"Marek"
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Marek pisze:
> pracuje na stanowisku ktore wymaga skupienia i ciszy
> a nie cialego stukania w sufit lub poprzez pseudo kobiety podwyzszajace
> swoje ego w pracy :)
>
> pomijajac fakt aspektu osobowosciowego chcialbym sie dowiedziec co mowi o
> tym polskie
> prawo, w wielu krajach zakazano ze wzgledu na wypadki (polamane zwichniete
> konczyny)
>
> a nam to przeszkadza w pracy i skupieniu
> czy sa jakies regulacje prawne w naszym kraju dotyczace tego problemu?
Ustawa ds. obuwia roboczego wraz z Rozporządzeniem Ministra ds.
Równego Traktowania Kobiet i Mężczyzn w sprawie maksymalnego poziomu
hałasu wydawanego przez obuwie pracownicze w obiektach zamkniętych (Dz.
Ust. nr 2573 2007r.) - zwłaszcza polecam Dział III rozporządzenia
określający normy hałasu. Niestety trzeba samemu przeliczać -
rozporządzenie określa maksymalny hałas mierzony z odległości 2m,
tymczasem producenci obuwia (zwłaszcza spoza EU, a tych jest większość),
podają hałas zmierzony z odległości 4m, generalnie trzeba pamiętać, że
hałas zmniejsza się wraz z kwadratem odległości. UWAGA są już specjalne
nakładki na buty ograniczające ryzyko poślizgu, ale trzeba uważać, bo w
pracy zawodowej można korzystać tylko tych z atestem POSLIGu.
http://www.allegro.pl/item836538510_nakladki_na_buty_niezastapione_zacieraczka.html
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Liwiusz napisał(a):
> UWAGA są już specjalne nakładki na buty ograniczające ryzyko poślizgu,
> ale trzeba uważać, bo w pracy zawodowej można korzystać tylko tych z
> atestem POSLIGu.
Co to konkretnie jest "atest POSLIG"? Kto go wydaje?
j.
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
januszek pisze:
> Liwiusz napisał(a):
>
>> UWAGA są już specjalne nakładki na buty ograniczające ryzyko poślizgu,
>> ale trzeba uważać, bo w pracy zawodowej można korzystać tylko tych z
>> atestem POSLIGu.
>
> Co to konkretnie jest "atest POSLIG"? Kto go wydaje?
POSLIG to instytucja, która wydaje atesty mówiące o stopniu ryzyka
wpadnięcia w poślizg przez buty, tudzież nakładki na buty. Bardzo
ciekawa instytucja, nie wiem czy wiesz, ale NIK kontrolował wszystkie
państwowe organy, i POSLIG był jedynym ośrodkiem, w którym nie odkryto
żadnej korupcji! Złośliwi mówią, że to jedyny organ budżetowy, w którym
korupcji w ogóle nie ma.
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
On Dec 7, 10:27 am, Liwiusz
> Marek pisze:
>
> > pracuje na stanowisku ktore wymaga skupienia i ciszy
> > a nie cialego stukania w sufit lub poprzez pseudo kobiety podwyzszajace
> > swoje ego w pracy :)
>
> > pomijajac fakt aspektu osobowosciowego chcialbym sie dowiedziec co mowi o
> > tym polskie
> > prawo, w wielu krajach zakazano ze wzgledu na wypadki (polamane zwichniete
> > konczyny)
>
> > a nam to przeszkadza w pracy i skupieniu
> > czy sa jakies regulacje prawne w naszym kraju dotyczace tego problemu?
>
> Ustawa ds. obuwia roboczego wraz z Rozporządzeniem Ministra ds.
> Równego Traktowania Kobiet i Mężczyzn w sprawie maksymalnego poziomu
> hałasu wydawanego przez obuwie pracownicze w obiektach zamkniętych (Dz.
> Ust. nr 2573 2007r.) - zwłaszcza polecam Dział III rozporządzenia
> określający normy hałasu. Niestety trzeba samemu przeliczać -
> rozporządzenie określa maksymalny hałas mierzony z odległości 2m,
> tymczasem producenci obuwia (zwłaszcza spoza EU, a tych jest większość),
> podają hałas zmierzony z odległości 4m, generalnie trzeba pamiętać, że
> hałas zmniejsza się wraz z kwadratem odległości. UWAGA są już specjalne
> nakładki na buty ograniczające ryzyko poślizgu, ale trzeba uważać, bo w
> pracy zawodowej można korzystać tylko tych z atestem POSLIGu.http://www.allegro.pl/item836538510_nakladki_na_buty_niezastapione_za...
>
> --
> Liwiusz
Jest jeszcze kwestia orzecznictwa Sadu Najwyzszego [Izba ds.
rownouprawnienia, butow na obcasie oraz klimatyzacji w samochodach
przedstawicieli handlowych].
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Użytkownik "BK"
news:fafd5c8b-1d9e-4475-b4b8-78c99c864fd5@x15g2000vbr.googlegroups.com...
On Dec 7, 10:27 am, Liwiusz
Jest jeszcze kwestia orzecznictwa Sadu Najwyzszego [Izba ds.
rownouprawnienia, butow na obcasie oraz klimatyzacji w samochodach
przedstawicieli handlowych].
heh a moglbys cos szerzej napisac?
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Użytkownik "Liwiusz"
news:hfihq2$7g1$1@news.onet.pl...
> Ustawa ds. obuwia roboczego wraz z Rozporządzeniem Ministra ds. Równego
> Traktowania Kobiet i Mężczyzn w sprawie maksymalnego poziomu hałasu
> wydawanego przez obuwie pracownicze w obiektach zamkniętych (Dz. Ust. nr
> 2573 2007r.) - zwłaszcza polecam Dział III rozporządzenia określający
> normy hałasu. Niestety trzeba samemu przeliczać - rozporządzenie określa
> maksymalny hałas mierzony z odległości 2m, tymczasem producenci obuwia
> (zwłaszcza spoza EU, a tych jest większość), podają hałas zmierzony z
> odległości 4m, generalnie trzeba pamiętać, że hałas zmniejsza się wraz z
> kwadratem odległości. UWAGA są już specjalne nakładki na buty
> ograniczające ryzyko poślizgu, ale trzeba uważać, bo w pracy zawodowej
> można korzystać tylko tych z atestem POSLIGu.
> http://www.allegro.pl/item836538510_nakladki_na_buty_niezastapione_zacieraczka.html
inny jest halas jak sie chodzi po panelach drewnianych a juz kolosalnie
wiekszy jak sie stuka
w plytki lub jakis beton, przeciez to jest rzeznia, jakby ktos wam wiercil w
scianach przez tydzien
wg mnie moze sobie latac w metrowych obcasach ale niech nie przeszkadza nam
w pracy
przeciez to doprowadza do furii i rozstroju nerwowego
ona paradauje w mini bo jest sekretarka i a ty musisz skupic sie na pracy,
no nie da rady, taka women skutecznie stuka ci jak mlotkiem po scianie
w koncu rozkladasz race bo dzisiaj nic znowu nie zrobisz...
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Marek pisze:
> Użytkownik "BK"
> news:fafd5c8b-1d9e-4475-b4b8-78c99c864fd5@x15g2000vbr.googlegroups.com...
> On Dec 7, 10:27 am, Liwiusz
>
> Jest jeszcze kwestia orzecznictwa Sadu Najwyzszego [Izba ds.
> rownouprawnienia, butow na obcasie oraz klimatyzacji w samochodach
> przedstawicieli handlowych].
>
>
> heh a moglbys cos szerzej napisac?
Nie bądź leniem, orzecznictwo SN jest ogólnie dostępne (choćby w
Lexie). Masz wędkę, chyba nie oczekujesz, że ktoś Ci da rybę!
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Użytkownik "Liwiusz"
news:hfijq9$cqi$1@news.onet.pl...
> Nie bądź leniem, orzecznictwo SN jest ogólnie dostępne (choćby w Lexie).
> Masz wędkę, chyba nie oczekujesz, że ktoś Ci da rybę!
nie kazdy jest taki bolatany jak ty
nie wiem co to wogole Lex itp
dzieki za pomoc
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 07 Dec 2009 11:17:38 +0100, Marek napisał(a):
>> Nie bądź leniem, orzecznictwo SN jest ogólnie dostępne (choćby w
>> Lexie).
>> Masz wędkę, chyba nie oczekujesz, że ktoś Ci da rybę!
>
> nie kazdy jest taki bolatany jak ty
> nie wiem co to wogole Lex itp
> dzieki za pomoc
Lex to nie jest Ius. To po pierwsze.
Po drugie koledzy robią Cię w balona. Ustawa nie jest ważna, wystarczy
Dyrektywa Rady i Komisji 311/08 ws. Równości Podeszw Obuwniczych. Zgodnie
z ust. 43.2 w zakładach pracy, gdzie zatrudnionych jest co najmniej 35%
mężczyzn, zgodę na poruszanie się w obuwiu na obczasie dozwolone jest
wyłącznie po uzyskaniu zgody reprezentatywnej grupy mężczyzn (acz mogą
jej udzielić związki zawodowe).
To są właśnie skutki parytetu i równouprawnienia.
Sprawdź czy u Ciebie jest taka zgoda, a jeszcze lepiej -- jeśli są
związki -- to czy się nie dogadały z dyrekcją i, jak to zwykle bywa, ręka
rękę myje...
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Olgierd pisze:
> Lex to nie jest Ius. To po pierwsze.
> Po drugie koledzy robią Cię w balona. Ustawa nie jest ważna, wystarczy
> Dyrektywa Rady i Komisji 311/08 ws. Równości Podeszw Obuwniczych. Zgodnie
Nie chcę tutaj wchodzić w spory doktrynalne, ale pragnę wyłącznie
zauważyć, że od 1 grudnia, kiedy obowiązuje Traktat Lizboński, zmieniła
się znacznie hierarchia ważności aktów prawnych polskich i europejskich,
zdecydowanie na rzecz tych trzecich.
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Użytkownik "Olgierd"
news:pan.2009.12.07.10.34.43@legeartis.org.pl...
> Lex to nie jest Ius. To po pierwsze.
> Po drugie koledzy robią Cię w balona. Ustawa nie jest ważna, wystarczy
> Dyrektywa Rady i Komisji 311/08 ws. Równości Podeszw Obuwniczych. Zgodnie
> z ust. 43.2 w zakładach pracy, gdzie zatrudnionych jest co najmniej 35%
> mężczyzn, zgodę na poruszanie się w obuwiu na obczasie dozwolone jest
> wyłącznie po uzyskaniu zgody reprezentatywnej grupy mężczyzn (acz mogą
> jej udzielić związki zawodowe).
>
> To są właśnie skutki parytetu i równouprawnienia.
> Sprawdź czy u Ciebie jest taka zgoda, a jeszcze lepiej -- jeśli są
> związki -- to czy się nie dogadały z dyrekcją i, jak to zwykle bywa, ręka
> rękę myje...
heh no to lipa bo przyjaznie i kolesiostwo tutaj zalatwi ta sprawe
czyli przepisow nakazujacych demonarz tego zelastwa ze stop nie ma?:)
sa takie 2 moze 3 co ewidentnie nam pukaja w sufit
sadzilem ze jesli juz jest cos chronione to nie na zasadzie demokracji
a ogolnej szkodliwosci w srodowisku pracy a tu lipa
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Marek pisze:
> heh no to lipa bo przyjaznie i kolesiostwo tutaj zalatwi ta sprawe
> czyli przepisow nakazujacych demonarz tego zelastwa ze stop nie ma?:)
> sa takie 2 moze 3 co ewidentnie nam pukaja w sufit
> sadzilem ze jesli juz jest cos chronione to nie na zasadzie demokracji
> a ogolnej szkodliwosci w srodowisku pracy a tu lipa
A myślałeś o kodeksie wykroczeń? Tylko to wymaga Twojego zgłoszenia.
art. 51
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
> przeciez to doprowadza do furii i rozstroju nerwowego
> ona paradauje w mini bo jest sekretarka i a ty musisz skupic sie na pracy,
> no nie da rady, taka women skutecznie stuka ci jak mlotkiem po scianie
> w koncu rozkladasz race bo dzisiaj nic znowu nie zrobisz...
Problem tutaj leży chyba w nadpobudliwej wyobraźni.
PS
Jak krótka ta mini?
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
(07.12.2009 11:50), Liwiusz wrote:
> Marek pisze:
>
>
>> heh no to lipa bo przyjaznie i kolesiostwo tutaj zalatwi ta sprawe
>> czyli przepisow nakazujacych demonarz tego zelastwa ze stop nie ma?:)
>> sa takie 2 moze 3 co ewidentnie nam pukaja w sufit
>> sadzilem ze jesli juz jest cos chronione to nie na zasadzie demokracji
>> a ogolnej szkodliwosci w srodowisku pracy a tu lipa
>
>
> A myślałeś o kodeksie wykroczeń? Tylko to wymaga Twojego zgłoszenia.
>
> art. 51
> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
> porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
> publicznym,
>
> podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jak w miniówie to ze szczególnym akcentem na "wywołuje zgorszenie" :D
p. m.
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 07 Dec 2009 11:50:22 +0100, Liwiusz napisał(a):
>> heh no to lipa bo przyjaznie i kolesiostwo tutaj zalatwi ta sprawe
>> czyli przepisow nakazujacych demonarz tego zelastwa ze stop nie ma? sa
>> takie 2 moze 3 co ewidentnie nam pukaja w sufit sadzilem ze jesli juz
>> jest cos chronione to nie na zasadzie demokracji a ogolnej szkodliwosci
>> w srodowisku pracy a tu lipa
>
>
> A myślałeś o kodeksie wykroczeń? Tylko to wymaga Twojego zgłoszenia.
>
> art. 51
> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
> porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
> publicznym,
>
> podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Ja bym dodał, że zwykle wystarczy, że jedną taką lafiryndę wyprowadzą w
kajdanach. Jak posiedzi 48 godzin na dołku, to jej od razu rura zmięknie,
a jak koleżanki się dowiedzą, zaraz będą w juniorkach przychodzić.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
--
Użytkownik "Liwiusz"
news:hfimlb$jgm$2@news.onet.pl...
> A myślałeś o kodeksie wykroczeń? Tylko to wymaga Twojego zgłoszenia.
>
> art. 51
> § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój,
> porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu
> publicznym,
>
> podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
>
>
> --
> Liwiusz
bez przesady pytam sie o obowiazaujace regulacje prawne
by przedlozyc na biurko i wymagac jego respektowania a nie wchodzic w jakies
spory
o niewiadomym zakonczeniu
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
>bez przesady pytam sie o obowiazaujace regulacje prawne
>by przedlozyc na biurko i wymagac jego respektowania a nie wchodzic w
>jakies
>spory
>o niewiadomym zakonczeniu
Wiesz, teraz tak sobie dyskutujemy niewiadomo o czym, może nagraj na
telefon dźwięki tychże butów i wrzuć gdzieś na youtube, wówczas będzie
można obiektywnie ocenić, czy jest sens zacząć działać.
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Ustawa ds. obuwia roboczego wraz z Rozporządzeniem Ministra ds.
> Równego Traktowania Kobiet i Mężczyzn w sprawie maksymalnego poziomu
> hałasu wydawanego przez obuwie pracownicze w obiektach zamkniętych (Dz.
> Ust. nr 2573 2007r.)
plis, powiedz ze zartujesz...
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>
>> Ustawa ds. obuwia roboczego wraz z Rozporządzeniem Ministra ds.
>> Równego Traktowania Kobiet i Mężczyzn w sprawie maksymalnego poziomu
>> hałasu wydawanego przez obuwie pracownicze w obiektach zamkniętych (Dz.
>> Ust. nr 2573 2007r.)
>
> plis, powiedz ze zartujesz...
Dura lex, sed lex, jak pisał Olgierd - Lex to nie Ius.
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 7 Dec 2009 10:59:04 +0100, Marek napisał(a):
> ona paradauje w mini bo jest sekretarka i a ty musisz skupic sie na pracy,
> no nie da rady, taka women skutecznie stuka ci jak mlotkiem po scianie
> w koncu rozkladasz race bo dzisiaj nic znowu nie zrobisz...
Bo ręce maja być na klawiaturze, płótnie czy co tam masz robić, a nie
gmerać w swoim rozporku :))))
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Liwiusz pisze:
>
> Nie chcę tutaj wchodzić w spory doktrynalne, ale pragnę wyłącznie
> zauważyć, że od 1 grudnia, kiedy obowiązuje Traktat Lizboński,
Tylko że traktat nie obowiązuje bo nie został właściwe opublikowany.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 07 Dec 2009 15:45:59 +0100, Johnson napisał(a):
>> Nie chcę tutaj wchodzić w spory doktrynalne, ale pragnę wyłącznie
>> zauważyć, że od 1 grudnia, kiedy obowiązuje Traktat Lizboński,
>
> Tylko że traktat nie obowiązuje bo nie został właściwe opublikowany.
Już tak, 2 grudnia, późnym wieczorem.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Olgierd pisze:
>
>>> Nie chcę tutaj wchodzić w spory doktrynalne, ale pragnę wyłącznie
>>> zauważyć, że od 1 grudnia, kiedy obowiązuje Traktat Lizboński,
>> Tylko że traktat nie obowiązuje bo nie został właściwe opublikowany.
>
> Już tak, 2 grudnia, późnym wieczorem.
>
Czyli mnie obowiązuje od 1 grudnia 2009 :)
A poza tym widziałem wersję w internecie:
http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2009,nr,203/poz,1569,traktat-z-lizbony-zmieniajacy-traktat-o-unii-europejskiej-i-traktat.html
Tam są tylko linki do jakiś pdf i zastanawiam się jak wygląda papierowa
wersja. Czy też są linki do pdf ;) ?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 07 Dec 2009 15:52:53 +0100, Johnson napisał(a):
>>>> Nie chcę tutaj wchodzić w spory doktrynalne, ale pragnę wyłącznie
>>>> zauważyć, że od 1 grudnia, kiedy obowiązuje Traktat Lizboński,
>>> Tylko że traktat nie obowiązuje bo nie został właściwe opublikowany.
>>
>> Już tak, 2 grudnia, późnym wieczorem.
>>
>>
> Czyli mnie obowiązuje od 1 grudnia 2009
Nawiasem mówiąc odnaleziono najstarszą kopię Traktatu Lizbońskiego więc
chyba wszystko gra? ;-)
http://tinyurl.com/ycovakx
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Johnson pisze:
> Olgierd pisze:
>>
>>>> Nie chcę tutaj wchodzić w spory doktrynalne, ale pragnę wyłącznie
>>>> zauważyć, że od 1 grudnia, kiedy obowiązuje Traktat Lizboński,
>>> Tylko że traktat nie obowiązuje bo nie został właściwe opublikowany.
>>
>> Już tak, 2 grudnia, późnym wieczorem.
>>
>
> Czyli mnie obowiązuje od 1 grudnia 2009 :)
Panowie, obaj się mylicie. Traktat nie obowiązuje w ogóle. Jak podało
MSZ województwa polskiego, opóźnienie w druku w dzienniku ustaw było
spowodowane błędami w tłumaczeniu. Można z tego wyciągnąć wniosek, że
poprawnego tłumaczenia nie było do tej pory. Jest to najlepszy dowód, że
NIKT w Polsce nie przeczytał TL, jak również dowód na to, że nie jest on
obowiązujący, został bowiem wprowadzony wbrew przepisom ustawy o języku
polskim.
Nawet jakby traktat był dostępny po polsku, to i tak byłby zupełnie
niezrozumiały, i z pewnością jest to działanie celowe
" W rezultacie traktat z Lizbony jest swego rodzaju katalogiem poprawek
do poprzednich traktatów. Taka forma powoduje, że jest on nieczytelny
dla zwykłych obywateli, którzy aby go zrozumieć, musieliby nieustannie
zaglądać do tekstów traktatów Rzymskiego i z Maastricht, których to
poprawki dotyczą. "
--
Liwiusz
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 07 Dec 2009 16:18:07 +0100, Liwiusz napisał(a):
> Jak podało
> MSZ województwa polskiego, opóźnienie w druku w dzienniku ustaw było
> spowodowane błędami w tłumaczeniu. Można z tego wyciągnąć wniosek, że
> poprawnego tłumaczenia nie było do tej pory.
W sumie fakt.
Co ten prezydent zatem ratyfikował? Swoją wyobraźnię? ;-)
--
:) Olgierd || http://olgierd.bblog.pl
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Olgierd pisze:
> Co ten prezydent zatem ratyfikowaĹ?? SwojÄ? wyobraĹşniÄ?? ;-)
>
Nasz prezydent zna język obcy !!!!
Wydaje mi sie że rosyjski. A i po angielsku też coś tam próbował.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:22:33 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
>> (Dz.
>> Ust. nr 2573 2007r.)
>
> plis, powiedz ze zartujesz...
nie ma takiego nr Dz.U w 2007 więc sprawa jest jasna
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty
Cmentarz Komunalny Południowy Antoninów
http://foto.3mam.net/album2/Cmentarz-Poludniowy/index3.php
Odp: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Marek napisał:
> pracuje na stanowisku ktore wymaga skupienia i ciszy
> a nie cialego stukania w sufit lub poprzez pseudo kobiety podwyzszajace
> swoje ego w pracy :)
W firmie w której pracuję prezes wydał zarządzenie, że stukać obcasami mogą
wyłącznie kobiety do trzydziestego piątego roku życia, atrakcyjne i
wyuzdanie się ubierające. Dozwolone są wyjątki, ale te musi osobiście
zatwierdzić rada nadżercza. Przy czym zezwolenie jest zakodowane w karcie
cipowej którą pracownice odbijają na zegarze - która z dam takiej
wejściówki nie posiada, główną bramą nie przejdzie.
Cała reszta pań wchodząc na zakład musi przejść przez komórkę pana Czesia
Podkuwacza. Pan Czesio za pomocą słoika butaprenu i pędzla uzbraja głośne
szpilki w pięciomilimetrowej grubości filc, po czym wydaje ośmiogodzinnej
ważności Certyfikat Niewkurwiania.
Koziołek
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
On 7 Gru, 22:21, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
wrote:
> Dnia Mon, 7 Dec 2009 11:22:33 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
>
> >> (Dz.
> >> Ust. nr 2573 2007r.)
>
> > plis, powiedz ze zartujesz...
>
> nie ma takiego nr Dz.U w 2007 więc sprawa jest jasna
>
> --
LOL
I to jest jedyny argument na bezsensownosc naszej dyskusji?:)
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy"
napisał
>>>
>>> (Dz. Ust. nr 2573 2007r.)
>>
>> plis, powiedz ze zartujesz...
>
> nie ma takiego nr Dz.U w 2007 więc sprawa jest jasna
ROTFL! Naprawdę sprawdzałeś? :DD
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Użytkownik "Johnson"
>
> Nasz prezydent zna język obcy !!!!
Wyłącznie.
Re: Odp: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Koziołek pisze:
> W firmie w której pracuję prezes wydał zarządzenie, że stukać obcasami
> mogą wyłącznie kobiety do trzydziestego piątego roku życia, atrakcyjne i
> wyuzdanie się ubierające.
No właśnie - i tym się powinien zająć rzecznik Praw Obywatelskich! A co
z panami chcącymi chodzić w szpilkach?
--
spp
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
>>>> (Dz. Ust. nr 2573 2007r.)
>>>
>>> plis, powiedz ze zartujesz...
>>
>> nie ma takiego nr Dz.U w 2007 więc sprawa jest jasna
>
> ROTFL! Naprawdę sprawdzałeś? :DD
ja was bardzo prosze, wy tu wypisujecie głupoty a jakis poseł wejdze,
stwierdzi ze całkiem madra rzecz i podsunie jako własny projekt...
I sami bedziecie sobie winni - koniec z pieknymi nogami ubranymi w seksowne
szpilki. Coz to byłaby za strata!
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jacoj: ...istnieją na świecie ludzie, którzy
potrafią zepsuć stalową kulę...
Pszemol: No to jest nas dwu...
Re: Szpilki w pracy - nie dyskryminacja
On Dec 8, 10:22 am, Budzik
wrote:
> Osobnik posiadaj cy mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisa (a) w poprzednim odcinku co nast puje:
>
> >>>> (Dz. Ust. nr 2573 2007r.)
>
> >>> plis, powiedz ze zartujesz...
>
> >> nie ma takiego nr Dz.U w 2007 wi c sprawa jest jasna
>
> > ROTFL! Naprawd sprawdza e ? :DD
>
> ja was bardzo prosze, wy tu wypisujecie g upoty a jakis pose wejdze,
> stwierdzi ze ca kiem madra rzecz i podsunie jako w asny projekt...
> I sami bedziecie sobie winni - koniec z pieknymi nogami ubranymi w seksowne
> szpilki. Coz to by aby za strata!
>
> --
> Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ;www.rowery.rejtravel.pl
> b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usu tak e "_")
> Jacoj: ...istniej na wiecie ludzie, kt rzy
> potrafi zepsu stalow kul ...
> Pszemol: No to jest nas dwu...
Ale i jaki zysk? Jako eksperci w dziedzinie popelnilibysmy komeentarz
do ustawy oraz cykl tekstow dla wyborczej, prawnej i miesiecznika
"prawo obownicze" co dalo by nam zyski umozliwiajace zakup domku
letniskowego gdzies w lesie na skraju poj. lenczynsko-wlodawskiego :)
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.