kredyt konsolidacyjny

witam. moja sytuacja wygląda tak, że jakiś czas temu mój tato założył kredyt konsolidacyjny na około 100 tys zł. bez ubezpieczenia, bez wiedzy rodziny tylko ze swoim podpisem. kilka miesięcy później zmarł na tętniaka aorty. bank na początku wydzwaniał do nas z zapytaniem czy przyjmujemy spadek żeby spłacać kredyt. spadek przyjęliśmy ale dla nas ten kredyt jest nie możliwy do spłacenia. minęły już ponad 2 lata a bank przestał już dawno z nami się kontaktować. oczywiście żadnej raty nie spłaciliśmy z przyczyn oczywistych. żyjemy w ciągłej niepewności co dalej będzie. jakie kroki może podjąć bank w stosunku do nas?

Najlepiej byłoby się skontaktować z bankiem dla pewności. Później może się okazać, że macie do spłaty drugie tyle...