Kłótnia przed pogrzebem wujka po którym dziadka zabrało pogotowie następnego dnia

Wczoraj odbył się pogrzeb mojego wujka przed którym rodzina zrobiła nam kłótnie , Po przyjeździe na cmentarz (msza się nie odbyła z powodu zagrożenia epidemiologicznego (koronawirus)) rodzina naskoczyła do nas z mordą że chowamy go jak jak:
-psa
-żyda
-"po cichemu" wywiesiliśmy tylko w dwóch miejscach nekrologi z powodu zagrożenia epidemiologicznego a każdy był poinformowany
- bez mszy która odbędzie się w innym terminie (zagrożenie epidemiologiczne)

Kłótnia trwała jakieś 25 min aż do przyjazdu księdza ale trochę się uspokoiła kiedy grabarze pokazali im że nie tylko wujka msza odbędzie się w innym terminie.
Po tym wszystkim następnego dnia mój dziadek przyszedł do nas (mieszkamy obok siebie) i powiedział żebyśmy wezwali karetkę bo po wczorajszych wydarzeniach zaczęło go boleć serce. Lekarze powiedzieli że jest to prawdopodobnie na tle nerwicowym i ma zachować spokój bo inaczej...

Teraz moje pytanie polega na tym że chce wiedzieć o co możemy ich podać do sądu (czy w ogolę o coś możemy bo chcemy ich nastraszyć).

Takiej rodziny nikomu nie polecam bo jak dzisiaj do nich dzwoniliśmy powiedzieli że dziadek wylądował w szpitalu przez to że nie było mszy i przez to że nie było wszystkich nekrologów.