Nie widzę różnicy - przecież padł i rzygnął w miejscu publicznym. Ale
    >> przyjmijmy ostrzejsze kryteria - Józek nie jest osoba publiczną. Zwykły
    >> dyrektor zakładu pracy.
    > No i na tym właśnie polega różnica, że co innego można wobec osoby
    > publicznej a co innego wobec prywatnej.
    Nie chcę zanudzać szczegółowymi pytaniami - gdzie o tym mogę czytać?

    > W Twoim kazusie dalej bym ciągnął - a co to za zakład pracy? Dyrektor 3-
    > osobowego zakładu grawerskiego czy Orlenu?
    Raczej coś w skali 3-osobowego zakładu grawerskiego. Podam konkretne
    przykłady:
    - urząd gminny małej miejscowości;
    - szpital (jedyny w mieście, zero problemów z identyfikacją osób nawet bez
    pełnego nazwiska);
    - prywatna stacja benzynowa;
    - szkoła;
    - sklep spożywczy;
    - itp.

    >>>> Czy jak pracownik napisze gdzie pracuje i opisze co go w pracy
    >>>> spotkało ze strony szefa to to jest naruszenie dóbr?
    >>> Na 99% nie, pod warunkiem, że nie kłamie, że nie oczernia i nie obraża
    >>> tego szefa itd.
    >> Ba, a skąd wiedzieć czy kłamie? On twierdzi że to prawda, szef powie, że
    >> nie.
    > No to chyba któraś ze stron będzie w stanie przeprowadzić dowód? Ktoś
    > rację powinien mieć.
    Przecież nie może o tym rozstrzygać moderator. Niby jak - na czuja?

    >> Doprecyzuję czemu drążę te kwestie - pełnię funkcję administratora i
    >> moderatora forum (nie jednego zresztą) i spotykam się z tego typu
    >> problemami. Nie chcę z moderatora przerodzić się w cenzora, ale i nie
    >> chcę zebrać za cudze przewiny.
    > Ja u mnie w pracy radzę - a mamy takich spraw troszkę (nie tylko na
    > forach ale i w redakcji) - jeśli nie zależy ci na dymie, wywal, po co się
    > męczyć.
    Nie chcę być cenzorem, a już się z takim zarzutem spotkałem.
    Moderację odcenzury dzieli niesłychanie cienka linia i łatwo doprowadzić do
    utraty wiarygodności, nie wspominając o uzyskaniu niezmywalnej etykiety
    czyjejś tuby.

    >> Dlatego właściwe umieszczenie miejsca publikacji załatwia sprawę od tej
    >> strony w sposób generalny i to zazwyczaj zalecam. Ale część forów, o
    >> których wspominałem znajduje się w kraju, w domenach polskich. Krótko
    >> mówiąc łatwo ustalić czyje to, kto administruje itp. Zaś pojedynczy
    >> użytkownik może zachować anonimowość logując się z kafei (coraz ich
    >> mniej, ale są i nie wszystkie monitorowane), z zagranicy (bywało) albo
    >> po prostu przez porządnego proxiaka (nie da się zablokować wszystkich).
    > Tu jest znacznie więcej problemów i powiem tylko, że czasem nawet organa
    > ścigania nie wiedzą czego szukać...
    > ... albo z innej beczki, jest postanowienie prokuratora w sprawie domeny
    > http://xxyz.pl ale kieruje do posiadacza domeny pod adresem http://
    > xyyz.pl - bo mu w zasadzie wszystko jedno...
    Mnie chodzi o to, że jak ktoś napisze: Jan Kowalski zamieszkały tu i tu jest
    złodziejem i pedofilem, a zrobi to w sposób uniemożliwiający jego
    namierzenie (o czymi pisałem poprzednio) to czy Jan Kowalski może obwinić
    administratora/moderatora, że taką treść przepuścił? Przecież nie on jest
    jej autorem.
    Jak serwer site'u jest rozsądnie umieszczony we właściwym państwie, to
    problem nie istnieje - nawet właściciela nie da się ustalić, ale w
    Polsce...?

    --
    Jotte

  • Olgierd 2007-09-30, 16:33

    Re: Publikowanie korespondencji.

    Dnia Sun, 30 Sep 2007 16:12:27 +0200, Jotte napisał(a):

    >> No i na tym właśnie polega różnica, że co innego można wobec osoby
    >> publicznej a co innego wobec prywatnej.

    > Nie chcę zanudzać szczegółowymi pytaniami - gdzie o tym mogę czytać?

    Na pierwszy rzut jakikolwiek komentarz do kc, tom I.

    >> W Twoim kazusie dalej bym ciągnął - a co to za zakład pracy? Dyrektor

    >> 3- osobowego zakładu grawerskiego czy Orlenu?
    > Raczej coś w skali 3-osobowego zakładu grawerskiego. Podam konkretne
    > przykłady:
    > - urząd gminny małej miejscowości; - szpital (jedyny w mieście, zero
    > problemów z identyfikacją osób nawet bez pełnego nazwiska); - prywatna
    > stacja benzynowa;
    > - szkoła;
    > - sklep spożywczy;
    > - itp.

    IMHO nie nie nie nie.
    Dlaczego? Ponieważ jest jeszcze prawo do prywatności; no chyba że
    dyrektor szpitala chleje w pracy - tu można o tym pisać.
    Stara zasada mówi "jak nie wiesz jak się zachować - zachowaj się
    przyzwoicie".

    >>> Ba, a skąd wiedzieć czy kłamie? On twierdzi że to prawda, szef powie,
    >>> że nie.

    >> No to chyba któraś ze stron będzie w stanie przeprowadzić dowód? Ktoś
    >> rację powinien mieć.

    > Przecież nie może o tym rozstrzygać moderator. Niby jak - na czuja?

    No tak, w zakresie prowadzonego forum - trudno.
    Ja bym pewnie na wszelki wypadek usuwał.

    >>> Doprecyzuję czemu drążę te kwestie - pełnię funkcję administratora i
    >>> moderatora forum (nie jednego zresztą) i spotykam się z tego typu
    >>> problemami. Nie chcę z moderatora przerodzić się w cenzora, ale i nie
    >>> chcę zebrać za cudze przewiny.

    >> Ja u mnie w pracy radzę - a mamy takich spraw troszkę (nie tylko na
    >> forach ale i w redakcji) - jeśli nie zależy ci na dymie, wywal, po co
    >> się męczyć.

    > Nie chcę być cenzorem, a już się z takim zarzutem spotkałem. Moderację
    > odcenzury dzieli niesłychanie cienka linia i łatwo doprowadzić do utraty
    > wiarygodności, nie wspominając o uzyskaniu niezmywalnej etykiety czyjejś
    > tuby.

    IMHO tylko człowiek nieodpowiedzialny może w takiej sytuacji zarzucać
    cenzurę.

    > Mnie chodzi o to, że jak ktoś napisze: Jan Kowalski zamieszkały tu i tu
    > jest złodziejem i pedofilem, a zrobi to w sposób uniemożliwiający jego
    > namierzenie (o czymi pisałem poprzednio) to czy Jan Kowalski może
    > obwinić administratora/moderatora, że taką treść przepuścił? Przecież
    > nie on jest jej autorem.

    Że przepuścił - nie może. Ale jeśli wykaże, że zwracał się do admina z
    prośbą o usunięcie a ten nie usunął - to właściciel forum może mieć
    problemy (szukaj w okolicy art. 14-17 ustawy o świadczeniu usług drogą
    elektroniczną OIDP).

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane