Uniewinniony sprawca

Witam,
w 2017r. doszło do uszkodzenia mienia na ok 20tys. zł. na dzis jest juz ponad 2lata ,oraz sprawce uniewinniono podobno przez ?sprzeczne zeznania?
Ale od początku 2017r. godzina 01:00 słychać odgłosy wandalizmu , świadek 1 ujrzał sprawce przy niszczeniu mienia po czym uciekł i od razu odjechali. Policja na miejscu zdarzenia zabezpieczyła materiał DNA, i dzięki niemu zostało wszczęcie postepawanie karne przeciwko osobnie z zgodnascia DNA.
Od świadka2 dowiedziałem się kto był sprawca i ze było ich 3, 2ktorych uszkodziło mienie i kierowca(znajomy który miał do mnie zal i nasłał pozostałych), od tego samego siwadka2 został zabezpieczony filmik na którym widać 3 sprawców i słychać ich rozmowe w której mówią ze udaja sie na miejsce zdarzenia (ale nie mowia po co).

A wiec doszło do 1 rozprawy przeciw osobie z zgodnością DNA, sprawca2 i 3 zeznawali jako swiatkowie , oczywiście nie byli to oni oraz wg nie było ich wtedy w tej miejscowości (od ich miejsca zamieszkania do miejsca zdarzenia jest ponad 50km),po ujawnieniu filmiku zmienili zdanie ze jednak byli tam w 3 ale tylko nawracali.

Z zeznań swiadka1 wynklo ze on widział sprawce(tego 2 co był jako świadek) a nie oskarżonego. I ze uważa ze był tylko jeden sprawca. (to było dużo różnych uszkodzeń mienia a trwalo to z 20s, wiec to niemożliwe by jeden zdazył narobić tak dużo szkod w różnych miejscach w takim czasie)

Swiadek2 podczas przesłuchiwania oznajmij ze dowiedział się od sprawcy3 (kierowcy) ze dokonali uszkodzenia mienia , oraz ze pare godzin wcześniej wysłali filmik. Swiadek2 jest znajomym sprawcy3(kierowcy) i dlatego miał takie informacje ,sprawcy jak dowiedziali się ze ten świadek będzie przesłuchiwaniu udali się do niego i kazali nic nie mówić oraz by wszystkie dowody usunął. Swiadek2 na szczęście zrobił kopie i powiedział jak było.

Swiadek3(Ja) połączyłem fakty i powiedziałem jak było, ze sprawca3(kierowca ) ma do mnie zal i dlatego to zrobili ,ja niestety podobno nie mogłem być jako oskarżyciel gdyż uszkodzone mienie nie było moje i nie moglem nic zapytać ? powiedzieć.. a mielem najwięcej informacji ,na każdej rozprawie a było ich 6 adwokat oskarżonego nie chciał bym był na widowni a sedzia za każdym razem się przychylał i musiałem opuścić sale.

Adwokat oskarzonego wniósł o odrzucenie dowodu materialu DNA jako dowod bo ?zostały nieprawidłowo zabezpieczone? policja w 1 nocy jak padał deszcz znaleźli kubki z materiałem DNA to zabrali je w rękawiczkach i zabezpieczyli do woreczka. Według adwokata policjanci powinni wezwać kryminalnych i to oni powinni to zabezpieczyć a nie zwykły posterunkowy bez przeszkolenia mimo ze była to deszczowa noc.

Po 2 latach rozpraw adwokat oskarzonego chiał by wezwać swiadka4 (spokrewniony z swiadkiem1) i przesłuchać bo wiez widziałsprawce przez ułamek sekund, z zeznan wynikło ze był to średniego wzrostu co nie pokrywalo się z oskarżonym . 2 dni później sad wydal wyrok uniewinnienie oskarżonego ?z sprzecznych zeznań?

No ja się pytam JAK to możliwe mieli wszystko na tacy filmik , zeznania szczegółowe a tu uniewinnienie i co koniec? Podczas rozpraw sprawcy mieszali się w zeznaniach najpierw ich nie było potem byli, z nagran miedzy mna a sprawca2(nagrywałem rozmowe) powiedział ze wziął mój adres z facebooka xd i dlatego wiedział gdzie mieszkam.
Jak to jest możliwe i co teraz jakies porady czy nie powinno być jakos z automatu jak mieli takie dowody by oskarzyc pozostało 2 ,czy choć oskarżony powinien beknąć za współudział ?
Czy był jakiś sposób by dołączyć mnie świadka jako oskarżyciela posiłkowego czy cos bym mogl się odwołać z reszta pokrzywdzonych, oraz co z pozostałymi co brali udział nic im nie grozi?
Jak ich pozwac po ponad 2 latach?