Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2009-11-20, 18:09

Durny Lex lecz Lex?

Przemysław_Adam_Śmiejek

Witam,

właśnie w radioku Pani Od Czegośtama mówiła o tym, że bezrobotny ma
obowiązek donieść L4 w ciągu 2 dni od wystawienia, inaczej traci
zasiłek. Na pytanie redaktora ,,na .... zwolnienie, skoro i tak nie
pracuje'' głęboko się zamotała.

Generalnie więc tak:

a) bezrobotny jest zdrowy i siedzi na zadku, zasiłek się należy.

b) bezrobotny się pochorował, musi zasuwać do PUP w chorobie i ryzykując
zdrowie, żeby mu nie odebrali zasiłku.

Zysk z doniesienia zwolnienia: Praca papierkowa dla lekarza, ZUS i
pracowników PUP. Zarobek za przewóz bezrobotnego do PUP dla Komunikacji
Miejskiej.


Fajne, nie?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Durny Lex lecz Lex?

  • Johnson 2009-11-20, 19:45

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    >
    >
    > Fajne, nie?
    >

    Przecież to całkiem logicznie. Bezrobotny = osoba zdolna i gotowa do
    podjęcia pracy.

    Jak bezrobotny nie ma mózgu i nie wie że istnieje poczta to powinien się
    leczyć również na głowę.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • "Big Jack" 2009-11-20, 20:13

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    W wiadomości
    news://news-archive.icm.edu.pl/he6o4g$o68$1@inews.gazeta.pl
    *Johnson* napisał(-a):

    > Jak bezrobotny nie ma mózgu i nie wie że istnieje poczta to powinien się
    > leczyć również na głowę.

    A czego trzeba nie mieć żeby nie dopuszczać możliwości, że do poczty może
    być dalej niż do PUP, a nawet jak bliżej to i tak trzeba wyjść i ryzykować
    zdrowiem?

    --
    Big Jack
    ////// GG: 660675
    ( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
    --ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P

  • Johnson 2009-11-20, 20:22

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Big Jack pisze:

    >
    > A czego trzeba nie mieć żeby nie dopuszczać możliwości, że do poczty może
    > być dalej niż do PUP, a nawet jak bliżej to i tak trzeba wyjść i ryzykować
    > zdrowiem?
    >

    Trzeba mieć zdrowy rozsądek i zdolność czytania między wierszami. Nie
    wiem czego nie trzeba mieć.

    A o braku rozumu autora wątku świadczy sam fakt brania tzw. L4 jak się
    jest bezrobotnym.

    Kolejnym argumentem o braku rozumu autora wątku jest fakt że bezrobotny
    nie jest traktowany inaczej niż zwykły pracownik. Zwykły pracownik tez
    musi dostarczyć zwolnienie do zakładu pracy.

    Z tych dwóch przesłanek można swodobnie wysnuć wniosek że nie chodzi o
    to że to UP jest dalej niz na pocztę.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • Johnson 2009-11-20, 20:25

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson pisze:

    OK. Przeczytałem ponownie, dokładniej i przepraszam autora wątku.
    Głupotę należy zarzucić dziennikarce. Choć z autorem tez jest coś nie
    tak skoro się dziwi obowiązującym rozsądnym przepisom.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • "Big Jack" 2009-11-20, 20:31

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    W wiadomości
    news://news-archive.icm.edu.pl/he6q9i$48d$1@inews.gazeta.pl
    *Johnson* napisał(-a):

    > A o braku rozumu autora wątku świadczy sam fakt brania tzw. L4 jak się
    > jest bezrobotnym.

    Ale to nie autor wątku, ani ten bezrobotny wykoncypowali sobie, że musi
    mieć L4

    --
    Big Jack
    ////// GG: 660675
    ( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
    --ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P

  • Przemysław_Adam_Śmiejek 2009-11-20, 20:32

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson pisze:
    > A o braku rozumu autora wątku świadczy sam fakt brania tzw. L4 jak się
    > jest bezrobotnym.

    Więc właśnie o tym obowiązku pisałem.

    >
    > Kolejnym argumentem o braku rozumu autora wątku jest fakt że bezrobotny
    > nie jest traktowany inaczej niż zwykły pracownik. Zwykły pracownik tez
    > musi dostarczyć zwolnienie do zakładu pracy.

    brakiem rozumu wykazujesz się wybitnie ty. Brak argumentów, ataki
    personalne, a do tego zupełny brak prymitywnej inteligencji pozwalającej
    na rozróżnienie przypadku, gdy zwolnienie zwalnia pracownika z pracy i
    daje mu czas na zdrowienie od przypadku, gdy zwolnienie jest
    przetwarzanym papierkiem nie zmieniającym sytuacji bezrobotnego, który
    po prostu przebywa w domu na kanapie.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

  • Johnson 2009-11-20, 20:44

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    > gdy zwolnienie jest
    > przetwarzanym papierkiem nie zmieniającym sytuacji bezrobotnego, który
    > po prostu przebywa w domu na kanapie.
    >

    Nie ty nie rozumiesz kto jest bezrobotny. Zwolnienie lekarskie zmienia
    sytuację bezrobotnego. Jak ktoś jest chory to z definicji nie może być
    bezrobotnym, bo nie jest gotowy do świadczenia pracy.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • Przemysław_Adam_Śmiejek 2009-11-20, 20:54

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson pisze:
    > Nie ty nie rozumiesz kto jest bezrobotny. Zwolnienie lekarskie zmienia
    > sytuację bezrobotnego. Jak ktoś jest chory to z definicji nie może być
    > bezrobotnym, bo nie jest gotowy do świadczenia pracy.

    No i co to zmienia? Przetworzymy papierki, nakleimy mu etykietkę i tyle.
    Nadal będzie siedział na kanapie, jak siedzi, ale praca dla lekarza,
    praca dla urzędnika, praca dla ZUS.... Wszystko pięknie się kręci.

    Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
    Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
    Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
    Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

  • "grzech" 2009-11-20, 20:57

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    >> gdy zwolnienie jest
    >> przetwarzanym papierkiem nie zmieniającym sytuacji bezrobotnego, który
    >> po prostu przebywa w domu na kanapie.
    >>
    >
    > Nie ty nie rozumiesz kto jest bezrobotny. Zwolnienie lekarskie zmienia
    > sytuację bezrobotnego. Jak ktoś jest chory to z definicji nie może być
    > bezrobotnym, bo nie jest gotowy do świadczenia pracy.
    >


    Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Wszyscy "bezrobotni" których znałem
    mieli poważny problem. bo co jakiś czas musieli się zgłaszać do UP. Problem
    polegał na tym, że w związku z tym musieli się zwalniać ... z pracy lub ją
    przerywać. Dostarczanie zwolnień przez bezrobotnego jest niczym innym jak
    próbą ograniczenia pracy na czarno. Czy skutecznym? - to już inna sprawa.

  • Przemysław_Adam_Śmiejek 2009-11-20, 20:58

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    grzech pisze:
    > Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Wszyscy "bezrobotni" których znałem
    > mieli poważny problem. bo co jakiś czas musieli się zgłaszać do UP. Problem
    > polegał na tym, że w związku z tym musieli się zwalniać ... z pracy lub ją
    > przerywać. Dostarczanie zwolnień przez bezrobotnego jest niczym innym jak
    > próbą ograniczenia pracy na czarno. Czy skutecznym? - to już inna sprawa.

    Myślę, że dostarczanie zwolnień pracy na czarno nie zmienia. Jeśli jest
    chory, to i tak nie pracuje w tym czasie na czarno, bo się leczy.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

  • Johnson 2009-11-20, 21:00

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    > No i co to zmienia? Przetworzymy papierki, nakleimy mu etykietkę i tyle.

    Jakby była tylko etykietka to rzeczywiście nic by nie zmieniało. Tylko
    wtedy po co w ogóle etykietować.

    W polskim systemie jednak ze statusem bezrobotnego coś się wiąże. Np.
    zasiłki płaci się tylko bezrobotnym a nie wszystkim siedzącym na
    kanapie. Podobnie z ubezpieczeniem chorobowym i pewnym innym rzeczami.

    Więc albo wprowadzamy takie "świadczenia" dla wszystkich siedzących na
    kanapie, albo dla nikogo i wtedy to dopiero przestaje mieć znaczenie.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • Przemysław_Adam_Śmiejek 2009-11-20, 21:01

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson pisze:
    >> No i co to zmienia? Przetworzymy papierki, nakleimy mu etykietkę i tyle.
    > Jakby była tylko etykietka to rzeczywiście nic by nie zmieniało. Tylko
    > wtedy po co w ogóle etykietować.

    No właśnie.

    > W polskim systemie jednak ze statusem bezrobotnego coś się wiąże. Np.
    > zasiłki płaci się tylko bezrobotnym a nie wszystkim siedzącym na
    > kanapie. Podobnie z ubezpieczeniem chorobowym i pewnym innym rzeczami.

    No więc co się zmienia, jak siedzący na kanapie bezrobotny dostarcza
    zwolnienie do PUP? Poza etykietką z Bezrobotny na Bezrobotny na
    Zwolnieniu Lekarskim.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

  • Johnson 2009-11-20, 21:06

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    >
    > No więc co się zmienia, jak siedzący na kanapie bezrobotny dostarcza
    > zwolnienie do PUP? Poza etykietką z Bezrobotny na Bezrobotny na
    > Zwolnieniu Lekarskim.
    >

    Nie che mi się szukać.
    Ale tak na pierwszy rzut oka przy odrobinie myślenia: nie można mu w tym
    czasie oferować pracy, płaci mu się ewentualnie z inne rubryczki
    budżetowej (ZUS - zasiłek chorobowy ?? zamiast UP - zasiłek dla
    bezrobotnych), inaczej liczy się staż do emerytury i pewnie jeszcze z
    1000 różnych innych rzeczy.

    No i nie wiem czy na ten czas nie traci statusu bezrobotnego,. czyli w
    tym czasie w Polsce spada bezrobocie ...

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • witek 2009-11-20, 21:17

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson wrote:
    > Jak ktoś jest chory to z definicji nie może być
    > bezrobotnym.


    Czyli chory nie jest bezrobotnym. Ciekawe spostrzeżenie.

  • Johnson 2009-11-20, 21:47

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    witek pisze:

    >
    > Czyli chory nie jest bezrobotnym. Ciekawe spostrzeżenie.

    żadne spostrzeżenie, tylko to czego brakuje tobie - znajomość definicji
    legalnej bezrobotnego.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • "op23" 2009-11-20, 22:34

    Re: Durny Lex lecz Lex?


    Użytkownik "Johnson"

    >
    > Przecież to całkiem logicznie. Bezrobotny = osoba zdolna i gotowa do
    > podjęcia pracy.

    Bredzisz.

    >
    > Jak bezrobotny nie ma mózgu i nie wie że istnieje poczta to powinien się
    > leczyć również na głowę.

    Polowa ? Może idź się sam leczyć

  • "op23" 2009-11-20, 22:35

    Re: Durny Lex lecz Lex?


    Użytkownik "Johnson"

    >
    > A o braku rozumu autora wątku świadczy sam fakt brania tzw. L4 jak się
    > jest bezrobotnym.

    Ale Ty głupi jesteś. Jak się ma stawić do urzędu a zachoruje to jak się ma
    usprawiedliwić ?

    >
    > Kolejnym argumentem o braku rozumu autora wątku jest fakt że bezrobotny
    > nie jest traktowany inaczej niż zwykły pracownik. Zwykły pracownik tez
    > musi dostarczyć zwolnienie do zakładu pracy.

    No i kto mówi, że tam jest normalnie ?

  • "op23" 2009-11-20, 22:38

    Re: Durny Lex lecz Lex?


    Użytkownik "Johnson"

    >>
    >
    > Nie ty nie rozumiesz kto jest bezrobotny. Zwolnienie lekarskie zmienia
    > sytuację bezrobotnego. Jak ktoś jest chory to z definicji nie może być
    > bezrobotnym, bo nie jest gotowy do świadczenia pracy.

    Coś Ci się pop...o. Choroba uniemożliwia podjęcie pracy, ale nie zmienia
    statusu bezrobotnego.

  • witek 2009-11-20, 23:05

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson wrote:
    > witek pisze:
    >
    >>
    >> Czyli chory nie jest bezrobotnym. Ciekawe spostrzeżenie.
    >
    > żadne spostrzeżenie, tylko to czego brakuje tobie - znajomość definicji
    > legalnej bezrobotnego.
    >
    chętnie się zapoznam
    może podrzucisz?

  • Johnson 2009-11-20, 23:54

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    witek pisze:

    >>
    > chętnie się zapoznam
    > może podrzucisz?

    Sam sobie znajdź.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • Johnson 2009-11-20, 23:56

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    op23 pisze:

    >
    > Choroba uniemożliwia podjęcie pracy, ale nie zmienia
    > statusu bezrobotnego.

    Przecież napisałem że tego nie jestem pewien ...
    Ale z całą pewnością będąc niezdolnym do pracy nie można uzyskać statusu
    bezrobotnego.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • Johnson 2009-11-20, 23:58

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    op23 pisze:

    >
    > Jak się ma stawić do urzędu a zachoruje to jak się
    > ma usprawiedliwić ?

    Przecież L4 oznacza niezdolność do pracy, a nie do stawiennictwa w UP. A
    napisałeś że zdolnośc od pracy lub jej brak nie ma znaczenia, czy tylko
    mi się wydaje.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • Johnson 2009-11-20, 23:59

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    op23 pisze:

    >
    > Bredzisz.

    Spojrzyj w lustro i powtórz :)

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

  • RadoslawF 2009-11-21, 00:27

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Dnia 2009-11-20 23:56, Użytkownik Johnson napisał:

    >> Choroba uniemożliwia podjęcie pracy, ale nie zmienia statusu
    >> bezrobotnego.
    >
    > Przecież napisałem że tego nie jestem pewien ...
    > Ale z całą pewnością będąc niezdolnym do pracy nie można uzyskać statusu
    > bezrobotnego.

    Bzdury piszesz.
    Jak się rejestrowałem to przylazłem o kulach od razu było widać
    że nawet na nocnego stróża się nie nadaje.
    Jak miałem operacje to brałem ze szpitala zaświadczenie że tam
    przebywam bo akurat wypadał mi termin pokazania się w pośredniaku.
    Status bezrobotnego i zasiłek miałem.


    Pozdrawiam

  • witek 2009-11-21, 02:03

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson wrote:
    > witek pisze:
    >
    >>>
    >> chętnie się zapoznam
    >> może podrzucisz?
    >
    > Sam sobie znajdź.
    >
    myślałem, że masz skoro cytujesz

  • witek 2009-11-21, 02:04

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson wrote:
    > Ale z całą pewnością będąc niezdolnym do pracy nie można uzyskać statusu
    > bezrobotnego.
    >


    chyba masz na mysli całkowicie niezdolnym do pracy i to na podstawie
    orzeczenia lekarskiego, a nie z powodu kataru

  • Przemysław_Adam_Śmiejek 2009-11-21, 12:30

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Johnson pisze:
    > Nie che mi się szukać.
    > Ale tak na pierwszy rzut oka przy odrobinie myślenia: nie można mu w tym
    > czasie oferować pracy,


    Dlaczego? Za tydzień wyzdrowieje i już. A jeśli to przewlekła choroba,
    no to dostarczy zwolnienie w trakcie oferowania. Oferowanie nie jest
    jakimś częstym zjawiskiem, więc zamiast przyjmować zwolnienia ,,na
    wszelki wypadek'' można je zacząć przyjmować w razie potrzeby.

    > płaci mu się ewentualnie z inne rubryczki
    > budżetowej (ZUS - zasiłek chorobowy ?? zamiast UP - zasiłek dla
    > bezrobotnych),


    A tego to już nie wiem, to byłby jedyny w miarę praktyczny argument.


    > inaczej liczy się staż do emerytury


    A czemu? Leży na kanapie zdrowy vs leży na kanapie chory.

    > i pewnie jeszcze z
    > 1000 różnych innych rzeczy.

    No właśnie nie widzę żadnej LOGICZNEJ.

    > No i nie wiem czy na ten czas nie traci statusu bezrobotnego,. czyli w
    > tym czasie w Polsce spada bezrobocie ...

    To nie jest logiczny argument.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

  • "mokinc" 2009-11-21, 13:16

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Fajne, nie?

    Przykład jakich u nas tysiące.
    Ale najlepsi są ci co jak kury gdaczą "Dura lex, sed lex", bo nie stać ich
    na myślenie.

  • poreba 2009-11-21, 23:25

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    Dnia Sat, 21 Nov 2009 13:16:47 +0100, mokinc napisał(a):

    >> Fajne, nie?
    > jak kury gdaczą "Dura lex, sed lex", bo nie stać ich
    > na myślenie.
    A Wy się jak ... /dowolne zwierzę/ niepotrzebnie kłócicie z Jaśkowym synem
    zamiast się zastanowić jak ten system naprawić. Ot, na przykład: aby ZUS
    (który i tak kopię tego zaświadczenia dostanie) miał obowiązek przesyłania
    go do właściwego PUPu. Albo coś jeszcze innego.

    PS. Podda ktoś szczegółowe uregulowania co się dzieje w przypadku, gdy
    bezrobotny usprawiedliwi 'elką' swoją nieobecność na obowiązkowym
    stawiennictwie 'gotowościowym'?

    --
    pozdro
    poreba

  • "op23" 2009-11-22, 12:25

    Re: Durny Lex lecz Lex?


    Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
    news:he76qr$lvu$2@inews.gazeta.pl...
    > op23 pisze:
    >
    >>
    >> Choroba uniemożliwia podjęcie pracy, ale nie zmienia statusu
    >> bezrobotnego.
    >
    > Przecież napisałem że tego nie jestem pewien ...
    > Ale z całą pewnością będąc niezdolnym do pracy nie można uzyskać statusu
    > bezrobotnego.

    Czasowo czy trwale ?

  • "op23" 2009-11-22, 12:34

    Re: Durny Lex lecz Lex?


    Użytkownik "Johnson"

    >>
    >> Jak się ma stawić do urzędu a zachoruje to jak się ma usprawiedliwić ?
    >
    > Przecież L4 oznacza niezdolność do pracy, a nie do stawiennictwa w UP.

    O to właśnie chodzi, że L4 może oznaczać niezdolność do stawiennictwa.
    Wystarczy, że w odpowiedniej rybryce stoi "ma leżeć". Tak możesz
    usprawiedliwić się w dowolnym urzędzie czy sądzie.

    > A napisałeś że zdolnośc od pracy lub jej brak nie ma znaczenia, czy tylko
    > mi się wydaje.

    Mówię o tym, że jakkolwiek różne przepisy wymagają dostarczenia dokumentu to
    "ma leżeć" skutecznie uniemożliwia dokonanie tego i raczej nie skutkuje to
    utratą statusu bezrobotnego czy pracy.

  • Johnson 2009-11-22, 15:18

    Re: Durny Lex lecz Lex?

    op23 pisze:
    ..
    >> Ale z całą pewnością będąc niezdolnym do pracy nie można uzyskać
    >> statusu bezrobotnego.
    >
    > Czasowo czy trwale ?

    Pomyśl.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane