oskarżenie o kradzież

Witam. Wczoraj zostałam oskarżona o kradzież pieniędzy w miejscu pracy.(pracowałam bez umowy od października do teraz tylko kilka dni w miesiącu zastępując osoby które chciały mieć dzień wolny). Pracodawca straszył mnie że zna prokuratora który załatwi mi areszt śledczy. Ze ma na kamerze jak targam jakąś kartkę i wrzucam do śmietnika, inną kartkę chowam do torebki i że przy jego znajomościach udowodnienie mi winy będzie łatwe.(ta kartka to rozliczenie poprzedniego pracownika a w swoim rozliczeniu umniejszałam kwotę przekazania mi pieniędzy). Po tym kazał mi podpisać umowę o dzieło na te kilka miesięcy wstecz i oświadczenie woli które nie było pisane przeze mnie własnoręcznie tylko innego pracownika jako świadka. Mi dano tylko do podpisu. Kopii oświadczenia nie dostałam także wpisać tam może wszystko bez mojej wiedzy. Chcę iść do notariusza i napisać że wszystkie dokumenty podpisane u niego były wymuszone groźbą. Nie odprowadzał za mnie składek, pitu też nie dostałam więc to że nie byłam pracownikiem mogę udowodnić. Czy pracodawca musi udowodnić że ta kartka widoczna na kamerze to na pewno rozliczenie? Jeżeli nie ma ani nagrania ani świadka który widział jak zabieram pieniądze może mi cokolwiek udowodnić? Czy notarialnie unieważnię podpisy na tych dokumentach?? W jaki sposób może mi udowodnić winę?