Najemca nie chce oddać pełnej kwoty depozytu

Dzień dobry
Przez ok. 10 miesięcy wynajmowałem mieszkanie, potem udało mi się znaleźć kogoś na moje miejsce. (Umowa była na 12 msc)

W umowie jest zapis o wykupieniu polisy ubezp. od osób fizycznych, którego nie zapłaciłem. Kosztuje ono bodajże 50 zł (nawet nie wiem czy jednorazowo), a jego niezapłacenie skutkuje podwyższeniem czynszu o 300 zł.

Najemca nie naciskał na zapłacenie tej polisy, jedyne co zrobił to przesłał maila z linkiem do zapłacenia. 0 szczegółowych informacji

Co ciekawe według umowy dowód składki należy przekazać 2 tyg. po podpisaniu umowy, a maila z informacją o tej polisie dostałem prawie 2 miesiące po podpisaniu. Razem z innymi lokatorami musiałem się wręcz domagać tej informacji.

Kaucja kosztowała mnie 1000 zł. Natomiast teraz najemca chce mi oddać jedynie połowę tej kwoty powołując się na niezapłaconą polisę

W umowie nie ma żadnych informacji, które sugerują, że niezapłacenie polisy skutkuje zmniejszeniem wartości depozytu

Oprócz mnie, taka sama sytuacja spotkała dwie koleżanki z zagranicy (i być może ktoś jeszcze), które swoje kaucje mają podwójne (2000 zł), ponieważ są zza granicy. Im najemca w ogóle nie chce zwrócić kaucji

Obecni lokatorzy po kilku miesiącach wynajmowania nie otrzymali żadnych informacji o tej polisie.

Podejrzewam, że jest to sprytny sposób na zarobienie pieniędzy przez najemcę, szczególnie na obcokrajowcach

Czy jest szansa na zwrot naszych pieniędzy?

Oczywiście pomyliłem "najemcę" z "wynajmującym" ...

A czy wezwał Pan pisemnie wynajmującego do zwrotu kaucji?

Nie. To była jedynie rozmowa przez email.
Wynajmujący chce oddać 400 z 1000 zł, ponieważ nie mam zapłaconej polisy