"Jaro"
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Jaro pisze:
> Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
> kilkunastu lat osoba A. Wlascicielem jest czlonek rodziny B (nie jest tam
> zameldowany tylko gdzies indziej) ale miedzy A i B nie ma zadnej umowy na
Jest umowa ustna :)
> wynajmowanie, natomiast osoba A placi wszystkie rachunki, remontuje itd
> mieszkanie choc rachunki sa na osobe B. B nie mieszka w tym mieszkaniu.
> Wiadomo ze B jest wlascicielem mieszkania i moze w kazdej chwili zazadac
> opuszczenia lokalu ale czy jest jakis termin w jakim A powinien to zrobic?
Ustawowo termin wypowiedzenia to w takiej sytuacji, o ile pamiętam, to 3
miesiące. Ale to powoduje tylko rozwiązanie umowy - lokator nadal jest
posiadaczem lokalu i nie będzie można go ot tak sobie wyprosić.
> Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy w
Wyrok.
> ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku gdy
Ochrona lokatorów jest całoroczna.
> pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?
B będzie miał przerąbane.
Re: Wymeldowanie z mieszkania
> Ustawowo termin wypowiedzenia to w takiej sytuacji, o ile pamiętam, to 3
> miesiące. Ale to powoduje tylko rozwiązanie umowy - lokator nadal jest
> posiadaczem lokalu i nie będzie można go ot tak sobie wyprosić.
Aha czyli B moze teraz napisac wypowiedzenie umowy i tak czy siak sa 3
miesiace, jesli A sie nie wyprowadzi to B moze z tym isc do sadu.
>> Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy
>> w
>
> Wyrok.
Ile mniej wiecej trwaja takie sprawy? I czy w raznie przegranej ( a tak
bedzie na 99% bo A nie jest wlascicielem) to czy A ponosi jakies koszty czy
tylko B?
>> ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku
>> gdy
>
> Ochrona lokatorów jest całoroczna.
Ok rozumiem.
>> pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?
>
> B będzie miał przerąbane.
Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Zadzwonic po policje i powiedziec o takim
fakcie czy zadzwonic po slusarza i obciazyc kosztami B?
Czy A moze sam zmienic zamki zeby B nie krecil mu sie po mieszkaniu podczas
jego nieobecnosci?
Jesli np dzisiaj A dostal pismo ze ma sie wyprowadzic w ciagu 2 tygodni to
moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
zareagowac?
Pozdr
Jaro
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Jaro pisze:
> Aha czyli B moze teraz napisac wypowiedzenie umowy i tak czy siak sa 3
> miesiace, jesli A sie nie wyprowadzi to B moze z tym isc do sadu.
Tak, innego wyjscia nie ma
> Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Zadzwonic po policje i powiedziec o takim
> fakcie czy zadzwonic po slusarza i obciazyc kosztami B?
Oczywiscie wezwac policje i zglosic wlamanie
> Czy A moze sam zmienic zamki zeby B nie krecil mu sie po mieszkaniu podczas
> jego nieobecnosci?
Oczywiscie ze A moze zmienic zamki. B w ogole nie ma prawa wejsc do
mieszkania ktore nie jest w jego posiadaniu. To A zarzadza mieszkaniem i
A ewentualnie B moze do siebie zaprosic - kazda inna proba wejscia
bedzie niezgodna z prawem.
> Jesli np dzisiaj A dostal pismo ze ma sie wyprowadzic w ciagu 2 tygodni to
> moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
> zareagowac?
Niech odpisze na pismie :)
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Jaro pisze:
>> Ustawowo termin wypowiedzenia to w takiej sytuacji, o ile pamiętam, to 3
>> miesiące. Ale to powoduje tylko rozwiązanie umowy - lokator nadal jest
>> posiadaczem lokalu i nie będzie można go ot tak sobie wyprosić.
>
> Aha czyli B moze teraz napisac wypowiedzenie umowy i tak czy siak sa 3
> miesiace,
Jeśli w umowie nie przewidziano inaczej - są terminy ustawowe, których
nie chce mi się teraz szukać (w kodeksie cywilnym będą).
> jesli A sie nie wyprowadzi to B moze z tym isc do sadu.
Tak.
>>> Czy musi byc postanowienie sadu o eksmisjii? Czy jest jakis termin zimowy
>>> w
>> Wyrok.
>
> Ile mniej wiecej trwaja takie sprawy?
Loteria.
> I czy w raznie przegranej ( a tak
> bedzie na 99% bo A nie jest wlascicielem) to czy A ponosi jakies koszty czy
> tylko B?
Najpierw płaci różne opłąty B, a potem A mu oddaje (jeśli przegra) i
jeszcze dopłaca koszta postępowania.
>>> ktorym nie mozna kogos wywalic z mieszkania? Co sie stanie w przypadku
>>> gdy
>> Ochrona lokatorów jest całoroczna.
>
> Ok rozumiem.
>
>>> pod nieobecnosc A do mieszkania wejdzie B i np zmieni zamki?
>> B będzie miał przerąbane.
>
> Co mozna w takiej sytuacji zrobic? Zadzwonic po policje i powiedziec o takim
> fakcie czy zadzwonic po slusarza i obciazyc kosztami B?
Albo wynająć pokój w hotelu, złożyć pozew o przywrócenie posiadania i
obciążyć B wszystkimi kosztami.
> Czy A moze sam zmienic zamki zeby B nie krecil mu sie po mieszkaniu podczas
> jego nieobecnosci?
Oczywiście. Wręcz IMHO powinien.
> Jesli np dzisiaj A dostal pismo ze ma sie wyprowadzic w ciagu 2 tygodni to
A jak dostał to pismo?
> moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
> zareagowac?
OK, kilka cytatów z Kodeksu Cywilnego:
Art. 660.
Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje
się umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
Art. 672.
Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa
pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez
zachowania terminów wypowiedzenia.
Art. 673.
§ 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący,
jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a
w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
§ 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz
jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można
wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału
kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie - na miesiąc naprzód
na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych
odstępach czasu - na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny - na jeden
dzień naprzód.
§ 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak
i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.
Re: Wymeldowanie z mieszkania
> Jeśli w umowie nie przewidziano inaczej - są terminy ustawowe, których
> nie chce mi się teraz szukać (w kodeksie cywilnym będą).
Juz znalazlem :)
> A jak dostał to pismo?
mailem
>> moze to zlac, czy musi odpisac ze sa na to 3 miesiace minimum, jak
>> zareagowac?
>
> OK, kilka cytatów z Kodeksu Cywilnego:
>
> Art. 660.
> Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
> powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje
> się umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
>
> Art. 672.
> Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa
> pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez
> zachowania terminów wypowiedzenia.
>
>
> Art. 673.
> § 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący,
> jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a
> w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
> § 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz
> jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można
> wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału
> kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie - na miesiąc naprzód
> na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych
> odstępach czasu - na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny - na jeden
> dzień naprzód.
> § 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak
> i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.
Dzieki bardzo. Pozdrawiam
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Dziekuje za porady.
Pozdrawiam serdecznie !!!
Re: Wymeldowanie z mieszkania
On 27 Paź, 11:48, "Jaro"
> Witam!
>
> Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
> kilkunastu lat osoba A.
> Pozdrawiam
> Jaro
Sprawdzic grupe. Jak jest zameldowny to mozna mu skoczyc. Jak Wejdzie
B i zmieni zamki to narusza mir domowy itd. itp.
Polecam spawdzic grupe.
Re: Wymeldowanie z mieszkania
SzalonyKapelusznik pisze:
> On 27 Paź, 11:48, "Jaro"
>> Witam!
>>
>> Mam pytanko. Jest mieszkanie, w ktorym mieszka i jest zameldowana o
>> kilkunastu lat osoba A.
>> Pozdrawiam
>> Jaro
>
> Sprawdzic grupe. Jak jest zameldowny to mozna mu skoczyc. Jak Wejdzie
A jak nie jest zameldowany, to coś to zmienia?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Andrzej Lawa
> OK, kilka cytatów z Kodeksu Cywilnego:
>
> Art. 660.
> Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok
> powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje
> się umowę za zawartą na czas nie oznaczony.
>
> Art. 672.
> Jeżeli najemca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa
> pełne okresy płatności, wynajmujący może najem wypowiedzieć bez
> zachowania terminów wypowiedzenia.
>
>
> Art. 673.
> § 1. Jeżeli czas trwania najmu nie jest oznaczony, zarówno wynajmujący,
> jak i najemca mogą wypowiedzieć najem z zachowaniem terminów umownych, a
> w ich braku z zachowaniem terminów ustawowych.
> § 2. Ustawowe terminy wypowiedzenia najmu są następujące: gdy czynsz
> jest płatny w odstępach czasu dłuższych niż miesiąc, najem można
> wypowiedzieć najpóźniej na trzy miesiące naprzód na koniec kwartału
> kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny miesięcznie - na miesiąc naprzód
> na koniec miesiąca kalendarzowego; gdy czynsz jest płatny w krótszych
> odstępach czasu - na trzy dni naprzód; gdy najem jest dzienny - na jeden
> dzień naprzód.
> § 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak
> i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.
Wielu wynajmujących na tym kończy i niestety gorzko później płacze.
Rzeczywistość jest (niestety dla nich) dużo mniej różowa:
(Ustawa o ochronie praw lok.):
Art. 11.
1.[17] Jeżeli lokator jest uprawniony do odpłatnego używania lokalu,
wypowiedzenie przez właściciela stosunku prawnego może nastąpić tylko z
przyczyn określonych w ust. 2-5 oraz w art. 21 ust. 4 i 5 niniejszej ustawy.
Wypowiedzenie powinno być pod rygorem nieważności dokonane na piśmie oraz
określać przyczynę wypowiedzenia.
2. Nie później niż na miesiąc naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego,
właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny, jeżeli lokator:
1.
pomimo pisemnego upomnienia nadal używa lokalu w sposób sprzeczny z
umową lub niezgodnie z jego przeznaczeniem lub zaniedbuje obowiązki,
dopuszczając do powstania szkód, lub niszczy urządzenia przeznaczone do
wspólnego korzystania przez mieszkańców albo wykracza w sposób rażący lub
uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z
innych lokali, lub
2.
jest w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie lokalu co
najmniej za trzy pełne okresy płatności pomimo uprzedzenia go na piśmie o
zamiarze wypowiedzenia stosunku prawnego i wyznaczenia dodatkowego,
miesięcznego terminu do zapłaty zaległych i bieżących należności, lub
3.
[18] wynajął, podnajął albo oddał do bezpłatnego używania lokal lub jego
część bez wymaganej pisemnej zgody właściciela, lub
4.
używa lokalu, który wymaga opróżnienia w związku z koniecznością
rozbiórki lub remontu budynku, z zastrzeżeniem art. 10 ust. 4.
3.[19]Właściciel lokalu, w którym czynsz jest niższy niż 3% wartości
odtworzeniowej lokalu w skali roku, może wypowiedzieć stosunek najmu:
1.
z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu wypowiedzenia, z powodu
niezamieszkiwania najemcy przez okres dłuższy niż 12 miesięcy;
2.
z zachowaniem miesięcznego terminu wypowiedzenia, na koniec miesiąca
kalendarzowego, osobie, której przysługuje tytuł prawny do innego lokalu
położonego w tej samej miejscowości, a lokator może używać tego lokalu, jeżeli
lokal ten spełnia warunki przewidziane dla lokalu zamiennego.
4. Nie później niż na pół roku naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego,
właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny, o ile zamierza zamieszkać w
należącym do niego lokalu, jeżeli lokatorowi przysługuje tytuł do lokalu, w
którym może zamieszkać w warunkach takich, jakby otrzymał lokal zamienny, lub
jeżeli właściciel dostarczy mu lokal zamienny. W lokalu zamiennym wysokość
czynszu i opłat, z wyjątkiem opłat niezależnych od właściciela, musi
uwzględniać stosunek powierzchni i wyposażenia lokalu zamiennego do lokalu
zwalnianego.
5. Nie później niż na 3 lata naprzód, na koniec miesiąca kalendarzowego,
właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny lokatorowi, o ile zamierza
zamieszkać w należącym do niego lokalu, a nie dostarcza mu lokalu zamiennego i
lokatorowi nie przysługuje prawo do lokalu, o którym mowa w ust. 4.
--
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Jaro pisze:
> mailem
No to se tak moze wysylac. Wypowiedzenie musi byc zlozone na pismie :)
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: Wymeldowanie z mieszkania
Nie wiem czy dobrze zrozumialem w/w przepisy, ale na moj rozum jesli osoba w
podanym wyzej moim przypadku ktora mieszka w lokalu, nie robi zadnych szkod
i placi regularnie wszystko to moze byc wyrzucona z powodu widzimisie
wlasciciela nie pozniej niz na 3 lata naprzod (art11 par 5)? Czyli osoba A
nie ma sie czego bac przez 3 lata bo nie zrobila nic co moglo spowowac
wyrzucenie jej z lokalu oprocz niecheci wlasciela, no i oczywiscie musi
zostac poinformowana na pismie o tym fakcie? Przypominam ze nie zostala
zawarta zadna umowa pisemna tylko ustna. Dzieki za wszelka pomoc.
Pozdr
Jaro
Re: Wymeldowanie z mieszkania
On 30 Paź, 17:25, "Jaro"
> Nie wiem czy dobrze zrozumialem w/w przepisy, ale na moj rozum jesli osoba w
> podanym wyzej moim przypadku ktora mieszka w lokalu, nie robi zadnych szkod
> i placi regularnie wszystko to moze byc wyrzuconazpowodu widzimisie
> wlasciciela nie pozniej niz na 3 lata naprzod (art11 par 5)? Czyli osoba A
> nie ma sie czego bac przez 3 lata bo nie zrobila nic co moglo spowowac
> wyrzucenie jejzlokalu oprocz niecheci wlasciela, no i oczywiscie musi
> zostac poinformowana na pismie o tym fakcie? Przypominam ze nie zostala
> zawarta zadna umowa pisemna tylko ustna. Dzieki za wszelka pomoc.
>
> Pozdr
> Jaro
Z tego co rozumiem A nie płaci nic B - wtedy mamy raczej do czynienia
z użyczeniem, a cytowane wyżej przepisy odnoszą się do "odpłatnego
używania lokalu". Ja zacytowałem, bo kolega Lawa pisał o najmie.
Jeśli chodzi o użyczenie na czas nieoznaczony, to moim skromnym
zdaniem można teoretycznie wypowiedzieć w trybie natychmiastowym,
czyli tak aby osoba zamieszkująca miała możliwość wyprowadzić się "bez
zbędnej zwłoki" - w praktyce pewnie miesiąc będzie sensowny. Ale to
moje dywagacje.
Re: Wymeldowanie z mieszkania
>Jeśli chodzi o użyczenie na czas nieoznaczony, to moim skromnym
>zdaniem można teoretycznie wypowiedzieć w trybie natychmiastowym,
>czyli tak aby osoba zamieszkująca miała możliwość wyprowadzić się "bez
>zbędnej zwłoki" - w praktyce pewnie miesiąc będzie sensowny. Ale to
>moje dywagacje.
No tak ale A placi za utrzymanie od kilku lat mieszkania nalezacego do B.
Troche mi teraz namieszales :)
Moim zdaniem to jest to uzyczenie ale w formie najmu bez zawartej umowy
pisemnej poniewaz B nie ponosi zadnych kosztow utzrymania swojego mieszkania
tylko tymi kosztami obciazony jest A. Zamiast A placic za wynajecie B po
prostu ponosi wszelkie koszty utrzymania mieszkania. Takie jest moje zdanie
ale ja nie jestem prawnikiem wiec moge sie znacznie mylic.
Po drugie czytalem o takim przypadku, podobnym do tego. I tam bylo napisane
ze jesli A nie moze sie gdzie indziej zameldowac, bo to mieszkanie jest jego
"gniazem rodzinnym" to B musi mu zapewnic lokal zastepczy lub taki lokal
wskazac.
Prosze o wyjasnienia.
Pozdrawiam serdecznie
Jaro
Re: Wymeldowanie z mieszkania
On Sat, 1 Nov 2008, Jaro wrote:
> Moim zdaniem to jest to uzyczenie ale w formie najmu bez zawartej umowy
> pisemnej poniewaz B nie ponosi zadnych kosztow utzrymania swojego mieszkania
> tylko tymi kosztami obciazony jest A. Zamiast A placic za wynajecie B po
> prostu ponosi wszelkie koszty utrzymania mieszkania.
Tak się zastanawiam - jak to ma się do:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
+++
Art. 713
Bioršcy do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej.
[...]
---
> Po drugie czytalem o takim przypadku, podobnym do tego. I tam bylo napisane
> ze jesli A nie moze sie gdzie indziej zameldowac, bo to mieszkanie jest jego
> "gniazem rodzinnym" to B musi mu zapewnic lokal zastepczy lub taki lokal
> wskazac.
A bardziej chodziło o ochronę posiadania czy mozliwość wypowiedzenia
umowy? Bo z gołych przepisów mi wychodzi, że w odróżnieniu od umowy
najmu uzyczenie można wypowiedzieć, ale ochrony posiadania to nie
uchyla.
Przy uporze korzystającego sprowadzałoby się to do możliwości
konwersji użyczenia w najem (po polsku: możliwości zażądania opłaty)
z oczywistym utknięciem na ochronie praw (już) lokatora.
Ale tylko gdybam i proszę o krytykę.
pzdr, Gotfryd
Re: Wymeldowanie z mieszkania
On 1 Lis, 13:51, Gotfryd Smolik news
> On Sat, 1 Nov 2008, Jaro wrote:
>>. Zamiast A placic za wynajecie B po
> > prostu ponosi wszelkie koszty utrzymania mieszkania.
>
> Tak się zastanawiam - jak to ma się do:http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
> +++
> Art. 713
> Bioršcy do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej.
> [...]
Ja uważam że to jest właśnie użyczenie. Wyobraźcie sobie, że
wynajmujący nie oddają swojego mieszkania z dobrego serca i kalkulują
czynsz tak, aby poza opłatami eksploatacyjnymi starczyło dla nich
jeszcze na obiad w restauracji, a przynajmniej w barze mlecznym.
> ---
>
> > Po drugie czytalem o takim przypadku, podobnym do tego. I tam bylo napisane
> > ze jesli A nie moze sie gdzie indziej zameldowac, bo to mieszkanie jest jego
> > "gniazem rodzinnym" to B musi mu zapewnic lokal zastepczy lub taki lokal
> > wskazac.
>
> A bardziej chodziło o ochronę posiadania czy mozliwość wypowiedzenia
> umowy? Bo z gołych przepisów mi wychodzi, że w odróżnieniu od umowy
> najmu uzyczenie można wypowiedzieć, ale ochrony posiadania to nie
> uchyla.
Po pierwsze - zameldowanie nie ma nic do rzeczy.
Po drugie - ochrona posiadania oczywiście obowiązuje, ale to ma
zasadniczo znaczenie w momencie gdy zamieszkujący nie będzie chciał
się wyprowadzić i nie ma znaczenia z jakim tytułem prawnym on tam
mieszka albo mieszkał.
> Przy uporze korzystającego sprowadzałoby się to do możliwości
> konwersji użyczenia w najem (po polsku: możliwości zażądania opłaty)
> z oczywistym utknięciem na ochronie praw (już) lokatora.
Nie. Najem jest dwustronnym oświadczeniem woli (w jednym konkretnym
przypadku - nie tutaj - domniemanym z jednej strony) i nie może być ot
tak uznany za istniejący przy oczywistej niezgodzie na zamieszkiwanie
z jednej strony. Ustawodawca przewidział tę sytuację w ustawie o Ochr.
praw Lok.:
Art. 18.
1. Osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia
opróżnienia
lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie.
2. Z zastrzeżeniem ust. 3, odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1,
odpowiada wysokości
czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Jeżeli
odszkodowanie nie pokrywa poniesionych strat, właściciel może żądać od
osoby,
o której mowa w ust. 1, odszkodowania uzupełniającego.
Re: Wymeldowanie z mieszkania
To ja się podłączę pod temat, aczkolwiek z trochę innymi warunkami
wstępnymi:
A - małżeństwo, właściciele mieszkania spółdzielczego-własnościowego, A1
siostra B.
B - brat jednego z małżonków A, zameldowany w tym mieszkaniu w czasie
kiedy jeszcze nie było mieszkaniem małżonków A i miało status mieszkania
lokatorskiego
Historia:
Rodzicom (konkretnie ojcu) A1 i B przydzielono mieszkanie lokatorskie
spółdzielcze. Mieszkali tam wspólnie z rodzicami, później A1 zawartła
związek z A2 i zostali małżeństwem A. Ojciec zmarł ponad 20 lat temu.
Głównym lokatorem na podstawie prawa spółdzielczego została matka A1 i
B, osoba już starsza. W międzyczasie B się wyprowadził do zony, matka
opiekowało się i mieszkało z nią małżeństwo A. B się wyprowadził do
żony, pozostając zameldowanym w mieszkaniu. Po 2 latach matka ustanowiła
w spółdzielni głównym lokatorem A1, która po następnym roku mieszkanie
wykupiła razem z mężem.
Po następnych 5 latach B po kłotni z żoną wrócił na "kilka tygodni" i
został, użytkując jeden z pokojów w mieszkaniu. Użytkowanie nie miało
formy żadnej umowy (w końcu rodzeństwo) ani nie wiązało się z żadnymi
opłatami. Miało mieć charakter tymczasowy, B posiadał książeczkę
mieszkaniową ze sporym na tamte czasy wkładem - wyszło inaczej.
B mieszkał w mieszkaniu kolejne 2 lata, "zapominając" ze miał się tam
tylko chwilowo przechować. Stosunku zaczęły się psuć ponieważ B zaczął
wszczynać awantury (są raporty policji). Nie chciał wyprowadzić się z
mieszkania, twierdząc że mu się należy. Małżeństwo A usiłowało
kilkukrotnie pisemnie wezwać go do opuszczenia lokalu, nie odbierał
przesyłek poleconych.
Małżeństwo A podało sprawę do sądu o eksmisję. Po roku sąd orzekł, że
1. B zajmował lokal na podstawie umowy użyczenia, która została zdaniem
sądu skutecznie wypowiedziana. Sąd nakazał opuszczenie lokalu przez B i
wydanie go małżeństwu A
2. sąd na wniosek B rozpatrzył jego wniosek o przydział lokalu
socjalnego i nie znalazł przesłanek do przyznania mu takiego lokalu,
uzasadniając to wysokimi zarobkami B, posiadaniem przez niego ksiązeczki
oraz faktem że sprawa dotyczy lokalu własnościowego a nie komunalnego
czy spółdzielczego.
3. sąd nie nadał wyrokowi klauzuli natychmiastowej wykonalności.
Pytania:
Jakie są możliwości wyegzekwowania postanowienia sądu, chodzi mi
zwłaszcza o punkt 1. Zakładając że nie zostanie wniesiona apelacja to
czy po 21 dniach (tyle czasu będzie się uprawomocniać wyrok) można
zwyczajnie wymienić zamki w drzwiach czy potrzebny jest komornik ?
Jak "zmotywować" B do opuszczenia pokoju za który nigdy nie płacił i nie
płaci?
--
MZ
Re: Wymeldowanie z mieszkania
>Nie. Najem jest dwustronnym oświadczeniem woli (w jednym konkretnym
>przypadku - nie tutaj - domniemanym z jednej strony) i nie może być ot
>tak uznany za istniejący przy oczywistej niezgodzie na zamieszkiwanie
>z jednej strony.
Czyli mam teraz rozumiec ze w moim przypadku zamiszkujacy A nie ma zadnych
podstaw zeby nie wyniesc sie z mieszkania po tym jak wlasciciel B mu
przekaze na pismie ze ma to zrobic np w ciagu tygodnia? Wszystko to dlatego
ze nie ma umowy najmu tylko slowne uzyczenie? Jesli A sie nie wyniesie w
ciagu tych przykladowych 2 tyg. to B bedzie mogl go naliczac?
A co jesli A nie jest pewien czy nie ma jakis praw do lokalu (lokal byl
spoldzielczy w ktorym mieszkal A i B po czym lokal byl do wykupienia i B
wykupil go bez pytania A), bo moze jest jakas szansa na pobicie sie w sadzie
o podzial wlasnosci czy cos takiego?
Bo w chwili obecnej nie wiem czy A ma sie wyprowadzic i zaniechac
czegokolwiek czy mieszkac i czekac na wyrok co do wlasnosci tak jak ktos na
poczatku watku pisal?
A co bedzie jesli A sie wyprowadzi do wynajetego mieszkania ale sie nie
wymelduje z tego ktorego wlascicielm jest B poniewaz nie zamelduje sie
przeciez do wynajmowanego mieszkania a gdzies zameldowany byc musi?
Pozdr
Jaro
Re: Wymeldowanie z mieszkania
On 2 Lis, 16:14, "Jaro"
>
> Czyli mam teraz rozumiec ze w moim przypadku zamiszkujacy A nie ma zadnych
> podstaw zeby nie wyniesc sie z mieszkania po tym jak wlasciciel B mu
> przekaze na pismie ze ma to zrobic np w ciagu tygodnia? Wszystko to dlatego
> ze nie ma umowy najmu tylko slowne uzyczenie?
Słowne czy nie słowne, ważne czy najem czy użyczenie. Opisana umowa ma
wszelkie cechy użyczenia raczej.
Jesli A sie nie wyniesie w
> ciagu tych przykladowych 2 tyg. to B bedzie mogl go naliczac?
Myślę, że tak, ewentualną sporną kwestią czy to 2 tyg. czy np.
miesiąc. czy może 3. Przepisy nie precyzują.
>
> A co jesli A nie jest pewien czy nie ma jakis praw do lokalu (lokal byl
> spoldzielczy w ktorym mieszkal A i B po czym lokal byl do wykupienia i B
> wykupil go bez pytania A), bo moze jest jakas szansa na pobicie sie w sadzie
> o podzial wlasnosci czy cos takiego?
Jeśli A nie jest pewien, to się nie wyprowadzi i sprawa skończy się w
sądzie, który się jakoś w tej kwestii wypowie.
>
> Bo w chwili obecnej nie wiem czy A ma sie wyprowadzic i zaniechac
> czegokolwiek czy mieszkac i czekac na wyrok co do wlasnosci tak jak ktos na
> poczatku watku pisal?
Jak ma najmniejsze szanse, to ja na jego miejscu bym czekał.
>
> A co bedzie jesli A sie wyprowadzi do wynajetego mieszkania ale sie nie
> wymelduje z tego ktorego wlascicielm jest B poniewaz nie zamelduje sie
> przeciez do wynajmowanego mieszkania a gdzies zameldowany byc musi?
Zameldowanym trzeba być tam gdzie się mieszka. Generalnie wynajmujący
nie ma nic do gadania, jeśli najemca chce się zameldować, w praktyce
najemca idzie do urzędu i pokazuje tytuł do lokalu i wynajmujący nawet
nie musi o tym wiedzieć.
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.