Zabezpieczenie małżonka w testamencie

Pytanie:

"Chcę sporządzić testament i powołać w nim do całości spadku moje dzieci z pierwszego małżeństwa. Z obecną żoną nie mam dzieci i jesteśmy właścicielami (mamy rozdzielność majątkową) nieruchomości stanowiącej dom mieszkalny. Chciałbym aby w przypadku mojej śmierci żona mogła mieszkać w tym domu do śmierci lub do czasu gdy zechce dom sprzedać. Chciałbym zabezpieczyć ją przed sytuacją gdy moje dzieci przywołane przeze mnie do spadku będą chciały zmusić ją do natychmiastowej sprzedaży domu i wydania im równowartości należącej do mnie części. Czy możliwe jest umieszczenie w testamencie takiego zastrzeżenia i czy będzie ono miało moc wiążącą dla spadkobierców?"

Odpowiedź prawnika: Zabezpieczenie małżonka w testamencie

W pierwszej kolejności trzeba zaznaczyć, że otwarcie spadku będzie miało wpływ jedynie na Pański majątek. Tym samym, Pana żona zachowa swój udział we współwłasności nieruchomości. Już z tego wynika i będzie wynikać jej uprawnienie określone w art. 206 kodeksu cywilnego (k.c.), czyli prawo do współposiadania nieruchomości oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli, którymi staliby się Pana spadkobiercy. O zakresie współposiadania nie decyduje w żaden sposób wielkość udziału (tak S. Rudnicki, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe., wyd. VIII, Warszawa 2007).

Pana spadkobiercy nie mogliby w żaden sposób zmusić Pana żony do sprzedania należącego do niej udziału. Niezależnie od ewentualnego utrudniania współposiadania, któremu Pana żona mogłaby przeciwdziałać wytaczając proces cywilny, mogliby jednak żądać zniesienia współwłasności.

Zgodnie z art. 210 k.c., każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesienia współwłasności. Uprawnienie to może być jednak wyłączone w drodze czynności prawnej na nie więcej, niż pięć lat, przy czym w ostatnim roku przed upływem tego terminu można przedłużyć go o kolejne pięć lat. Również to przedłużenie może być ponowione. W myśl dominującego w nauce prawa poglądu, przedłużanie to może być powtarzane więcej, niż jeden raz.

Współwłaściciele mogą też zawrzeć umowę, w której ustalą zasady korzystania z nieruchomości wspólnej (tzw. podział quo ad usum). Umowa taka nie znosi współwłasności, ale pozwala uregulować ewentualne kwestie konfliktowe.

Jak już napisaliśmy, w swoim testamencie nie rozrządza Pan udziałem należącym do żony. Z tego powodu możliwości wpływu na wykonywanie uprawnień wynikających z niego są ograniczone. Nie oznacza to jednak, że żadnych takich możliwości nie ma.

W testamencie można zawrzeć zobowiązanie spadkobiercy ustawowego lub testamentowego do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej osoby, czyli dokonać zapisu (art. 968 §1 k.c.). Takim świadczeniem mogłoby być np.

ustanowienie na rzecz oznaczonej osoby służebności mieszkania (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 14 października 1968 r., III CZP 91/68, OSNCP 1969, nr 6, poz. 103), jednak nie jest możliwe obciążenie taką służebnością jedynie udziału we współwłasności nieruchomości. Z kolei ustanowienie podziału quo ad usum i wyłączenie uprawnienia, o którym mowa w art. 210 k.c., trudno uznać za świadczenie majątkowe, co wyklucza objęcie ich zapisem. Spadkodawca może jednak wydać spadkobiercy w testamencie polecenie, czyli nałożyć na niego obowiązek oznaczonego działania lub zaniechania. Są to pojęcia na tyle szerokie, że mieszczą się w nim nie tylko podział quo ad usum i wyłączenie uprawnienia z art. 210 k.c.. Mógłby Pan wydać polecenie nie wykonywania uprawnień określonych w art. 210 k.c. i szereg innych, które miałyby zapewnić Pana żonie spokojne zamieszkiwanie. Niestety, wydanie polecenia nie czyni nikogo wierzycielem, mimo że jest ono wiążące. Jego wykonania mogą żądać oznaczone w art. 985 k.c. osoby, czyli każdy ze spadkobierców, jak również wykonawca testamentu, chyba że polecenie ma wyłącznie na celu korzyść obciążonego poleceniem. Organ państwowy może żądać wykonania polecenia, jednak tylko jeżeli ma na względzie interes społeczny.

Wykonawca testamentu może być powołany jedynie w testamencie. Musi on posiadać pełną zdolność do czynności prawnych. Ponieważ w Pana przypadku chodzi o ochronę osoby trzeciej przed spadkobiercami, powołanie wykonawcy byłoby zasadne. Należy jednak pamiętać, że na wykonawcy co do zasady ciążą też inne obowiązki. Zgodnie z art. 988 §1 k.c. powinien on zarządzać majątkiem spadkowym, spłacić długi spadkowe, w szczególności wykonać zapisy i polecenia, a następnie wydać spadkobiercom majątek spadkowy zgodnie z wolą spadkodawcy i z ustawą. Spadkodawca może jednak te obowiązki określić inaczej, zatem jeżeli wykonawca miałby jedynie zadbać o wykonanie poleceń, należałoby to wyraźnie zaznaczyć w testamencie.

W Pana przypadku polecenie najprawdopodobniej zostałoby wydane więcej, niż jednemu spadkobiercy. W nauce prawa wskazuje się, że w takich sytuacjach należy stosować dotyczący zapisu art. 971 k.c., a zatem polecenie obciążałoby spadkobierców w stosunku do wielkości ich udziałów spadkowych (zob. E. Skowrońska-Bocian, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga czwarta. Spadki., wyd. VIII, Warszawa 2007).


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika