"Rysiek G."
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
> Naszło mnie a propos rozmowy z kolega: czy w sytuacji kiedy
> ktos wezwie Policje, ze zaklocam cisze nocna, to jakie mam szanse
> sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
> grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
> Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
> swiadkiem?
jezeli policjant byl swiadkiem to mozesz go wezwac jako swiadka. Gorzej jak
wpada policja a tu cisza. Sasiadka twierdzi, ze przez ostatnie 2 godziny
byla jedna wielka libacja. Jak do tego sasiadka jest prokuratorem to sprawa
trafia do sadu bez mrugniecia okiem a ty jestem obwiniony o bycie najgorszym
elementem dzielnicy ;)
Nie masz sie jak bronic.
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
"Rysiek G."
> sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
> grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
Musi być określona osoba, której to przeszkadza. To tzw. wykrocznie
skutkowe, a więc, a by coś zakłócało komuś ciszę to musi być pokrzywdzony.
Często dyżurny w takich sytuacjach odmawia wysłania patrolu, jak się
dzwoniący nie przedstawi.
Aczkolwiek nie zawsze jego zeznania w sądzie są niezbędne, jeśli są inne
dowody.
> Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
> swiadkiem?
W tym wykroczeniu akurat wyjątkowo nie sama z siedbie.
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzk
Rysiek G. pisze:
> Witam.
>
> Naszło mnie a propos rozmowy z kolega: czy w sytuacji kiedy
> ktos wezwie Policje, ze zaklocam cisze nocna, to jakie mam szanse
> sie bronic? Czy kiedy odmowie przyjecia mandatu, to przed sadem
> grodzkim MUSI zeznawac ten, kto wzywal Policje, wnoszac skarge?
> Czy Policja moze sama wniesc oskarzenie i byc jednoczesnie jedynym
> swiadkiem?
>
tak szybko to chyba nie idzie, panowie przychodza i nas informuja, ze
komus to przeszkadza - uspokajamy impreze, przepraszamy, ze musieli sie
fatygowac i raczej na tym sie konczy. przecwiczone za czasow studenckich ;)
--
venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
-> http://venioo.ovh.org
--> http://veni00.fotka.pl
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
"venioo"
> tak szybko to chyba nie idzie, panowie przychodza i nas informuja, ze
Idzie różnie. Wedle oceny policjantów.
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzk
Piotr [trzykoty] wrote:
> Często dyżurny w takich sytuacjach odmawia wysłania patrolu, jak się
> dzwoniący nie przedstawi.
Ba. dobrym wytłumaczeniem jest też brak benzyny i że jak chcę to
policjant za 6-8 godzin autobusem dojedzie, bo teraz to jeszcze musi w
inne miejsce pojechać.
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
On 30 Lis, 21:03, venioo
> tak szybko to chyba nie idzie, panowie przychodza i nas informuja, ze
> komus to przeszkadza - uspokajamy impreze, przepraszamy, ze musieli sie
> fatygowac i raczej na tym sie konczy. przecwiczone za czasow studenckich ;)
>
> --
> venioo +Mondeo MkI +LPG +PMS
> ->http://venioo.ovh.org
> -->http://veni00.fotka.pl
Albo mandatem za 300 zeta po 100 za:
- zaklocanie ciszy
- spozywanie w miejscu publicznym (wspolny balkon z 2 sasiadami)
- nieobyczajne zachowanie (czyli nazwanie policjanta za dwie
wczesniejsze rzeczy glupim ch**em)
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Hehe, na szczęście to nie dotyczy mnie, ja staram się nie dawać ludziom
w kość, to i sąsiadów mam wyrozumiałych. Natomiast zastanawia mnie
jedna rzecz - czy wezwanie przez sąsiada Policji zawsze kończy się
mandatem, czy w razie odmowy (np. sąsiadowi przeszkadzało cokolwiek),
ten co skarżył się ma obowiązek stawienia się w sądzie i zeznawania.
Mówiąc wprost - czy wobec braku stawienia się dzwoniącego na Policję
rozprawa przed sądem grodzkim ma rację bytu?
Pozdr.
R.
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Dnia Sun, 30 Nov 2008 15:07:10 -0800 (PST), SzalonyKapelusznik napisał(a):
> - spozywanie w miejscu publicznym (wspolny balkon z 2 sasiadami)
To nie jest karalne.
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
Re: Zakłócanie spokoju - sąd grodzki
Dnia Mon, 1 Dec 2008 00:57:50 +0100, Rysiek G. napisał(a):
> czy wezwanie przez sąsiada Policji zawsze kończy się
> mandatem
Chyba moze sie tez skonczyc pouczeniem. Albo przybyciem patrolu i
stwierdzeniem "przeciez tu sie nic nie dzieje".
--
Pozdrawiam,
Jasko Bartnik
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.