Forum prawne

Dwie rodziny w jednym domu i wynikające z tego problemy.

Witam,
Mam nadzieję, że w dobrym miejscu zadaje pytanie, jeśli nie proszę moderatorów o przeniesienie.

Sprawa wygląda następująco.
Dom piętrowy oraz działka podzielona jest na dwie rodziny - siotrę i brata. Początkowo parter był własnością ich rodziców, a piętro siostry - nazwijmy ją Ela (dom był budowany przez nich wspólnie, podzielony pomiędzy nich), natomiast po śmierci matki a później ojca, parter został zapisany w testamencie na brata - nazwijmy go Marek. Sytuacja między rodzeństwem jest bardzo nieciekawa, nie dogadują się, kłócą. W ostatnim czasie sytuacja została zaogniona.
Rodzina Eli (mąż i syn) mieszkają w tym domu od dziesięciu lat, natomiast Marek z żoną i dwójką synów mieszkają w mieszkaniu komunalnym na osiedlu, posiadając parter i część tej działki. Budynek i część Eli została odebrana, natomiast parter jest niezamieszkały przez nich od ponad 10 lat ze względów finansowych.
Mąż Eli (Wojtek) w tym momencie cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Około 4 lata temu popadł w alkoholizm, przebywał poza domem, nocując nie raz u brata Eli - Marka, prawdopodobnie pili razem. Kiedy Ela z synem szukali Wojtka, brat nie pomagał, upijali się wzajemnie.
Marek na tej działce nigdy nie miał na nic pieniędzy, nie robił tam praktycznie nic, jeśli zostało coś zrobione, zbudowane to przez Ele i jej rodzinę, również płot, który znajdował się na części wspólnej.
Po kolejnej prowokacji jaka miała miejsce, Wojtek ponieważ materiał, z którego zbudował płot należał do niego, postanowił ten płot rozebrać i przeznaczyć ten materiał na inne cele. W tym momencie Marek zadzwonił po policje, że Wojtek zniszczył coś co było na części wspólnej.
Od tego czasu zaczęli się kłócić i ścierać, prowokując wzajemnie, z tym że w związku z zaburzeniami Wojtka - Marek wykorzystywał tą sytuację i po każdym wyzwisku dzwonił po Policję.
Do sprawy postanowił się włączyć z dobrymi zamiarami syn Eli - Piotrek i pojechał do mieszkania komunalnego zajmowane przez Marka porozmawiać o sytuacji jaka ma miejsce. W trakcie rozmowy, Marek powiedział takie zdanie: "jakbyś wiedział co Twój ojciec tu robił i co zrobił Twojej mamie to byś go znienawidził". Piotrek prosił, żeby mu powiedzieli prawdę, niestety tego nie zrobili.
Kilka dni później w trakcie kłotni między Markiem a Wojtkiem w obecności Eli, Marek powiedział do Wojtka, że jak zaprosi tu "Dorotę" to go Ela puści z torbami.
Po tym Piotrek (syn Eli) poszedł do Marka i jego Żony chcąc poznać z ich ust prawdę, ponieważ już zasugerowali że mogła mieć miejsce okoliczność, która może rozbić małżeństwo. Niestety nie dowiedział się nic, nie chcieli mu powiedzieć, dlaczego? Nie chcieli go ranić? Czy może to taka zamierzona próba skłócenia Eli i Wojtka? Sam zainteresowany twierdzi iż nie pamięta takiej sytuacji, ponieważ gdy pił to pamięć jego nie działa na właściwym poziomie, po prostu tego nie pamięta. Z całej tej sytuacji wynikła następna kłotnia.
Po tym zdarzeniu syn Marka zadzwonił do syna Eli z pogróżkami, że go popamięta.

Moje pytanie brzmi, co można w takiej sytuacji zrobić, do kogo się zwrócić?
Czy to co zasugerowała rodzina Marka o Wojtku jest oszczerstwem i czy w takim razie można się dowiedzieć prawdy przez jakiś nakaz sądowy lub odpowiednie postępowanie?
Oczywiście punktów zapalnych i smaczków jest dużo więcej, ale nie chcę tu na forum pisać książki.

Bardzo proszę o propozycje rozwiązania i pomoc.

Pozdrawiam

2012.7.22 21:24:14

Odpowiedzi w temacie: Dwie rodziny w jednym domu i wynikające z tego problemy. (1)

Bez urazy, ale nie moge dojsc czy to jest telenowela czy problem prawny ;)

2012.9.28 11:47:8

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika