Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2005-11-12, 14:48

Zwrot towaru...

"Poziomka"

Witam,
moja matka poszla na "zlot domokrazcow" i wrocila z jakims bublem za 1800zl.
Jak to zobaczylem to mnie krew zalala... Sprawa wyglada tak, na tym zlocie
jakis nawiedzony koles naopowiadal bajeczki na temat jakiejs cudownej
poscieli ktora "leczy przez sen". Calosc wykonane zjakiejs super welny
pochodzenia australijskiego itd. Google pokazaly faktyczna wartosc takiego
towaru na ok. 1000zl. Matka wziela to na raty. Z tego co wiem to klientowi
przysluguje prawo zwrotu towau (chyba nawet bez podawania przyczyn) w jakims
tam okresie. Czy ktos moglby mi przypomniec jaki to paragraf itd.
Jak to sie ma do zakupow na raty. I czy w przypadku takiego towaru jak
posciel beda jakies komplikacje - tzn. czy sprzedawca moze odmowic bo cos
tam mu sie nie podoba np. "powie ze byla uzywana" (nie jest nawet
rozpakowana) etc.

PS1
Zlot byl w innym miescie - producent jest z innego. Nie ma
przedstawicielstwa w moim miescie - jak dokonuje sie takiego zwrotu.
Przypuszczam ze kurierem na moj koszt ale to nie istotne - jak to zrobic aby
nie spieprzyc na max'a tzn. mam ich jakos telefonicznie uprzedzic czy jak?

PS2
Zadna rata nie zostala jeszcze wplacona, najgorsze jest ze matka nie wie
nawet co podpisywala... a podpisywala kilka papierow... krew mnie zalewa...


Prosze o pomoc...

Pozdr.

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Zwrot towaru...

  • "Poziomka" 2005-11-12, 15:24

    Re: Zwrot towaru...

    acha, dodam jeszcze ze ten "zlot naciagaczy" nie byl u nich w firmie tylko
    przyjechali do naszego miasta i wynajeli sobie sale w hotelu/restauracji na
    ten bajerandzki pokaz... Nie wiem czy to ma znaczenie ale chyba kiedys
    czytalam ze istotne jest czy to sie zakupuje na jakis targach czy w sklepie
    czy jakos tak...

    Pozdr.

  • "Michał Wilk" 2005-11-12, 15:28

    Re: Zwrot towaru...

    > Z tego co wiem to klientowi
    > przysluguje prawo zwrotu towau (chyba nawet bez podawania przyczyn) w
    > jakims
    > tam okresie. Czy ktos moglby mi przypomniec jaki to paragraf itd.

    art. 2 ust. 1 ustawy o ochronie niektorych praw konsumentow....

    > Jak to sie ma do zakupow na raty.

    Moim zdaniem nijak - taka umowa uznawana jest za niezawarta, a "konsument
    jest zwolniony ze wszelkich zobowiazan" jak mowi ustawa

    >I czy w przypadku takiego towaru jak
    > posciel beda jakies komplikacje - tzn. czy sprzedawca moze odmowic bo cos
    > tam mu sie nie podoba np. "powie ze byla uzywana" (nie jest nawet
    > rozpakowana) etc.

    Jesli nie jest rozpakowana, to wszystko w porzadku (musi byc "w stanie
    niezmienionym")

    > PS1
    > Zlot byl w innym miescie - producent jest z innego. Nie ma
    > przedstawicielstwa w moim miescie - jak dokonuje sie takiego zwrotu.
    > Przypuszczam ze kurierem na moj koszt ale to nie istotne - jak to zrobic
    > aby
    > nie spieprzyc na max'a tzn. mam ich jakos telefonicznie uprzedzic czy jak?

    Jasne, najlepiej wczesniej zadzwonic i wszystko uzgodnic

    > PS2
    > Zadna rata nie zostala jeszcze wplacona, najgorsze jest ze matka nie wie
    > nawet co podpisywala... a podpisywala kilka papierow... krew mnie
    > zalewa...

    A co jeszcze podpisala?

    Pozdrawiam,
    Michal

  • kam <#kamq43l@wp.pl#> 2005-11-12, 15:30

    Re: Zwrot towaru...

    Poziomka napisał(a):
    > Z tego co wiem to klientowi
    > przysluguje prawo zwrotu towau (chyba nawet bez podawania przyczyn) w jakims
    > tam okresie. Czy ktos moglby mi przypomniec jaki to paragraf itd.

    Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów.
    Ale dotyczy ona zakupów poza lokalem przedsiębiorstwa, a w przypadku
    takich oszustów często jest to lokal...

    > Jak to sie ma do zakupow na raty.

    Odstąpienie od umowy sprzedaży zawartej poza lokalem będzie zapewne
    skuteczne wobec umowy kredytowej - art.12 ustawy o kredycie konsumenckim
    - zależy to od tego jaka to umowa kredytowa (czy jest to kredyt
    konsumencki).
    Poza tym od umowy kredytowej też można zazwyczaj odstąpić, tylko że
    wiąże się to z jakimiś kosztami...

    > I czy w przypadku takiego towaru jak
    > posciel beda jakies komplikacje - tzn. czy sprzedawca moze odmowic bo cos
    > tam mu sie nie podoba np. "powie ze byla uzywana" (nie jest nawet
    > rozpakowana) etc.

    Jeśli spełnione będą przesłanki z ustawy, to nie może.

    > PS2
    > Zadna rata nie zostala jeszcze wplacona, najgorsze jest ze matka nie wie
    > nawet co podpisywala... a podpisywala kilka papierow... krew mnie zalewa...

    Jeśli przy zawieraniu umowy kredytowej nie dostała jej egzemplarza, to
    może się to przydać. Ale pewnie podpisała, że dostała...

    Poczytaj na www.federacja-konsumentow.org.pl. Proponuję też odwiedzić
    miejskiego/powiatowego rzecznika konsumentów.

    KG

  • "Michał Wilk" 2005-11-12, 15:30

    Re: Zwrot towaru...

    > acha, dodam jeszcze ze ten "zlot naciagaczy" nie byl u nich w firmie tylko
    > przyjechali do naszego miasta i wynajeli sobie sale w hotelu/restauracji
    > na
    > ten bajerandzki pokaz... Nie wiem czy to ma znaczenie ale chyba kiedys
    > czytalam ze istotne jest czy to sie zakupuje na jakis targach czy w
    > sklepie
    > czy jakos tak...

    Ma znaczenie podstawowe, bo dzieki temu jest to sprzedaz "poza lokalem
    przedsiebiostwa" i mozesz skorzystac z tego, o czym napisalem w innym
    poscie;-)

    Pozdrawiam,
    Michal

  • Daroot 2005-11-12, 15:56

    Re: Zwrot towaru...

    Poziomka napisał(a):


    >
    > PS1
    > Zlot byl w innym miescie - producent jest z innego. Nie ma
    > przedstawicielstwa w moim miescie - jak dokonuje sie takiego zwrotu.
    > Przypuszczam ze kurierem na moj koszt ale to nie istotne - jak to zrobic aby
    > nie spieprzyc na max'a tzn. mam ich jakos telefonicznie uprzedzic czy jak?
    >
    > PS2
    > Zadna rata nie zostala jeszcze wplacona, najgorsze jest ze matka nie wie
    > nawet co podpisywala... a podpisywala kilka papierow... krew mnie zalewa...
    >
    >
    > Prosze o pomoc...

    Witaj.
    Obecnie jest taki fajny przepisek, iz w ciagu 7 dni mozesz odstapic
    od podpisania umowy ratalnej bez zadnych konsekwencji. Czyli zwracasz
    towar do sprzedawcy i rozwiazujesz umowe ratalna. Po tych 7 dniach jest
    juz pozamiatane...
    pozdrawiam!

  • "SQLwysyn" 2005-11-12, 16:02

    Re: Zwrot towaru...


    Użytkownik "Poziomka" napisał w wiadomości
    news:dl4rsk$bv1$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Zadna rata nie zostala jeszcze wplacona, najgorsze jest ze matka nie wie
    > nawet co podpisywala... a podpisywala kilka papierow... krew mnie
    > zalewa...

    Mnie by tez zalewala. Miec matke idiotke - to niemile.
    Nie mam nic w zyciu bardziej cennego jak wlasny podpis - narzedzie wyrazania
    aktu woli. Dlatego bardzo szanuje to narzedzie.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt

  • "Yawn" 2005-11-12, 16:36

    Re: Zwrot towaru...

    > Mnie by tez zalewala. Miec matke idiotke - to niemile.

    Miec syna - kretyna. To dopiero musi bolec, co SQLwysyn? Pytales mame?

  • "Alek" 2005-11-12, 16:44

    Re: Zwrot towaru...

    Użytkownik "Michał Wilk" napisał w wiadomości
    news:dl4u9i$o98$1@inews.gazeta.pl...
    > > przyjechali do naszego miasta i wynajeli sobie sale w
    hotelu/restauracji > > na ten bajerandzki pokaz...
    >
    > Ma znaczenie podstawowe, bo dzieki temu jest to sprzedaz "poza lokalem
    > przedsiebiostwa" i mozesz skorzystac z tego, o czym napisalem w innym
    > poscie;-)

    Czy przypadkiem nie jest na odwrót? Skoro wynajęli lokal (nie ważne czy
    na dziesięć lat czy na trzy godziny) to jest to lokal przedsiębiorstwa.
    Chodzi o to, że to nie oni przyszli do klienta (np. do domu) tylko on
    przyszedł do nich.

  • "Michał Pysz" 2005-11-12, 16:57

    Re: Zwrot towaru...

    > Prosze o pomoc...
    >
    > Pozdr.

    Wtrącę sie trochę nie na temat więc z góry przepraszam :-)
    1. Taka pościel naprawdę jest miła do spania
    2. Dlaczego zabraniasz matce dysponować jej własnymi pieniędzmi ?? To bardzo
    nieładne z Twojej strony!

  • "Piotr/inw" 2005-11-12, 17:00

    Re: Zwrot towaru...

    > art. 2 ust. 1 ustawy o ochronie niektorych praw konsumentow....
    >
    Będa się bronić że lokal wynajeli na jakiś okres (na godzinę). Więc warto
    wspomniec, że:

    Art.1 ust 2 Przez lokal przedsiębiorstwa rozumie się miejsce przeznaczone do
    obsługiwania publiczności i oznaczone zgodnie z przepisami o działalności
    gospodarczej.

    --
    Piotr

  • "Michał Wilk" 2005-11-12, 18:24

    Re: Zwrot towaru...

    > Będa się bronić że lokal wynajeli na jakiś okres (na godzinę). Więc warto
    > wspomniec, że:
    >
    > Art.1 ust 2 Przez lokal przedsiębiorstwa rozumie się miejsce przeznaczone
    > do obsługiwania publiczności i oznaczone zgodnie z przepisami o
    > działalności gospodarczej.

    Mozesz miec racje, ale trzeba by rozwiklac fragment "oznaczone zgodnie z
    przepisami o dzialalnosci gospodarczej", o jakie tu konkretnie przepisy
    chodzi i o jakie oznaczenie (oznakowanie) i czy ten lokal byl tak oznaczony?

    Pozdrawiam,
    Michal

  • Wojtek Szweicer 2005-11-12, 19:55

    Re: Zwrot towaru...

    Dnia 2005-11-12 15:30 kam napisał(a):
    > Poziomka napisał(a):
    >
    >> Z tego co wiem to klientowi
    >> przysluguje prawo zwrotu towau (chyba nawet bez podawania przyczyn) w
    >> jakims
    >> tam okresie. Czy ktos moglby mi przypomniec jaki to paragraf itd.
    >
    >
    > Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów.
    > Ale dotyczy ona zakupów poza lokalem przedsiębiorstwa, a w przypadku
    > takich oszustów często jest to lokal...

    Ale dlaczego oszustów?
    w.

    --
    http://members.chello.pl/e.szweicer/

  • kam <#kamq43l@wp.pl#> 2005-11-12, 21:48

    Re: Zwrot towaru...

    Wojtek Szweicer napisał(a):
    > Ale dlaczego oszustów?

    a takie wrażenie...
    bo to że ludzie są głupi, naiwni i nie czytają co podpisują, to jeszcze
    nie powód żeby na tym żerować

    KG

  • "Nowik" 2005-11-12, 22:22

    Re: Zwrot towaru...

    >Wtrącę sie trochę nie na temat więc z góry przepraszam :-)
    >1. Taka pościel naprawdę jest miła do spania
    a jest, zgoda. wcale nie mówiłam że kupiła wadliwy towar, chodzi o cenę po
    jakiej go zakupiła.

    >2. Dlaczego zabraniasz matce dysponować jej własnymi pieniędzmi ?? To
    bardzo
    >nieładne z Twojej strony!

    nie zabraniam, tylko jeśli kupuje coś po zawyżonej cenie to staram się jej
    pomóc wyjść z tej sytuacji. Tu nie chodzi o to, że ona kupiła coś co mi się
    nie podoba i teraz aferę robię, tylko że szła tam i facet jej naściemniał,
    że to wyjątkowa okazja i takie tam, wiadomo jak oni gadają. Że to jakaś
    promocja itd., i jeśli się od razu zdecyduje to zaoszczędzi XXXzł. Wiec jak
    to kupiła to na spokojnie znalazłam jej podobne produkty (pościel innych
    producentów wykonaną z tego samego surowca) w cenie DUŻO niższej. Wiec
    dlaczego nie mam jej pomóc w odzyskaniu pieniędzy?

    Pozdrawiam

  • "Nowik" 2005-11-12, 22:25

    Re: Zwrot towaru...

    Wydrukuj sobie post Yawn'a, powieś nad łóżkiem i czytaj codziennie przed
    snem...

    Nie pozdrawiam



  • januszek 2005-11-13, 08:39

    Re: Zwrot towaru...

    kam napisał(a):

    > bo to że ludzie są głupi, naiwni i nie czytają co podpisują, to jeszcze
    > nie powód żeby na tym żerować

    Dlaczego żerować?

    j.

  • Renata Gołębiowska 2005-11-13, 09:36

    Re: Zwrot towaru...

    In article , Michał Wilk wrote:
    >> acha, dodam jeszcze ze ten "zlot naciagaczy" nie byl u nich w firmie tylko
    >> przyjechali do naszego miasta i wynajeli sobie sale w hotelu/restauracji
    >> na
    >> ten bajerandzki pokaz... Nie wiem czy to ma znaczenie ale chyba kiedys
    >> czytalam ze istotne jest czy to sie zakupuje na jakis targach czy w
    >> sklepie
    >> czy jakos tak...
    >
    > Ma znaczenie podstawowe, bo dzieki temu jest to sprzedaz "poza lokalem
    > przedsiebiostwa" i mozesz skorzystac z tego, o czym napisalem w innym
    > poscie;-)

    Oglądałam kiedyś reportaż o tego typu naciągaczach, w którym mówili,
    że zdarza się, że firma rejestruje działalność i wywiesza tabliczkę,
    na którą oczywiście ludzie nie zwracają uwagi na lokalu, w którym
    odbywa się prezentacja. Mam nadzieję, że tak nie jest w twoim
    przypadku, a jeśli nie, to podstwę prawną już masz, oddać możesz.

    Renata

  • "Alek" 2005-11-13, 10:11

    Re: Zwrot towaru...

    Użytkownik "januszek" napisał w wiadomości
    news:slrndndrde.3ah.januszek@lexx.eu.org...
    >
    > > bo to że ludzie są głupi, naiwni i nie czytają co podpisują, to
    jeszcze
    > > nie powód żeby na tym żerować
    >
    > Dlaczego żerować?

    Według słownika języka polskiego:
    żerować -

    przen. Żerował na ludzkim nieszczęściu.

    Obydwa znaczenia tu pasują, czyż nie?

  • januszek 2005-11-13, 11:07

    Re: Zwrot towaru...

    Alek napisał(a):

    [...]

    > Obydwa znaczenia tu pasują, czyż nie?

    Oczywiście, że nie... Jedyne o czym można tu mówić to o zawyżeniu
    ceny. Przy czym dopóki autor wątku nie poda szczegułów, to i tego
    nie jesteśmy w stanie zweryfikować... Czy to aż tak trudne do
    ogarnięcia jest?

    j.

  • "SQLwysyn" 2005-11-13, 19:35

    Re: Zwrot towaru...


    Użytkownik "Yawn" napisał w wiadomości
    news:dl52a6$amn$1@inews.gazeta.pl...
    >> Mnie by tez zalewala. Miec matke idiotke - to niemile.
    >
    > Miec syna - kretyna.

    Moze i jestes synem. Nie znam twej płci.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt

  • "Poziomka" 2005-11-14, 09:41

    Re: Zwrot towaru...

    >Czy przypadkiem nie jest na odwrót? Skoro wynajęli lokal (nie ważne czy
    >na dziesięć lat czy na trzy godziny) to jest to lokal przedsiębiorstwa.
    >Chodzi o to, że to nie oni przyszli do klienta (np. do domu) tylko on
    >przyszedł do nich.

    Firma na wizytowce (stronie www) zamiescila cos takiego:
    "Nasza firma konsekwentnie rozprowadza swoja posciel przez przedstawicieli
    prowadzacych prelekcje reklamowena terenie calego kraju. Nie posiadamy
    sklepow ani hurtowni. Jedynym lacznikiem miedzy producentem a odbiorca jest
    nasz prelegent..."

    No i teraz sie zastanawiam nad Tym co napisales/as wyzej - czy w takim
    przypadku byl to lokal przedsiebiorstwa (chodzi mi o to wynajecie na kilka
    godzin... bo przeciez innego nie maja...). Faktycznie koles nie chodzil po
    mieszkaniach klientow tylko klienci zostali zwabieni do nich...


    Pozdrawiam
    Poziomka



  • "Poziomka" 2005-11-14, 09:41

    Re: Zwrot towaru...

    >Obecnie jest taki fajny przepisek, iz w ciagu 7 dni mozesz odstapic
    >od podpisania umowy ratalnej bez zadnych konsekwencji. Czyli zwracasz
    >towar do sprzedawcy i rozwiazujesz umowe ratalna. Po tych 7 dniach jest
    >juz pozamiatane...

    a co to za przepisek?
    mozesz podac jego imie?

    Pozdr,
    Poziomka




  • "Poziomka" 2005-11-14, 09:42

    Re: Zwrot towaru...

    Wydrukuj sobie post Yawn'a, powies nad lozkiem i czytaj codziennie przed
    zasnieciem.

    Nie pozdrawiam!



  • "Tiger" 2005-11-14, 11:16

    Re: Zwrot towaru...

    > Moze i jestes synem. Nie znam twej płci.

    Troche kindersztuby by ci sie przydalo. Przepros dziewczyne.

    > SQLwysyn
    > "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect
    > all of you" - Larry Flynt

    I wydaje ci sie, ze taki jestes strasznie fajny... Moze to nie zakloci
    twojego przerosnietego ego, ale fajny nie jestes. Wprost przeciwnie.
    Przepros i wyjdz.

    Pozdrawiam,

    Tiger

  • "Artur M. Piwko" 2005-11-14, 11:33

    Re: Zwrot towaru...

    In the darkest hour on Mon, 14 Nov 2005 11:16:48 +0100,
    Tiger screamed:
    >> SQLwysyn
    >> "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect
    >> all of you" - Larry Flynt
    >
    > I wydaje ci sie, ze taki jestes strasznie fajny... Moze to nie zakloci
    > twojego przerosnietego ego, ale fajny nie jestes. Wprost przeciwnie.
    > Przepros i wyjdz.
    >

    A czy z mojej sygnatury też wyciągniesz wnioski że nie robię backupów?
    One-linerów z sygnatur się nie komentuje. O.

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:232B ]
    [ 11:32:41 user up 10795 days, 23:27, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    Backups? We doan *NEED* no steenking baX%^~,VbKx NO CARRIER

  • "Tiger" 2005-11-14, 13:06

    Re: Zwrot towaru...

    > A czy z mojej sygnatury też wyciągniesz wnioski że nie robię backupów?
    > One-linerów z sygnatur się nie komentuje. O.

    Hehehe... tylko, ze to nie jest one-liner :-) Po pierwsze - to jego stala
    sygnaturka (a przynajmniej nie zmienila sie w tym watku), po drugie - ma
    dwie linijki ;-)

    Pozdrawiam,

    Tiger

  • "Artur M. Piwko" 2005-11-14, 13:10

    Re: Zwrot towaru...

    In the darkest hour on Mon, 14 Nov 2005 13:06:54 +0100,
    Tiger screamed:
    >> A czy z mojej sygnatury też wyciągniesz wnioski że nie robię backupów?
    >> One-linerów z sygnatur się nie komentuje. O.
    >
    > Hehehe... tylko, ze to nie jest one-liner :-) Po pierwsze - to jego stala
    > sygnaturka (a przynajmniej nie zmienila sie w tym watku), po drugie - ma
    > dwie linijki ;-)
    >

    Ok. Ale chodziło mi o merytoryczne ujęcie kwestii sygnatury. (-:

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:226B ]
    [ 13:09:49 user up 10795 days, 1:04, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    Earth is 98% full... please delete anyone you can.

  • kam <#kamq43l@wp.pl#> 2005-11-14, 16:34

    Re: Zwrot towaru...

    Poziomka napisał(a):
    >>Obecnie jest taki fajny przepisek, iz w ciagu 7 dni mozesz odstapic
    >>od podpisania umowy ratalnej bez zadnych konsekwencji. Czyli zwracasz
    >>towar do sprzedawcy i rozwiazujesz umowe ratalna. Po tych 7 dniach jest
    >>juz pozamiatane...
    > a co to za przepisek?
    > mozesz podac jego imie?

    trudno będzie, bo nie istnieje


    KG

  • "Michał Wilk" 2005-11-14, 19:24

    Re: Zwrot towaru...

    > No i teraz sie zastanawiam nad Tym co napisales/as wyzej - czy w takim
    > przypadku byl to lokal przedsiebiorstwa (chodzi mi o to wynajecie na kilka
    > godzin... bo przeciez innego nie maja...). Faktycznie koles nie chodzil po
    > mieszkaniach klientow tylko klienci zostali zwabieni do nich...

    Czy ten lokal byl w jakis sposob oznaczony?

    Pozdrawiam,
    Michal

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane