Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2008-10-27, 11:48

Wymeldowanie z mieszkania

"Jaro"

Witam!

Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
kilkunastu lat osoba A. Wlascicielem jest czlonek rodziny B (nie jest tam
zameldowany tylko gdzies indziej) ale miedzy A i B nie ma zadnej umowy na
wynajmowanie, natomiast osoba A placi wszystkie rachunki, remontuje itd
mieszkanie choc rachunki sa na osobe B. B nie mieszka w tym mieszkaniu.
Wiadomo ze B jest wlascicielem mieszkania i moze w kazdej chwili zazadac
opuszczenia lokalu ale czy jest jakis termin w jakim A powinien to zrobic?
Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy w
ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku gdy
pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?

Pozdrawiam
Jaro

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Wymeldowanie z mieszkania

  • Andrzej Lawa 2008-10-27, 12:59

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Jaro pisze:

    > Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
    > kilkunastu lat osoba A. Wlascicielem jest czlonek rodziny B (nie jest tam
    > zameldowany tylko gdzies indziej) ale miedzy A i B nie ma zadnej umowy na

    Jest umowa ustna :)

    > wynajmowanie, natomiast osoba A placi wszystkie rachunki, remontuje itd
    > mieszkanie choc rachunki sa na osobe B. B nie mieszka w tym mieszkaniu.
    > Wiadomo ze B jest wlascicielem mieszkania i moze w kazdej chwili zazadac
    > opuszczenia lokalu ale czy jest jakis termin w jakim A powinien to zrobic?

    Ustawowo termin wypowiedzenia to w takiej sytuacji, o ile pamiętam, to 3
    miesiące. Ale to powoduje tylko rozwiązanie umowy - lokator nadal jest
    posiadaczem lokalu i nie będzie można go ot tak sobie wyprosić.

    > Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy w

    Wyrok.

    > ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku gdy

    Ochrona lokatorów jest całoroczna.

    > pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?

    B będzie miał przerąbane.

  • "Jaro" 2008-10-27, 15:04

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    > Ustawowo termin wypowiedzenia to w takiej sytuacji, o ile pamiętam, to 3
    > miesiące. Ale to powoduje tylko rozwiązanie umowy - lokator nadal jest
    > posiadaczem lokalu i nie będzie można go ot tak sobie wyprosić.

    Aha czyli B moze teraz napisac wypowiedzenie umowy i tak czy siak sa 3
    miesiace, jesli A sie nie wyprowadzi to B moze z tym isc do sadu.

    >> Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy
    >> w
    >
    > Wyrok.

    Ile mniej wiecej trwaja takie sprawy? I czy w raznie przegranej ( a tak
    bedzie na 99% bo A nie jest wlascicielem) to czy A ponosi jakies koszty czy
    tylko B?

    >> ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku
    >> gdy
    >
    > Ochrona lokatorów jest całoroczna.

    Ok rozumiem.

    >> pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?
    >
    > B będzie miał przerąbane.

    Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Zadzwonic po policje i powiedziec o takim
    fakcie czy zadzwonic po slusarza i obciazyc kosztami B?

    Czy A moze sam zmienic zamki zeby B nie krecil mu sie po mieszkaniu podczas
    jego nieobecnosci?

    Jesli np dzisiaj A dostal pismo ze ma sie wyprowadzic w ciagu 2 tygodni to
    moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
    zareagowac?

    Pozdr
    Jaro


  • castrol 2008-10-27, 19:48

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Jaro pisze:

    > Aha czyli B moze teraz napisac wypowiedzenie umowy i tak czy siak sa 3
    > miesiace, jesli A sie nie wyprowadzi to B moze z tym isc do sadu.

    Tak, innego wyjscia nie ma

    > Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Zadzwonic po policje i powiedziec o takim
    > fakcie czy zadzwonic po slusarza i obciazyc kosztami B?

    Oczywiscie wezwac policje i zglosic wlamanie

    > Czy A moze sam zmienic zamki zeby B nie krecil mu sie po mieszkaniu podczas
    > jego nieobecnosci?

    Oczywiscie ze A moze zmienic zamki. B w ogole nie ma prawa wejsc do
    mieszkania ktore nie jest w jego posiadaniu. To A zarzadza mieszkaniem i
    A ewentualnie B moze do siebie zaprosic - kazda inna proba wejscia
    bedzie niezgodna z prawem.

    > Jesli np dzisiaj A dostal pismo ze ma sie wyprowadzic w ciagu 2 tygodni to
    > moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
    > zareagowac?

    Niech odpisze na pismie :)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • Andrzej Lawa 2008-10-27, 22:48

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Jaro pisze:
    >> Ustawowo termin wypowiedzenia to w takiej sytuacji, o ile pamiętam, to 3
    >> miesiące. Ale to powoduje tylko rozwiązanie umowy - lokator nadal jest
    >> posiadaczem lokalu i nie będzie można go ot tak sobie wyprosić.
    >
    > Aha czyli B moze teraz napisac wypowiedzenie umowy i tak czy siak sa 3
    > miesiace,

    Jeśli w umowie nie przewidziano inaczej - są terminy ustawowe, których
    nie chce mi się teraz szukać (w kodeksie cywilnym będą).

    > jesli A sie nie wyprowadzi to B moze z tym isc do sadu.

    Tak.

    >>> Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy
    >>> w
    >> Wyrok.
    >
    > Ile mniej wiecej trwaja takie sprawy?

    Loteria.

    > I czy w raznie przegranej ( a tak
    > bedzie na 99% bo A nie jest wlascicielem) to czy A ponosi jakies koszty czy
    > tylko B?

    Najpierw płaci różne opłąty B, a potem A mu oddaje (jeśli przegra) i
    jeszcze dopłaca koszta postępowania.

    >>> ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku
    >>> gdy
    >> Ochrona lokatorów jest całoroczna.
    >
    > Ok rozumiem.
    >
    >>> pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?
    >> B będzie miał przerąbane.
    >
    > Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Zadzwonic po policje i powiedziec o takim
    > fakcie czy zadzwonic po slusarza i obciazyc kosztami B?

    Albo wynająć pokój w hotelu, złożyć pozew o przywrócenie posiadania i
    obciążyć B wszystkimi kosztami.

    > Czy A moze sam zmienic zamki zeby B nie krecil mu sie po mieszkaniu podczas
    > jego nieobecnosci?

    Oczywiście. Wręcz IMHO powinien.

    > Jesli np dzisiaj A dostal pismo ze ma sie wyprowadzic w ciagu 2 tygodni to

    A jak dostał to pismo?

    > moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
    > zareagowac?

    OK, kilka cytatów z Kodeksu Cywilnego:

    Art. 660.
    Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
    powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje
    się umowę za zawartą na czas nie oznaczony.

    Art. 672.
    Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa
    pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez
    zachowania terminów wypowiedzenia.


    Art. 673.
    § 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący,
    jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a
    w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
    § 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz
    jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można
    wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału
    kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie - na miesiąc naprzód
    na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych
    odstępach czasu - na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny - na jeden
    dzień naprzód.
    § 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak
    i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.

  • "Jaro" 2008-10-27, 23:34

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    > Jeśli w umowie nie przewidziano inaczej - są terminy ustawowe, których
    > nie chce mi się teraz szukać (w kodeksie cywilnym będą).

    Juz znalazlem :)

    > A jak dostał to pismo?

    mailem

    >> moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
    >> zareagowac?
    >
    > OK, kilka cytatów z Kodeksu Cywilnego:
    >
    > Art. 660.
    > Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
    > powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje
    > się umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
    >
    > Art. 672.
    > Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa
    > pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez
    > zachowania terminów wypowiedzenia.
    >
    >
    > Art. 673.
    > § 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący,
    > jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a
    > w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
    > § 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz
    > jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można
    > wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału
    > kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie - na miesiąc naprzód
    > na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych
    > odstępach czasu - na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny - na jeden
    > dzień naprzód.
    > § 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak
    > i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.

    Dzieki bardzo. Pozdrawiam

  • "Jaro" 2008-10-27, 23:36

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Dziekuje za porady.

    Pozdrawiam serdecznie !!!

  • SzalonyKapelusznik 2008-10-28, 09:20

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    On 27 Paź, 11:48, "Jaro" wrote:
    > Witam!
    >
    > Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
    > kilkunastu lat osoba A.
    > Pozdrawiam
    > Jaro

    Sprawdzic grupe. Jak jest zameldowny to mozna mu skoczyc. Jak Wejdzie
    B i zmieni zamki to narusza mir domowy itd. itp.
    Polecam spawdzic grupe.

  • Liwiusz 2008-10-28, 10:45

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    SzalonyKapelusznik pisze:
    > On 27 Paź, 11:48, "Jaro" wrote:
    >> Witam!
    >>
    >> Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
    >> kilkunastu lat osoba A.
    >> Pozdrawiam
    >> Jaro
    >
    > Sprawdzic grupe. Jak jest zameldowny to mozna mu skoczyc. Jak Wejdzie

    A jak nie jest zameldowany, to coś to zmienia?

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz

  • "przypadek" 2008-10-28, 13:10

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Andrzej Lawa napisał(a):


    > OK, kilka cytatów z Kodeksu Cywilnego:
    >
    > Art. 660.
    > Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
    > powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje
    > się umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
    >
    > Art. 672.
    > Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa
    > pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez
    > zachowania terminów wypowiedzenia.
    >
    >
    > Art. 673.
    > § 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący,
    > jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a
    > w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
    > § 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz
    > jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można
    > wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału
    > kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie - na miesiąc naprzód
    > na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych
    > odstępach czasu - na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny - na jeden
    > dzień naprzód.
    > § 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak
    > i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.


    Wielu wynajmujących na tym kończy i niestety gorzko później płacze.
    Rzeczywistość jest (niestety dla nich) dużo mniej różowa:

    (Ustawa o ochronie praw lok.):


    Art. 11.
    1.[17] Jeżeli lokator jest uprawniony do odpłatnego używania lokalu,
    wypowiedzenie przez właściciela stosunku prawnego może nastąpić tylko z
    przyczyn określonych w ust. 2-5 oraz w art. 21 ust. 4 i 5 niniejszej ustawy.
    Wypowiedzenie powinno być pod rygorem nieważności dokonane na piśmie oraz
    określać przyczynę wypowiedzenia.
    2. Nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego,
    właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny, jeżeli lokator:

    1.
    pomimo pisemnego upomnienia nadal używa lokalu w sposób sprzeczny z
    umową lub niezgodnie z jego przeznaczeniem lub zaniedbuje obowiązki,
    dopuszczając do powstania szkód, lub niszczy urządzenia przeznaczone do
    wspólnego korzystania przez mieszkańców albo wykracza w sposób rażący lub
    uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z
    innych lokali, lub
    2.
    jest w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie lokalu co
    najmniej za trzy pełne okresy płatności pomimo uprzedzenia go na piśmie o
    zamiarze wypowiedzenia stosunku prawnego i wyznaczenia dodatkowego,
    miesięcznego terminu do zapłaty zaległych i bieżących należności, lub
    3.
    [18] wynajął, podnajął albo oddał do bezpłatnego używania lokal lub jego
    część bez wymaganej pisemnej zgody właściciela, lub
    4.
    używa lokalu, który wymaga opróżnienia w związku z koniecznością
    rozbiórki lub remontu budynku, z zastrzeżeniem art. 10 ust. 4.

    3.[19]Właściciel lokalu, w którym czynsz jest niższy niż 3% wartości
    odtworzeniowej lokalu w skali roku, może wypowiedzieć stosunek najmu:

    1.
    z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu wypowiedzenia, z powodu
    niezamieszkiwania najemcy przez okres dłuższy niż 12 miesięcy;
    2.
    z zachowaniem miesięcznego terminu wypowiedzenia, na koniec miesiąca
    kalendarzowego, osobie, której przysługuje tytuł prawny do innego lokalu
    położonego w tej samej miejscowości, a lokator może używać tego lokalu, jeżeli
    lokal ten spełnia warunki przewidziane dla lokalu zamiennego.

    4. Nie później niż na pół roku naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego,
    właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny, o ile zamierza zamieszkać w
    należącym do niego lokalu, jeżeli lokatorowi przysługuje tytuł do lokalu, w
    którym może zamieszkać w warunkach takich, jakby otrzymał lokal zamienny, lub
    jeżeli właściciel dostarczy mu lokal zamienny. W lokalu zamiennym wysokość
    czynszu i opłat, z wyjątkiem opłat niezależnych od właściciela, musi
    uwzględniać stosunek powierzchni i wyposażenia lokalu zamiennego do lokalu
    zwalnianego.
    5. Nie później niż na 3 lata naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego,
    właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny lokatorowi, o ile zamierza
    zamieszkać w należącym do niego lokalu, a nie dostarcza mu lokalu zamiennego i
    lokatorowi nie przysługuje prawo do lokalu, o którym mowa w ust. 4.

    --

  • castrol 2008-10-28, 20:12

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Jaro pisze:

    > mailem

    No to se tak moze wysylac. Wypowiedzenie musi byc zlozone na pismie :)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • "Jaro" 2008-10-30, 17:25

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    Nie wiem czy dobrze zrozumialem w/w przepisy, ale na moj rozum jesli osoba w
    podanym wyzej moim przypadku ktora mieszka w lokalu, nie robi zadnych szkod
    i placi regularnie wszystko to moze byc wyrzucona z powodu widzimisie
    wlasciciela nie pozniej niz na 3 lata naprzod (art11 par 5)? Czyli osoba A
    nie ma sie czego bac przez 3 lata bo nie zrobila nic co moglo spowowac
    wyrzucenie jej z lokalu oprocz niecheci wlasciela, no i oczywiscie musi
    zostac poinformowana na pismie o tym fakcie? Przypominam ze nie zostala
    zawarta zadna umowa pisemna tylko ustna. Dzieki za wszelka pomoc.

    Pozdr
    Jaro

  • przypadek 2008-11-01, 09:24

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    On 30 Paź, 17:25, "Jaro" wrote:
    > Nie wiem czy dobrze zrozumialem w/w przepisy, ale na moj rozum jesli osoba w
    > podanym wyzej moim przypadku ktora mieszka w lokalu, nie robi zadnych szkod
    > i placi regularnie wszystko to moze byc wyrzuconazpowodu widzimisie
    > wlasciciela nie pozniej niz na 3 lata naprzod (art11 par 5)? Czyli osoba A
    > nie ma sie czego bac przez 3 lata bo nie zrobila nic co moglo spowowac
    > wyrzucenie jejzlokalu oprocz niecheci wlasciela, no i oczywiscie musi
    > zostac poinformowana na pismie o tym fakcie? Przypominam ze nie zostala
    > zawarta zadna umowa pisemna tylko ustna. Dzieki za wszelka pomoc.
    >
    > Pozdr
    > Jaro

    Z tego co rozumiem A nie płaci nic B - wtedy mamy raczej do czynienia
    z użyczeniem, a cytowane wyżej przepisy odnoszą się do "odpłatnego
    używania lokalu". Ja zacytowałem, bo kolega Lawa pisał o najmie.

    Jeśli chodzi o użyczenie na czas nieoznaczony, to moim skromnym
    zdaniem można teoretycznie wypowiedzieć w trybie natychmiastowym,
    czyli tak aby osoba zamieszkująca miała możliwość wyprowadzić się "bez
    zbędnej zwłoki" - w praktyce pewnie miesiąc będzie sensowny. Ale to
    moje dywagacje.

  • "Jaro" 2008-11-01, 10:16

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    >Jeśli chodzi o użyczenie na czas nieoznaczony, to moim skromnym
    >zdaniem można teoretycznie wypowiedzieć w trybie natychmiastowym,
    >czyli tak aby osoba zamieszkująca miała możliwość wyprowadzić się "bez
    >zbędnej zwłoki" - w praktyce pewnie miesiąc będzie sensowny. Ale to
    >moje dywagacje.

    No tak ale A placi za utrzymanie od kilku lat mieszkania nalezacego do B.

    Troche mi teraz namieszales :)

    Moim zdaniem to jest to uzyczenie ale w formie najmu bez zawartej umowy
    pisemnej poniewaz B nie ponosi zadnych kosztow utzrymania swojego mieszkania
    tylko tymi kosztami obciazony jest A. Zamiast A placic za wynajecie B po
    prostu ponosi wszelkie koszty utrzymania mieszkania. Takie jest moje zdanie
    ale ja nie jestem prawnikiem wiec moge sie znacznie mylic.

    Po drugie czytalem o takim przypadku, podobnym do tego. I tam bylo napisane
    ze jesli A nie moze sie gdzie indziej zameldowac, bo to mieszkanie jest jego
    "gniazem rodzinnym" to B musi mu zapewnic lokal zastepczy lub taki lokal
    wskazac.

    Prosze o wyjasnienia.

    Pozdrawiam serdecznie
    Jaro

  • Gotfryd Smolik news 2008-11-01, 13:51

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    On Sat, 1 Nov 2008, Jaro wrote:

    > Moim zdaniem to jest to uzyczenie ale w formie najmu bez zawartej umowy
    > pisemnej poniewaz B nie ponosi zadnych kosztow utzrymania swojego mieszkania
    > tylko tymi kosztami obciazony jest A. Zamiast A placic za wynajecie B po
    > prostu ponosi wszelkie koszty utrzymania mieszkania.

    Tak się zastanawiam - jak to ma się do:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
    +++
    Art. 713
    Bioršcy do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej.
    [...]
    ---

    > Po drugie czytalem o takim przypadku, podobnym do tego. I tam bylo napisane
    > ze jesli A nie moze sie gdzie indziej zameldowac, bo to mieszkanie jest jego
    > "gniazem rodzinnym" to B musi mu zapewnic lokal zastepczy lub taki lokal
    > wskazac.

    A bardziej chodziło o ochronę posiadania czy mozliwość wypowiedzenia
    umowy? Bo z gołych przepisów mi wychodzi, że w odróżnieniu od umowy
    najmu uzyczenie można wypowiedzieć, ale ochrony posiadania to nie
    uchyla.
    Przy uporze korzystającego sprowadzałoby się to do możliwości
    konwersji użyczenia w najem (po polsku: możliwości zażądania opłaty)
    z oczywistym utknięciem na ochronie praw (już) lokatora.
    Ale tylko gdybam i proszę o krytykę.

    pzdr, Gotfryd

  • przypadek 2008-11-02, 11:29

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    On 1 Lis, 13:51, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 1 Nov 2008, Jaro wrote:
    >>. Zamiast A placic za wynajecie B po
    > > prostu ponosi wszelkie koszty utrzymania mieszkania.
    >
    >   Tak się zastanawiam - jak to ma się do:http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
    > +++
    > Art. 713
    > Bioršcy do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej.
    > [...]

    Ja uważam że to jest właśnie użyczenie. Wyobraźcie sobie, że
    wynajmujący nie oddają swojego mieszkania z dobrego serca i kalkulują
    czynsz tak, aby poza opłatami eksploatacyjnymi starczyło dla nich
    jeszcze na obiad w restauracji, a przynajmniej w barze mlecznym.

    > ---
    >
    > > Po drugie czytalem o takim przypadku, podobnym do tego. I tam bylo napisane
    > > ze jesli A nie moze sie gdzie indziej zameldowac, bo to mieszkanie jest jego
    > > "gniazem rodzinnym" to B musi mu zapewnic lokal zastepczy lub taki lokal
    > > wskazac.
    >
    >   A bardziej chodziło o ochronę posiadania czy mozliwość wypowiedzenia
    > umowy? Bo z gołych przepisów mi wychodzi, że w odróżnieniu od umowy
    > najmu uzyczenie można wypowiedzieć, ale ochrony posiadania to nie
    > uchyla.

    Po pierwsze - zameldowanie nie ma nic do rzeczy.

    Po drugie - ochrona posiadania oczywiście obowiązuje, ale to ma
    zasadniczo znaczenie w momencie gdy zamieszkujący nie będzie chciał
    się wyprowadzić i nie ma znaczenia z jakim tytułem prawnym on tam
    mieszka albo mieszkał.

    >   Przy uporze korzystającego sprowadzałoby się to do możliwości
    > konwersji użyczenia w najem (po polsku: możliwości zażądania opłaty)
    > z oczywistym utknięciem na ochronie praw (już) lokatora.


    Nie. Najem jest dwustronnym oświadczeniem woli (w jednym konkretnym
    przypadku - nie tutaj - domniemanym z jednej strony) i nie może być ot
    tak uznany za istniejący przy oczywistej niezgodzie na zamieszkiwanie
    z jednej strony. Ustawodawca przewidział tę sytuację w ustawie o Ochr.
    praw Lok.:

    Art. 18.
    1. Osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia
    opróżnienia
    lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie.
    2. Z zastrzeżeniem ust. 3, odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1,
    odpowiada wysokości
    czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Jeżeli
    odszkodowanie nie pokrywa poniesionych strat, właściciel może żądać od
    osoby,
    o której mowa w ust. 1, odszkodowania uzupełniającego.

  • MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> 2008-11-02, 14:36

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    To ja się podłączę pod temat, aczkolwiek z trochę innymi warunkami
    wstępnymi:
    A - małżeństwo, właściciele mieszkania spółdzielczego-własnościowego, A1
    siostra B.
    B - brat jednego z małżonków A, zameldowany w tym mieszkaniu w czasie
    kiedy jeszcze nie było mieszkaniem małżonków A i miało status mieszkania
    lokatorskiego

    Historia:
    Rodzicom (konkretnie ojcu) A1 i B przydzielono mieszkanie lokatorskie
    spółdzielcze. Mieszkali tam wspólnie z rodzicami, później A1 zawartła
    związek z A2 i zostali małżeństwem A. Ojciec zmarł ponad 20 lat temu.
    Głównym lokatorem na podstawie prawa spółdzielczego została matka A1 i
    B, osoba już starsza. W międzyczasie B się wyprowadził do zony, matka
    opiekowało się i mieszkało z nią małżeństwo A. B się wyprowadził do
    żony, pozostając zameldowanym w mieszkaniu. Po 2 latach matka ustanowiła
    w spółdzielni głównym lokatorem A1, która po następnym roku mieszkanie
    wykupiła razem z mężem.
    Po następnych 5 latach B po kłotni z żoną wrócił na "kilka tygodni" i
    został, użytkując jeden z pokojów w mieszkaniu. Użytkowanie nie miało
    formy żadnej umowy (w końcu rodzeństwo) ani nie wiązało się z żadnymi
    opłatami. Miało mieć charakter tymczasowy, B posiadał książeczkę
    mieszkaniową ze sporym na tamte czasy wkładem - wyszło inaczej.

    B mieszkał w mieszkaniu kolejne 2 lata, "zapominając" ze miał się tam
    tylko chwilowo przechować. Stosunku zaczęły się psuć ponieważ B zaczął
    wszczynać awantury (są raporty policji). Nie chciał wyprowadzić się z
    mieszkania, twierdząc że mu się należy. Małżeństwo A usiłowało
    kilkukrotnie pisemnie wezwać go do opuszczenia lokalu, nie odbierał
    przesyłek poleconych.

    Małżeństwo A podało sprawę do sądu o eksmisję. Po roku sąd orzekł, że
    1. B zajmował lokal na podstawie umowy użyczenia, która została zdaniem
    sądu skutecznie wypowiedziana. Sąd nakazał opuszczenie lokalu przez B i
    wydanie go małżeństwu A
    2. sąd na wniosek B rozpatrzył jego wniosek o przydział lokalu
    socjalnego i nie znalazł przesłanek do przyznania mu takiego lokalu,
    uzasadniając to wysokimi zarobkami B, posiadaniem przez niego ksiązeczki
    oraz faktem że sprawa dotyczy lokalu własnościowego a nie komunalnego
    czy spółdzielczego.
    3. sąd nie nadał wyrokowi klauzuli natychmiastowej wykonalności.

    Pytania:
    Jakie są możliwości wyegzekwowania postanowienia sądu, chodzi mi
    zwłaszcza o punkt 1. Zakładając że nie zostanie wniesiona apelacja to
    czy po 21 dniach (tyle czasu będzie się uprawomocniać wyrok) można
    zwyczajnie wymienić zamki w drzwiach czy potrzebny jest komornik ?
    Jak "zmotywować" B do opuszczenia pokoju za który nigdy nie płacił i nie
    płaci?

    --
    MZ

  • "Jaro" 2008-11-02, 16:14

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    >Nie. Najem jest dwustronnym oświadczeniem woli (w jednym konkretnym
    >przypadku - nie tutaj - domniemanym z jednej strony) i nie może być ot
    >tak uznany za istniejący przy oczywistej niezgodzie na zamieszkiwanie
    >z jednej strony.

    Czyli mam teraz rozumiec ze w moim przypadku zamiszkujacy A nie ma zadnych
    podstaw zeby nie wyniesc sie z mieszkania po tym jak wlasciciel B mu
    przekaze na pismie ze ma to zrobic np w ciagu tygodnia? Wszystko to dlatego
    ze nie ma umowy najmu tylko slowne uzyczenie? Jesli A sie nie wyniesie w
    ciagu tych przykladowych 2 tyg. to B bedzie mogl go naliczac?

    A co jesli A nie jest pewien czy nie ma jakis praw do lokalu (lokal byl
    spoldzielczy w ktorym mieszkal A i B po czym lokal byl do wykupienia i B
    wykupil go bez pytania A), bo moze jest jakas szansa na pobicie sie w sadzie
    o podzial wlasnosci czy cos takiego?

    Bo w chwili obecnej nie wiem czy A ma sie wyprowadzic i zaniechac
    czegokolwiek czy mieszkac i czekac na wyrok co do wlasnosci tak jak ktos na
    poczatku watku pisal?

    A co bedzie jesli A sie wyprowadzi do wynajetego mieszkania ale sie nie
    wymelduje z tego ktorego wlascicielm jest B poniewaz nie zamelduje sie
    przeciez do wynajmowanego mieszkania a gdzies zameldowany byc musi?

    Pozdr
    Jaro

  • przypadek 2008-11-02, 19:45

    Re: Wymeldowanie z mieszkania

    On 2 Lis, 16:14, "Jaro" wrote:

    >
    > Czyli mam teraz rozumiec ze w moim przypadku zamiszkujacy A nie ma zadnych
    > podstaw zeby nie wyniesc sie z mieszkania po tym jak wlasciciel B mu
    > przekaze na pismie ze ma to zrobic np w ciagu tygodnia? Wszystko to dlatego
    > ze nie ma umowy najmu tylko slowne uzyczenie?

    Słowne czy nie słowne, ważne czy najem czy użyczenie. Opisana umowa ma
    wszelkie cechy użyczenia raczej.


    Jesli A sie nie wyniesie w
    > ciagu tych przykladowych 2 tyg. to B bedzie mogl go naliczac?

    Myślę, że tak, ewentualną sporną kwestią czy to 2 tyg. czy np.
    miesiąc. czy może 3. Przepisy nie precyzują.

    >
    > A co jesli A nie jest pewien czy nie ma jakis praw do lokalu (lokal byl
    > spoldzielczy w ktorym mieszkal A i B po czym lokal byl do wykupienia i B
    > wykupil go bez pytania A), bo moze jest jakas szansa na pobicie sie w sadzie
    > o podzial wlasnosci czy cos takiego?

    Jeśli A nie jest pewien, to się nie wyprowadzi i sprawa skończy się w
    sądzie, który się jakoś w tej kwestii wypowie.


    >
    > Bo w chwili obecnej nie wiem czy A ma sie wyprowadzic i zaniechac
    > czegokolwiek czy mieszkac i czekac na wyrok co do wlasnosci tak jak ktos na
    > poczatku watku pisal?

    Jak ma najmniejsze szanse, to ja na jego miejscu bym czekał.

    >
    > A co bedzie jesli A sie wyprowadzi do wynajetego mieszkania ale sie nie
    > wymelduje z tego ktorego wlascicielm jest B poniewaz nie zamelduje sie
    > przeciez do wynajmowanego mieszkania a gdzies zameldowany byc musi?

    Zameldowanym trzeba być tam gdzie się mieszka. Generalnie wynajmujący
    nie ma nic do gadania, jeśli najemca chce się zameldować, w praktyce
    najemca idzie do urzędu i pokazuje tytuł do lokalu i wynajmujący nawet
    nie musi o tym wiedzieć.

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane