Niedoręczenie wyroku

Pytanie:

"Mieszkam od 25 lat w Danii i posiadam obywatelstwo duńskie. Moja biologiczna matka (wychowywała mnie babcia) wystąpiła w lutym 2006 r. z roszczeniami alimentacyjnymi, które trafiły do sądu półtora roku później, o czym dowiedziałam się z jedynego nadesłanego na mój adres pisma z sądu z dnia 3.06.2007 r. z prośbą o moje wyjaśnienia odnośnie sprawy. Nigdy później przez 3 lata, aż do dnia 14 kwietnia 2010 r. nie otrzymałam żadnego wyroku sądu, ani żadnego pisma od wnioskującej alimenty. Pisma, które otrzymałam z instytucji duńskich w kwietniu 2010 r. dotyczą pomocy w egzekucji alimentów od 2006 roku, które strona polska skierowała w oparciu o prawo konwencji haskiej. Czy fakt niedoręczenia wyroku i związany z tym brak możliwości jego zaskarżenia przeze mnie w wymaganych terminach ustawowych likwiduje to niesprawiedliwe roszczenie, które na dzień dzisiejszy osiągnęło wysokość ponad 20 tys. zł?"

Odpowiedź prawnika: Niedoręczenie wyroku

W Pani przypadku znajdzie zastosowanie art. 1135 [5] Kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z tym przepisem strona mająca miejsce zamieszkania lub zwykłego pobytu albo siedzibę za granicą, jeżeli nie ustanowiła pełnomocnika do prowadzenia sprawy zamieszkałego w Rzeczypospolitej Polskiej, obowiązana jest wskazać w Rzeczypospolitej Polskiej pełnomocnika do doręczeń. Z pytania nie wynika, aby ustanowiła Pani jakiegokolwiek pełnomocnika, zatem w myśl ust. 2 powołanego artykułu przeznaczone dla Pani pisma sądowe pozostawione zostały w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia.

Warunkiem zastosowania tego rygoru, że niewskazanie pełnomocnika do doręczeń skutkować będzie pozostawieniem pisma w aktach ze skutkiem doręczenia jest ustalenie, że stronie skutecznie doręczono pouczenie o art. 1135 [5] kpc i że bezskutecznie upłynął wyznaczony termin, który należy liczyć od dnia doręczenia takiego pouczenia (Ciszewski Jan, Ereciński Tadeusz „Najnowsze wydanie: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Część czwarta. Przepisy z zakresu międzynarodowego postępowania cywilnego. Część piąta. Sąd polubowny (arbitrażowy)" Warszawa 2007 Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis (wydanie II) ss. 485).

Ponieważ otrzymała Pani pismo z sądu o możliwości złożenia wyjaśnień na piśmie, to należy założyć, że znalazła się w nim również informacja o obowiązku wyznaczenia pełnomocnika dla doręczeń, o skutkach niewyznaczenia tego pełnomocnika oraz pouczenie o tym, kto może być tym pełnomocnikiem. Prawdopodobnie Pani nie dopełniła obowiązku wyznaczenia pełnomocnika, dlatego też odpis orzeczenia wydanego w sprawie został złożony do akt sprawy ze skutkiem doręczenia. Od tej chwili liczony był termin do wniesienia środka zaskarżenia, tj. sprzeciwu od wyroku zaocznego jaki zapadł w sprawie, w której była Pani stroną pozwaną. Wyrok się uprawomocnił i dlatego też polskie organy wymiaru sprawiedliwości mogły skorzystać z możliwości uznania oraz wykonania zapadłego orzeczenia w państwie duńskim zgodnie z Konwencją o uznawaniu i wykonywaniu orzeczeń odnoszących się do obowiązków alimentacyjnych (Dz. U. z 2000 r., Nr 2 poz. 13).

W związku z powyższym niemożność zaskarżenia wyroku, będąca pochodną niedopełnienia obowiązku ustanowienia pełnomocnika dla doręczeń, w żadnym razie nie spowoduje „likwidacji" roszczenia, z którym wystąpiła Pani matka. Niewskazanie pełnomocnika zwolniło sąd od obowiązku wysyłania Pani dalszych wszelkich pism sądowych (nie wyłączając odpisu orzeczenia), które pozostawiono w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1971 r., sygn. III CRN 64/70).


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • HenryAbor 2014-11-01 23:51:19

    Trzeba być prawnikiem po polsku, aby sądowe pismo schowane do szuflady, czy do akt na półce, kwalifikować jako doręczone! Tyczy to zarówno debilnych ustawodawców, którzy takie prawo uchwalali i tych, którzy bez żadnych skrupułów takie pseudo prawo, egzekwują!

  • Wlodarczyk-Zimny, 2012-10-07 12:24:24

    Wątpliwości może nasuwać, czy polski przepis § 1135 [5]KPC nie narusza swoim rygoryzmem gwarantowanego obywatelom unijnym dostępu do sądu. Tym samym jako niezgodny z nadrzędnym prawem unijnym może być bezskuteczny. Prawo procesowe innych państw unijnych również przewiduje wymóg wskazania pełnomocnika dla doręczeń w kraju. Niespełninie tego obowiązku pociąga za sobą również fikcję doręczenia. Zasadniczą różnicą jest fakt, że korespondencja jest wysyłana na adres strony z fikcją doręczenia a nie pozostawiana w aktach. Strona biorąca udział w procesie toczonym przed polskim sądem, o ile nie ma możliwości wskazania pełnomocnika, jest pozbawiona szansy brania udziału w procesie. Ponieważ w bardzo łatwy, wyżej wskazany sposób, prawo dostępu do sądu może być spełnione, pojawiają się wątpliwości, czy rygoryzm tego przepisu jest w wystarczającym stopniu uzasadniony.

  • Zbyszek S. 2012-10-06 22:38:21

    Pozostaje jeszcze wystąpienie do sądu o "przywrócenie terminu". Jest to trudna bo czasochłonna droga, ale w tej sytuacji jedyna. Wymaga natomiast bardzo rzeczowego i wiarygodnego dla sądu usasadnienia powodu, dla którego pozwany nie odbierał korespondencji ani nie ustanowił pełnomocnika w Polsce.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika