Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2012-03-10, 10:58

Zatrudnienie kobiety w ciąży

Buster

Witam.
Mam następujące pytanko do Was wtajemniczonych w akty prawne.
Kobieta na początku ciąży szuka pracy. Lekarz prowadzący nie widzi
przeciwwskazań, kobieta chce pracować. Na rozmowie kwalifikacyjnej nie
mówi, że jest w ciąży. Potencjalny pracodawca o to nie pyta. Zatrudnia
taką kobietę i po, powiedzmy 4 miesiącach, okazuje się, że musi iść na
zwolnienie. Czy grożą jakieś konsekwencje prawne, że kobieta nie
powiedziała na początku, że jest w ciąży? Podkreślam jeszcze raz, że
chce pracować i po urlopie macierzyńskim chce wrócić do pracy. Nie
chodzi o żadną fikcyjną umowę celem pozyskania świadczenia chorobowego z
ZUS, ani tym podobne. Ona chce pracować.

--
Pozdrowienia
Radek

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Zatrudnienie kobiety w ciąży

  • "Robert Tomasik" 2012-03-10, 11:05

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciC485C5BCy

    Użytkownik "Buster" napisał w wiadomości
    news:jjf8jd$ct1$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam.
    > Mam następujące pytanko do Was wtajemniczonych w akty prawne.
    > Kobieta na początku ciąży szuka pracy. Lekarz prowadzący nie widzi
    > przeciwwskazań, kobieta chce pracować. Na rozmowie kwalifikacyjnej nie
    > mówi, że jest w ciąży. Potencjalny pracodawca o to nie pyta. Zatrudnia
    > taką kobietę i po, powiedzmy 4 miesiącach, okazuje się, że musi iść na
    > zwolnienie. Czy grożą jakieś konsekwencje prawne, że kobieta nie
    > powiedziała na początku, że jest w ciąży? Podkreślam jeszcze raz, że
    > chce pracować i po urlopie macierzyńskim chce wrócić do pracy. Nie
    > chodzi o żadną fikcyjną umowę celem pozyskania świadczenia chorobowego z
    > ZUS, ani tym podobne. Ona chce pracować.

    NAwet jak potencjalny pracodawca zapyta, a ona nie powie, to żadnej
    odpowiedzialności nie poniesie.

  • ToMasz 2012-03-10, 22:09

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    >> Kobieta na początku ciąży szuka pracy. Lekarz prowadzący nie widzi
    >> przeciwwskazań,
    prawidłowo. to zależy od lekarza a nie pracodawcy. Z tym ze lekarz
    jedzie po bandzie.
    >> kobieta chce pracować. Na rozmowie kwalifikacyjnej nie
    >> mówi, że jest w ciąży. Potencjalny pracodawca o to nie pyta.
    trochę nie jego biznes czy kobita jest czy nie jest. Z drugiej strony to
    też zależy od rodzaju pracy. Gdybym ja zatrudniał i musiał szkolić,
    zażądałbym zwrotu kasy za szkolenia w dowolnym przypadku niemożności
    wykonywania pracy.
    >> Zatrudnia
    >> taką kobietę i po, powiedzmy 4 miesiącach, okazuje się, że musi iść na
    >> zwolnienie. Czy grożą jakieś konsekwencje prawne, że kobieta nie
    >> powiedziała na początku, że jest w ciąży?
    nie. Prawne nie.
    >> Podkreślam jeszcze raz, że
    >> chce pracować i po urlopie macierzyńskim chce wrócić do pracy. Nie
    >> chodzi o żadną fikcyjną umowę celem pozyskania świadczenia chorobowego z
    >> ZUS, ani tym podobne. Ona chce pracować.
    postaw się jednak na miejscu pracodawcy.
    Skoro zatrudnia kogoś do wykonywania pracy, chce aby ta praca była
    wykonana i "Wisi mu" powód niewykonania. Teraz będzie musiał
    przeanalizować za i przeciw. czy lepiej poczekać ponad 6 miesięcy +
    zwolnienia na dziecko+ niewyspana matka, czy zwolnić i zatrudnić innego
    pracownika. Jeśli to mała rozwijająca się firma - kalkulator odpowie ze
    6m stagnacji to wielka strata. jeśli moloch - może poczekać.

    > NAwet jak potencjalny pracodawca zapyta, a ona nie powie, to żadnej
    > odpowiedzialności nie poniesie.

    tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić odpowiedzi.
    jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać kogoś
    kto kłamie? Dziękuje, bezrobocie wysokie, znajdzie się ktoś inny.
    ToMasz

  • "Robert Tomasik" 2012-03-10, 22:14

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciC485C5BCy

    Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości
    news:jjgfuv$l8t$1@inews.gazeta.pl...


    > tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    > może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    > właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić odpowiedzi.
    > jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać kogoś
    > kto kłamie? Dziękuje, bezrobocie wysokie, znajdzie się ktoś inny.

    Prywatnie, to bym sie moze i nawet z Tobą zgodził, ale od strony prawnej
    taki powód jako podstawa zwolnienia z pracy nie przejdzie.

  • Andrzej Lawa 2012-03-10, 22:31

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    W dniu 10.03.2012 22:09, ToMasz pisze:

    > też zależy od rodzaju pracy. Gdybym ja zatrudniał i musiał szkolić,
    > zażądałbym zwrotu kasy za szkolenia w dowolnym przypadku niemożności
    > wykonywania pracy.

    Taaak, człowiek ma np. wypadek (zwłaszcza przy pracy), a ty potem
    jeszcze od niego żądasz zwrotu kosztów szkolenia...

    Niezły z ciebie skurwysyn - nic dziwnego, że jak się pojawiasz w
    okolicy, to ludzie zaczynają przeklinać, nawet przy dzieciach.

    [ciach]

    > postaw się jednak na miejscu pracodawcy.
    > Skoro zatrudnia kogoś do wykonywania pracy, chce aby ta praca była
    > wykonana i "Wisi mu" powód niewykonania. Teraz będzie musiał
    > przeanalizować za i przeciw. czy lepiej poczekać ponad 6 miesięcy +

    Jakieś 6 miesięcy??

    > zwolnienia na dziecko+ niewyspana matka, czy zwolnić i zatrudnić innego

    Równie dobrze zwolnienia "na dziecko" może brać i ojciec, a niewyspani z
    reguły będą i ojciec, i matka.

    Będziesz musiał zatem ograniczyć zatrudnianie do osób bezdzietnych z
    gwarancją pozostania bezdzietnymi, którzy w dodatku na pewno nigdy nie
    "zabalują" wieczorem ani nie zachorują... ale niestety na pozytronowe
    humanoidalne roboty to będziesz musiał jeszcze dłuuuuuuuuugo czekać.

    [ciach]

    > tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    > może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    > właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić odpowiedzi.
    > jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać kogoś

    Gacie sobie podciągnij.

    > kto kłamie? Dziękuje, bezrobocie wysokie, znajdzie się ktoś inny.

    No, zwłaszcza w marketingu trzeba zatrudniać idealnie prawdomównych ;->

    Swoją szosą tego typu pytania powinny być prawnie zakazane w procesie
    rekrutacji - i nie byłoby problemu.

  • ToMasz 2012-03-10, 23:34

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    > Taaak, człowiek ma np. wypadek (zwłaszcza przy pracy), a ty potem
    > jeszcze od niego żądasz zwrotu kosztów szkolenia...
    masz specyficzny sposób wkładania słów w usta rozmówców. Coś jakby
    człowiek na stanowisku, który nie znosi sprzeciwu, a rozmówce łatwiej
    jest ośmieszyć niż pokonać argumentem.
    Wypadek przy pacy to bardzo specyficzny powód zwolnienia. Samo słowo
    wypadek, jak dla mnie, odsuwa na dalszy plan sprawy finansowe.
    >
    > Niezły z ciebie skurwysyn - nic dziwnego, że jak się pojawiasz w
    > okolicy, to ludzie zaczynają przeklinać, nawet przy dzieciach.
    jak juz pisałem wyżej. Nigdy nikogo nie zatrudniłem, sam jestem
    pracownikiem, ale mam wyobraźnie. Tu jej nie masz? Bo kultury napewno nie.
    >> postaw się jednak na miejscu pracodawcy.
    >> Skoro zatrudnia kogoś do wykonywania pracy, chce aby ta praca była
    >> wykonana i "Wisi mu" powód niewykonania. Teraz będzie musiał
    >> przeanalizować za i przeciw. czy lepiej poczekać ponad 6 miesięcy +
    >
    > Jakieś 6 miesięcy??
    moja żona od 4 miesiąca była na chorobowym, prawie 6 miesięcy
    macierzyński + zaległy urlop. ile razem? minimum tydzień, ale która
    kobieta na to pójdzie?
    >
    >> zwolnienia na dziecko+ niewyspana matka, czy zwolnić i zatrudnić innego
    >
    > Równie dobrze zwolnienia "na dziecko" może brać i ojciec, a niewyspani z
    > reguły będą i ojciec, i matka.
    Wszyscy o tym wiedzą, nikt tak nie robi. po co te słowa? aby udowodnić
    ze rozminąłem się z prawdą w 0.8% tatusiów na macierzyńskim (sztuczny
    cycek zajebiscie poprawia odporność niemowalaka) i 30% tych co nie mogą
    bez żonki spać w drugim pokoju?
    >
    > Będziesz musiał zatem ograniczyć zatrudnianie do osób bezdzietnych z
    > gwarancją pozostania bezdzietnymi, którzy w dodatku na pewno nigdy nie
    > "zabalują" wieczorem ani nie zachorują... ale niestety na pozytronowe
    > humanoidalne roboty to będziesz musiał jeszcze dłuuuuuuuuugo czekać.
    Brawo. Nie zatrudniam i nie będę zatrudniał. Jeszcze coś? Teraz pomyśl!
    jakiś obrotny "Kaźik" z Twojej rodziny kupuje busa, 5 straganów jeździ
    na wieś po warzywa i sprzedaje je na targowiskach. zatrudnia 5 osób. Jak
    sam napiałeś raz na jakiś czas ktoś się rozchoruje, pójdzie na urlop -
    jakoś się "pochwyta" A tu nagle 3 babki na macierzyński. Co teraz? nie
    ma prawa zatrudnić nowych osób do handlu? Co jak mu ta kobitka wróci? MA
    pecha i tyle. Sama historyjki z moich 5 wcześniejszych zdani nie umiała
    wymyślić?

    >> tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    >> może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    >> właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić odpowiedzi.
    >> jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać kogoś
    >
    > Gacie sobie podciągnij.
    bo? bo brakło Ci argumentów? Jesteś pracodawcą. patrzysz z gabinetu a tu
    facet przyjechał na rozmowę wstępną fajnym autem. tak przez przypadek
    pytasz, normalnie jak człowiek człowieka. prawo jazdy pan ma? a gość
    mówi - nie niemam. co robisz? zakaz pytania? zakaz myślenia po
    kłamstwie? GDYBYM ja zatrudniał - upewniłbym się czy facet zrozumiał
    pytanie i NIE dałbym pracy. Jak teraz kłamie - niech spada na drzewo.
    MAsz inne zdanie? Napisz, jak Ci nic "w usta nie wkładam"
    >
    >> kto kłamie? Dziękuje, bezrobocie wysokie, znajdzie się ktoś inny.
    >
    > No, zwłaszcza w marketingu trzeba zatrudniać idealnie prawdomównych ;->
    Ostatnio na grupie TV była sprawa: czy "ma możliwość nagrywania" znaczy
    " da się wszystko nagrać" jak nie widzisz różnicy, to w istocie każdy
    marketingowiec to kłamca
    >
    > Swoją szosą tego typu pytania powinny być prawnie zakazane w procesie
    > rekrutacji - i nie byłoby problemu.
    Tylko że to nie państwo daje prace, nie państwo ją odbiera. Państwo
    natomiast nakłada durne regulacje, byle by wiekszość zagłosowała w
    wyborach prawidłowo.
    Wiesz na przykład jakie preferencje ma pracownik/ pracodawca
    _niepełnosprawny_ podpisujący umowę o prace?
    ToMsz

  • "Alek" 2012-03-11, 07:43

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciC485C5BCy

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał
    >
    > Prywatnie, to bym sie moze i nawet z Tobą zgodził, ale od strony
    > prawnej taki powód jako podstawa zwolnienia z pracy nie przejdzie.

    Więc do papierów pójdzie coś innego.

  • "Alek" 2012-03-11, 07:47

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    Użytkownik "Andrzej Lawa"
    napisał
    >
    > Będziesz musiał zatem ograniczyć zatrudnianie do osób bezdzietnych z
    > gwarancją pozostania bezdzietnymi, którzy w dodatku na pewno nigdy
    > nie "zabalują" wieczorem ani nie zachorują... ale niestety na
    > pozytronowe humanoidalne roboty to będziesz musiał jeszcze
    > dłuuuuuuuuugo czekać.

    Podobno mamy znaczne bezrobocie.

    > Swoją szosą tego typu pytania powinny być prawnie zakazane w
    > procesie rekrutacji - i nie byłoby problemu.

    Na rynku pracy kobiety i tak mają pod górkę, każda tego typu regulacja
    sprawę jeszcze pogorszy. W następnym kroku będziesz musiał
    zaproponować zakaz pytania o płeć.

  • Andrzej Lawa 2012-03-11, 16:10

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    W dniu 11.03.2012 07:47, Alek pisze:

    >> Swoją szosą tego typu pytania powinny być prawnie zakazane w procesie
    >> rekrutacji - i nie byłoby problemu.
    >
    > Na rynku pracy kobiety i tak mają pod górkę, każda tego typu regulacja
    > sprawę jeszcze pogorszy. W następnym kroku będziesz musiał zaproponować
    > zakaz pytania o płeć.

    Zasadniczo zakaz dyskryminacji ze względu na płeć obowiązuje.

  • Andrzej Lawa 2012-03-11, 16:28

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    W dniu 10.03.2012 23:34, ToMasz pisze:
    >> Taaak, człowiek ma np. wypadek (zwłaszcza przy pracy), a ty potem
    >> jeszcze od niego żądasz zwrotu kosztów szkolenia...
    > masz specyficzny sposób wkładania słów w usta rozmówców. Coś jakby
    > człowiek na stanowisku, który nie znosi sprzeciwu, a rozmówce łatwiej
    > jest ośmieszyć niż pokonać argumentem.

    Kłamiesz.

    > Wypadek przy pacy to bardzo specyficzny powód zwolnienia. Samo słowo
    > wypadek, jak dla mnie, odsuwa na dalszy plan sprawy finansowe.

    "Gdybym ja zatrudniał i musiał szkolić, zażądałbym zwrotu kasy za
    szkolenia w *dowolnym* przypadku niemożności wykonywania pracy."

    Zgadnij, czyją wypowiedź zacytowałem, kłamco.

    A może masz jakiś kłopot ze zrozumieniem słowa "dowolny"?

    >> Niezły z ciebie skurwysyn - nic dziwnego, że jak się pojawiasz w
    >> okolicy, to ludzie zaczynają przeklinać, nawet przy dzieciach.
    > jak juz pisałem wyżej. Nigdy nikogo nie zatrudniłem, sam jestem
    > pracownikiem, ale mam wyobraźnie. Tu jej nie masz? Bo kultury napewno nie.

    Nie będzie mnie kłamca o kulturze pouczał.

    >>> postaw się jednak na miejscu pracodawcy.
    >>> Skoro zatrudnia kogoś do wykonywania pracy, chce aby ta praca była
    >>> wykonana i "Wisi mu" powód niewykonania. Teraz będzie musiał
    >>> przeanalizować za i przeciw. czy lepiej poczekać ponad 6 miesięcy +
    >>
    >> Jakieś 6 miesięcy??
    > moja żona od 4 miesiąca była na chorobowym, prawie 6 miesięcy
    > macierzyński + zaległy urlop. ile razem? minimum tydzień, ale która
    > kobieta na to pójdzie?

    Od 4. miesiąca ciąży?? No to może twoja jakieś straszne chucherko (albo
    obibok) i jeszcze ty jej przy dziecku w ogóle nie pomagałeś, więc
    musiała tyle na urlopie siedzieć.

    >>> zwolnienia na dziecko+ niewyspana matka, czy zwolnić i zatrudnić innego
    >>
    >> Równie dobrze zwolnienia "na dziecko" może brać i ojciec, a niewyspani z
    >> reguły będą i ojciec, i matka.
    > Wszyscy o tym wiedzą, nikt tak nie robi.

    Może TY tak nie robisz. Ale ty to nie wszyscy.

    > po co te słowa? aby udowodnić

    Bo są prawdziwe. Co, niewygodna prawda? Twój problem!

    > ze rozminąłem się z prawdą w 0.8% tatusiów na macierzyńskim (sztuczny
    > cycek zajebiscie poprawia odporność niemowalaka) i 30% tych co nie mogą

    Mam duże wątpliwości, czy w ogóle miałeś kiedyś żonę, nie wspominając o
    żonie z dzieckiem... Można karmić naturalnym pokarmem bez obecności
    matki - sposobów jest tyle i tak znane, że tylko kompletny ignorant w
    dziedzinie opieki nad dzieckiem by o nich nie wiedział.

    [ciach]

    > sam napiałeś raz na jakiś czas ktoś się rozchoruje, pójdzie na urlop -
    > jakoś się "pochwyta" A tu nagle 3 babki na macierzyński. Co teraz? nie

    No tak, spisek - specjalnie się zmówią mieć dzieci jednocześnie...

    > ma prawa zatrudnić nowych osób do handlu? Co jak mu ta kobitka wróci?

    Ty nie masz nie tylko kultury, ale też tej swojej rzekomej wyobraźni. No
    i oczywiście podstaw wiedzy. Zatrudnienia "na zastępstwo" nie są niczym
    nowym ani rzadkim.

    >>> tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    >>> może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    >>> właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić odpowiedzi.
    >>> jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać kogoś
    >>
    >> Gacie sobie podciągnij.
    > bo? bo brakło Ci argumentów?

    Nie. Swoje gacie możesz sobie podciągać. A nie cudze wypowiedzi.

    [ciach reszta bredni]

  • Andrzej Lawa 2012-03-11, 16:29

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    W dniu 11.03.2012 07:47, Alek pisze:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał
    >>
    >> Będziesz musiał zatem ograniczyć zatrudnianie do osób bezdzietnych z
    >> gwarancją pozostania bezdzietnymi, którzy w dodatku na pewno nigdy nie
    >> "zabalują" wieczorem ani nie zachorują... ale niestety na pozytronowe
    >> humanoidalne roboty to będziesz musiał jeszcze dłuuuuuuuuugo czekać.
    >
    > Podobno mamy znaczne bezrobocie.

    No i? Chorób to nie eliminuje.

  • Matt 2012-03-11, 21:50

    Re3A Zatrudnienie kobiety w ciąży

    On 11 Mar, 07:47, "Alek"
    wrote:
    > Podobno mamy znaczne bezrobocie.

    Co wcale nie oznacza znacznej ilosci chętnych do pracy.

    --
    Regards
    Matt

  • ToMasz 2012-03-11, 23:04

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    W dniu 11.03.2012 16:28, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 10.03.2012 23:34, ToMasz pisze:
    >>> Taaak, człowiek ma np. wypadek (zwłaszcza przy pracy), a ty potem
    >>> jeszcze od niego żądasz zwrotu kosztów szkolenia...
    >> masz specyficzny sposób wkładania słów w usta rozmówców. Coś jakby
    >> człowiek na stanowisku, który nie znosi sprzeciwu, a rozmówce łatwiej
    >> jest ośmieszyć niż pokonać argumentem.
    >
    > Kłamiesz.
    Nie masz argumentów.
    >> Wypadek przy pacy to bardzo specyficzny powód zwolnienia. Samo słowo
    >> wypadek, jak dla mnie, odsuwa na dalszy plan sprawy finansowe.
    >
    > "Gdybym ja zatrudniał i musiał szkolić, zażądałbym zwrotu kasy za
    > szkolenia w *dowolnym* przypadku niemożności wykonywania pracy."
    >
    > Zgadnij, czyją wypowiedź zacytowałem, kłamco.
    wskaż to kłamstwo, bo zachowujesz się jak przedszkolak

    > A może masz jakiś kłopot ze zrozumieniem słowa "dowolny"?
    tu masz racje. W jednym słowie "pojechałem". Niemniej jednak znowu jak
    byśmy byli w piaskowicy. Nie napiszesz jak Ty byś sie zachował na
    miejscu pracodawcy który funduje uprawnienia na wózek widłowy, albo
    prawojazdy za 2 tyś? PRAWojazdy jest na osobę, a funduje je firma.
    NApisz jakbyś to zrobił.
    >
    >>> Niezły z ciebie skurwysyn - nic dziwnego, że jak się pojawiasz w
    >>> okolicy, to ludzie zaczynają przeklinać, nawet przy dzieciach.
    >> jak juz pisałem wyżej. Nigdy nikogo nie zatrudniłem, sam jestem
    >> pracownikiem, ale mam wyobraźnie. Tu jej nie masz? Bo kultury napewno
    >> nie.
    >
    > Nie będzie mnie kłamca o kulturze pouczał.
    dlaczego? Jak pierdniesz w kościele to dziecko niema prawa zwrócić na to
    uwagi? JAk juz pisałem - nie znosisz sprzeciwu, własnego zdania u
    rozmówcy, Brakuje Ci argumentów, przykładów, bo okolica trzęsła przed
    Tobą portkami.
    >
    >>>> postaw się jednak na miejscu pracodawcy.
    >>>> Skoro zatrudnia kogoś do wykonywania pracy, chce aby ta praca była
    >>>> wykonana i "Wisi mu" powód niewykonania. Teraz będzie musiał
    >>>> przeanalizować za i przeciw. czy lepiej poczekać ponad 6 miesięcy +
    >>>
    >>> Jakieś 6 miesięcy??
    >> moja żona od 4 miesiąca była na chorobowym, prawie 6 miesięcy
    >> macierzyński + zaległy urlop. ile razem? minimum tydzień, ale która
    >> kobieta na to pójdzie?
    >
    > Od 4. miesiąca ciąży?? No to może twoja jakieś straszne chucherko (albo
    > obibok)
    jakie masz prawo do takiej oceny? Po co te wycieczki rodzinne?
    > i jeszcze ty jej przy dziecku w ogóle nie pomagałeś, więc
    > musiała tyle na urlopie siedzieć.
    tryb przypuszczający czy jak zwykle wiesz lepiej?

    >>>> zwolnienia na dziecko+ niewyspana matka, czy zwolnić i zatrudnić innego
    >>>
    >>> Równie dobrze zwolnienia "na dziecko" może brać i ojciec, a niewyspani z
    >>> reguły będą i ojciec, i matka.
    >> Wszyscy o tym wiedzą, nikt tak nie robi.
    >
    > Może TY tak nie robisz. Ale ty to nie wszyscy.
    >
    >> po co te słowa? aby udowodnić
    >
    > Bo są prawdziwe. Co, niewygodna prawda? Twój problem!
    >
    >> ze rozminąłem się z prawdą w 0.8% tatusiów na macierzyńskim (sztuczny
    >> cycek zajebiscie poprawia odporność niemowalaka) i 30% tych co nie mogą
    >
    > Mam duże wątpliwości, czy w ogóle miałeś kiedyś żonę, nie wspominając o
    > żonie z dzieckiem... Można karmić naturalnym pokarmem bez obecności
    > matki - sposobów jest tyle i tak znane, że tylko kompletny ignorant w
    > dziedzinie opieki nad dzieckiem by o nich nie wiedział.
    Tu mam takie same wątpliwości Co do Ciebie. wiesz że to mleko
    odciągnięte (sama przyjemność z takim laktatorem) może być raz
    schłodzone i raz podgrzane? wiesz ile się w ten sposób marnuje? JA wiem,
    bo przy ostatnim dziecku żona wróciła do szpitala i musiałem być matką i
    ojcem przez parę dni. dzięki Bogu ze tyko przez parę dni!

    > [ciach]
    >
    >> sam napiałeś raz na jakiś czas ktoś się rozchoruje, pójdzie na urlop -
    >> jakoś się "pochwyta" A tu nagle 3 babki na macierzyński. Co teraz? nie
    >
    > No tak, spisek - specjalnie się zmówią mieć dzieci jednocześnie...
    spisek czynie. odpowiesz jak to widzisz? Czy jak zwykle inni ludzie nie
    mają prawa nawet zapytać?
    >
    >> ma prawa zatrudnić nowych osób do handlu? Co jak mu ta kobitka wróci?
    >
    > Ty nie masz nie tylko kultury,
    bo?
    > ale też tej swojej rzekomej wyobraźni. No
    > i oczywiście podstaw wiedzy. Zatrudnienia "na zastępstwo" nie są niczym
    > nowym ani rzadkim.
    taaaaaak? Rzuć jakimiś przykładami! Samotne stanowisko, wprowadzasz na
    zastępstwo pracownika który jest kumaty, wie co ma robić, jest
    odpowiedzialny, wiarygodny? Co ty mu miotłe chcesz dać czy łopate!
    >
    >>>> tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    >>>> może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    >>>> właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić
    >>>> odpowiedzi.
    >>>> jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać kogoś
    >>>
    >>> Gacie sobie podciągnij.
    >> bo? bo brakło Ci argumentów?
    >
    > Nie. Swoje gacie możesz sobie podciągać. A nie cudze wypowiedzi.

    Ciachnąć łatwiej, odpowiedzieć trudniej.

    Mam prośbę. jeśli nie stać Cię na odpowiadanie rozmówcom, to poprostu
    nie "rozmawiaj" na grupach dyskusyjnych. Zawsze możesz mnie wrzucic do
    KF-a, i pół usenetu również. Czyż wszyscy mający inne zdanie, śmiejący
    zadawać trudne pytania nie zasługują na wyśmianie i karę?
    W jakim stopniu Twoje uwagi pomagają wątkotwórcy? JA staram się jak
    najbardziej szczerze napisać jak jest w życiu wokół mnie. Popatrzeć na
    sprawę oczami kobiety która chce pracować, ale na parę miesięcy
    "odpadnie", a także oczami pracodawcy który chce mieć pracownika i
    płacic za prace, a figuranta sponsorowanego przez Zus. Gdzieś w temacie
    rozminąłem się z prawdą? Prawo jest prawem, a jak ktoś tu napisał - jak
    będą chcieli ją zwolnić - napiszą w papierach co innego. JAk to
    zripostujesz? że niewolno, ze _piszący_ jest .... (użyjesz epitetu) To
    przecież nie nasza wina że świat jest taki. To właśnie dzięki nam,
    dziewczyna sie może lepiej przygotować, zaplanować parę nadchodzących
    miesięcy. Najgorzej zrobi jak walnie zwolnieniem i nie pogada z
    pracodawcą. Co Ty jej doradziłeś?
    Weź się zastanów zanim coś napiszesz. Twoje i moje dzieci kiedyś będą to
    czytały....

    ToMasz

  • Andrzej Lawa 2012-03-12, 11:20

    Re: Zatrudnienie kobiety w ciąży

    W dniu 11.03.2012 23:04, ToMasz pisze:
    >>> masz specyficzny sposób wkładania słów w usta rozmówców. Coś jakby
    >>> człowiek na stanowisku, który nie znosi sprzeciwu, a rozmówce łatwiej
    >>> jest ośmieszyć niż pokonać argumentem.
    >>
    >> Kłamiesz.
    > Nie masz argumentów.

    I znowu kłamiesz. Nałóg?

    >>> Wypadek przy pacy to bardzo specyficzny powód zwolnienia. Samo słowo
    >>> wypadek, jak dla mnie, odsuwa na dalszy plan sprawy finansowe.
    >>
    >> "Gdybym ja zatrudniał i musiał szkolić, zażądałbym zwrotu kasy za
    >> szkolenia w *dowolnym* przypadku niemożności wykonywania pracy."
    >>
    >> Zgadnij, czyją wypowiedź zacytowałem, kłamco.
    > wskaż to kłamstwo, bo zachowujesz się jak przedszkolak

    Wskazałem, kłamczuszku.

    >> A może masz jakiś kłopot ze zrozumieniem słowa "dowolny"?
    > tu masz racje. W jednym słowie "pojechałem". Niemniej jednak znowu jak

    No tak, teraz będziesz się wykręcał...

    > byśmy byli w piaskowicy. Nie napiszesz jak Ty byś sie zachował na
    > miejscu pracodawcy który funduje uprawnienia na wózek widłowy, albo
    > prawojazdy za 2 tyś? PRAWojazdy jest na osobę, a funduje je firma.
    > NApisz jakbyś to zrobił.

    Standardowa procedura to żądanie zwrotu w przypadku rozwiązania stosunku
    pracy (oczywiście z wyjątkiem zgonów) z winy lub na wniosek pracownika
    jeśli ten nie przepracował od szkolenia do rozwiązania umowy określonej
    liczby godzin/dni/miesięcy/whatever.

    >>>> Niezły z ciebie skurwysyn - nic dziwnego, że jak się pojawiasz w
    >>>> okolicy, to ludzie zaczynają przeklinać, nawet przy dzieciach.
    >>> jak juz pisałem wyżej. Nigdy nikogo nie zatrudniłem, sam jestem
    >>> pracownikiem, ale mam wyobraźnie. Tu jej nie masz? Bo kultury napewno
    >>> nie.
    >>
    >> Nie będzie mnie kłamca o kulturze pouczał.
    > dlaczego?

    Bo nałogowo kłamiesz. I wystarczy tylko, że ktoś wytknie jakieś twoje
    kłamstwa lub bycie bezdusznym draniem, a zaraz się nadymasz i zamiast
    merytorycznych argumentów masz jeden uniwersalny - zarzucasz brak kultury.

    Zupełnie jak te oszołomy w USA, które na każde wytknięcie przez rodaków
    łamania praw człowieka zaraz zarzucają "niepatriotyczność". (takie
    kalekie nowe słowo tych oszołomów)

    A'propos kalekich słów: jeśli już narzekasz na kulturę, zwróć uwagę na
    swoją kulturę pisania - uporczywie kaleczysz język!

    > Jak pierdniesz w kościele to dziecko niema prawa zwrócić na to
    > uwagi? JAk juz pisałem - nie znosisz sprzeciwu, własnego zdania u
    > rozmówcy, Brakuje Ci argumentów, przykładów, bo okolica trzęsła przed
    > Tobą portkami.

    ROTFL

    Ale jesteś głupi... I masz zabawne omamy.

    [ciach]

    >>>> Jakieś 6 miesięcy??
    >>> moja żona od 4 miesiąca była na chorobowym, prawie 6 miesięcy
    >>> macierzyński + zaległy urlop. ile razem? minimum tydzień, ale która
    >>> kobieta na to pójdzie?
    >>
    >> Od 4. miesiąca ciąży?? No to może twoja jakieś straszne chucherko (albo
    >> obibok)
    > jakie masz prawo do takiej oceny? Po co te wycieczki rodzinne?

    Nie wycieczki tylko się pytam, co było przyczyną - bo normalna, zdrowa
    kobieta w przeciętnej pracy z reguły może i chce pracować nawet i w
    ósmym miesiącu.

    >> i jeszcze ty jej przy dziecku w ogóle nie pomagałeś, więc
    >> musiała tyle na urlopie siedzieć.
    > tryb przypuszczający czy jak zwykle wiesz lepiej?

    To ty piszesz, ile siedziała na urlopie, na który mogłeś pójść zamiast
    niej ty (no, przynajmniej teraz mógłbyś - ale rozmawiamy o aktualnym
    stanie prawnym).

    [ciach]

    >> Mam duże wątpliwości, czy w ogóle miałeś kiedyś żonę, nie wspominając o
    >> żonie z dzieckiem... Można karmić naturalnym pokarmem bez obecności
    >> matki - sposobów jest tyle i tak znane, że tylko kompletny ignorant w
    >> dziedzinie opieki nad dzieckiem by o nich nie wiedział.
    > Tu mam takie same wątpliwości Co do Ciebie. wiesz że to mleko
    > odciągnięte (sama przyjemność z takim laktatorem)

    Przynajmniej nie gryzie ;)

    > może być raz schłodzone i raz podgrzane?

    I wystarczy.

    > wiesz ile się w ten sposób marnuje? JA wiem,

    Dzielenie na porcje przekracza twoje umiejętności?

    [ciach]

    >>> sam napiałeś raz na jakiś czas ktoś się rozchoruje, pójdzie na urlop -
    >>> jakoś się "pochwyta" A tu nagle 3 babki na macierzyński. Co teraz? nie
    >>
    >> No tak, spisek - specjalnie się zmówią mieć dzieci jednocześnie...
    > spisek czynie. odpowiesz jak to widzisz? Czy jak zwykle inni ludzie nie
    > mają prawa nawet zapytać?

    Najpierw niech ci ludzie nauczą się poprawnie pisać po polsku. Ty masz
    potężne problemy z pisownią słowa "nie".

    A jak chcesz się bawić w wydumane przykłady, to najpierw powiedz co
    zrobisz, jak w firmę podczas zebrania koordynacyjnego trafi meteoryt?

    >>> ma prawa zatrudnić nowych osób do handlu? Co jak mu ta kobitka wróci?
    >>
    >> Ty nie masz nie tylko kultury,
    > bo?

    A skąd ja mam wiedzieć, dlaczego masz takie braki?

    >> ale też tej swojej rzekomej wyobraźni. No
    >> i oczywiście podstaw wiedzy. Zatrudnienia "na zastępstwo" nie są niczym
    >> nowym ani rzadkim.
    > taaaaaak? Rzuć jakimiś przykładami! Samotne stanowisko, wprowadzasz na
    > zastępstwo pracownika który jest kumaty, wie co ma robić, jest
    > odpowiedzialny, wiarygodny? Co ty mu miotłe chcesz dać czy łopate!

    Każdy pracownik może nagle zachorować, mieć wypadek, umrzeć, zostać
    porwanym, dostać inną propozycję. Zajście kobiety w ciążę to tylko jedna
    z wielu możliwości niedyspozycji pracownika.

    Jeśli firma ci się wali, bo jeden z pracowników "zniknął", to znaczy że
    osoba odpowiedzialna za organizowanie pracowników zawaliła sprawę.

    >>>>> tu bym taki pewny nie był. tzn być może to nie sprawa pracodawcy, być
    >>>>> może niema prawa pytać ale jeśli zapyta: czy ma pani jamnika, osoba
    >>>>> właśnie zatrudniana powinna odpowiedzieć prawdę albo odmówić
    >>>>> odpowiedzi.
    >>>>> jak bym to spokojnie podciągnął pod perfidne kłamstwo. Zatrudniać
    >>>>> kogoś
    >>>>
    >>>> Gacie sobie podciągnij.
    >>> bo? bo brakło Ci argumentów?
    >>
    >> Nie. Swoje gacie możesz sobie podciągać. A nie cudze wypowiedzi.
    >
    > Ciachnąć łatwiej, odpowiedzieć trudniej.

    Tobie trudno jest zrozumieć nawet prostą odpowiedź.

    > Mam prośbę. jeśli nie stać Cię na odpowiadanie rozmówcom, to poprostu
    > nie "rozmawiaj" na grupach dyskusyjnych. Zawsze możesz mnie wrzucic do
    > KF-a, i pół usenetu również.

    Dziecko drogie - jeśli tobie się nie podoba jak ja odpisuję, to ty wrzuć
    mnie do KFa. Nie będziesz mi dyktował, kogo filtruję, a kogo nie!

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane