ZWROT ALIMENTÓW PO APELACJI

Dzień dobry, Najpierw trochę faktów:
09.06.2014 - Sąd Okręgowy- separacja z winy męża, dostałam alimenty 1.000 zł
31.10.2014 - Sąd Apelacyjny podwyższył mi alimety do 1500 zł do 10-go
11.2015 - mąż złożył pozew o rozwód
08.2016 znalazłam pracę - 1600 zł netto
03.04.2017 S.O - orzeczenie rozwodu z winy męża i alimenty 1000 zł do 10-go
W 04.17 dostałam 1000 zł alimentów, miały być apelacje więc upomniałam b. męza i doplacił 500 zł ( Cały czas miał wynajętych adwokatów ) czyli 04,05,06,07,08 płacił po 1500 zł, za wrzesień w ogóle nie zapłacił alimentów
29.09.17 Sąd Apelacyjny zmienił postanowienie SO, orzekł rozwód z winy obojga i zabrał mi alimenty twierdząc, że nie jestem w niedostatku - po zapłaceniu przeze mnie mieszkania i mediów - 900 zł to nie jest niedostatek
(Przy podziale majątku- dostałam mieszkanie z obowiązkiem spłaty połowy mieszkania - w 3 rocznych ratach)
Czy to prawda , że wyroku Sądu Apelacyjnego nie można zaskarżyć, chociaż jest stronniczy i niesprawiedliwy ?
Dzisiaj dostałam od adwokat byłego wniosek o zwrot alimentów za 04-08.17r czyli 5 x 1500=7500zl, jako nienależnych.
W ciągu 2 tyg. mam wpłacić te pieniądze, bo inaczej założą mi sprawę w sądzie.
Czy to prawda ,że te alimenty w całości mi się nie należały ?. Sąd wprawdzie uchylił alimenty, ale nie z datą wsteczną. Byłam przekonana, że nie muszę niczego oddawać ,jeśli apelacja się odbędzie. Jaka jest prawda?
Czy powinnam zwrócić się do komornika, żeby odzyskał niezapłacone alimenty za wrzesień?
Proszę o pomoc, co mogę zrobić w tej sytuacji ? Jestem zdana tylko na siebie.
Czy napisać odpowiedz na pismo powołując się na art 336 i 337 - tyle znalazłam w intrenecie?
Z góry dziękuję za wszystkie porady
E