Fałszywy policjant kradł komórki

Funkcjonariusze z Łodzi zatrzymali mężczyznę, który udając policjanta po cywilnemu okradł od końca października około 10 osób. 36-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy.

Sygnały o mężczyźnie, który w okolicach łódzkiego śródmieścia dokonuje kradzieży podając się za policjanta, docierały do komendy już pod koniec października. Policjanci od razu rozpoczęli działania operacyjne i próbowali namierzyć podejrzanego. Tropy doprowadziły funkcjonariuszy do mieszkania na łódzkich Bałutach. Zatrzymany 36-latek nie po raz pierwszy popadł w konflikt z prawem, okazało się bowiem, że blisko połowę swojego życia przesiedział w więzieniach za kradzieże, włamania i rozboje - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

Sposób działania sprawcy był niemal identyczny we wszystkich przypadkach, łupem przestępcy stały się głównie telefony komórkowe . Fałszywy policjant podchodził do grup osób stojących w „bramach". Po poinformowaniu ofiar, że jest policjantem - o czym miała świadczyć m.in. posiadana przez niego pałka teleskopowa - przeszukiwał je i żądał opróżnienia kieszeni. Szczególną uwagę zwracał na telefony komórkowe.

Dokonywał rzekomych sprawdzeń telefonów komórkowych w bazach policyjnych udając, że łączy się z dyżurnym Policji. Następnie informował osoby, że posługują się kradzionymi aparatami i musi je zarekwirować - opisuje sposób działania przestępcy łódzka policja. Przeszukane osoby wysyłał do domów z prośbą o przyniesienie dokumentów aparatów telefonicznych, gdy to robiły - oddalał się z miejsca zdarzenia.

Mężczyzna przyznał się do winy, został już rozpoznany przez trzy poszkodowane osoby.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika