"przempo"
Re: nazwa domeny - prawo do własności
> stanowi ona moją własność - czy zamieszczenie linku(podanie nazwy domeny)
> do mojej strony w innej witrynie www BEZ mojej zgody stanowi naruszenie
> prawa w jakimkolwiek zakresie?
w zadnym.
pozdrawiam
R
Re: nazwa domeny - prawo do własności
> gnębi mnie następujacy problem: jestem właścicielem domeny o nazwie
> "costam.pl" zapłaciłem za te nazwe i za jej utrzymanie więc jak mniemam
> stanowi ona moją własność - czy zamieszczenie linku(podanie nazwy
> domeny) do mojej strony w innej witrynie www BEZ mojej zgody stanowi
> naruszenie prawa w jakimkolwiek zakresie?
W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie, tj.
jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli Cię
pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Użytkownik "Any User"
news:fi6nes$m9k$3@opal.icpnet.pl...
>> gnębi mnie następujacy problem: jestem właścicielem domeny o nazwie
>> "costam.pl" zapłaciłem za te nazwe i za jej utrzymanie więc jak
>> mniemam stanowi ona moją własność - czy zamieszczenie linku(podanie
>> nazwy domeny) do mojej strony w innej witrynie www BEZ mojej zgody
>> stanowi naruszenie prawa w jakimkolwiek zakresie?
>
> W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie,
> tj. jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli
> Cię pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
czy prosząc o znalezienie i zaprezentowanie podstawy prawnej naduzył
bym Twojej uprzejmości? jesli nie - to bardzo proszę
Re: nazwa domeny - prawo do własności
>>> gnębi mnie następujacy problem: jestem właścicielem domeny o nazwie
>>> "costam.pl" zapłaciłem za te nazwe i za jej utrzymanie więc jak
>>> mniemam stanowi ona moją własność - czy zamieszczenie linku(podanie
>>> nazwy domeny) do mojej strony w innej witrynie www BEZ mojej zgody
>>> stanowi naruszenie prawa w jakimkolwiek zakresie?
>>
>> W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie,
>> tj. jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli
>> Cię pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
>
> czy prosząc o znalezienie i zaprezentowanie podstawy prawnej naduzył
> bym Twojej uprzejmości? jesli nie - to bardzo proszę
*Jeśli* dobrze pamiętam, to coś takiego znalazłem kilka lat temu w
serwisie Vagla.pl - ale mogę się mylić.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Fri, 23 Nov 2007 15:27:54 +0100, Any User napisał(a):
>>> W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie,
>>> tj. jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli
>>> Cię pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
>>
>> czy prosząc o znalezienie i zaprezentowanie podstawy prawnej naduzył
>> bym Twojej uprzejmości? jesli nie - to bardzo proszę
>
> *Jeśli* dobrze pamiętam, to coś takiego znalazłem kilka lat temu w
> serwisie Vagla.pl - ale mogę się mylić.
Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
>>>> W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie,
>>>> tj. jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli
>>>> Cię pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
>>> czy prosząc o znalezienie i zaprezentowanie podstawy prawnej naduzył
>>> bym Twojej uprzejmości? jesli nie - to bardzo proszę
>> *Jeśli* dobrze pamiętam, to coś takiego znalazłem kilka lat temu w
>> serwisie Vagla.pl - ale mogę się mylić.
>
> Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
Nie chce mi się i nie mam czasu. Byłem na tyle uprzejmy, że przekazałem
to, co wiedziałem, w dodatku informując, że może to być nie do końca prawda.
Generalnie nie zwykłem przechowywać linków do różnych (nawet ciekawych)
rzeczy, bo swego czasu nazbierało się ich tyle, że nie byłem w stanie
nad tą kolekcją zapanować. I w tej sytuacji mam wybór: albo przekazać
swoją wiedzę w takim stanie, w jakim jest, albo nie przekazywać w ogóle.
Co lepsze?
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Użytkownik "Olgierd"
> Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
mniemam, że ten sarkazm był skierowany do mnie, nie do Any Usera.
Poprosiłem o podanie podstawy prawnej, ponieważ często osoby
zainteresowane akurat "mają pod reką" stosowną podstawę prawną - nie
miałem najmniejszego zamiaru prosić kogoś aby "odwalał" za mnie jakąś
pracę.
Pozdrawiam
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Użytkownik "przempo"
news:fi6n6r$ond$1@mx1.internetia.pl...
> witam
> gnębi mnie następujacy problem: jestem właścicielem domeny o nazwie
> "costam.pl" zapłaciłem za te nazwe i za jej utrzymanie więc jak mniemam
> stanowi ona moją własność - czy zamieszczenie linku(podanie nazwy domeny)
> do mojej strony w innej witrynie www BEZ mojej zgody stanowi naruszenie
> prawa w jakimkolwiek zakresie?
>
> byłbym wdzięczny za przybliżenie tematu
>
> pozdrawiam
> Przemysław Czaja
Absolutnie nie. Domena to miejsce w publicznej i ogólnie dostępnej sieci i
skoro ja kupiłeś to zgodziłeś się ze jej istnienie jest publiczne i ogólnie
dostępne. Oczywiście możesz się nie zgodzić aby jakis serwis podawał llink
do Twojej domeny , ale myślę ze tylko w przypadku jeśli ten serwis narusza
pewne normy czyli jest pornograficzny itp. byłoby to uzasadnione.
Zawsze możesz mieć zawartość swojej strony na hasło.
co do uregulowań prawnych- zwyczajowo z Polsce przyjeło się ze podawanie
linków jest jak najbardziej dozwolone.(analogicznie jak wypisy i cytaty w
pracach naukowych z podaniem źródła) Prawo w Polsce nie nadąża rozwojem
internetu- Więc jedynie pozostaje droga sądowa.
Może w USA są jakies uregulowania i casusy...
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Fri, 23 Nov 2007 16:12:55 +0100, przempo napisał(a):
>> Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
>
> mniemam, że ten sarkazm był skierowany do mnie, nie do Any Usera.
> Poprosiłem o podanie podstawy prawnej, ponieważ często osoby
> zainteresowane akurat "mają pod reką" stosowną podstawę prawną - nie
> miałem najmniejszego zamiaru prosić kogoś aby "odwalał" za mnie jakąś
> pracę.
Źle mniemasz ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
przempo wrote:
> witam gnębi mnie następujacy problem: jestem właścicielem domeny
Bzdura. Przeczytaj umowę którą zawarłeś, i pochwal się gdzie
tam jest mowa o tej własności. Domena nie jest rzeczą, *nie może* mieć
właściciela!
> o nazwie "costam.pl" zapłaciłem za te nazwe i za jej utrzymanie więc
> jak mniemam stanowi ona moją własność
No to źle mniemasz.
> - czy zamieszczenie linku(podanie nazwy domeny) do mojej strony w
> innej witrynie www BEZ mojej zgody stanowi naruszenie prawa w
> jakimkolwiek zakresie?
W ogólnym przypadku nie stanowi, chyba że sama nazwa jest chroniona w
inny sposób (np. jest zastrzeżonym znakiem towarowym), wtedy jej użycie
może stanowić naruszać prawo. Ale to nie ma nic wspólnego z nazwą domeny.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Fri, 23 Nov 2007 21:19:25 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>> - czy zamieszczenie linku(podanie nazwy domeny) do mojej strony w innej
>> witrynie www BEZ mojej zgody stanowi naruszenie prawa w jakimkolwiek
>> zakresie?
>
> W ogólnym przypadku nie stanowi, chyba że sama nazwa jest chroniona w
> inny sposób (np. jest zastrzeżonym znakiem towarowym), wtedy jej użycie
> może stanowić naruszać prawo. Ale to nie ma nic wspólnego z nazwą
> domeny.
Naruszenie znaku towarowego przez podanie odnośnika do tej strony? Wiesz
co, zaryzykuję, raz się żyje: http://Money.pl
Jeśli ktoś uważa, że naruszyłem prawa spółki Money.pl Sp. z o.o. to niech
tu się wpisuje. Na skargi odpowiem hurtem, jeszcze nie wiem w jaki sposób.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Olgierd wrote:
> Dnia Fri, 23 Nov 2007 21:19:25 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>
>>> - czy zamieszczenie linku(podanie nazwy domeny) do mojej strony w innej
>>> witrynie www BEZ mojej zgody stanowi naruszenie prawa w jakimkolwiek
>>> zakresie?
>> W ogólnym przypadku nie stanowi, chyba że sama nazwa jest chroniona w
>> inny sposób (np. jest zastrzeżonym znakiem towarowym), wtedy jej użycie
>> może stanowić naruszać prawo. Ale to nie ma nic wspólnego z nazwą
>> domeny.
>
> Naruszenie znaku towarowego przez podanie odnośnika do tej strony? Wiesz
> co, zaryzykuję, raz się żyje: http://Money.pl
> Jeśli ktoś uważa, że naruszyłem prawa spółki Money.pl Sp. z o.o. to niech
> tu się wpisuje. Na skargi odpowiem hurtem, jeszcze nie wiem w jaki sposób.
Napisałem "może". Jak napiszę "Money.pl" poleca moją stronę
http://tu.adres.strony? I wkleję sobie w sygnaturkę?
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Fri, 23 Nov 2007 21:32:04 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>>> W ogólnym przypadku nie stanowi, chyba że sama nazwa jest chroniona w
>>> inny sposób (np. jest zastrzeżonym znakiem towarowym), wtedy jej
>>> użycie może stanowić naruszać prawo. Ale to nie ma nic wspólnego z
>>> nazwą domeny.
>>
>> Naruszenie znaku towarowego przez podanie odnośnika do tej strony?
>> Wiesz co, zaryzykuję, raz się żyje: http://Money.pl Jeśli ktoś uważa,
>> że naruszyłem prawa spółki Money.pl Sp. z o.o. to niech tu się wpisuje.
>> Na skargi odpowiem hurtem, jeszcze nie wiem w jaki sposób.
>
> Napisałem "może". Jak napiszę "Money.pl" poleca moją stronę
> http://tu.adres.strony? I wkleję sobie w sygnaturkę?
Ale to byłby np. czyn nieuczciwej konkurencji i nie ma żadnego związku z
domeną, znakiem towarowym itd.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Olgierd wrote:
> Dnia Fri, 23 Nov 2007 21:32:04 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>
>>>> W ogólnym przypadku nie stanowi, chyba że sama nazwa jest chroniona w
>>>> inny sposób (np. jest zastrzeżonym znakiem towarowym), wtedy jej
>>>> użycie może stanowić naruszać prawo. Ale to nie ma nic wspólnego z
>>>> nazwą domeny.
>>> Naruszenie znaku towarowego przez podanie odnośnika do tej strony?
>>> Wiesz co, zaryzykuję, raz się żyje: http://Money.pl Jeśli ktoś uważa,
>>> że naruszyłem prawa spółki Money.pl Sp. z o.o. to niech tu się wpisuje.
>>> Na skargi odpowiem hurtem, jeszcze nie wiem w jaki sposób.
>> Napisałem "może". Jak napiszę "Money.pl" poleca moją stronę
>> http://tu.adres.strony? I wkleję sobie w sygnaturkę?
>
> Ale to byłby np. czyn nieuczciwej konkurencji i nie ma żadnego związku z
> domeną, znakiem towarowym itd.
No to przecież napisałem, że "to nie ma nic wspólnego z nazwą domeny".
A jak zacznę sprzedawać długopisy z logo Money.pl?
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Fri, 23 Nov 2007 23:01:34 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
> No to przecież napisałem, że "to nie ma nic wspólnego z nazwą domeny". A
> jak zacznę sprzedawać długopisy z logo Money.pl?
"A jeśli kogoś zabiję i zostawię na zwłokach kartkę z napisem Money.pl?"
Człowiek pytał o to czy wolno linkować do jakiejś strony. Jedynie słuszna
odpowiedź brzmi: tak, każdemu wolno linkować do każdej strony w
internecie.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Piotr Kubiak
> Bzdura. Przeczytaj umowę którą zawarłeś, i pochwal się gdzie
> tam jest mowa o tej własności. Domena nie jest rzeczą, *nie może* mieć
> właściciela!
Alez mozesz byc wlascicielem nie-rzeczy :)
Pokaz mi prawa autorskie albo udzial w spolce ;)
--
Pozdrawiam,
Jacek
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Olgierd wrote:
>> *Jeśli* dobrze pamiętam, to coś takiego znalazłem kilka lat temu w
>> serwisie Vagla.pl - ale mogę się mylić.
>
> Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
Chyba nie znajdzie, bo gdyby nie wolno było podać linku do jakaś.strona.pl
np z adnotacją, że to serwis poświęcony "czemuśtam", to nie można byłoby
podac nazwy czasopisma, czy tytułu książki, bo ktoś by sie przyczepił.
Według mnie bzdura i pozwolenia na linkowanie nie trzeba.
--
Maciek
Polska Grupa Freesco
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Olgierd wrote:
> Dnia Fri, 23 Nov 2007 23:01:34 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>
>> No to przecież napisałem, że "to nie ma nic wspólnego z nazwą domeny". A
>> jak zacznę sprzedawać długopisy z logo Money.pl?
>
> "A jeśli kogoś zabiję i zostawię na zwłokach kartkę z napisem Money.pl?"
> Człowiek pytał o to czy wolno linkować do jakiejś strony. Jedynie słuszna
> odpowiedź brzmi: tak, każdemu wolno linkować do każdej strony w
> internecie.
A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce dam, to
będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.
IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Jacek_P wrote:
> Piotr Kubiak
>> Bzdura. Przeczytaj umowę którą zawarłeś, i pochwal się gdzie
>> tam jest mowa o tej własności. Domena nie jest rzeczą, *nie może* mieć
>> właściciela!
>
> Alez mozesz byc wlascicielem nie-rzeczy :)
> Pokaz mi prawa autorskie albo udzial w spolce ;)
Prawa autorskie nie mają właściciela. Prawa autorskie *przysługują* twórcy.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Sat, 24 Nov 2007 00:12:31 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>> "A jeśli kogoś zabiję i zostawię na zwłokach kartkę z napisem
>> Money.pl?" Człowiek pytał o to czy wolno linkować do jakiejś strony.
>> Jedynie słuszna odpowiedź brzmi: tak, każdemu wolno linkować do każdej
>> strony w internecie.
>
> A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce dam, to
> będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.
Bzdura. Napisałem, że nieuprawnione powoływanie się na czyjeś
rekomendacje może być czynem nieuczciwej konkurencji. Czy tam będzie
odnośnik do strony czy nie, *nie ma żadnego znaczenia*.
A człowiek *pytał o odnośnik*, prawda?
> IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
> przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.
Pytanie było o *linkowanie* a nie *takie linkowanie*. Rozumiem, że na
grupie w cenie jest dzielenie włosa na czworo, ale po co zaciemniać
obraz?
Można sobie pisać o nieuczciwej konkurencji, łańcuszkach szczęścia,
sprzedaży w systemie argentyńskim, reklamie hazardu internetowego - ale
po co mieszać?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Fri, 23 Nov 2007 23:58:01 +0100, Maciek napisał(a):
> Chyba nie znajdzie, bo gdyby nie wolno było podać linku do
> jakaś.strona.pl np z adnotacją, że to serwis poświęcony "czemuśtam", to
> nie można byłoby podac nazwy czasopisma, czy tytułu książki, bo ktoś by
> sie przyczepił. Według mnie bzdura i pozwolenia na linkowanie nie
> trzeba.
... natomiast faktycznie jest jakieś dziwne orzeczenie któregoś z SA,
gdzie stwierdzono, że może być czynem bezprawnym głębokie linkowanie
(deep link), ale szczerze mówiąc OIDP definicja jaką przyjął sąd jest -
po przemyśleniu - dość niejasna.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
On Sat, 24 Nov 2007, Piotr Kubiak wrote:
> Jacek_P wrote:
>> Alez mozesz byc wlascicielem nie-rzeczy :)
>> Pokaz mi prawa autorskie albo udzial w spolce ;)
>
> Prawa autorskie nie mają właściciela. Prawa autorskie *przysługują* twórcy.
Majątkowe (prawa autorskie, zeby nie było) tylko do momentu, aż twórca
podejmie decyzję że je sprzeda. Od tego momentu ich właścicielem jest
kto inny :>
Usiłujesz pominąć taki drobiazg, że istnieją prawa zbywalne
i niezbywalne.
pzdr, Gotfryd
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Olgierd wrote:
>>> "A jeśli kogoś zabiję i zostawię na zwłokach kartkę z napisem
>>> Money.pl?" Człowiek pytał o to czy wolno linkować do jakiejś
>>> strony. Jedynie słuszna odpowiedź brzmi: tak, każdemu wolno
>>> linkować do każdej strony w internecie.
>> A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce
>> dam, to będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.
>
> Bzdura. Napisałem, że nieuprawnione powoływanie się na czyjeś
> rekomendacje może być czynem nieuczciwej konkurencji.
Jak rozumiem czepiasz się skrótu myślowego.
> Czy tam będzie odnośnik do strony czy nie, *nie ma żadnego
> znaczenia*.
A co ja napisałem?
> A człowiek *pytał o odnośnik*, prawda?
Prawda. W szczególnym przypadku znak towarowy może mieć formę odnośnika.
>> IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
>> przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.
>
> Pytanie było o *linkowanie* a nie *takie linkowanie*. Rozumiem, że na
> grupie w cenie jest dzielenie włosa na czworo, ale po co zaciemniać
> obraz?
Nie zaciemniać, tylko przedstawiać pełny. Skoro w pytaniu nie
sprecyzowano jakie linkowanie, to skąd złożenie że to nie będzie *takie
linkowanie*?
> Można sobie pisać o nieuczciwej konkurencji, łańcuszkach szczęścia,
> sprzedaży w systemie argentyńskim, reklamie hazardu internetowego -
> ale po co mieszać?
Dalej uważam, że *w pewnych przypadkach* podanie odnośnika *może* być
naruszeniem prawa. Podkreślam jeszcze raz: *w pewnych przypadkach* i
*może*. Trzeba uważać, jeżeli odnośnik jest np. znakiem towarowym.
Żeby się już dłużej nie przepychać: masz rację, w 99.99% przypadków
*wolno* linkować do każdej strony w internecie.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Sat, 24 Nov 2007, Piotr Kubiak wrote:
>
>> Jacek_P wrote:
>>> Alez mozesz byc wlascicielem nie-rzeczy :)
>>> Pokaz mi prawa autorskie albo udzial w spolce ;)
>>
>> Prawa autorskie nie mają właściciela. Prawa autorskie *przysługują*
>> twórcy.
>
> Majątkowe (prawa autorskie, zeby nie było) tylko do momentu, aż twórca
> podejmie decyzję że je sprzeda. Od tego momentu ich właścicielem jest
> kto inny :>
Ja bym powiedział, że ktoś inny z nich korzysta.
> Usiłujesz pominąć taki drobiazg, że istnieją prawa zbywalne
> i niezbywalne.
Owszem, prawo można zbyć, ale nie zmienia to faktu że prawo nie ma
właściciela. Właściciela mogą mieć przedmioty tylko materialne. Podobnie
jak tylko przedmioty materialne można ukraść - pirat komputerowy nie
jest złodziejem.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Dnia Sat, 24 Nov 2007 13:29:04 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):
>>> A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce dam,
>>> to będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.
>>
>> Bzdura. Napisałem, że nieuprawnione powoływanie się na czyjeś
>> rekomendacje może być czynem nieuczciwej konkurencji.
>
> Jak rozumiem czepiasz się skrótu myślowego.
Nie czepiam się skrótu myślowego. Pytanie brzmiało "czy można podać
odnośnik na swojej stronie". Jedynie słuszna odpowiedź brzmi "tak można".
Rozważania nt. "a co będzie jeśli jest to nieuczciwa konkurencja?" - "a
co jeśli jest to czyn zabroniony?" - "a co jeśli jest to niedozwolona
reklama?" pozostawmy poza marginesem choćby.
>> Czy tam będzie odnośnik do strony czy nie, *nie ma żadnego znaczenia*.
>
> A co ja napisałem?
A już trudno spamiętać.
>> A człowiek *pytał o odnośnik*, prawda?
>
> Prawda. W szczególnym przypadku znak towarowy może mieć formę odnośnika.
Nie. Słowny znak towarowy, nawet jeśli będzie wyglądał w następujący
sposób http://olgierdrudak.com nie będzie miał formy odnośnika. Musiałbyś
mieć w opisie znaku, że jest hiperlinkiem łączącym ze stroną itd.
Rozróżnij znak towarowy, oznaczenie strony www oraz odnośnik.
>>> IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
>>> przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.
>>
>> Pytanie było o *linkowanie* a nie *takie linkowanie*. Rozumiem, że na
>> grupie w cenie jest dzielenie włosa na czworo, ale po co zaciemniać
>> obraz?
>
> Nie zaciemniać, tylko przedstawiać pełny. Skoro w pytaniu nie
> sprecyzowano jakie linkowanie, to skąd złożenie że to nie będzie *takie
> linkowanie*?
To proste: bo nie było w pytaniu.
>> Można sobie pisać o nieuczciwej konkurencji, łańcuszkach szczęścia,
>> sprzedaży w systemie argentyńskim, reklamie hazardu internetowego - ale
>> po co mieszać?
>
> Dalej uważam, że *w pewnych przypadkach* podanie odnośnika *może* być
> naruszeniem prawa. Podkreślam jeszcze raz: *w pewnych przypadkach* i
> *może*. Trzeba uważać, jeżeli odnośnik jest np. znakiem towarowym.
No to zaczynamy: http://orange.pl http://gazetawyborcza.pl http://
money.pl http://nyt.com
> Żeby się już dłużej nie przepychać: masz rację, w 99.99% przypadków
> *wolno* linkować do każdej strony w internecie.
W 100,11% wolno. Nie wolno 1) dopuszczać się czynów nieuczciwej
konkurencji (bez względu na to czy ma postać odnośnika czy nie), 2)
reklamować np. hazardu online (bez względu na to czy ma postać
odnośnika), 3) prowadzić niezgodnej z przepisami działalności
inwestycyjnej (j.w.)
A teraz czas na clou programu, zmiana sygnaturki ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
Re: nazwa domeny - prawo do własności
W wiadomości news:fi6q7h$oun$1@opal.icpnet.pl Any User
pisze:
>>>>> W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie,
>>>>> tj. jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli
>>>>> Cię pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
>>>> czy prosząc o znalezienie i zaprezentowanie podstawy prawnej naduzył
>>>> bym Twojej uprzejmości? jesli nie - to bardzo proszę
>>> *Jeśli* dobrze pamiętam, to coś takiego znalazłem kilka lat temu w
>>> serwisie Vagla.pl - ale mogę się mylić.
>> Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
> Nie chce mi się i nie mam czasu. Byłem na tyle uprzejmy, że przekazałem
> to, co wiedziałem, w dodatku informując, że może to być nie do końca
> prawda.
No nie, nie tak. Najpierw napisałeś bzdeta tonem twierdzenia bez zastrzeżeń.
Dopiero jak ci przyszło podać podstawę napisanych bzdur, zacząłeś sie
wycofywać i zastrzegać.
> Generalnie nie zwykłem przechowywać linków do różnych (nawet
> ciekawych) rzeczy, bo swego czasu nazbierało się ich tyle, że nie byłem
> w stanie nad tą kolekcją zapanować. I w tej sytuacji mam wybór: albo
> przekazać swoją wiedzę w takim stanie, w jakim jest, albo nie
> przekazywać w ogóle. Co lepsze?
W ogóle. A przynajmniej zawsze ostrzegaj, że to nie jest wiedza tylko coś,
co ci się wydaje.
--
Jotte
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Olgierd wrote:
> Nie czepiam się skrótu myślowego. Pytanie brzmiało "czy można podać
> odnośnik na swojej stronie".
niezupełnie ;)
pytanie brzmiało - czy mogę skutecznie ZABRONIĆ umieszczania linku do mojej
witryny lub podania jej nazwy
pozdrawiam
Re: nazwa domeny - prawo do własności
>> Generalnie nie zwykłem przechowywać linków do różnych (nawet
>> ciekawych) rzeczy, bo swego czasu nazbierało się ich tyle, że nie byłem
>> w stanie nad tą kolekcją zapanować. I w tej sytuacji mam wybór: albo
>> przekazać swoją wiedzę w takim stanie, w jakim jest, albo nie
>> przekazywać w ogóle. Co lepsze?
> W ogóle. A przynajmniej zawsze ostrzegaj, że to nie jest wiedza tylko
> coś, co ci się wydaje.
Wiesz, jak ja o coś pytam, to wolę nawet dostać odpowiedzi bez różnych
disclaimerów, gdyż zawsze będę miał co najmniej jakiś punkt zaczepienia.
Z tego samego powodu zawsze staram się przekazywać swoją wiedzę innym,
nawet jeśli nie potrafię jej udokumentować.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
W wiadomości news:fi9pjk$jp4$2@opal.icpnet.pl Any User
pisze:
>> W ogóle. A przynajmniej zawsze ostrzegaj, że to nie jest wiedza tylko
>> coś, co ci się wydaje.
> Wiesz, jak ja o coś pytam, to wolę nawet dostać odpowiedzi bez różnych
> disclaimerów, gdyż zawsze będę miał co najmniej jakiś punkt zaczepienia.
Ty możesz woleć co chcesz. Pępkiem świata nie jesteś.
> Z tego samego powodu zawsze staram się przekazywać swoją wiedzę innym,
> nawet jeśli nie potrafię jej udokumentować.
Odróżnij przekazywanie wiedzy (trzeba ją w tym celu posiadać) od gadania
bzdur (do czego wiedza jest zbędna).
Nie przekazałeś żadnej wiedzy tylko wprowadziłeś pytającego w błąd.
Co gorsza wprowadziłbyś być może w błąd wielu potencjalnych przyszłych
czytelników/trzepaczy archiwum, gdyby twoich absurdów nie skorygować.
--
Jotte
Re: nazwa domeny - prawo do własności
> Odróżnij przekazywanie wiedzy (trzeba ją w tym celu posiadać) od gadania
> bzdur (do czego wiedza jest zbędna).
> Nie przekazałeś żadnej wiedzy tylko wprowadziłeś pytającego w błąd.
Odróżniam. Wiedza to stan umysłu, klepanie bzdur to wymyślanie na m.in.
bieżąco bzdur. Zauważ, że wiedza nie jest absolutna.
Powtórzę raz jeszcze: moją wiedzą w tej dziedzinie było to, co kiedyś
przeczytałem na ten temat - wydaje mi się, że na Vagla.pl.
> Co gorsza wprowadziłbyś być może w błąd wielu potencjalnych przyszłych
> czytelników/trzepaczy archiwum, gdyby twoich absurdów nie skorygować.
Wiesz, jeśli ja chcę zanegować czyjąś tezę, to podaję kontrtezę. Ty
potrafisz jedynie autorytatywnie stwierdzić, że teza jest błędna.
I nie przekonujesz mnie - nadal jestem przekonany do tego, co
przeczytałem, iż w przypadku jawnej odmowy ze strony właściciela praw do
strony linkowanej, oraz wiedzy o tej odmowie przez osobę dokonującą
linkowania, linkowanie jest niedozwolone.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
W wiadomości news:fi9rf2$m76$1@opal.icpnet.pl Any User
pisze:
>> Odróżnij przekazywanie wiedzy (trzeba ją w tym celu posiadać) od gadania
>> bzdur (do czego wiedza jest zbędna).
>> Nie przekazałeś żadnej wiedzy tylko wprowadziłeś pytającego w błąd.
> Odróżniam. Wiedza to stan umysłu, klepanie bzdur to wymyślanie na m.in.
> bieżąco bzdur. Zauważ, że wiedza nie jest absolutna.
Nie filozuj. ;)
> Powtórzę raz jeszcze: moją wiedzą w tej dziedzinie było to, co kiedyś
> przeczytałem na ten temat - wydaje mi się, że na Vagla.pl.
Powtórzę jeszcze raz: najpierw napisałeś co innego.
Potem się dopiero rakiem wycofywałeś.
>> Co gorsza wprowadziłbyś być może w błąd wielu potencjalnych przyszłych
>> czytelników/trzepaczy archiwum, gdyby twoich absurdów nie skorygować.
> Wiesz, jeśli ja chcę zanegować czyjąś tezę, to podaję kontrtezę.
Przyjmij inną zasadę. Jak coś twierdzisz, to uzasadnij to.
Inaczej jesteś dziecinny.
> Ty potrafisz jedynie autorytatywnie stwierdzić, że teza jest błędna.
Ty jedynie potrafisz coś stwierdzić bez żadnego dowodu, a jak cię
przycisnąć, to że się ratujesz żałośnie, że ci się coś "wydaje".
Śmieszne, kogo obchodzi co ci się wydaje?
Tyle razy było, każdy może łatwo znaleźć, a ty jeszcze coś usiłujesz?
Masz poszukać, a nie pisać bzdety, że nie masz czasu czy ci się nie chce.
> I nie przekonujesz mnie - nadal jestem przekonany do tego, co
> przeczytałem, iż w przypadku jawnej odmowy ze strony właściciela praw do
> strony linkowanej, oraz wiedzy o tej odmowie przez osobę dokonującą
> linkowania, linkowanie jest niedozwolone.
A bądź sobie. Błądzenie jest rzeczą ludzką. Ale trwanie w błędzie jest
zwykła głupotą - też ludzkie, tylko trochę gorsze jakby...
--
Jotte
Re: nazwa domeny - prawo do własności
>> Powtórzę raz jeszcze: moją wiedzą w tej dziedzinie było to, co kiedyś
>> przeczytałem na ten temat - wydaje mi się, że na Vagla.pl.
> Powtórzę jeszcze raz: najpierw napisałeś co innego.
> Potem się dopiero rakiem wycofywałeś.
Nie tyle co innego, co po prostu nie napisałem w ogóle źródła
pochodzenia mojej wiedzy.
> Przyjmij inną zasadę. Jak coś twierdzisz, to uzasadnij to.
1. Wiele odpowiedzi, jakie czytałem na usenecie, czy różnych forach,
było bez uzasadnienia. I jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Oprócz może
trolli.
2. Ja nie jestem instytucja państwowa, aby musieć wszystko uzasadniać.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
W wiadomości news:fi9tli$o7i$1@opal.icpnet.pl Any User
pisze:
>>> Powtórzę raz jeszcze: moją wiedzą w tej dziedzinie było to, co kiedyś
>>> przeczytałem na ten temat - wydaje mi się, że na Vagla.pl.
>> Powtórzę jeszcze raz: najpierw napisałeś co innego.
>> Potem się dopiero rakiem wycofywałeś.
> Nie tyle co innego, co po prostu nie napisałem w ogóle źródła pochodzenia
> mojej wiedzy.
Żenujące usiłowania - jakiej wiedzy? Bzdety nazywasz wiedzą?
Żart kiepski chyba.
Po prostu napisałeś bzdury.
Koniec, kropka.
>> Przyjmij inną zasadę. Jak coś twierdzisz, to uzasadnij to.
> 1. Wiele odpowiedzi, jakie czytałem na usenecie, czy różnych forach, było
> bez uzasadnienia. I jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Oprócz może trolli.
No to co?
Lubisz być trollem to bądź nadal.
> 2. Ja nie jestem instytucja państwowa, aby musieć wszystko uzasadniać.
Pewnie, że nie musisz. Mądry też być nie musisz.
I korzystasz z tego prawa.
--
Jotte
Re: nazwa domeny - prawo do własności
Any User pisze:
> I nie przekonujesz mnie - nadal jestem przekonany do tego, co
> przeczytałem, iż w przypadku jawnej odmowy ze strony właściciela praw do
> strony linkowanej, oraz wiedzy o tej odmowie przez osobę dokonującą
> linkowania, linkowanie jest niedozwolone.
Nie możesz. W niektórych krajach (ale nie w Polsce) zabronione jest
głębokie linkowanie. Linkowania np. zdjęcia, filmu czy utworu muzycznego
można zakazać (a w zasadzie nie zakazać, tylko ścigać) z mocy UoPAiPP
(chociaż to też zależy od kontekstu).
Z technicznego punktu widzenia można uniemożliwić głębokie linkowanie
bądź w ogóle linkowanie. Wejście na stronę byłoby wtedy możliwe jedynie
po wpisaniu jej adresu do okna przeglądarki.
M.
Re: nazwa domeny - prawo do własności
> Z technicznego punktu widzenia można uniemożliwić głębokie linkowanie
> bądź w ogóle linkowanie. Wejście na stronę byłoby wtedy możliwe jedynie
> po wpisaniu jej adresu do okna przeglądarki.
Eee, z technicznego punktu widzenia, to przynajmniej to drugie można
obejść - przy założeniu, że użytkownik ma włączony javascript.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
>> 1. Wiele odpowiedzi, jakie czytałem na usenecie, czy różnych forach,
>> było bez uzasadnienia. I jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Oprócz
>> może trolli.
> No to co?
> Lubisz być trollem to bądź nadal.
Nie nie, pisząc "trolli", miałem na myśli oczywiście Ciebie - wystarczy
poczytać historię Twoich wypowiedzi, w szczególności na
pl.praca.dyskusje, aby nie mieć co do tego wątpliwości. Polecam
wszystkim zainteresowanym.
--
Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
http://pracownik.blogspot.com
Re: nazwa domeny - prawo do własności
W wiadomości news:fi9vjs$ood$4@opal.icpnet.pl Any User
pisze:
>>> 1. Wiele odpowiedzi, jakie czytałem na usenecie, czy różnych forach,
>>> było bez uzasadnienia. I jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Oprócz może
>>> trolli.
>> No to co?
>> Lubisz być trollem to bądź nadal.
> Nie nie, pisząc "trolli", miałem na myśli
Nic nie miałeś na myśli.
Ty nie myślisz.
--
Jotte
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.