Niechlubne statystyki – Polacy giną na drogach

Skąd bierze się problem wysokiej śmiertelności na polskich drogach?

W porównaniu do innych krajów europejskich, na polskich drogach ginie najwięcej osób. W 2007 roku miało miejsce prawie pięćdziesiąt tysięcy wypadków w których śmierć poniosły 5 583 osoby. W porównywalnym czasie w Czechach zginęło ok. 1 200 osób a w Szwecji prawie 500 osób. Są oczywiście kraje europejskie w których liczba ofiar śmiertelnych jest zbliżona do statystyk polskich (Francja, Niemcy, Hiszpania), jednakże nie zmienia to faktu, że w Polsce śmiertelnych ofiar wypadków jest najwięcej. Jednym ze środków zaradczych na te ponure statystyki jest przyjęta w kwietniu przez Sejm nowelizacja ustawy prawo o ruchu drogowym, skierowana w dniu 27 kwietnia do Trybunału Konstytucyjnego przez Prezydenta.

Dane statystyczne nie kłamią. W Polsce ginie najwięcej osób w wypadkach samochodowych w porównaniu do pozostałych krajów europejskich. Okazuje się, że przyczyną takiego stanu nie jest zła infrastruktura, lecz właśnie nadmierna prędkość. Drugą w kolejności jest nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu a trzecią przyczyną nie ustępowanie pierwszeństwa pieszemu.

Polacy jeżdżą coraz szybciej, a lepsza jakość remontowanych dróg - paradoksalnie - przyczynia się do rozwijania jeszcze większych prędkości, a co za tym idzie zwiększenia liczby poważnych wypadków. Podejmowane przez Rząd próby zwiększenia bezpieczeństwa na polskich drogach (w tym Krajowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2005-2007-2013 „Gambit 2005") nie przyniosły jak dotąd oczekiwanych rezultatów.

Jakie środki mają zaradzić tragicznym wypadkom drogowym?

Kolejnym remedium na poważny problem wysokiej śmiertelności na polskich drogach jest uchwalona przez Sejm nowelizacja prawa o ruchu drogowym, zakładająca utworzenie Centrum Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym. Głównym zadaniem Centrum byłaby ewidencja naruszeń przepisów ruchu drogowego i niezwłoczne nakładanie opłat na łamiących zasady ruchu drogowego. Nowelizacja wprowadza znaczne uproszczenie procedury karania kierowców łamiących prawo. Z chwilą zarejestrowania przekroczenia prędkości, wszczynane będzie postępowanie administracyjne, a nie jak dotąd postępowanie w sprawach o wykroczenia. Kara będzie więc nakładana w drodze decyzji administracyjnej, której zostanie nadany rygor natychmiastowej wykonalności. Organem właściwym do nałożenia kary będzie Główny Inspektor Ruchu Drogowego.

Po zawiadomieniu o naruszeniu prawa, właściciel pojazdu będzie zobowiązany do wskazania kierującego pojazdem, bądź też przyznania się do prowadzenia pojazdu. Ukarany będzie miał 14 dni na dobrowolne uiszczenie kary - wówczas kara będzie zmniejszona o 20%. Jeśli ukarany nie uiści opłaty, Inspektor wyda decyzję o nałożeniu kary w podwójnej wysokości, a jeśli i to nie poskutkuje zostanie wszczęte administracyjne postępowanie egzekucyjne, a także zatrzymanie prawa jazdy kierowcy.

Nowelizacja przewiduje także zwiększenie kar za naruszenia zasad ruchu drogowego polegające na przekroczeniu prędkości. W obszarze zabudowanym kary miałyby wynosić odpowiednio:

  • przy przekroczeniu prędkości powyżej dozwolonej o 10 km/h do 20 km/h włącznie - 200 zł,

  • o więcej niż 20 km/h do 30 km/h włącznie - 300 zł,

  • o więcej niż 30 km/h do 40 km/h włącznie - 500 zł,

  • o więcej niż 40 km/h do 50 km/h włącznie - 600 zł,

  • o więcej niż 50 km/h - 700 zł.

Mniejsze kary przewidywane są za przekroczenie prędkości na obszarze niezabudowanym oraz na autostradach i drogach ekspresowych.

Kontrowersyjne zmiany dotyczą natomiast postępowania wobec osób czasowo przebywających na terenie Polski, nie mających tu miejsca zamieszkania. W przypadku naruszenia zasad ruchu drogowego polegających na przekroczeniu prędkości, kierowca będzie zobowiązany do uiszczenia kaucji w wysokości kary bądź dobrowolnego uiszczenia kary. Jeśli tego nie uczyni, pojazd zostanie zatrzymany, a następnie sprzedany na drodze egzekucji administracyjnej.

Projekt, mimo uchwalenia przez Sejm, nie został podpisany przez Prezydenta - 27 kwietnia zawnioskował do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności projektu zmiany z Konstytucją.  Podstawy wniosku są częściowo zasadne. Prezydent wskazał, iż brak jest regulacji dotyczących postępowania odwoławczego od decyzji Inspektora. Podniósł także zasadność rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji i zarzucił nowelizacji sprzeczność z zasadami sprawiedliwości i proporcjonalności w zakresie postanowień umożliwiających egzekucję kar poprzez sprzedaż zatrzymanego a nieodebranego samochodu obcokrajowca. Zaskarżył również niewłaściwy tryb uchwalenia ustawy. Teraz sprawą zajmie się więc Trybunał.

Nie ma wątpliwości, iż problem wysokiej śmiertelności na polskich drogach winien zostać jak najszybciej rozwiązany - rażące jest to, że zmiany zachodzą tak wolno i że projekty ustaw nowelizacyjnych pozostawiają wiele do życzenia z punktu widzenia legislacji.

Podstawa prawna:

  • Ustawa z dnia 2 kwietnia 2009 roku o zmianie - Prawo o ruchu drogowym oraz zmianie niektórych ustaw (druk sejmowy nr 925).

 


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • edvin 2015-10-01 17:23:52

    Polacy gina na drogach poniewaz 70% polskich kierowcow to BURAKI z wielka wiacha lisci na glowach i dorobkiewicze - zero kultury ,zero tolerancj i uprzejmosci dla innego uzytkownika drogi a szczegolnie dla pieszych i rowerzystow.A wine ponosza za to m/in t/z instruktorzy jazdy ktorzy na jazdach nawet slowem nie wspominaja o kulturalnym zachowaniu sie na drodze o udzielaniu pierwszenstwa dla innych uzytkownikow drogi a szczegolnie dla pieszych . Niema tego w programie - wiem bo sprawdzalem i popytalem wsrod znajomych i w rodzinie ktorzy niedawno robili prawko. Pozatym polska policja ktora jedno-osobowo jest aparatem scigania sadem i katem a gdzie prewencja, poluczenie, krotki instruktarz o zasadach zachowania sie na drodze w obecnosci innych uzytkownikow drogi.Tak robila Milicja .


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika