kradzież

A więc jestem osobą nie letnią i w sklepie podkusiło mnie żeby wyjąć i zabrać ze sobą towar o wartości 3zł. Schowałam go ale po pewnym czasie zrobiło mi się głupio więc wrzuciłam potajemnie towar pomiedzy półki. Przy kasie zaczą piuczeć towar zakupiony w innym sklepie i dopiero po okazaniu paragonu z innego sklepu pani podeszła z oskarżeniem o kradzież przedmiotu który pozostał na terenie sklepu. Moi rodzice stali za mną ,sądząc że nie chciałam tego ukraśc wiec nie przyznałam się do tego że miałam taki zamiar i przyjechała policja . sprawdzili moritoring i nie było widać że to kradne tylko że chowam cos do telefonu ale towaru po wyjściu nie było już w telefonie bo go wyżuciłam. Przeszukali mnie i nic nie znaleźli .Bałam się przyznac że schowałam towar ale go zostawiłam i sprawa została podana do sądu i mam przyjść na policję dać zeznania. Rodzice dalej nie wiedzą o tym i boję się im o tym powiedzieć bo wiem jak żle to się dla mnie skączy. Czy gdy zeznam na posterunku że ofszem chcialam ukraść towar ale tego ostatecznie nie zrobiłam jakie będe mieć problemy?
(towar był wyjęty z opakowania)
Proszę o pilną odpowiedz bo niechcę żeby moi rodzice i ja mieli przez to problemy