Rząd za zakazem handlu w niedziele, ale z wyjątkami!

Tematem posiedzenia Rady Ministrów 21 marca 2017 r. był m.in. obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Rząd pozytywnie zaopiniował tę propozycję, przekazując jednak swoje uwagi do zmian.  

 

Gdzie ma być zakazany handel w niedziele?

Zgodnie z obywatelską propozycją, zakaz handlu w niedziele miałby dotyczyć większości placówek handlowych, z odstępstwami. Projekt ustawy (druk nr 870) zakłada m.in., że w niedzielę handel w placówkach handlowych, a także wykonywanie innych czynności sprzedażowych w placówkach handlowych oraz w podmiotach świadczących usługi na rzecz handlu – ma być zakazane. Projekt ustawy przewiduje także szereg wyjątków od tak określonych zakazów.

Handel byłby dozwolony jedynie w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca. W Wigilię Bożego Narodzenia (chyba że przypada w niedzielę) i w Wielką Sobotę handel oraz wykonywanie innych czynności sprzedażowych mogłoby się odbywać do godz. 14.

Projekt przewiduje też odpowiedzialność karną za złamanie zakazu handlu – grzywnę, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Co przepisy przewidują obecnie? 

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami Kodeksu pracy bezwzględny zakaz pracy w placówkach handlowych w święta i względny zakaz pracy w takich placówkach w niedziele dotyczy pracowników, czyli osób wykonujących pracę na podstawie stosunku pracy. Nie obejmuje on natomiast osób, które pracują na podstawie m.in. umów zlecenia lub właścicieli sklepów. Nie dotyczy także podmiotów, które nie są placówkami handlowymi (np. centra magazynowe).

Porady prawne
 

Co zdecydował rząd?

Rząd zajął stanowisko wobec obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, przedłożone przez ministra rodziny, pracy i polityki społecznej..Rada Ministrów rekomenduje prowadzenie dalszych prac nad obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, przy uwzględnieniu i wnikliwym rozważeniu wszystkich uwag zawartych w tym stanowisku oraz wyrażanych przez środowiska i podmioty zainteresowane projektem ustawy.

Zdaniem rządu, ograniczenie handlu w niedziele jest ważnym społecznie zagadnieniem. W opinii Rady Ministrów w dyskusji o zmianach nie można pominąć argumentów społecznych, takich jak wpływ na sposób spędzania czasu w niedzieleczy poziom konsumpcji. Ograniczenie handlu w niedziele może prowadzić do wzmocnienia więzi społecznych, szczególnie rodzinnych. Wśród osób zatrudnionych w handlu istotną grupę stanowią kobiety-matki, a niedziela to często najbardziej dogodny moment (mając na uwadze obowiązki szkolne) na spędzenie czasu z dziećmi i rodziną.

Ograniczenia handlu w niedziele mogą również zwiększyć aktywność obywateli, co powinno przełożyć się na większy popyt na usługi turystyczne, kulturalne czy sportowe. Rezultaty zmian regulacji zależeć  będą od szczegółów wprowadzanych rozwiązań, a także sposobu reakcji na te zmiany ze strony konsumentów i przedsiębiorców.

Warto też zauważyć, że w Niemczech, Austrii, Francji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Szwajcarii, Belgii, Grecji i Danii istnieje całkowity zakaz handlu w niedziele lub jest on ograniczony w zależności od regionu, pory roku czy wielkości sklepu.

Zmiany są także oczekiwane społecznie. Jak wynika z badania opinii publicznej przeprowadzonego przez CBOS w okresie 8-15 września 2016 r., na zadane pytanie, czy popiera Pan/Pani wprowadzenie zakazu handlu w niedziele – zdecydowanie za takim rozwiązaniem opowiedziało się 34% badanych, raczej poparło takie rozwiązanie 27% badanych, natomiast przeciwnych takiemu rozwiązaniu było 32% badanych. Zdania nie wyraziło 7% badanych. 

Projektowana ustawa wykracza jednak znacznie poza powszechne rozumienie tego zjawiska, które w odbiorze społecznym kojarzone jest głównie z wykonywaniem pracy w niedziele w dużych placówkach handlowych przez osoby mające status pracownika. Istotne jest więc rozważenie, na ile słuszne, uzasadnione ekonomicznie i społecznie, a także oczekiwane przez obywateli jest przyjęcie bardzo szerokich rozwiązań dotyczących zakazu niedzielnego handlu.

W ocenie rządu, ingerencja ustawodawcy w zasady funkcjonowania placówek handlowych powinna zmierzać do pogodzenia interesów różnych środowisk, przedstawiających z jednej strony argumenty natury ekonomicznej – przemawiające za jak najmniejszą zmianą obecnych zasad swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej, z drugiej zaś – podkreślające kulturowe i światopoglądowe aspekty niedzieli wolnej od pracy. Rada Ministrów zarekomendowała więc dążenie do tego, aby zmiany w ostatecznym kształcie godziły interesy różnych środowisk.  

 

Co - zdaniem rządu - powinno zostać wyłączone spod zakazu handlu w niedziele? 

W opinii rządu, istotne jest, aby nowe przepisy były jasne i nie budziły wątpliwości interpretacyjnych. Powinny one zatem jasno określać zasadę, a także w sposób przejrzysty wyjątki od niej. Zbyt skomplikowane formułowanie licznych wyjątków od zakazu handlu w niedziele, jak też dopuszczenie takiego handlu w określonych przypadkach, np. za zgodą zatrudnionego – może stanowić źródło konfliktów i sporów. Nie będzie to sprzyjać procesowi akceptacji społecznej dla tak istotnych rozwiązań prawnych.

Rada Ministrów wskazała uwagi do projektu. Przykładowo – w opinii rządu – spod zakazu handlu w niedzielę powinni być wyłączeni m.in. operatorzy pocztowi oraz wszystkie podmioty uczestniczące w żegludze śródlądowej, a także takie gałęzie gospodarki jak rybactwo śródlądowe, rybołówstwo morskie czy przetwórstwo produktów rybnych (przede wszystkim centra pierwszej sprzedaży ryb). Zdaniem rządu, zbyt szeroko zdefiniowane jest pojęcie „centrum logistyczne”. Jego konsekwencją może być np. wstrzymanie pracy portu morskiego. Niezrozumiałe jest także pozbawianie pasażerów podróżujących np. pociągami możliwości zakupu posiłku w przypadku, gdy podróż przypada w niedzielę. Spod zakazu handlu należałoby więc wyłączyć wszystkie obiekty handlowe znajdujące się na terenie punktów obsługi pasażerów, tj. lotnisk, portów morskich, dworców kolejowych i autobusowych, bez względu na ich powierzchnię handlową.

Rząd dostrzega także m.in. negatywne skutki społeczne objęcia ustawą takich placówek jak zakłady pogrzebowe i kwiaciarnie. Istnieją również niejasności odnośnie zakupów online w niedziele. 

Doprecyzowania wymaga zapis o zakazie zakupów on-line w niedziele. Nie jest bowiem jasne, czy proponowane wyłączenie obejmie cały proces zakupów online, czy też jedynie możliwość złożenia zamówienia bądź możliwość jego realizacji. Projektowane przepisy powinny być tak przeredagowane, aby wprost i całkowicie wyłączały handel w internecie spod wprowadzanego zakazu.

Ponadto, zdaniem rządu, przewidziane w projekcie sankcje należy uznać za nadmiernie surowe w stosunku do dobra, jakie ma podlegać ochronie.

W ocenie rządu, podczas dalszych prac legislacyjnych w Sejmie warto rozważyć ewentualne etapowe wprowadzanie proponowanych zmian. Umożliwiłoby to bieżącą analizę skutków społecznych i ekonomicznych nowych rozwiązań.


A.J.
Zespół e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Zofia Nowak 2019-04-07 01:59:52

    Coś tu nie gra, dlaczego w projekcie ustawy mówi się tylko o niedzielach i ani słowa o handlu w święta ? Czy to ma znaczyć , że w niedziele będzie zakaz handlu tak bardzo upragniony rzez większość pracowników i pracodawców a w święta nie???? Teraz jest jedynie niby zakaz pracy w ŚWIĘTA ale tylko dla pracowników pracujących w handlu. Pytam w czym oni są lepsi od innych pracowników zmuszanych do pracy w święta np. w zakładach produkcyjnych, które absolutnie nie muszą pracować w święta. Niby jest zakaz pracy w handlu ,w święta a tysiące ludzi w całej Polsce jest zmuszanych do pracy w tych dniach, nawet w Boże Narodzenie i Wielkanoc!!!! bo korporacje tak dobierają umowy by ich "pracownicy" nie byli zatrudni na umowę o pracę, muszą zakładać własne firmy by pracować, nie mają prawa do urlopów do podstawowych praw pracowniczych. Są niby przedsiębiorcami, mają własne działalności gospodarcze a muszą wykonywać wszystkie nawet najbardziej bzdurne polecenia korporacji , włącznie z godzinami. Jeśli ma być zakaz handlu w święta to niech to będzie zakaz handlu a nie zakaz zatrudniania pracowników. Wówczas żaden nawet najcwańszy właściciel placówki handlowej nie będzie mógł handlować. Ta ustawa która funkcjonuje obecnie jest dla bogatych korporacji handlowych istniejących w naszym kraju. Mają lobby i pieniądze by pod ich potrzeby ,obowiązywały w naszym kraju takie niby zakazy.

  • Niezapomniałem 2019-03-22 15:04:36

    Niektórzy nie zdają sobie sprawy że w internetcie można znalexc wszystko. Ktos zapomnial co podpisywal 10 lat temu? Czy się odwidzialo?


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika