"Icek"
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Icek"
news:ht092u$uke$1@node2.news.atman.pl...
> http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7901785,40_mandatow_na_godzine.html
>
> "Jeżeli pasażer nie zapnie pasów też dostanie 100 zł mandatu, a jeżeli ma
> prawo jazdy to też 2 punkty karne."
Jak będę siedział "naprany" koło kierowcy to jeszcze na wiezienie mogę sie
załapać ,paranoja .
jerzyn
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Icek"
dyskusyjnych:ht092u$uke$1@node2.news.atman.pl...
> http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7901785,40_mandatow_na_godzine.html
>
> "Jeżeli pasażer nie zapnie pasów też dostanie 100 zł mandatu, a jeżeli ma
> prawo jazdy to też 2 punkty karne."
Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty napisał(a):
[...]
> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
W takim razie musisz zadbac o to aby bylo Ciebie stac na ich nie
zapinanie.
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
januszek pisze:
> qwerty napisał(a):
>
> [...]
>
>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>
> W takim razie musisz zadbac o to aby bylo Ciebie stac na ich nie
> zapinanie.
Chodzi o to, aby go stać było na mandaty? ;)
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "qwerty"
> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy pogrzeby
płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Piotr [trzykoty]"
dyskusyjnych:ht0bcm$l67$1@z-news.wcss.wroc.pl...
> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy pogrzeby
> płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
Jak wylecę przez szybę to od razu trup, więc jakie leczenie? To przy zapiętych
pasach to nie ma śmierci?
Dla Polski natychmiastowy zgon jest znacznie lepsze -> nie będzie musiał płacić
emerytury, a więc nawet zapłacenie za pogrzeb finansowo jest lepszy.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
Piotr [trzykoty] pisze:
>
> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
A co to jest "publiczna kasa" ?
Przepadkiem chcący nie zapinać pasów się tam nie dokłada? To nie są jego
pieniądze?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
(19.05.2010 11:44), Johnson wrote:
> Piotr [trzykoty] pisze:
>
>>
>> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>
> A co to jest "publiczna kasa" ?
> Przepadkiem chcący nie zapinać pasów się tam nie dokłada? To nie są jego
> pieniądze?
>
>
Bo widzisz, tutaj chodzi o to żeby się dołożył ale nie korzystał :).
p. m.
Re: punkty karne dla pasazera
Icek pisze:
> http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7901785,40_mandatow_na_godzine.html
>
"Dziecko w aucie bez specjalnego fotelika to mandat 150 zł i 3 punkty karne"
To jest dopiero nielegalne. dziecku nie można dać mandatu ;) trzeba go
oskarżyć o demoralizację i do sądu rodzinnego.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Johnson pisze:
> Piotr [trzykoty] pisze:
>
>>
>> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>
> A co to jest "publiczna kasa" ?
> Przepadkiem chcący nie zapinać pasów się tam nie dokłada? To nie są jego
> pieniądze?
Johnson, przecież wiesz dobrze, że żyjemy w systemie niewolniczym, w
którym Pan decyduje co i jak Niewolnik ma robić, aby nie przynieść Panu
szkody. Fakt, że Pan żyje z Niewolników, i to oni na niego pracują, nie
oznacza, że Niewolnicy mogą sobie robić co chcą (np. nie zapinać pasów).
Samochodami jeżdżą głównie ludzie w wieku produkcyjnym, dlatego Panu
zależy na tym, aby jak najmniej ich umierało, potrzebni są bowiem do
roboty. Jak już będą starzy, to Pan przebąknie o eutanazji, bo to tylko
koszty.
W obu przypadkach znajdzie się wielu pożytecznych idiotów uważających
zarządzenia Pana za potrzebne, a dywersantów mówiących o nie zapinaniu
pasów wyzwą znieczulonymi na wydatki z biednej państwowej kasy. Pomysł,
aby każdy sam płacił za leczenie, nie korzystając z jakiejś publicznej
zbiórki, jakoś im przez gardła nie przejdzie - z czego wówczas żyłby Pan?
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz pisze:
> Johnson, przecież wiesz dobrze, że żyjemy w systemie niewolniczym, w
> którym Pan decyduje co i jak Niewolnik ma robić, aby nie przynieść Panu
> szkody. Fakt, że Pan żyje z Niewolników, i to oni na niego pracują, nie
> oznacza, że Niewolnicy mogą sobie robić co chcą (np. nie zapinać pasów).
To trzeba kazać płacić i kazać z domu nie wychodzić :) Wtedy problem
pasów odpadnie.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty napisał(a):
> Jak wylecę przez szybę to od razu trup, więc jakie leczenie? To przy
> zapiętych pasach to nie ma śmierci?
Moim zdaniem masz dużo większe szansze na utratę twarzy (dosłownie) niż
śmierć na miejscu ;)
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz napisał(a):
> Johnson, przecież wiesz dobrze, że żyjemy w systemie niewolniczym, w
> którym Pan decyduje co i jak Niewolnik ma robić, aby nie przynieść Panu
> szkody. Fakt, że Pan żyje z Niewolników, i to oni na niego pracują, nie
> oznacza, że Niewolnicy mogą sobie robić co chcą (np. nie zapinać pasów).
Żeby to było takie proste... ;)
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "januszek"
dyskusyjnych:slrnhv7ddt.8g3.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Moim zdaniem masz dużo większe szansze na utratę twarzy (dosłownie) niż
> śmierć na miejscu ;)
Jesteś tego całkowicie pewien? Przy małej prędkości przeżyjesz wypadek
samochodowy bez większych obrażeń, a jak prędkość będzie większa to od razu
schowają denata w "piórnik".
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty napisał(a):
> Jesteś tego całkowicie pewien? Przy małej prędkości przeżyjesz wypadek
> samochodowy bez większych obrażeń, a jak prędkość będzie większa to od razu
> schowają denata w "piórnik".
http://www.technikajazdy.info/bezpieczenstwo/wypadki-drogowe-typowe-obrazenia/
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
zdajesz sobie sprawe z tego co by bylo jakby kazdy robil to na co ma ochote
bez absolutnie zadnych granic? makabra....
niestety ludziom trzeba ustalic ze robic mozna to i to a nie robic tego i
owego. kazdy ma swoj mniej lub bardziej rozbudowany kregoslup moralny
_zbudowany na doswiadczeniach_. Obecne zasady moralne uleglyby erozji w
zastraszajacym tempie.
co do idiotow jezdzacych bez pasow(ja tez sie dosc czesto do nich
zaliczam....) i co gorsza agitujacych za niezapinaniem sprawa jest prosta.
zrobic podwojna wysokosc ubezpieczenia zdrowotnego dla chętnych i
zdeklarowanych do niezapinania.
mandatow by nie placili za okazaniem legitymacji podwyzszonej skladki, ale
placili by podwyzszona skladke zdrowotna. Myslisz ze duzo by takich zostalo
zwolennikow?
watpie.
najbardziej mnie wkurzaja idioci probujacy mnie przekonac ze "syn wuja
znajomego kuma marka z tarnobrzega co mieszkla w poznaniu a pracuje w
gdansku mial kiedys wypadek i przezyl bo nie mial zapietych pasow i wylecial
przez okno" (brak interpunkcji celowy).
sir
Re: punkty karne dla pasazera
>
> To jest dopiero nielegalne. dziecku nie można dać mandatu ;) trzeba go
> oskarżyć o demoralizację i do sądu rodzinnego.
za dziecko odpowiada rodzic i on ma zapewnic mu bezpieczenstwo
Re: punkty karne dla pasazera
Piotr [trzykoty] pisze:
> Użytkownik "qwerty"
>> Osobiscie dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>20
> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
Publiczna kasa to kretyństwo. Wystarczy zlikwidować publiczną "sł
użbę"
zdrowia, a większosć problemów zniknie.
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek.
Re: punkty karne dla pasazera
Michał Gut pisze:
> zdajesz sobie sprawe z tego co by bylo jakby kazdy robil to na co ma
> ochote bez absolutnie zadnych granic? makabra....
> niestety ludziom trzeba ustalic ze robic mozna to i to a nie robic tego
> i owego. kazdy ma swoj mniej lub bardziej rozbudowany kregoslup moralny
> _zbudowany na doswiadczeniach_. Obecne zasady moralne uleglyby erozji w
> zastraszajacym tempie.
>
> co do idiotow jezdzacych bez pasow(ja tez sie dosc czesto do nich
> zaliczam....) i co gorsza agitujacych za niezapinaniem sprawa jest prosta.
> zrobic podwojna wysokosc ubezpieczenia zdrowotnego dla chętnych i
> zdeklarowanych do niezapinania.
>
> mandatow by nie placili za okazaniem legitymacji podwyzszonej skladki,
> ale placili by podwyzszona skladke zdrowotna. Myslisz ze duzo by takich
> zostalo zwolennikow?
> watpie.
>
> najbardziej mnie wkurzaja idioci probujacy mnie przekonac ze "syn wuja
> znajomego kuma marka z tarnobrzega co mieszkla w poznaniu a pracuje w
> gdansku mial kiedys wypadek i przezyl bo nie mial zapietych pasow i
> wylecial przez okno" (brak interpunkcji celowy).
To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi o to,
czy człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę i rozum,
czy jak krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby sobie
krzywdy nie zgodziła.
Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz pisze:
> To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi
o to,
> czy człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę
i rozum,
> czy jak krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby
sobie
> krzywdy nie zgodziła.
>20
> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie t
o oburza.
>20
Podpisuję się w 100%.
Bardziej reprezentatywnym, niż pasy tematem jest kask motocyklisty. O
ile mnie (jako kierowcy) może zależeć, żeby ten, co siedzi za mną
miał
zapięte pasy, coby mi łba nie urwał jak będzie pospiesznie wychod
ził
przez przednią szybę, to w przypadku hełmu motocyklisty - "podmiot"
szkodę może zrobić tylko sobie.
Zakazywanie człowiekowi "zrobienia sobie samemu szkody" jest
traktowaniem obywatela jak bydło, jak zwierzę gospodarskie, inwentarz
,
przedmiot należący do państwa.
Na to nie możemy się godzić!
To samo dotyczy przymusu szkolnego, ubezpieczeń zdrowotnych i
emerytalnych i jeszcze paru innych faszystowskich reguł okupującego t
o
terytorium państwa.
Idąc dalej: Wszelkie przepisy ruchu drogowego mają służyć temu,
aby było
mniej kolizji. Nie ma więc podstaw, aby karać za złamanie reguły
, jesli
nie doszło do kolizji. Np. mogę przejechać/przejsć na czerwonym
2E Jesli
ktos we mnie wtedy walnie, to moja wina i ja płacę (albo moje wnuki
).
Karanie za przejscie na czerwonym, to jest *DOKA3ADNIE* "posadBCcie m
nie
za gwałt, bo też mam aparaturę".
Jestescie, moi współziomkowie, bydłem i jak bydło idziecie na p
ostronku
pastuchów (nazwiska pominę).
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek.
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "qwerty"
news:ht0and$2gl$1@news.task.gda.pl...
>
> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
Pod warunkiem zamontowania bagnetu na kokpicie którego ostrze będzie
wycelowane w Twoją pierś ;)
Dwie korzyści: wymusi ostrożną jazdę i nie obciąży połeczeństwa kosztami
ewentualnego leczenia.
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz napisał(a):
[...]
> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
Mnie oburza, że nie mam z czego ani nie mogę strzelać do piratów
drogowych, walczących na drogach o pole position...
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
Pyrtek pisze:
> Idąc dalej: Wszelkie przepisy ruchu drogowego mają służyć temu, aby było
> mniej kolizji. Nie ma więc podstaw, aby karać za złamanie reguły, jeśli
> nie doszło do kolizji. Np. mogę przejechać/przejść na czerwonym. Jeśli
> ktoś we mnie wtedy walnie, to moja wina i ja płacę (albo moje wnuki).
> Karanie za przejście na czerwonym, to jest *DOKŁADNIE* "posadźcie mnie
> za gwałt, bo też mam aparaturę".
Brednie. Naturalnym odruchem w takiej sytuacji jest próba uniknięcia
debila łażącego/jadącego na czerwonym. Debil wyjdzie bez szwanku, a
biedna ofiara naturalnego odruchu wyląduje na latarni.
Ba! Nawet jakby ktoś pojechał na durch przez debila, to nie ma
gwarancji, czy debil go nie zabija - pal licho szkody wyłącznie finansowe.
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
> Brednie. Naturalnym odruchem w takiej sytuacji jest próba uniknięcia
> debila łażącego/jadącego na czerwonym. Debil wyjdzie bez szwanku, a
> biedna ofiara naturalnego odruchu wyląduje na latarni.
>
> Ba! Nawet jakby ktoś pojechał na durch przez debila, to nie ma
> gwarancji, czy debil go nie zabija - pal licho szkody wyłącznie finansowe.
W tym celu wystarczy zakaz wchodzenia na czerwonym, jeśli może to
spowodować niebezpieczeństwo w ruchu.
Nie potrzebny jest do tego bezwzględny zakaz wchodzenia, nawet jak nic
nie jedzie.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Michał Gut pisze:
>
> co do idiotow jezdzacych bez pasow(ja tez sie dosc czesto do nich
> zaliczam....) i co gorsza agitujacych za niezapinaniem sprawa jest prosta.
> zrobic podwojna wysokosc ubezpieczenia zdrowotnego dla chętnych i
> zdeklarowanych do niezapinania.
Sprawa jest jeszcze prostsza - zlikwidować w ogóle przymusowe ubezpieczenia.
A argumentacja wybrańców narodu którzy uchwalali ustawę nie była
fiskalna, tylko dla bezpieczeństwa ludu.
A jeśli już mamy różnicować wysokość składek ubezpieczeniowych to ja
widzę sensowniejsze powody do różnicowania, np. wiek, stan zdrowia,
wykształcenie, płeć, itd .... i na pewno jest to bardziej uzasadnione
ekonomicznie niż to czy ktoś jeździ w pasach cz nie.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Michał Gut pisze:
>>
>> To jest dopiero nielegalne. dziecku nie można dać mandatu ;) trzeba go
>> oskarżyć o demoralizację i do sądu rodzinnego.
>
> za dziecko odpowiada rodzic i on ma zapewnic mu bezpieczenstwo
Mało kumaty jesteś ... ja o czym innym i ty o czym innym.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Nostradamus pisze:
> Dwie korzyści: wymusi ostrożną jazdę i nie obciąży połeczeństwa kosztami
> ewentualnego leczenia.
>
Pomyśl troszkę:
według ciebie taki bagnet "wymuszał" by wolniejsza jazdę, czyli a
contrario pasy które "rzekomo" zwiększają bezpieczeństwo w razie czegoś
powodują u ludzi przekonanie że mogę jechać szybciej bo są
bezpieczniejsi, bo przecież pasy zapieli, czyli ustawodawca podżega do
szybszej jazdy, a szybsza jazda do więcej wypadków, a więcej wypadków to
więcej ofiar, czyli ustawodawca "morduje" ludzi.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz pisze:
> W tym celu wystarczy zakaz wchodzenia na czerwonym, jeśli może to
> spowodować niebezpieczeństwo w ruchu.
>
> Nie potrzebny jest do tego bezwzględny zakaz wchodzenia, nawet jak nic
> nie jedzie.
Możesz się bronić w sądzie powołując się na brak szkodliwości społecznej
(w danej sytuacji). Tylko będziesz musiał udowodnić, że faktycznie nic
nie jechało i mogłeś to ze 100% pewnością stwierdzić.
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
> Liwiusz pisze:
>
>> W tym celu wystarczy zakaz wchodzenia na czerwonym, jeśli może to
>> spowodować niebezpieczeństwo w ruchu.
>>
>> Nie potrzebny jest do tego bezwzględny zakaz wchodzenia, nawet jak nic
>> nie jedzie.
>
> Możesz się bronić w sądzie powołując się na brak szkodliwości społecznej
> (w danej sytuacji). Tylko będziesz musiał udowodnić, że faktycznie nic
> nie jechało i mogłeś to ze 100% pewnością stwierdzić.
A znasz kogoś (niekoniecznie osobiście), któremu by się udało
wybronić w ten sposób?
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "januszek"
dyskusyjnych:slrnhv7em9.8p9.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> http://www.technikajazdy.info/bezpieczenstwo/wypadki-drogowe-typowe-obrazenia/
"Decydująca jest tu oczywiście prędkość samochodu. Od niej bowiem zależy czy:
1. złamiemy kręgosłup - zawsze powyżej 68 km/h
2. rozerwiemy aortę piersiową - zawsze powyżej 85 km/h
3. nabędziemy ran dartych w okolicach pachwin - zawsze powyżej 95km/h
4. zostaniemy rozkawałkowani - duża szansa powyżej 98 km/h"
Czyli potwierdzają moją poprzednią wypowiedź.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
> > Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
>
> Mnie oburza, że nie mam z czego ani nie mogę strzelać do piratów
> drogowych, walczących na drogach o pole position...
a mi brakuje mozliwosci strzelania do kapelusznikow
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Michał Gut"
wiadomości grup dyskusyjnych:ht0dvs$b1q$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> najbardziej mnie wkurzaja idioci probujacy mnie przekonac ze "syn wuja
> znajomego kuma marka z tarnobrzega co mieszkla w poznaniu a pracuje w gdansku
> mial kiedys wypadek i przezyl bo nie mial zapietych pasow i wylecial przez
> okno" (brak interpunkcji celowy).
Po pierwsze to nie jest tak do końca wymysł. Członek rodziny przeżył wypadek
mając niezapięte pasy. Kierowca, który jechał z zapiętymi pasami także przeżył.
Po drugie kiedyś samochody były inaczej konstruowane.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty napisał(a):
> "Decydująca jest tu oczywiście prędkość samochodu. Od niej bowiem zależy czy:
>
> 1. złamiemy kręgosłup - zawsze powyżej 68 km/h
> 2. rozerwiemy aortę piersiową - zawsze powyżej 85 km/h
> 3. nabędziemy ran dartych w okolicach pachwin - zawsze powyżej 95km/h
> 4. zostaniemy rozkawałkowani - duża szansa powyżej 98 km/h"
>
> Czyli potwierdzają moją poprzednią wypowiedź.
Jak doczytasz to się zorientujesz, że powyższy fragment dotyczy
sytuacji, w której jesteśmy pieszym i zostaniemy potrąceni przez jadący
z w/w prędkościami samochód ;P
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty wrote:
> Jak wylecę przez szybę to od razu trup, więc jakie leczenie?
Jeśli jakimś sposobem jednak przeżyjesz to należy cię dobić czy leczyć?
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "witek"
dyskusyjnych:ht0omp$hec$1@inews.gazeta.pl...
> Jeśli jakimś sposobem jednak przeżyjesz to należy cię dobić czy leczyć?
Jeżeli świadomie nie zapinał pasów to czemu od razu pomagać? Zająć się innymi
poszkodowanymi.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty wrote:
> Użytkownik "witek"
> grup dyskusyjnych:ht0omp$hec$1@inews.gazeta.pl...
>> Jeśli jakimś sposobem jednak przeżyjesz to należy cię dobić czy leczyć?
>
> Jeżeli świadomie nie zapinał pasów to czemu od razu pomagać? Zająć się
> innymi poszkodowanymi.
>
a potem?
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 19-05-2010 15:27, qwerty pisze:
> Użytkownik "witek"
> grup dyskusyjnych:ht0omp$hec$1@inews.gazeta.pl...
>> Jeśli jakimś sposobem jednak przeżyjesz to należy cię dobić czy leczyć?
>
> Jeżeli świadomie nie zapinał pasów to czemu od razu pomagać? Zająć się
> innymi poszkodowanymi.
A po czym się poznaje że ktoś nie zapiał pasów świadomie, jak leży
pogięty w paragraf na jezdni?
Tak z ciekawości pytam..
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-19 11:35, Piotr [trzykoty] pisze:
> Użytkownik "qwerty"
>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>
> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
A to, że niezapięty ludzik jest mordercą pozostałych pasażerów samochodu
to nikt nie bierze pod uwagę?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
> >> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
> >
> > A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
> > pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>
> A to, że niezapięty ludzik jest mordercą pozostałych pasażerów samochodu
> to nikt nie bierze pod uwagę?
ale czy nie uwazasz, ze karanie pasazera punktami to nie przegiecie ?
Czyli jak bede jechal na pasazera pod wplywem i bede przy sobie mial
dokument PJ to mi go zabiora ?
I pozniej po tych pasach to Cie tylko klatka i bark boli ;P
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Maddy pisze:
>20
> A po czym siC499 poznaje C5BCe ktoC59B nie zapiaC582 pasC3łw
C59Bwiadomie, jak leC5BCy
> pogiC499ty w paragraf na jezdni?
>20
> Tak z ciekawoC59Bci pytam..
2E.. a mnie zawsze korci, aby komentowaC487 dowcipami:
Policjant do siedzC485cego w bezruchu, z kamiennC485 twarzC485 kier
owcy auta,
ktC3łre zaparkowaC582o wcinajC485c siC499 maskC485 na pC3łC5
82 metra w drzewo:
- Widzi pan! Jak to dobrze, C5BCe zapiC485C582 pan pasy! Siedzi pan
sobie teraz
tutaj spokojnie, a nie tak, jak pana C5BCona: nie zapiC499C582a pas
C3łw, i leC5BCy
teraz tam poharatana w krzakach z hujem w zC499bach!
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek.
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Icek"
> "Jeżeli pasażer nie zapnie pasów też dostanie 100 zł mandatu, a jeżeli ma
> prawo jazdy to też 2 punkty karne."
Eee yy to ... niesprawiedliwe
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Piotr [trzykoty]"
>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>
> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy pogrzeby
> płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
Przecież ubezpiecza się
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Michał Gut"
> co do idiotow jezdzacych bez pasow(ja tez sie dosc czesto do nich
> zaliczam....) i co gorsza agitujacych za niezapinaniem sprawa jest prosta.
> zrobic podwojna wysokosc ubezpieczenia zdrowotnego dla chętnych i
> zdeklarowanych do niezapinania.
Czemu nie potrójną albo pięciokrotną albo ... milion razy większą ?
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Pyrtek"
Idąc dalej: Wszelkie przepisy ruchu drogowego mają służyć temu, aby było
mniej kolizji.
--
Nie, przepisy są generalnie po to, by ruch odbywał się sprawnie. Pomijam
oczywiście te, które są w celu zbierania myta.
Nie ma więc podstaw, aby karać za złamanie reguły, jeśli
nie doszło do kolizji. Np. mogę przejechać/przejść na czerwonym. Jeśli
ktoś we mnie wtedy walnie, to moja wina i ja płacę (albo moje wnuki).
Karanie za przejście na czerwonym, to jest *DOKŁADNIE* "posadźcie mnie
za gwałt, bo też mam aparaturę".
--
To jednak trochę inaczej jest: światła i inne znaki organizują, warunkiem
organizacji jest stosowanie się do nich, sankcja za niestosowanie wymusza
stosowanie się. Jest oczywiście niecelowe stosowanie sankcji gdy potrzeby
organizowania akurat nie ma. Tak zwykle zbiera się myto.
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Johnson"
>
> A jeśli już mamy różnicować wysokość składek ubezpieczeniowych to ja widzę
> sensowniejsze powody do różnicowania, np. wiek, stan zdrowia,
> wykształcenie, płeć, itd .... i na pewno jest to bardziej uzasadnione
> ekonomicznie niż to czy ktoś jeździ w pasach cz nie.
Ale pytałeś się obie strony umowy ubezpieczeniowej o to ?
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Icek"
>> >> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>> >
>> > A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>> > pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>>
>> A to, że niezapięty ludzik jest mordercą pozostałych pasażerów samochodu
>> to nikt nie bierze pod uwagę?
>
> ale czy nie uwazasz, ze karanie pasazera punktami to nie przegiecie ?
Takie samo jak karanie kierowcy
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-19 18:12, Icek pisze:
>>>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>>> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>>> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>> A to, że niezapięty ludzik jest mordercą pozostałych pasażerów samochodu
>> to nikt nie bierze pod uwagę?
> ale czy nie uwazasz, ze karanie pasazera punktami to nie przegiecie ?
Nie wiem, to trudne w ocenie. W sumie czemu nie, skoro taka kara, to
sprawiedliwie dla każdego.
> Czyli jak bede jechal na pasazera pod wplywem i bede przy sobie mial
> dokument PJ to mi go zabiora ?
Dlaczego? Uprawnień do kierowania pojazdami się nie wstrzymuje za picie
alkoholu, a za konkretny czyn będący przestępstwem lub wykroczeniem.
Takim czynem nie jest jazda jako pasażer po spożyciu alkoholu. Za to i
owszem, wykroczeniem jest jazda bez pasów.
Jako pijany pasażer, ale zapięty w pasy nikomu nie zagrażasz. Jako
pijany kierowca lub jako niezapięty pasażer zagrażasz. Więc jest to karane.
> I pozniej po tych pasach to Cie tylko klatka i bark boli ;P
?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-19 19:17, niusy.pl pisze:
>
> Użytkownik "Piotr [trzykoty]"
>
>>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>>
>> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
> Przecież ubezpiecza się
Ubezpieczenie nie pokryje strat społecznych w postaci zabitego lub
trwale kalekiego współpasażera.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
niusy.pl pisze:
>
> Ale pytałeś się obie strony umowy ubezpieczeniowej o to ?
Łeeee ... a coś z sensem napisz.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Maddy"
dyskusyjnych:4bf3ec8c$0$2604$65785112@news.neostrada.pl...
> A po czym się poznaje że ktoś nie zapiał pasów świadomie, jak leży pogięty w
> paragraf na jezdni?
>
> Tak z ciekawości pytam..
Banalnie proste.
Jeżeli robisz pewną czynność (tu zapinanie pasów) to gdy wsiądziesz do samochodu
odruchowo sięgasz po pas. Jeżeli ktoś nie zapiął to znaczy, że świadomie tego
nie zrobił. Nie należy uwzględniać małych dzieci.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"
grup dyskusyjnych:ht1b8q$e3g$1@news.onet.pl...
> Dlaczego? Uprawnień do kierowania pojazdami się nie wstrzymuje za picie
> alkoholu, a za konkretny czyn będący przestępstwem lub wykroczeniem.
> Takim czynem nie jest jazda jako pasażer po spożyciu alkoholu. Za to i
> owszem, wykroczeniem jest jazda bez pasów.
No dobra, ale dlaczego karać go punktami? Przecież kary powinny być takie same
dla tych co mają PJ i dla tych co nie posiadają.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty napisał(a):
>> Dlaczego? Uprawnień do kierowania pojazdami się nie wstrzymuje za picie
>> alkoholu, a za konkretny czyn będący przestępstwem lub wykroczeniem.
>> Takim czynem nie jest jazda jako pasażer po spożyciu alkoholu. Za to i
>> owszem, wykroczeniem jest jazda bez pasów.
> No dobra, ale dlaczego karać go punktami? Przecież kary powinny być takie same
> dla tych co mają PJ i dla tych co nie posiadają.
A istnieje podstawa prawna do nalozenia na kogos, kto nie jest
kierującym, punktow karnych? Bo art 130 PORD wyraznie mowi o
"kierowcach".
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
> Sprawa jest jeszcze prostsza - zlikwidować w ogóle przymusowe
> ubezpieczenia.
mowimy o zdrowotnych - wiec co sie stanie z taka glupia osoba ktora sie nie
ubezpieczy? Straci zycie lub trwale zdrowie a oznacza to strate nie dla niej
samej tylko dla panstwa. Wlozylismy my podatnicy jako panstwo w
wyksztalcenie tego idioty ciezkie pieniadze i strate mamy poniesc przez to
ze jest za glupi?
obowiazkowe ubezpieczenia imo sa niezbedne do zapanowania nad glabami
> A argumentacja wybrańców narodu którzy uchwalali ustawę nie była fiskalna,
> tylko dla bezpieczeństwa ludu.
>
> A jeśli już mamy różnicować wysokość składek ubezpieczeniowych to ja widzę
> sensowniejsze powody do różnicowania, np. wiek, stan zdrowia,
> wykształcenie, płeć, itd .... i na pewno jest to bardziej uzasadnione
> ekonomicznie niż to czy ktoś jeździ w pasach cz nie.
ma uzasadnienie bo brak pasow przy zderzeniu to duzo ciezsze uszkodzenia i
duzo kosztowniejsze do naprawienia ze wspolnej kiesy
Re: punkty karne dla pasazera
ale nie zaprzeczysz ze czlowiek ktory uderzy samochode w przeszkode przy
powiedzmy 60 i bedzie mial zapiete pasy bedzie mial mniejsze obrazenia niz
czlowiek ktory poleci klatka piersiowa w kierowice rozwalajaca mu sledzione
i co tam jeszcze ma, glowa rozbijajac szybe(twarda jak wiesz) a kolanami
wbijajac sie w deske rozdzielcza....
Re: punkty karne dla pasazera
> Czemu nie potrójną albo pięciokrotną albo ... milion razy większą ?
moze byc potrona czy pieciokrotna
trzeba by obliczyc roznice w kosztach pomiedzy jednymi a drugimi i bedziemy
mieli dokladny mnoznik
Re: punkty karne dla pasazera
> To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi o to, czy
> człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę i rozum, czy jak
> krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby sobie krzywdy nie
> zgodziła.
>
> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
zgadzam sie - nienawidze jak panstwo jest nadopiekuncze
lecz z drugiej strony powinny byc jakies zaleznosci pozwalajace utrzymac
rownowage finansowa aparatu ubezpieczeniowego jak chocby te zwyzki.
zobacz na oc - robisz dzwona - dostajesz zwyzke.
czyli nie chcesz zapinac pasow? prosze bardzo - wola twoja. pamietaj ze za
zwiekszone ryzyko bedziesz musial zaplacic z wlasnej kiesy.
i voila!
masz wolnosc zachowana ze stabilnoscia, kosztem komplikacji kwitologicznych
przy kontrolach
Re: punkty karne dla pasazera
Publiczna kasa to kretyństwo. Wystarczy zlikwidować publiczną "służbę"
zdrowia, a większość problemów zniknie.
aha, a mądrusiu jeśli nie masz ubezpieczenia i czlowiek w wieku produkcyjnym
przestaje produkowac to kto traci? tylko on? jakby tak bylo to ok.
ale tracimy wszyscy na kazdej niepracujacej osobie.
Re: punkty karne dla pasazera
>>> To jest dopiero nielegalne. dziecku nie można dać mandatu ;) trzeba go
>>> oskarżyć o demoralizację i do sądu rodzinnego.
>>
>> za dziecko odpowiada rodzic i on ma zapewnic mu bezpieczenstwo
>
> Mało kumaty jesteś ... ja o czym innym i ty o czym innym.
widocznie malo precyzyjnie postawiles temat. dziecko bez fotelika w
saomchodzie to nie blachostka jaka sugerujesz.
Re: punkty karne dla pasazera
matka urodzila dziecko.
jako juz dorosly czlowiek stal sie zolnierzem.
kraj wyslal go na wojne gdzie zabil czlowieka.
jaki z tego wniosek?
matka jest mordercą!
.....
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Michał Gut"
wiadomości news:ht2vck$auh$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Publiczna kasa to kretyństwo. Wystarczy zlikwidować publiczną "służbę"
> zdrowia, a większość problemów zniknie.
>
>
>
> aha, a mądrusiu jeśli nie masz ubezpieczenia i czlowiek w wieku
produkcyjnym
> przestaje produkowac to kto traci? tylko on? jakby tak bylo to ok.
> ale tracimy wszyscy na kazdej niepracujacej osobie.
i to uzasadnia panstwowa publiczna sluzbe zdrowia ?
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
> >>> To jest dopiero nielegalne. dziecku nie można dać mandatu ;) trzeba go
> >>> oskarżyć o demoralizację i do sądu rodzinnego.
> >>
> >> za dziecko odpowiada rodzic i on ma zapewnic mu bezpieczenstwo
> >
> > Mało kumaty jesteś ... ja o czym innym i ty o czym innym.
>
> widocznie malo precyzyjnie postawiles temat. dziecko bez fotelika w
> saomchodzie to nie blachostka jaka sugerujesz.
kiedys nie bylo fotelikow. Czy byla wieksza smiertelnosc dzieci w wypadkach
?
Jak przy 100km/h masz zdrzenie z drzewem to czy fotelik czy pasy to i tak
najprawdopdoobniej trumna
Co innego w miescie przy kolizjach. Dziecko nieprzymocowane moze poleciec i
sobie zrobic krzywde. Pytanie czy sa jakies wiarygodne statystyki na ten
temat.
Czy to nie jest tak, ze nadopiekuncze panstwo sobie zrobilo swiatla,
foteliki, pasy a jakos obnizki wypadkow i smiertelnosci nie widac.
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Michał Gut pisze:
> widocznie malo precyzyjnie postawiles temat. dziecko bez fotelika w
> saomchodzie to nie blachostka jaka sugerujesz.
Sugeruje tylko że artykuł jest tak napisany że sugeruje że dziecko
dostaje mandat i 3 pkt karne.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
ok teraz jasno i klarownie
Re: punkty karne dla pasazera
> i to uzasadnia panstwowa publiczna sluzbe zdrowia ?
jesli w ten sposob ochroni sie interes publiczny (wiec i twoj i moj i
innych) to tak. z tym ze mowilismy o ubezpieczeniach zdrowotnych a nie
sluzbie zdrowia - to trzeba rozroznic. sluzba zdrowia imho powinna byc
prywatna - szpitale by dotad powstawaly dokad bylby rynek nienasycony, a
zarzadzanie przez profesjonalistów spowoduje dodatnie saldo po stronie
szpitala a nie mnozenie w kolo dlugow.
Re: punkty karne dla pasazera
bo kierowca jako pasazer musi miec wiedze o koniecznosci zapinania pasow
pasazer cywilny ;P jako pasazer tez musi miec, natomiast od niego nie
wymagali tej wiedzy na prawie jazdy.
Re: punkty karne dla pasazera
Dnia Wed, 19 May 2010 11:28:46 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Chodzi o to, aby go stać było na mandaty? ;)
Na prywatny helikopter :>
--
marcin
Re: punkty karne dla pasazera
Dnia Wed, 19 May 2010 08:42:30 -0500, witek napisał(a):
> a potem?
Potem to samo co z palaczami, alkoholikami i zawałowcami z miażdżycą i 50kg
nadwagi. Czemu tylko niezapinających chcesz wykluczać?
--
marcin
Re: punkty karne dla pasazera
On Wed, 19 May 2010 10:33:15 +0200, "Icek"
> http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7901785,40_mandatow_na_godzine.html
>
> "Jeżeli pasażer nie zapnie pasów też dostanie 100 zł mandatu, a jeżeli ma
> prawo jazdy to też 2 punkty karne."
> Icek
Kolejny idiotyzm. Co Policje obchodzi czy zapinam pasy?
Wylece przez okno przy czolowce, problem mojej rodziny.
Nadopiekunczosc panstwa dochodzi do absurdu.
--
HeSk
"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)
Re: punkty karne dla pasazera
> Kolejny idiotyzm. Co Policje obchodzi czy zapinam pasy?
> Wylece przez okno przy czolowce, problem mojej rodziny.
> Nadopiekunczosc panstwa dochodzi do absurdu.
nie trzeba bedzie Ci emerytury wyplacac. Same plusy ;P
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
januszek pisze:
> A istnieje podstawa prawna do nalozenia na kogos, kto nie jest20
> kierującym, punktow karnych? Bo art 130 PORD wyraznie mowi o20
> "kierowcach".
>20
> j.
>20
Nie rozumiesz.
Kierowcą jest osoba posiadająca PJ.
Kierującym jest osoba aktualnie (czy w danym czasie) prowadząca pojaz
d.
Jakas kurwa w todze własnie wypatrzyła ten szczegół i stąd
ten wątek.
Często jestem pijanym kierowcą i możecie mi skoczyć. Nigdy nie je
stem20
pijanym kierującym.
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek
Re: punkty karne dla pasazera
Pyrtek napisał(a):
> Nie rozumiesz.
> Kierowcą jest osoba posiadająca PJ.
> Kierującym jest osoba aktualnie (czy w danym czasie) prowadząca pojazd.
Moim zdaniem osoba posiadajaca PJ ma uprawnienia do tego aby w
okreslonych warunkach byc kierowca. Siedzac na miejscu pasazera
posiadacz PJ kierowca nie jest.
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Michał Gut"
wiadomości grup dyskusyjnych:ht2v45$ase$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> ale nie zaprzeczysz ze czlowiek ktory uderzy samochode w przeszkode przy
> powiedzmy 60 i bedzie mial zapiete pasy bedzie mial mniejsze obrazenia niz
> czlowiek ktory poleci klatka piersiowa w kierowice rozwalajaca mu sledzione i
> co tam jeszcze ma, glowa rozbijajac szybe(twarda jak wiesz) a kolanami
> wbijajac sie w deske rozdzielcza....
Nie zaprzeczam. Tylko powiedz szczerze, że wolałbyś być warzywem do końca życia,
czy zginąć szybko i bezboleśnie? Pasy nie gwarantują 100% bezpieczeństwa. Gdyby
państwo chciało dbać o bezpieczeństwo to zakazałoby handlu niebezpiecznych
fotelików dziecięcych, kazało wszystkim zakładać kask, a nowe auta musiałyby
mieć klatkę bezpieczeństwa.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty pisze:
> Użytkownik "Michał Gut"
>> ale nie zaprzeczysz ze czlowiek ktory uderzy samochode w przeszkode20
> Nie zaprzeczam. Tylko powiedz szczerze, że wolałbys być warzywe
m do20
Qwa, panowie...
To jest grupa ...prawo (jak-bysmy nie nazywali tego, z czym mamy do20
czynienia w naszym państwie).
Dajcie sobie spokój z dywagacjami technicznymi!
Nakaz jazdy w pasach/hełmie jest niekonstytucyjny!
Skupcie się na tym!
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek
Re: punkty karne dla pasazera
Pyrtek napisał(a):
> Nakaz jazdy w pasach/hełmie jest niekonstytucyjny!
> Skupcie się na tym!
Ktoś już składał taką skargę i przegrał.
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-20 09:09, qwerty pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"
> No dobra, ale dlaczego karać go punktami? Przecież kary powinny być
> takie same dla tych co mają PJ i dla tych co nie posiadają.
a) Taki co posiada PJ ma większą wiedzę i powinien tym bardziej myśleć.
b) Też jestem za tym, żeby punkty dawać także tym bez PJ.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-20 11:54, Icek pisze:
> kiedys nie bylo fotelikow.
I pasów i zagłówków i ABS... A w ogóle kiedyś średnia życia była 35 lat
i do tego medycyny nie było.
>Czy byla wieksza smiertelnosc dzieci w wypadkach
> ?
Nawet jeśli nie, to nie z powodu fotelików, a mniejszego ruchu.
> Jak przy 100km/h masz zdrzenie z drzewem to czy fotelik czy pasy to i tak
> najprawdopdoobniej trumna
Taaaa.... Co cię wtedy zabije? Przeciążenie? Aż takie myślisz jest
silne? Nawet jeśli, to i tak jest mniej zabójcze niż pierdolnięcie z tą
prędkością o przeszkodę.
Poza tym, w wielu wypadkach jednak następuje hamowanie i nie uderza się
z pełną prędkością w drzewo, ale z mniejszą.
> Czy to nie jest tak, ze nadopiekuncze panstwo sobie zrobilo swiatla,
> foteliki, pasy a jakos obnizki wypadkow i smiertelnosci nie widac.
Bo są inne powody jej wzrostu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-20 14:29, he?sk pisze:
> On Wed, 19 May 2010 10:33:15 +0200, "Icek"
>
>> http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7901785,40_mandatow_na_godzine.html
>>
>> "Jeżeli pasażer nie zapnie pasów też dostanie 100 zł mandatu, a jeżeli ma
>> prawo jazdy to też 2 punkty karne."
>
>> Icek
>
> Kolejny idiotyzm. Co Policje obchodzi czy zapinam pasy?
> Wylece przez okno przy czolowce, problem mojej rodziny.
> Nadopiekunczosc panstwa dochodzi do absurdu.
Nie tylko twojej rodziny, ale także współpasażerów, których zabijesz.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"
grup dyskusyjnych:ht42k8$rgh$1@news.onet.pl...
> b) Też jestem za tym, żeby punkty dawać także tym bez PJ.
Zbierają do 20, czy 24 punnktów? Jak przekroczą "magiczną" barierę to co wtedy?
Zabiorą nieistniejące prawko?
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-20 21:40, qwerty pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"
> wiadomości grup dyskusyjnych:ht42k8$rgh$1@news.onet.pl...
>> b) Też jestem za tym, żeby punkty dawać także tym bez PJ.
>
> Zbierają do 20, czy 24 punnktów? Jak przekroczą "magiczną" barierę to co
> wtedy? Zabiorą nieistniejące prawko?
Kierowca jak przekroczy granicę, to jest kierowany na egzamin. Dopiero
ewentualnie potem traci uprawnienia. Więc tu też można wysłać na
egzamin. A jak obleją, to zakaz wsiadania do auta.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam A6miejek"
w20
> wiadomosci grup dyskusyjnych:ht42k8$rgh$1@news.onet.pl...
>> b) Też jestem za tym, żeby punkty dawać także tym bez PJ.
>20
> Zbierają do 20, czy 24 punnktów? Jak przekroczą "magiczną" bari
erę to co20
> wtedy? Zabiorą nieistniejące prawko?
>20
Znów spuentuję dowcipem. Autentyk, a więc raczej przypowiesć:
W dziekanacie, zamierzchła komuna przedsolidarnosciowa:
Pani:
- Jak nie dostarczy pan tego zaswiadczenia, to odbierzemy panu stypendi
um!
- Ale ja nie mam przyznanego stypendium...
- To przyznamy i odbierzemy!
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek
Re: punkty karne dla pasazera
> Johnson, przecież wiesz dobrze, że żyjemy w systemie niewolniczym, w
> którym Pan decyduje co i jak Niewolnik ma robić, aby nie przynieść Panu
> szkody. Fakt, że Pan żyje z Niewolników, i to oni na niego pracują, nie
> oznacza, że Niewolnicy mogą sobie robić co chcą (np. nie zapinać pasów).
Bzdura.
Skoro chcesz jeździć, to musisz się dostosować do istniejących przepisów.
Nie chcesz się dostosować, to masz wybór:
a. nie jeździsz
b. płacisz mandat
Gdzie tu niewolnictow. Przecież masz wybór. Nikt Ciebie nie zmusza do
jeżdżenia.
Re: punkty karne dla pasazera
> Nie zaprzeczam. Tylko powiedz szczerze, że wolałbyś być warzywem do końca
> życia, czy zginąć szybko i bezboleśnie? Pasy nie gwarantują 100%
> bezpieczeństwa. Gdyby państwo chciało dbać o bezpieczeństwo to zakazałoby
> handlu niebezpiecznych fotelików dziecięcych, kazało wszystkim zakładać
> kask, a nowe auta musiałyby mieć klatkę bezpieczeństwa.
zdecydowanie wolalbym umrzec. Dlatego jestem takze zwolennikiem eutanazji
(obwarowanej dluga procedura, psychologami iiiitd).
Re: punkty karne dla pasazera
>>
>> Kolejny idiotyzm. Co Policje obchodzi czy zapinam pasy?
>> Wylece przez okno przy czolowce, problem mojej rodziny.
>> Nadopiekunczosc panstwa dochodzi do absurdu.
>
> Nie tylko twojej rodziny, ale także współpasażerów, których zabijesz.
>
Lotem przez okno???
--
Niebieski
Re: punkty karne dla pasazera
Temat i tak zwesklował, więc się dołożę.
On 2010-05-19 11:24:20 +0200, "qwerty"
> Użytkownik "Icek"
> dyskusyjnych:ht092u$uke$1@node2.news.atman.pl...
>> http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,7901785,40_mandatow_na_godzine.html
"Jeżeli
>>
>> pasażer nie zapnie pasów też dostanie 100 zł mandatu, a jeżeli ma
>> prawo jazdy to też 2 punkty karne."
>
> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
A osobiście nie dla ciebie?
A dla ciebie nieosobiście?
A nie dla ciebie nieosobiście?
--
Bydlę
Re: punkty karne dla pasazera
On 2010-05-19 13:46:51 +0200, januszek
> Liwiusz napisał(a):
>
> [...]
>
>> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
>
> Mnie oburza, że nie mam z czego
Czyli oburzasz się na swoje lenistwo, bo wystarczy wejść do sklepu i kupić.
> ani nie mogę strzelać do piratów drogowych
No, to już inna sprawa. :-)
--
Bydlę
Re: punkty karne dla pasazera
On 2010-05-19 21:31:12 +0200, Johnson
> niusy.pl pisze:
>
>>
>> Ale pytałeś się obie strony umowy ubezpieczeniowej o to ?
>
> Łeeee ... a coś z sensem napisz.
Pewnie chodzi o to, że z jednej strony jest sprawca, a z drugiej ofiara.
Ofiara (oprócz tego, że wolałaby nie być ofiarą) będzie zapewne
optowała za pewnością otrzymania odszkodowania...
--
Bydlę
Re: punkty karne dla pasazera
> > b) Też jestem za tym, żeby punkty dawać także tym bez PJ.
>
> Zbierają do 20, czy 24 punnktów? Jak przekroczą "magiczną" barierę to co
wtedy?
> Zabiorą nieistniejące prawko?
zabieraja DO i nie mozesz glosowac
:P
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
> >Czy byla wieksza smiertelnosc dzieci w wypadkach
> > ?
>
> Nawet jeśli nie, to nie z powodu fotelików, a mniejszego ruchu.
dobra statystyka moze uwzglednic wiekszy ruch. Nie chce porownywac wartosci
bezwzglednych.
Powiedzmy, ze na euro przyjedzie 4 miliony ludzi a przestepczosc w tym
czasie wzrosnie o 1% to czy wzrosnie czy zmaleje ?
> > Jak przy 100km/h masz zdrzenie z drzewem to czy fotelik czy pasy to i
tak
> > najprawdopdoobniej trumna
>
>
> > Czy to nie jest tak, ze nadopiekuncze panstwo sobie zrobilo swiatla,
> > foteliki, pasy a jakos obnizki wypadkow i smiertelnosci nie widac.
>
> Bo są inne powody jej wzrostu.
wszystko rozbija sie o to, ze wprowadza sie rozwiazania, ktore zmuszaja
obywatela do konkretnego dzialania. Niestety nie widac pozytywnych skutkow.
Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach czy
jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
> Lotem przez okno???
wiesz, czasami zdarza sie dachowanie i takie latajace niezapiete zwloki moga
bez problemu zlamac kark osobie w ktora akurat uderza.
wieksza wyobraznia ci potrzebna. wypadek to nie tylko strzał w drzewo lub
czołówka. czasami dachujesz czasami dostajesz w bok a czasami w tyl....
pasy wprowadzaja pewne zagrozenia ale sa one kompensowane z nawiazka w
postaci mniejszych obrazen.
uwazam natomiast ze obowiazkowym wyposazeniem samochodu powinien byc noz do
pasow.
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 11:36, Icek pisze:
> wszystko rozbija sie o to, ze wprowadza sie rozwiazania, ktore zmuszaja
> obywatela do konkretnego dzialania. Niestety nie widac pozytywnych skutkow.
Widać....
> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach czy
> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
Jest.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 08:51, niebieski pisze:
>>>
>>> Kolejny idiotyzm. Co Policje obchodzi czy zapinam pasy?
>>> Wylece przez okno przy czolowce, problem mojej rodziny.
>>> Nadopiekunczosc panstwa dochodzi do absurdu.
>>
>> Nie tylko twojej rodziny, ale także współpasażerów, których zabijesz.
> Lotem przez okno???
Ano.
http://www.youtube.com/watch?vfclQ4zsEcEo
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 13:07, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 2010-05-21 08:51, niebieski pisze:
>> Lotem przez okno???
> Ano.
> http://www.youtube.com/watch?vfclQ4zsEcEo
Tamto jakaś uszkodzona wersja jest. Tu masz dwie inne:
http://www.youtube.com/watch?vAT5e44lty88
http://www.youtube.com/watch?vylqWRG4BYBM&NR1
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
Michał Gut wrote:
>> Lotem przez okno???
>
> wiesz, czasami zdarza sie dachowanie i takie latajace niezapiete zwloki
> moga bez problemu zlamac kark osobie w ktora akurat uderza.
> wieksza wyobraznia ci potrzebna. wypadek to nie tylko strzał w drzewo lub
> czołówka. czasami dachujesz czasami dostajesz w bok a czasami w tyl....
>
> pasy wprowadzaja pewne zagrozenia ale sa one kompensowane z nawiazka w
> postaci mniejszych obrazen.
> uwazam natomiast ze obowiazkowym wyposazeniem samochodu powinien byc noz
> do pasow.
O kurcze! już nigdy nie będę przechodził przez jezdnię! Moje zwłoki mogą
zabić kierowcę samochodu.
--
Niebieski
Re: punkty karne dla pasazera
> > wszystko rozbija sie o to, ze wprowadza sie rozwiazania, ktore zmuszaja
> > obywatela do konkretnego dzialania. Niestety nie widac pozytywnych
skutkow.
>
> Widać....
tak ?
> > Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach
czy
> > jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
>
> Jest.
jakis konkret? Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i nic
nie dajace.
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Dnia Wed, 19 May 2010 12:21:34 +0200, Pyrtek napisał(a):
> Publiczna kasa to kretyństwo. Wystarczy zlikwidować publiczną "służbę"
> zdrowia, a większość problemów zniknie.
To spójrz w stronę, przez wielu ukochanych - USA i ich system służby
zdrowia :))
Sądzisz że dlaczego prezio USA dostał w tamtym roku Nobla? :)))
By mieć "siłę przebicia" i podpisania ustawy o zmianie w służbie zdrowia.
A teraz weż i zerknij na tak krytykowanego Fidela C. i jego kraj z ich
służba zdrowia :))))
I gdzie tu kurwa jest według ciebie "lepiej"?
Re: punkty karne dla pasazera
Icek pisze:
>>> wszystko rozbija sie o to, ze wprowadza sie rozwiazania, ktore zmusza
ja
>>> obywatela do konkretnego dzialania. Niestety nie widac pozytywnych
> skutkow.
>> Widać....
>20
> tak ?
>20
>>> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatla
ch
> czy
>>> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
>> Jest.
>20
> jakis konkret? Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i
nic
> nie dajace.
>20
>20
> Icek
>20
Wprost przeciwnie. Nie chce mi się guglać. Po wprowadzeniu obowiązk
u
jazdy na swiatłach przez cały dzień i cały rok - wypadkowosć
nie
zmniejszyła się ani trochę.
Producenci paliwa/żarówek dali w łapę, to się przepis wprowadzi
ło.
Czy Wy doprawdy sądzicie, że jakiekolwiek "prawo" w tym kraju ma inną
genezę?
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek.
Re: punkty karne dla pasazera
Dnia Thu, 20 May 2010 11:28:15 +0200, Michał Gut napisał(a):
> mowimy o zdrowotnych - wiec co sie stanie z taka glupia osoba ktora sie nie
> ubezpieczy?
A potrafisz jełopie wskazać kto się nie ubezpieczy w przypadku
OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia (zdrowotnego, o którym piszesz)?
Jako pracownik, nie masz wpływu - składki potrąca pracodawca i chuja z tym
możesz zrobić.
Z kolei jako przedsiębiorca - jeżeli prowadzisz DG - musisz odprowadzić te
składki. Jeżeli nie zapłacisz ich teraz, na pewno w przyszłości -
odpowiednio powiększone :)
> Straci zycie lub trwale zdrowie a oznacza to strate nie dla niej
> samej tylko dla panstwa. Wlozylismy my podatnicy jako panstwo w
> wyksztalcenie tego idioty ciezkie pieniadze
Przecież ten "on" też się na to składał. Jeżeli nie on - to jego rodzice.
Coś ci się pozajączkowało facet :)
> obowiazkowe ubezpieczenia imo sa niezbedne do zapanowania nad glabami
Jesteś właśnie okazem kompletnego debila, który innych traktuje jak ...
niemowlaków którym trzeba wszystko podstawić pod nos i za których chciałbyś
podejmować decyzje. Traktujesz ludzi a sam jesteś popaprańcem który
potrzebuje opieki medycznej w trybie natychmiastowym.
Re: punkty karne dla pasazera
>>> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach
> czy
>>> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
>> Jest.
>
> jakis konkret? Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i nic
> nie dajace.
>
>
> Icek
>
Wprost przeciwnie. Nie chce mi się guglać. Po wprowadzeniu obowiązku
jazdy na światłach przez cały dzień i cały rok - wypadkowość nie
zmniejszyła się ani trochę.
Producenci paliwa/żarówek dali w łapę, to się przepis wprowadziło.
Czy Wy doprawdy sądzicie, że jakiekolwiek "prawo" w tym kraju ma inną
genezę?
no mi sie wlasnie tez tak wydawalo. Niby to niewielkie obciazenie, niby
tylko o pare procent wzrasta spozycie paliwa ale w skali kraju to sa
kolosalne wartosci
Icek
PS Jezeli jest inaczej to prosze link do konkretu ;)
Re: punkty karne dla pasazera
Dnia Wed, 19 May 2010 20:40:17 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> Przecież ubezpiecza się
>
> Ubezpieczenie nie pokryje strat społecznych w postaci zabitego
Masz rację. Bo to będzie czysty zysk. Płacił składki przez 10/20/40 lat - a
nie będą mu wypłacane świadczenia ... kasa zostaje w .. kasie :)))
Re: punkty karne dla pasazera
Pyrtek napisał(a):
> Wprost przeciwnie. Nie chce mi się guglać. Po wprowadzeniu obowiązku
> jazdy na światłach przez cały dzień i cały rok - wypadkowość nie
> zmniejszyła się ani trochę.
Niektórzy twierdzę, że się zwiększyła: http://bezswiatel2.ath.cx/
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 14:01, Icek pisze:
>>> wszystko rozbija sie o to, ze wprowadza sie rozwiazania, ktore zmuszaja
>>> obywatela do konkretnego dzialania. Niestety nie widac pozytywnych
> skutkow.
>> Widać....
> tak ?
Tak.
>>> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach
> czy
>>> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
>> Jest.
> jakis konkret?
A masz jakiś inny?
Bo ja od 10 lat jeżdżę na światłach i od dawna widzę, że to ułatwia.
> Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i nic
> nie dajace.
Więcej jest wyjeżdżone złą techniką jazdy oraz źle zarządzaną
komunikacją miejską a nie małym światełkiem.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
> >>> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na
swiatlach
> > czy
> >>> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
> >> Jest.
> > jakis konkret?
>
> A masz jakiś inny?
>
> Bo ja od 10 lat jeżdżę na światłach i od dawna widzę, że to ułatwia.
no to faktycznie zajebisty argument.
Ja nie. Ja zauwazam, ze po wlaczeniu swiatel auto konsumuje zdeczkow iecej
paliwa.
> > Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i nic
> > nie dajace.
>
> Więcej jest wyjeżdżone złą techniką jazdy oraz źle zarządzaną
> komunikacją miejską a nie małym światełkiem.
czyli swiatla swiecone calodobowo i calorocznie nie zwieksza zuzycia paliwa
??????
Z fizycznego punktu widzenia energia zuzyta przez zarowke musi byc
wyprodukowana zamieniajac energie chemiczna paliwa w energie elektryczna.
Oznacza to, ze wlaczenie dodatkowego oswietlenia o mocy stu kilkudziesieciu
watow powoduje zwiekszone zuzycie paliwa. I nie interesuje mnie Twoje
odczucie, ze u Ciebie tak nie jest.
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 15:04, Icek pisze:
>> Więcej jest wyjeżdżone złą techniką jazdy oraz źle zarządzaną
>> komunikacją miejską a nie małym światełkiem.
> czyli swiatla swiecone calodobowo i calorocznie nie zwieksza zuzycia paliwa
> ??????
Ile zwiększają? 3 kropelki?
> Z fizycznego punktu widzenia energia zuzyta przez zarowke musi byc
> wyprodukowana zamieniajac energie chemiczna paliwa w energie elektryczna.
> Oznacza to, ze wlaczenie dodatkowego oswietlenia o mocy stu kilkudziesieciu
> watow powoduje zwiekszone zuzycie paliwa. I nie interesuje mnie Twoje
> odczucie, ze u Ciebie tak nie jest.
Tylko wylicz ile tego zużycia masz. Wg mnie śladowe ilości.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
> >> Więcej jest wyjeżdżone złą techniką jazdy oraz źle zarządzaną
> >> komunikacją miejską a nie małym światełkiem.
> > czyli swiatla swiecone calodobowo i calorocznie nie zwieksza zuzycia
paliwa
> > ??????
>
> Ile zwiększają? 3 kropelki?
no chocby. Na skale zuzycia u mnie gdzie pracuje to zakladajac, ze to tylko
2% to wzrost kosztow paliwa byl na poziomie 100 zlotych miesiecznie. 1200
zlotych rocznie.
> > Z fizycznego punktu widzenia energia zuzyta przez zarowke musi byc
> > wyprodukowana zamieniajac energie chemiczna paliwa w energie
elektryczna.
> > Oznacza to, ze wlaczenie dodatkowego oswietlenia o mocy stu
kilkudziesieciu
> > watow powoduje zwiekszone zuzycie paliwa. I nie interesuje mnie Twoje
> > odczucie, ze u Ciebie tak nie jest.
>
> Tylko wylicz ile tego zużycia masz. Wg mnie śladowe ilości.
razy miliony samochodow i te sladowe ilosci nie sa sladowe
A kto za to placi ??
Tak jest ze wszystkim. Tu sladowe ilosci podatku dochodowego, tu sladowe
ilosci VAT, tu sladowe podwyzki za prad, wode, gaz, mieszkanie, oplate za
psa, za wydanie DO, PJ, RD, tablic, sladowe oplaty skarbowe i tak dalej. I
te wszystkie sladowe ilosci skladaja sie na spore koszty.
I myslisz, ze te "sladowe ilosci" nie maja wplywu na portfele ? Na
gospodarke ?
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Michał Gut pisze:
> matka urodzila dziecko.
> jako juz dorosly czlowiek stal sie zolnierzem.
> kraj wyslal go na wojne gdzie zabil czlowieka.
>
> jaki z tego wniosek?
> matka jest mordercą!
> .....
>
Nie jest, bo zabijanie na wojnie jest objęte kontratypem.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Icek pisze:
> Ja nie. Ja zauwazam, ze po wlaczeniu swiatel auto konsumuje zdeczkow iecej
> paliwa.
Masz pomiar zużycia paliwa z mililitrach?
>>> Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i nic
>>> nie dajace.
>> Więcej jest wyjeżdżone złą techniką jazdy oraz źle zarządzaną
>> komunikacją miejską a nie małym światełkiem.
>
> czyli swiatla swiecone calodobowo i calorocznie nie zwieksza zuzycia paliwa
> ??????
W granicach błędu statystycznego.
Co więcej dzięki lepszej widoczności pojazdu oświetlonego istnieje
mniejsze ryzyko gwałtowniejszych (bardziej energochłonnych) manewrów -
można jechać płynniej i dzięki temu oszczędniej.
> Z fizycznego punktu widzenia energia zuzyta przez zarowke musi byc
> wyprodukowana zamieniajac energie chemiczna paliwa w energie elektryczna.
> Oznacza to, ze wlaczenie dodatkowego oswietlenia o mocy stu kilkudziesieciu
> watow powoduje zwiekszone zuzycie paliwa. I nie interesuje mnie Twoje
> odczucie, ze u Ciebie tak nie jest.
Co miałeś z fizyki i matematyki?
Re: punkty karne dla pasazera
Icek pisze:
> no chocby. Na skale zuzycia u mnie gdzie pracuje to zakladajac, ze to tylko
> 2% to wzrost kosztow paliwa byl na poziomie 100 zlotych miesiecznie. 1200
> zlotych rocznie.
Zmniejsz prędkość o 1km/h - wyjdzie mniej-więcej na to samo.
A jakbyś jeszcze zaczął jeździć zgodnie z ograniczeniami prędkości...
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
> Icek pisze:
>20
>> no chocby. Na skale zuzycia u mnie gdzie pracuje to zakladajac, ze to
tylko
>> 2% to wzrost kosztow paliwa byl na poziomie 100 zlotych miesiecznie. 1
200
>> zlotych rocznie.
>20
> Zmniejsz prędkosć o 1km/h - wyjdzie mniej-więcej na to samo.
>20
> A jakbys jeszcze zaczął jeBCdzić zgodnie z ograniczeniami prę
dkosci...
A gdybys zmniejszył prędkosć do zera?
Popatrz - jakie zajebiste oszczędnosci!
Zaprzeczysz?
(P.S. - ja słabo pamiętam, ale czy Ty jestes niebanalnym wzrostem20
"Andrzejem od wieży" z Opola?)
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
>> Ja nie. Ja zauwazam, ze po wlaczeniu swiatel auto konsumuje zdeczkow iecej
>> paliwa.
>
> Masz pomiar zużycia paliwa z mililitrach?
Ziarnko do ziarnka i ...
I nie koniecznie trzeba to "widzieć". żarówki to małe silniki fotonowe
działającemu w przeciwnym kierunku niż kierunek jazdy. Poza tym energia
na świecenie też skądś musi pochodzić.
>
> Co miałeś z fizyki i matematyki?
Ja 4 :)ale nawet jakbym miał 3 to wiedziałbym że perpetum mobile nie
istnieje.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 15:17, Icek pisze:
> I myslisz, ze te "sladowe ilosci" nie maja wplywu na portfele ? Na
> gospodarke ?
A gospodarka jest ważniejsza od ludzi? Bezpieczeństwo na drodze warte
jest tej ceny i już.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
Pyrtek pisze:
> A gdybyś zmniejszył prędkość do zera?
To miałbyś zużycie paliwa dążące do nieskończoności.
> Popatrz - jakie zajebiste oszczędności!
> Zaprzeczysz?
Że jesteś nielogiczny? Nie.
> (P.S. - ja słabo pamiętam, ale czy Ty jesteś niebanalnym wzrostem
> "Andrzejem od wieży" z Opola?)
Hęęęęęęęęęę???
Re: punkty karne dla pasazera
Johnson pisze:
>>> Ja nie. Ja zauwazam, ze po wlaczeniu swiatel auto konsumuje zdeczkow
>>> iecej
>>> paliwa.
>>
>> Masz pomiar zużycia paliwa z mililitrach?
>
> Ziarnko do ziarnka i ...
> I nie koniecznie trzeba to "widzieć". żarówki to małe silniki fotonowe
> działającemu w przeciwnym kierunku niż kierunek jazdy.
Mam nadzieję, że tylko się zgrywasz na głupka ;)
> Poza tym energia
> na świecenie też skądś musi pochodzić.
Na hamowanie i przyśpieszanie też. A dzięki lepszej widoczności -
zmniejsza się konieczność takich zachowań.
>> Co miałeś z fizyki i matematyki?
>
> Ja 4 :)ale nawet jakbym miał 3 to wiedziałbym że perpetum mobile nie
> istnieje.
To jakieś słabe to 4, skoro zapominasz o uwzględnieniu wszystkich czynników.
Re: punkty karne dla pasazera
> Zresztą czystym dowodem na zwiększenie zużycia paliwa jest zwiększenie
> wpływów podatkowych z akcyzy na paliwa, które miało miejsce tuż po
> wprowadzaniu obowiązku jazdy na światłach. Są odpowiednie statystki na
> stronie MF.
1. gdzie te statystyki?
2. czy masz też statystyki podające średnie ceny paliw oraz liczbę
pojazdów jeżdżących po polskich drogach w analogicznym okresie? (i czy
przypadkiem akcyza nie wzrosła?)
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
>> I nie koniecznie trzeba to "widzieć". żarówki to małe silniki fotonowe
>> działającemu w przeciwnym kierunku niż kierunek jazdy.
>
> Mam nadzieję, że tylko się zgrywasz na głupka ;)
Nie. Po prostu widzę, że jak zwykle jestem lepiej poinformowany.
>
>> Poza tym energia
>> na świecenie też skądś musi pochodzić.
>
> Na hamowanie i przyśpieszanie też. A dzięki lepszej widoczności -
> zmniejsza się konieczność takich zachowań.
>
Nie. jak ktoś jest ślepy to mu żadne żarówki nie pomogą i nie powinien
jeździć samochodem.
Przecież uzasadnieniem miała być większa widoczność z daleka. A manewry
takie jak hamowanie czy przyspieszenia nie podejmuje się na widok
samochodu który jest daleko. No chyba że ty hamujesz jak widziesz coś w
odległości 500-1000 m, ale jeśli tak to powiem ci że zdążyłbyś również
zwolnić i to wcale nie gwałtownie gdybyś zobaczył ten samochód w
odległości 300 m.
W sytuacjach gdy takie manewry są potrzebne to każdy normalny kierowca
winien widzieć "wrogi" samochód bez żadnych świateł (bo rozumiem że
mówimy o obowiązkowej jeździe na światłach w dzień, przy normalnej
widoczności).
>>> Co miałeś z fizyki i matematyki?
>> Ja 4 :)ale nawet jakbym miał 3 to wiedziałbym że perpetum mobile nie
>> istnieje.
>
> To jakieś słabe to 4, skoro zapominasz o uwzględnieniu wszystkich czynników.
A świstak siedzi itd.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
>> Zresztą czystym dowodem na zwiększenie zużycia paliwa jest zwiększenie
>> wpływów podatkowych z akcyzy na paliwa, które miało miejsce tuż po
>> wprowadzaniu obowiązku jazdy na światłach. Są odpowiednie statystki na
>> stronie MF.
>
> 1. gdzie te statystyki?
Przecież wskazałem miejsce. czytać nie umiesz?
> 2. czy masz też statystyki podające średnie ceny paliw oraz liczbę
> pojazdów jeżdżących po polskich drogach w analogicznym okresie? (i czy
> przypadkiem akcyza nie wzrosła?)
To sprawdź inne czynniki.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>>> Zresztą czystym dowodem na zwiększenie zużycia paliwa jest zwiększenie
>>> wpływów podatkowych z akcyzy na paliwa, które miało miejsce tuż po
>>> wprowadzaniu obowiązku jazdy na światłach. Są odpowiednie statystki na
>>> stronie MF.
>>
>> 1. gdzie te statystyki?
>
> Przecież wskazałem miejsce. czytać nie umiesz?
Skoro się na nie powołujesz, to dokładnie wiesz gdzie są i możesz podać
bezpośredni adres.
Jeśli nie - zwyczajnie kłamiesz.
>> 2. czy masz też statystyki podające średnie ceny paliw oraz liczbę
>> pojazdów jeżdżących po polskich drogach w analogicznym okresie? (i czy
>> przypadkiem akcyza nie wzrosła?)
>
> To sprawdź inne czynniki.
Ty się powołuje na te dane, więc ty powinieneś je sprawdzić.
Re: punkty karne dla pasazera
Johnson pisze:
>>> I nie koniecznie trzeba to "widzieć". żarówki to małe silniki fotonowe
>>> działającemu w przeciwnym kierunku niż kierunek jazdy.
>>
>> Mam nadzieję, że tylko się zgrywasz na głupka ;)
>
> Nie. Po prostu widzę, że jak zwykle jestem lepiej poinformowany.
Raczej zdezinformowany.
>>> Poza tym energia
>>> na świecenie też skądś musi pochodzić.
>>
>> Na hamowanie i przyśpieszanie też. A dzięki lepszej widoczności -
>> zmniejsza się konieczność takich zachowań.
>>
>
> Nie. jak ktoś jest ślepy to mu żadne żarówki nie pomogą i nie powinien
> jeździć samochodem.
> Przecież uzasadnieniem miała być większa widoczność z daleka. A manewry
> takie jak hamowanie czy przyspieszenia nie podejmuje się na widok
> samochodu który jest daleko. No chyba że ty hamujesz jak widziesz coś w
[ciach]
Czy ty w ogóle masz prawo jazdy i samodzielnie kierujesz pojazdami?
Lepsza widoczność z daleka przydaje się np. do optymalizacji (i
zwiększenia bezpieczeństwa) wyprzedzania, zmniejszenia liczby zdarzeń
typu ktoś nie zauważył i wyjechał z podporządkowanej.
I ciągle zapominasz o oszczędności w postaci mniejszego zagrożenia czyli
statystycznie mniejszej liczby wypadków.
>>>> Co miałeś z fizyki i matematyki?
>>> Ja 4 :)ale nawet jakbym miał 3 to wiedziałbym że perpetum mobile nie
>>> istnieje.
>>
>> To jakieś słabe to 4, skoro zapominasz o uwzględnieniu wszystkich
>> czynników.
>
> A świstak siedzi itd.
>
Jak ty widzisz świstaki na drogach, to może nie pij tyle?
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Herald"
news:64tshk57u9c3$.3u7knhkwaw4p$.dlg@40tude.net...
> Przecież ten "on" też się na to składał. Jeżeli nie on - to jego rodzice.
Bzdury piszesz. Kasa ZUSu jest pusta. "Jego" rodzice ledwie płacą na
emerytury/renty swoich rodziców. Na "jego" odszkodowanie składają się
wszyscy.
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Michał Gut"
> bo kierowca jako pasazer musi miec wiedze o koniecznosci zapinania pasow
> pasazer cywilny ;P jako pasazer tez musi miec, natomiast od niego nie
> wymagali tej wiedzy na prawie jazdy.
no i ... nadejszła wiełkopomna chwiła
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Icek"
>> > Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach
> czy
>> > jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
>>
>> Jest.
>
> jakis konkret? Bo ja widze tylko miliony ton ropy wyswiecone w dzien i nic
> nie dajace.
Ja widzę w tym dyskryminację rowerzystów i pieszych
Re: punkty karne dla pasazera
On Fri, 21 May 2010, Andrzej Lawa wrote:
> Icek pisze:
>
>> no chocby. Na skale zuzycia u mnie gdzie pracuje to zakladajac, ze to tylko
>> 2% to wzrost kosztow paliwa byl na poziomie 100 zlotych miesiecznie. 1200
>> zlotych rocznie.
>
> Zmniejsz prędkość o 1km/h - wyjdzie mniej-więcej na to samo.
>
> A jakbyś jeszcze zaczął jeździć zgodnie z ograniczeniami prędkości...
...to świecenie w dzień by już zupełnie nikomu potrzebne nie było? ;)
pzdr, Gotfryd
Re: punkty karne dla pasazera
> > no chocby. Na skale zuzycia u mnie gdzie pracuje to zakladajac, ze to
tylko
> > 2% to wzrost kosztow paliwa byl na poziomie 100 zlotych miesiecznie.
1200
> > zlotych rocznie.
>
> Zmniejsz prędkość o 1km/h - wyjdzie mniej-więcej na to samo.
>
> A jakbyś jeszcze zaczął jeździć zgodnie z ograniczeniami prędkości...
to rpacodawca by wiecej stracil bo nie wykonalnym jakiegos zadania.
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
> Czy ty w ogóle masz prawo jazdy i samodzielnie kierujesz pojazdami?
>
> Lepsza widoczność z daleka przydaje się np. do optymalizacji (i
> zwiększenia bezpieczeństwa) wyprzedzania, zmniejszenia liczby zdarzeń
> typu ktoś nie zauważył i wyjechał z podporządkowanej.
taaaa, moze na trasie ale stojac w korku w miescie to juz chyba nie
> Jak ty widzisz świstaki na drogach, to może nie pij tyle?
ale chodzi o to, ze po wlaczeniu swiatel calodobowo nie spadla ilosc
wypadkow
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Icek"
dyskusyjnych:ht5jg9$cr9$1@node1.news.atman.pl...
> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach czy
> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
Co tu badać? Przecież widać gołym okiem, że auto z dużej odległości jest lepiej
widoczne.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
Re: punkty karne dla pasazera
qwerty napisal:
> Co tu badać? Przecież widać gołym okiem, że auto z dużej odległości jest lepiej
> widoczne.
Ale wskutek maskowania światłami obiekty nieoświetlone stały
się mniej 'widzialne'.
--
Pozdrawiam,
Jacek
Re: punkty karne dla pasazera
> > Co tu badać? Przecież widać gołym okiem, że auto z dużej odległości jest
lepiej
> > widoczne.
>
> Ale wskutek maskowania światłami obiekty nieoświetlone stały
> się mniej 'widzialne'.
wystarczylo wprowadzic przepis ze swiatlami "tylko poza terenem
zabudowanym".
W terenie zabudowanym wysokie szybkosci na pustej drodze w dzien to cos
niespotykanego.
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Icek napisal:
> wystarczylo wprowadzic przepis ze swiatlami "tylko poza terenem
> zabudowanym".
> W terenie zabudowanym wysokie szybkosci na pustej drodze w dzien to cos
> niespotykanego.
Nawet nie. Wystarczyło wprowadzić przepis, że oświetlenie powinno
włączać się automatycznie, gdy kontrast pomiędzy oświetleniem
z kierunku jazdy i oświetleniem z tyłu będzie przekraczał progową
wartość średnią. Technicznie łatwe do wykonania, a właśnie przy
dużych kontrastach (niskie słońce) masz największe kłopoty z dojrzeniem
samochodów jadących 'od słońca'.
--
Pozdrawiam,
Jacek
Re: punkty karne dla pasazera
Am 19.05.2010 12:24, Liwiusz wrote:
> To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi o to, czy
> człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę i rozum, czy
> jak krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby sobie krzywdy
> nie zgodziła.
>
> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
Nie tylko to.
W pociagach PKP widzialem informacje typu:
"Zakaz otwierania drzwi wagonu podczas biegu pociagu"
Skandal!
Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
Czy naprawde trzeba go trzymac na lince i pilnowac, aby sobie krzywdy
nie zrobil?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
> > wystarczylo wprowadzic przepis ze swiatlami "tylko poza terenem
> > zabudowanym".
> > W terenie zabudowanym wysokie szybkosci na pustej drodze w dzien to cos
> > niespotykanego.
>
> Nawet nie. Wystarczyło wprowadzić przepis, że oświetlenie powinno
> włączać się automatycznie, gdy kontrast pomiędzy oświetleniem
> z kierunku jazdy i oświetleniem z tyłu będzie przekraczał progową
> wartość średnią. Technicznie łatwe do wykonania, a właśnie przy
> dużych kontrastach (niskie słońce) masz największe kłopoty z dojrzeniem
> samochodów jadących 'od słońca'.
zaraz zaczeloby sie gadanie, ze znowu sie komplikuej przepisy aby ktos
zarobil
W mojej ocenie stojac w korku to te swiatla sa naprawde zbedne. Jednak na
trasie to co innego (odleglosci wieksze, szybkosci wyzsze).
Icek
Re: punkty karne dla pasazera
Am 21.05.2010 14:16, Herald wrote:
> Jesteś właśnie okazem kompletnego debila, który innych traktuje jak ...
> niemowlaków którym trzeba wszystko podstawić pod nos i za których chciałbyś
> podejmować decyzje. Traktujesz ludzi a sam jesteś popaprańcem który
> potrzebuje opieki medycznej w trybie natychmiastowym.
Skad sie biora takie buraki jak ty?
Niech zgadne, gdy zabraknie ci argumentow, najchetniej kogos bys uderzyl?
Co za dno...
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Am 19.05.2010 19:17, niusy.pl wrote:
>
> Użytkownik "Piotr [trzykoty]"
>
>>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>>
>> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>
> Przecież ubezpiecza się
Szczerze mowiac, to jednak wole aby publiczne pieniadze byly wydane np.
na zbudowanie nowej drogi czy szkoly, niz na leczenie, ktorego mozna
bylo uniknac.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Am 20.05.2010 11:38, Michał Gut wrote:
> matka urodzila dziecko.
> jako juz dorosly czlowiek stal sie zolnierzem.
> kraj wyslal go na wojne gdzie zabil czlowieka.
>
> jaki z tego wniosek?
> matka jest mordercą!
Nie matka, a panstwo - jak wiadomo, urodzila ona tylko dlatego, ze miala
obiecane 1000 zl becikowego.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Am 21.05.2010 15:34, Johnson wrote:
> Zresztą czystym dowodem na zwiększenie zużycia paliwa jest zwiększenie
> wpływów podatkowych z akcyzy na paliwa, które miało miejsce tuż po
> wprowadzaniu obowiązku jazdy na światłach. Są odpowiednie statystki na
> stronie MF.
A wzrost liczby samochodow tego wplywu nie mial, bo...?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "qwerty"
> dyskusyjnych:ht5jg9$cr9$1@node1.news.atman.pl...
>> Powinno sie badac czy jak wprowadzilismy obowiazkowa jazde na swiatlach
>> czy
>> jest z tego jakikolwiek pozytywny efekt
>
> Co tu badać? Przecież widać gołym okiem, że auto z dużej odległości jest
> lepiej widoczne.
W jaki sposób to miałoby wpłynąć na liczbę wypadków ?
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Jacek_P"
>> Co tu badać? Przecież widać gołym okiem, że auto z dużej odległości jest
>> lepiej
>> widoczne.
>
> Ale wskutek maskowania światłami obiekty nieoświetlone stały
> się mniej 'widzialne'.
Rowerzyści i piesi
Re: punkty karne dla pasazera
Icek pisze:
>> Lepsza widoczność z daleka przydaje się np. do optymalizacji (i
>> zwiększenia bezpieczeństwa) wyprzedzania, zmniejszenia liczby zdarzeń
>> typu ktoś nie zauważył i wyjechał z podporządkowanej.
>
> taaaa, moze na trasie ale stojac w korku w miescie to juz chyba nie
Jak masz postój, to gasisz światła i wyłączasz silnik.
>> Jak ty widzisz świstaki na drogach, to może nie pij tyle?
>
> ale chodzi o to, ze po wlaczeniu swiatel calodobowo nie spadla ilosc
> wypadkow
Bo wzrosła liczba samochodów.
Re: punkty karne dla pasazera
Gotfryd Smolik news pisze:
>> Zmniejsz prędkość o 1km/h - wyjdzie mniej-więcej na to samo.
>>
>> A jakbyś jeszcze zaczął jeździć zgodnie z ograniczeniami prędkości...
>
> ...to świecenie w dzień by już zupełnie nikomu potrzebne nie było? ;)
W mieście nie. Aczkolwiek niedługo w mieście to i silnik nie będzie
potrzebny, bo i tak się wszystko zakorkuje na amen ;)
Ale na trasie - jak najbardziej się przydaje.
I wbrew pozorom - sporo ruchu ma miejsce właśnie w takich warunkach.
Swoją szosą jakbym wrócił do zakorkowanego miasta, to bym nie wygłupiał
się z jeżdżeniem samochodem do roboty...
Re: punkty karne dla pasazera
Jacek_P pisze:
> Nawet nie. Wystarczyło wprowadzić przepis, że oświetlenie powinno
> włączać się automatycznie, gdy kontrast pomiędzy oświetleniem
> z kierunku jazdy i oświetleniem z tyłu będzie przekraczał progową
> wartość średnią. Technicznie łatwe do wykonania, a właśnie przy
> dużych kontrastach (niskie słońce) masz największe kłopoty z dojrzeniem
> samochodów jadących 'od słońca'.
>
Sfinansujesz badania i zainstalowanie stosownych urządzeń we wszystkich
pojazdach?
Nakaz bezwzględnego włączenia świateł podczas jazdy eliminuje problem z
uznaniowością - ile razy widziałem dawniej przy deszczu czy zapadającym
zmroku "cichociemnych", którzy uważali, że skoro oni jeszcze coś na
zewnątrz widzą, to i sami są dobrze widoczni. No i jeszcze ci, co
zapominali włączyć.
Re: punkty karne dla pasazera
Andrzej Lawa pisze:
> Nakaz bezwzglC499dnego wC582C485czenia C59BwiateC582 podczas
jazdy eliminuje problem z
> uznaniowoC59BciC485 - ile razy widziaC582em dawniej przy deszczu
czy zapadajC485cym
> zmroku "cichociemnych", ktC3łrzy uwaC5BCali, C5BCe skoro oni jes
zcze coC59B na
> zewnC485trz widzC485, to i sami sC485 dobrze widoczni. No i jeszc
ze ci, co
> zapominali wC582C485czyC487.
Pewnie, lepsza totalna urawniC582owka i zatrudnienie miliona urzC499d
nikC3łw,20
ktC3łrzy bC499dC485 wymyC59BlaC487 obowiC485zujC485ce wszy
stkich ministerialne20
rozporzC485dzenia. Bezrobocie siC499 zmniejszy, a wpC582ywy z podat
kC3łw i mandatC3łw20
wzrosnC485.
IdC5BA Ty siC499 chC582opie wypaC582uj...
--20
Tnx. Pzdr. Pyrtek
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"
>>>> Osobiście dla mnie zmuszanie do zapiania pasów to kretyństwo.
>>>
>>> A płacenie za lecznictwo, rehabilitację, zwolnienia lekarskie czy
>>> pogrzeby płatne z publicznej kasy to też kretyństwo?
>>
>> Przecież ubezpiecza się
>
> Szczerze mowiac, to jednak wole aby publiczne pieniadze byly wydane np. na
> zbudowanie nowej drogi czy szkoly, niz na leczenie, ktorego mozna bylo
> uniknac.
Skoro wydaje na ubezpieczenie się to nie na drogi i szkoły. Na drogi i
szkoły są zwykłe podatki. Pomijam, że trochę wątpliwa jest słuszność
finansowania szkół z podatków.
Re: punkty karne dla pasazera
Am 22.05.2010 17:27, niusy.pl wrote:
> Skoro wydaje na ubezpieczenie się to nie na drogi i szkoły. Na drogi i
> szkoły są zwykłe podatki.
Ostatnio cos slyszalem, ze trzeba bylo dofinansowac ZUS, i perspektywy
na lata kolejne sa jeszcze gorsze (spoleczenstwo sie starzeje, Polacy
nie mnoza sie jak kroliki itp.).
Z nieba spadlo, czy moze wlasnie zabraklo na ta droge czy szkole?
> Pomijam, że trochę wątpliwa jest słuszność
> finansowania szkół z podatków.
A ja czasem jestem zdania, ze powinno sie finansowac uczenie "myslenia
perspektywicznego", tak wiecej niz rok-dwa lata w przod.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-21 22:22, niusy.pl pisze:
> Ja widzę w tym dyskryminację rowerzystów i pieszych
Piesi i rowerzyści też dzięki temu mają większe szanse zauważyć jadące
auto. Światła bardzo się przydają zwłaszcza w mieście. Tam gdzie drogi
są zapchane stojącymi autami. Dzięki światłom łatwiej zauważyć jadący
pojazd wśród gąszczu stojących. I nie ma znaczenia czy patrzy kierowca
czy pieszy. Wszystkim jest lepiej.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-22 12:24, Jacek_P pisze:
> qwerty napisal:
>> Co tu badać? Przecież widać gołym okiem, że auto z dużej odległości jest lepiej
>> widoczne.
>
> Ale wskutek maskowania światłami obiekty nieoświetlone stały
> się mniej 'widzialne'.
W nocy. A w nocy i tak światła są. W dzień światła nie oślepiają i nie
powodują zwężania źrenic, więc nic nie maskują.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-22 12:34, Icek pisze:
> wystarczylo wprowadzic przepis ze swiatlami "tylko poza terenem
> zabudowanym".
Ale tam to właśnie są niepotrzebne i niespecjalnie coś dają. Potrzebne
są w obszarze zabudowanym właśnie.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-22 18:01, Tomasz Chmielewski pisze:
> Ostatnio cos slyszalem, ze trzeba bylo dofinansowac ZUS, i perspektywy
> na lata kolejne sa jeszcze gorsze (spoleczenstwo sie starzeje, Polacy
> nie mnoza sie jak kroliki itp.).
Trzeba przetrzymać obecnych emerytów i później będzie z górki. Głównie
dlatego, że teraz mamy emerytów z pokolenia wojennego, więc oni dożywają
starszego wieku. Potem długość życia zacznie drastycznie spadać.
Dzisiejsi trzydziestolatkowie nie dociągną do siedemdziesiątki, więc za
30 lat będzie spokój z emerytami.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
Użytkownik "Tomasz Chmielewski"
>> Skoro wydaje na ubezpieczenie się to nie na drogi i szkoły. Na drogi i
>> szkoły są zwykłe podatki.
>
> Ostatnio cos slyszalem, ze trzeba bylo dofinansowac ZUS, i perspektywy na
> lata kolejne sa jeszcze gorsze (spoleczenstwo sie starzeje, Polacy nie
> mnoza sie jak kroliki itp.).
> Z nieba spadlo, czy moze wlasnie zabraklo na ta droge czy szkole?
Na tym polegają podatki, że, w odróżnieniu od ubezpieczeń, można je
wydatkować na przeróżne cele.
>
>> Pomijam, że trochę wątpliwa jest słuszność
>> finansowania szkół z podatków.
>
> A ja czasem jestem zdania, ze powinno sie finansowac uczenie "myslenia
> perspektywicznego", tak wiecej niz rok-dwa lata w przod.
To finansuj.
Re: punkty karne dla pasazera
Am 22.05.2010 18:28, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 2010-05-22 18:01, Tomasz Chmielewski pisze:
>> Ostatnio cos slyszalem, ze trzeba bylo dofinansowac ZUS, i perspektywy
>> na lata kolejne sa jeszcze gorsze (spoleczenstwo sie starzeje, Polacy
>> nie mnoza sie jak kroliki itp.).
>
> Trzeba przetrzymać obecnych emerytów i później będzie z górki. Głównie
> dlatego, że teraz mamy emerytów z pokolenia wojennego, więc oni dożywają
> starszego wieku. Potem długość życia zacznie drastycznie spadać.
> Dzisiejsi trzydziestolatkowie nie dociągną do siedemdziesiątki, więc za
> 30 lat będzie spokój z emerytami.
Dlaczego dlugosc zycia ma nagle zaczac tak bardzo spadac? Z glodu zaczna
umierac?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Am 22.05.2010 21:43, niusy.pl wrote:
>
> Użytkownik "Tomasz Chmielewski"
>
>>> Skoro wydaje na ubezpieczenie się to nie na drogi i szkoły. Na drogi i
>>> szkoły są zwykłe podatki.
>>
>> Ostatnio cos slyszalem, ze trzeba bylo dofinansowac ZUS, i perspektywy
>> na lata kolejne sa jeszcze gorsze (spoleczenstwo sie starzeje, Polacy
>> nie mnoza sie jak kroliki itp.).
>> Z nieba spadlo, czy moze wlasnie zabraklo na ta droge czy szkole?
>
> Na tym polegają podatki, że, w odróżnieniu od ubezpieczeń, można je
> wydatkować na przeróżne cele.
Na przyklad na dofinansowywanie ubezpieczen spolecznych zamiast budowe
nowej drogi czy szkoly?
Lepszego przykladu do tej dyskusji znalezc nie mogles.
>>> Pomijam, że trochę wątpliwa jest słuszność
>>> finansowania szkół z podatków.
>>
>> A ja czasem jestem zdania, ze powinno sie finansowac uczenie "myslenia
>> perspektywicznego", tak wiecej niz rok-dwa lata w przod.
>
> To finansuj.
Naprawde, tobie by sie przydalo.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
W dniu 2010-05-22 23:49, Tomasz Chmielewski pisze:
>> Trzeba przetrzymać obecnych emerytów i później będzie z górki. Głównie
>> dlatego, że teraz mamy emerytów z pokolenia wojennego, więc oni dożywają
>> starszego wieku. Potem długość życia zacznie drastycznie spadać.
>> Dzisiejsi trzydziestolatkowie nie dociągną do siedemdziesiątki, więc za
>> 30 lat będzie spokój z emerytami.
> Dlaczego dlugosc zycia ma nagle zaczac tak bardzo spadac? Z glodu zaczna
> umierac?
Ze stylu życia oraz sposobu odżywiania się i oddychania. Obecne
pokolenie emerytów to pokolenie wojenne. Urodzeni przed wojną i w czasie
wojny. Więc w warunkach ciężkich, w których przeżyć mogli tylko
najsilniejsi. Więc zrobiła się selekcja naturalna na starcie. Do tego
dochodzi powojenne życie już w warunkach przyzwoitych i jednocześnie w
czystej przyrodzie i zdrowej wiejskiej żywności.
Teraz weź takiego trzydziestolatka-czterdziestolatka. Urodzony w czasach
rosnącego bogactwa oraz silnie rozwijającej się medycyny. Więc przeżył
nawet jak był lichy i chorowity jak ja. Nafaszerowany antybiotykami i
sterydami, chwilowo dostał pałera. Potem wkroczył w lata 90 i wiek XXI,
gdy w jedzeniu dostaje ciągłe dawki antybiotyków i sterydów, gdy
medycyna pierwszego rażenia oznacza ,,walimy antybiotyki i sterydy na
byle gówno''. Masz wirusowy katarek z podrażnieniem gardełka? Nie
szkodzi... Antybiotyk. O! Dziecko ma gardełko czerwone... Płakało w
przychodni i dlatego ma czerwone? No nic, na wszelki wypadek dajmy
antybiocik. Na wiruski nie działa? Nie szkodzi, nie szkodzi...
O! Powstają baktreryjki odporne na antybiociki? A kto by się tym
przejmował? Ja jestem już stara i nic nie warta lekarka, chcę mieć
spokój. O! Uczulonko na proszek... A damy maść ze sterydami na wszelki
wypadek... Wykańcza organizm? No ale za to jaka ładna skórka będzie...
Tak wygląda obecna medycyna. Do tego jak za PRL kupiłeś szynkę, to to
była szynka. Teraz masz sztuczne jedzenie, bo naturalne jest przez Unię
regulowane i tępione, a do tego droższe, więc popyt na tani szajs.
Poza tym, za PRL był 1 kanał w TV z Generałem i tyle. Za to były działki
i praca 8h. Więc się spędzało czas aktywnie, zdrowo i bez stresów (jak
ktoś nie był akurat zaangażowanym politycznie działaczem opozycji).
Efekt -- można spokojnie dożyć do 90. Niedawno zmarła Stefania
Grodzieńska lat 96 bodajże. I mój sąsiad lat 90. i wielu podobnych. Jak
również znajomi czterdziestokilkulatkowie. Bo teraz w powietrzu,
jedzeniu jest masa syfu. Bo styl życia to wieczny stres i wieczna
gonitwa za kasą. Ludzie zatracili umiejętność zdrowego życia. A nawet
jak ktoś tę umiejętność ma, to i tak dostęp do zdrowej żywności i
powietrza ma utrudniony.
Człowiek jest skonstruowany do pozycji pionowej, w ruchu. Mój ojciec
projektował maszyny górnicze za czasów PRL. Pomiędzy deskami
kreślarskimi, pomiędzy działami kilkupiętrowego budynku... Cały czas na
nogach. Po pracy wracał o 14 pokopać w ogródku. A do pracy jechał
autobusem. W XXI wieku został dyrektorem takich jak on kiedyś. Tylko, że
oni teraz siedzą przed autokadem, w pozycji zabójczej dla organizmu.
Projekty przesyłają mejlem. Do pracy dojeżdżają autem, a rozrywka w domu
to internet albo gierki. I cały czas w stresie kapitalistycznym, w
wyścigu szczurów.
Ktoś słyszał o depresjach i o psychoterapiach za PRL? A teraz co drugi
obywatel ma problemy ze zdrowiem psychicznym.
Nie ma szans, żeby średnia życia nie spadła za jakieś 30 lat.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Re: punkty karne dla pasazera
Pyrtek pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Nakaz bezwzględnego włączenia świateł podczas jazdy eliminuje problem z
>> uznaniowością - ile razy widziałem dawniej przy deszczu czy zapadającym
>> zmroku "cichociemnych", którzy uważali, że skoro oni jeszcze coś na
>> zewnątrz widzą, to i sami są dobrze widoczni. No i jeszcze ci, co
>> zapominali włączyć.
>
> Pewnie, lepsza totalna urawniłowka i zatrudnienie miliona urzędników,
> którzy będą wymyślać obowiązujące wszystkich ministerialne
Bredzisz. Właśnie chodzi o uproszczenie przepisów i zmniejszenie
urzędniczej uznaniowości.
> rozporządzenia. Bezrobocie się zmniejszy, a wpływy z podatków i mandatów
> wzrosną.
> Idź Ty się chłopie wypałuj...
Ciebie twój tatuś chyba wypałował, bo sprawiasz wrażenie kompletnie
popierdolonego.
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Am 19.05.2010 12:24, Liwiusz wrote:
>
>> To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi o to, czy
>> człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę i rozum, czy
>> jak krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby sobie krzywdy
>> nie zgodziła.
>>
>> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
>
> Nie tylko to.
>
> W pociagach PKP widzialem informacje typu:
>
> "Zakaz otwierania drzwi wagonu podczas biegu pociagu"
>
>
> Skandal!
>
> Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
>
> Czy naprawde trzeba go trzymac na lince i pilnowac, aby sobie krzywdy
> nie zrobil?
Słuchaj, jak ktoś Cię zaprasza do swojego samochodu, autobusu albo
pociągu, to może wymagać, abyś nie otwierał drzwi w czasie jazdy, czy
nie rzygał po kątach, nawet jeśli potem wszystko posprzątasz, choćby
dlatego, aby inni współpasażerowie bezpiecznie i w spokoju dojechali do
swojego miejsca.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 11:57, Liwiusz wrote:
>>> To nie chodzi o to, czy pasy pomagają przeżyć, czy nie. Chodzi o to, czy
>>> człowieka traktuje się jak człowieka, mającego wolną wolę i rozum, czy
>>> jak krowę - którą trzeba trzymać na lince i pilnować, aby sobie krzywdy
>>> nie zgodziła.
>>>
>>> Być może traktowanie Ciebie jak krowy jest Ci na rękę, mnie to oburza.
>>
>> Nie tylko to.
>>
>> W pociagach PKP widzialem informacje typu:
>>
>> "Zakaz otwierania drzwi wagonu podczas biegu pociagu"
>>
>>
>> Skandal!
>>
>> Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
>>
>> Czy naprawde trzeba go trzymac na lince i pilnowac, aby sobie krzywdy
>> nie zrobil?
>
>
> Słuchaj, jak ktoś Cię zaprasza do swojego samochodu, autobusu albo
> pociągu, to może wymagać, abyś nie otwierał drzwi w czasie jazdy, czy
> nie rzygał po kątach, nawet jeśli potem wszystko posprzątasz, choćby
> dlatego, aby inni współpasażerowie bezpiecznie i w spokoju dojechali do
> swojego miejsca.
Juz ktos tu wlepil pare filmikow, jak "bezpieczna" potrafi byc jazda bez
pasow dla _innych_ pasazerow, podczas gwaltownego zderzenia.
Analogicznie, kup sobie kilka kilometrow kwadratowych pola, ogrodz
plotem pod wysokim napieciem, wyasfaltuj, postaw kilka sygnalizacji
swietlnych - jezdzij bez pasow, na czerwonym, gdy nikogo nie ma w
poblizu itp.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Juz ktos tu wlepil pare filmikow, jak "bezpieczna" potrafi byc jazda bez
> pasow dla _innych_ pasazerow, podczas gwaltownego zderzenia.
Niech zatem pasażerowie się dogadują i zapinają, bądź nie, pasy.
> Analogicznie, kup sobie kilka kilometrow kwadratowych pola, ogrodz
> plotem pod wysokim napieciem, wyasfaltuj, postaw kilka sygnalizacji
> swietlnych - jezdzij bez pasow, na czerwonym, gdy nikogo nie ma w
> poblizu itp.
Okropnie strachliwy jesteś ;)
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 13:52, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>
>> Juz ktos tu wlepil pare filmikow, jak "bezpieczna" potrafi byc jazda
>> bez pasow dla _innych_ pasazerow, podczas gwaltownego zderzenia.
>
> Niech zatem pasażerowie się dogadują i zapinają, bądź nie, pasy.
To jak po korytazu w pociagu nikt nie chodzi (albo jak sie dogadam z
kumplami, z ktorymi jade), nie widze powodu, zebym nie mogl otwierac
sobie drzwi - kto nie lubi rozkoszowac sie wolnoscia i wiatrem we wlosach?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Am 24.05.2010 13:52, Liwiusz wrote:
>> Tomasz Chmielewski pisze:
>>
>>
>>> Juz ktos tu wlepil pare filmikow, jak "bezpieczna" potrafi byc jazda
>>> bez pasow dla _innych_ pasazerow, podczas gwaltownego zderzenia.
>>
>> Niech zatem pasażerowie się dogadują i zapinają, bądź nie, pasy.
>
> To jak po korytazu w pociagu nikt nie chodzi (albo jak sie dogadam z
> kumplami, z ktorymi jade), nie widze powodu, zebym nie mogl otwierac
> sobie drzwi - kto nie lubi rozkoszowac sie wolnoscia i wiatrem we wlosach?
Zapomniałeś o właścicielu pociągu i jego prawie do decydowania.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 14:04, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>> Am 24.05.2010 13:52, Liwiusz wrote:
>>> Tomasz Chmielewski pisze:
>>>
>>>
>>>> Juz ktos tu wlepil pare filmikow, jak "bezpieczna" potrafi byc jazda
>>>> bez pasow dla _innych_ pasazerow, podczas gwaltownego zderzenia.
>>>
>>> Niech zatem pasażerowie się dogadują i zapinają, bądź nie, pasy.
>>
>> To jak po korytazu w pociagu nikt nie chodzi (albo jak sie dogadam z
>> kumplami, z ktorymi jade), nie widze powodu, zebym nie mogl otwierac
>> sobie drzwi - kto nie lubi rozkoszowac sie wolnoscia i wiatrem we
>> wlosach?
>
> Zapomniałeś o właścicielu pociągu i jego prawie do decydowania.
No ale co on sobie mysli?
Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
Czy naprawde trzeba pasazera pociagu trzymac na lince i pilnowac, aby
sobie krzywdy nie zrobil?
PKP jest wlasnoscia panstwa, od wielu lat przynosi straty, wiec
czesciowo jest finansowane z moich podatkow.
A wybicie ilus tysiecy metalowych plakietek o zakazie otwierania drzwi
podczas biegu pociagu darmowe nie bylo. I cala biurokracja do pilnowania
tego.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
>
> Czy naprawde trzeba pasazera pociagu trzymac na lince i pilnowac, aby
> sobie krzywdy nie zrobil?
Nie ma to większego znaczenia. Podejrzewam, że nie trzeba pasażera
pilnować. Zwykle pasażerowie nie otwierają drzwi podczas jazdy w swoim
własnym egoistycznym interesie, a jak już otworzą, to od tego jest
konduktor, aby zaprowadzić porządek. Obecność lub brak tabliczki nic tu
nie zmienia. Prawo pisane nie jest od tego, aby regulować wszystkie
zachowania ludzi.
> PKP jest wlasnoscia panstwa, od wielu lat przynosi straty, wiec
> czesciowo jest finansowane z moich podatkow.
> A wybicie ilus tysiecy metalowych plakietek o zakazie otwierania drzwi
> podczas biegu pociagu darmowe nie bylo. I cala biurokracja do pilnowania
> tego.
Jak sobie państwo-właściciel nie radzi, to niech to sprzeda, albo zaora.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 14:19, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>
>
>> Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
>>
>> Czy naprawde trzeba pasazera pociagu trzymac na lince i pilnowac, aby
>> sobie krzywdy nie zrobil?
>
> Nie ma to większego znaczenia. Podejrzewam, że nie trzeba pasażera
> pilnować. Zwykle pasażerowie nie otwierają drzwi podczas jazdy w swoim
> własnym egoistycznym interesie, a jak już otworzą, to od tego jest
> konduktor, aby zaprowadzić porządek. Obecność lub brak tabliczki nic tu
> nie zmienia. Prawo pisane nie jest od tego, aby regulować wszystkie
> zachowania ludzi.
No to nie rozumiem twojego oburzenia, ze panstwo nakazuje zapinanie pasow.
Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
w wypadkach samochodowych. Kropka.
Oczekujesz, ze zadaniem panstwa jest hodowla samobojcow?
Oburza cie, ze w przedszkolu i szkole podstawowej ucza, ze nalezy myc
rece po wyjsciu z toalety, w trosce o wlasne (i cudze!) zdrowie?
Chyba ze sadzisz, ze taniej bedzie wprowadzic w szkolach zajecia typu
"wypadki samochodowe" - moze bedzie taniej zatrudnic pare tysiecy
dodatkowych nauczycieli, niz zapis w przepisach: "pasy sie zapina"?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Am 24.05.2010 14:19, Liwiusz wrote:
>> Tomasz Chmielewski pisze:
>>
>>
>>
>>> Jak mozna tak traktowac czlowieka, majacego wolna wole i rozum?
>>>
>>> Czy naprawde trzeba pasazera pociagu trzymac na lince i pilnowac, aby
>>> sobie krzywdy nie zrobil?
>>
>> Nie ma to większego znaczenia. Podejrzewam, że nie trzeba pasażera
>> pilnować. Zwykle pasażerowie nie otwierają drzwi podczas jazdy w swoim
>> własnym egoistycznym interesie, a jak już otworzą, to od tego jest
>> konduktor, aby zaprowadzić porządek. Obecność lub brak tabliczki nic tu
>> nie zmienia. Prawo pisane nie jest od tego, aby regulować wszystkie
>> zachowania ludzi.
>
> No to nie rozumiem twojego oburzenia, ze panstwo nakazuje zapinanie pasow.
>
> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
> w wypadkach samochodowych. Kropka.
>
> Oczekujesz, ze zadaniem panstwa jest hodowla samobojcow?
Rolą państwa nie jest hodowla nikogo. Człowiek sam ma podjąć decyzję,
czy chce skoczyć do przepaści, nie zapiąć pasy, czy przeżyć całe życie
na poduszkach. Kropka.
> Oburza cie, ze w przedszkolu i szkole podstawowej ucza, ze nalezy myc
> rece po wyjsciu z toalety, w trosce o wlasne (i cudze!) zdrowie?
Oburza mnie, że nie można wybrać szkoły, gdzie uczą czegoś innego niż
na co zezwoli Minister.
> Chyba ze sadzisz, ze taniej bedzie wprowadzic w szkolach zajecia typu
> "wypadki samochodowe" - moze bedzie taniej zatrudnic pare tysiecy
> dodatkowych nauczycieli, niz zapis w przepisach: "pasy sie zapina"?
Śmierć w wypadku to problem jednostki i jej rodziny. Śmierć w 10 000
wypadków to problem 10 000 jednostek i ich rodzin. Nie widzę celu ani
potrzeby, aby państwo zajmowało się tego typu edukacją, chyba że
faktycznie dojdziemy do wniosku, że państwo jest właścicielem swoich
niewolników, o których musi dbać, bo na niego pracują.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 15:10, Liwiusz wrote:
(...)
>> Oburza cie, ze w przedszkolu i szkole podstawowej ucza, ze nalezy myc
>> rece po wyjsciu z toalety, w trosce o wlasne (i cudze!) zdrowie?
>
> Oburza mnie, że nie można wybrać szkoły, gdzie uczą czegoś innego niż na
> co zezwoli Minister.
Np. szkoly, w ktorej ucza, ze za zabijanie niewiernych idzie sie do
nieba i w nagrode dostaje dziewice z wielkimi oczami?
Czy szkoly, w ktorej jedyna lekcja z pogranicza nauki bylby "kreacjonizm"?
Tez bym nie chcial, aby ktokolwiek na terytorium Polski chodzil do
takiej szkoly.
>> Chyba ze sadzisz, ze taniej bedzie wprowadzic w szkolach zajecia typu
>> "wypadki samochodowe" - moze bedzie taniej zatrudnic pare tysiecy
>> dodatkowych nauczycieli, niz zapis w przepisach: "pasy sie zapina"?
>
>
> Śmierć w wypadku to problem jednostki i jej rodziny. Śmierć w 10 000
> wypadków to problem 10 000 jednostek i ich rodzin. Nie widzę celu ani
> potrzeby, aby państwo zajmowało się tego typu edukacją, chyba że
> faktycznie dojdziemy do wniosku, że państwo jest właścicielem swoich
> niewolników, o których musi dbać, bo na niego pracują.
No to faktycznie.
Rozwiazac wojsko, policje, szkolnictwo, opieke medyczna i spoleczna. I
ogolnie wszystkie urzedy. Bank centralny. Sady i takie tam.
Nie bedzie lozenia na darmozjadow, zapanuje standard zlota i wszyscy
beda szczesliwi.
A potem? Niech decyduja lokalni watazkowie.
A ze sie pozabijaja? Smierc w 10 000 000 wypadkow / napadow w kilka lat
to bedzie jedynie problem 10 000 000 jednostek i ich rodzin.
PS. "troche" zdewaluowalo ci sie pojecie "niewolnik", proponuje siegnac
do jakiegos podrecznika historii.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Np. szkoly, w ktorej ucza, ze za zabijanie niewiernych idzie sie do
> nieba i w nagrode dostaje dziewice z wielkimi oczami?
To zależy czy ustalimy, że nawoływanie do morderstwa jest karalne,
czy nie.
> Czy szkoly, w ktorej jedyna lekcja z pogranicza nauki bylby "kreacjonizm"?
Tutaj swobodnie oddałbym wybór rodzicom. I tak teorię ewolucji dziś
mało kto rozumie, a jak coś wie, to wydaje mu się, że oznacza to że
człowiek pochodzi od małpy, co jest oczywiście nieprawdą.
> Tez bym nie chcial, aby ktokolwiek na terytorium Polski chodzil do
> takiej szkoly.
Też? A kto jest tym drugim?
>> Śmierć w wypadku to problem jednostki i jej rodziny. Śmierć w 10 000
>> wypadków to problem 10 000 jednostek i ich rodzin. Nie widzę celu ani
>> potrzeby, aby państwo zajmowało się tego typu edukacją, chyba że
>> faktycznie dojdziemy do wniosku, że państwo jest właścicielem swoich
>> niewolników, o których musi dbać, bo na niego pracują.
>
> No to faktycznie.
> Rozwiazac wojsko, policje, szkolnictwo, opieke medyczna i spoleczna. I
> ogolnie wszystkie urzedy. Bank centralny. Sady i takie tam.
> Nie bedzie lozenia na darmozjadow, zapanuje standard zlota i wszyscy
> beda szczesliwi.
>
> A potem? Niech decyduja lokalni watazkowie.
A coś na temat?
> A ze sie pozabijaja? Smierc w 10 000 000 wypadkow / napadow w kilka lat
> to bedzie jedynie problem 10 000 000 jednostek i ich rodzin.
Się pozabijają? Rozpatrzmy to na przykładzie kibiców: jeśli chcą
umawiać się na ustawki i bić się, powinni móc. Oczywiście nie można
tolerować ataków kibiców na osoby postronne.
> PS. "troche" zdewaluowalo ci sie pojecie "niewolnik", proponuje siegnac
> do jakiegos podrecznika historii.
To stwórz nowe słowo.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski napisał(a):
> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
> w wypadkach samochodowych. Kropka.
Tak?
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 15:35, januszek wrote:
> Tomasz Chmielewski napisał(a):
>
>> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
>> w wypadkach samochodowych. Kropka.
>
> Tak?
Tak.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Am 24.05.2010 15:35, januszek wrote:
>> Tomasz Chmielewski napisał(a):
>>
>>> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
>>> w wypadkach samochodowych. Kropka.
>>
>> Tak?
>
> Tak.
Jest naukowo dowiedzione, że całkowite wyłączenie ruchu samochodowego
powoduje spadek wypadków do zera.
TYLKO CO Z TEGO?
Każda czynność wiąże się z ryzykiem.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
>
> Czy szkoly, w ktorej jedyna lekcja z pogranicza nauki bylby "kreacjonizm"?
>
Przecież to prawda prawdziwa. Tylko niektórzy pochodzą od małp.
Każdy sobie może wierzyć w co chce.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 15:24, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>> Np. szkoly, w ktorej ucza, ze za zabijanie niewiernych idzie sie do
>> nieba i w nagrode dostaje dziewice z wielkimi oczami?
>
> To zależy czy ustalimy, że nawoływanie do morderstwa jest karalne, czy nie.
Kto tu mowi o nawolywaniu do morderstwa?
Slowo boze tak mowi, a bog jest ponad prawem ludzkim.
A zreszta - skoro minister do takiej szkoly wstepu nie ma, to kto by
mial to sprawdzac?
>> Czy szkoly, w ktorej jedyna lekcja z pogranicza nauki bylby
>> "kreacjonizm"?
>
> Tutaj swobodnie oddałbym wybór rodzicom. I tak teorię ewolucji dziś mało
> kto rozumie, a jak coś wie, to wydaje mu się, że oznacza to że człowiek
> pochodzi od małpy, co jest oczywiście nieprawdą.
Jak rodzic nie chce wyslac dziecka do szkoly, to tez bys na to pozwolil?
>> Tez bym nie chcial, aby ktokolwiek na terytorium Polski chodzil do
>> takiej szkoly.
>
> Też? A kto jest tym drugim?
Podejzewam, ze wiekszosc ludzi.
Ale stosownych badan nie robilem, to fakt.
>>> Śmierć w wypadku to problem jednostki i jej rodziny. Śmierć w 10 000
>>> wypadków to problem 10 000 jednostek i ich rodzin. Nie widzę celu ani
>>> potrzeby, aby państwo zajmowało się tego typu edukacją, chyba że
>>> faktycznie dojdziemy do wniosku, że państwo jest właścicielem swoich
>>> niewolników, o których musi dbać, bo na niego pracują.
>>
>> No to faktycznie.
>> Rozwiazac wojsko, policje, szkolnictwo, opieke medyczna i spoleczna. I
>> ogolnie wszystkie urzedy. Bank centralny. Sady i takie tam.
>> Nie bedzie lozenia na darmozjadow, zapanuje standard zlota i wszyscy
>> beda szczesliwi.
>>
>> A potem? Niech decyduja lokalni watazkowie.
>
> A coś na temat?
Tak chwilowo doszedlem do wniosku, ze panstwo kiedys nie dbalo o te
rzeczy, i ludzie jakos zyli. Ba, mozna powiedziec, ze panstwa de facto
nie bylo, i ludzie zyli.
Wiec po co to zmieniono, wprowadzajac "niewolniczy" system, ktory
istnieje teraz w Polsce?
>> A ze sie pozabijaja? Smierc w 10 000 000 wypadkow / napadow w kilka
>> lat to bedzie jedynie problem 10 000 000 jednostek i ich rodzin.
>
> Się pozabijają? Rozpatrzmy to na przykładzie kibiców: jeśli chcą umawiać
> się na ustawki i bić się, powinni móc. Oczywiście nie można tolerować
> ataków kibiców na osoby postronne.
>
>
>> PS. "troche" zdewaluowalo ci sie pojecie "niewolnik", proponuje
>> siegnac do jakiegos podrecznika historii.
>
> To stwórz nowe słowo.
"Obywatel" moze byc?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Jak rodzic nie chce wyslac dziecka do szkoly, to tez bys na to pozwolil?
Ja bym pozwolił. Szkoła mocno ogłupia. Co widać dookoła.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Kto tu mowi o nawolywaniu do morderstwa?
> Slowo boze tak mowi, a bog jest ponad prawem ludzkim.
> A zreszta - skoro minister do takiej szkoly wstepu nie ma, to kto by
> mial to sprawdzac?
A kto pilnuje przestrzegania prawa w Polsce?
> Podejzewam, ze wiekszosc ludzi.
A, jeśli większość, to z góry można założyć, że nic mądrego z tego
nie wynika.
> Tak chwilowo doszedlem do wniosku, ze panstwo kiedys nie dbalo o te
> rzeczy, i ludzie jakos zyli. Ba, mozna powiedziec, ze panstwa de facto
> nie bylo, i ludzie zyli.
Niesamowite, prawda?
> Wiec po co to zmieniono, wprowadzajac "niewolniczy" system, ktory
> istnieje teraz w Polsce?
Bo istnieje technika (wywiad skarbowy i telewizja) umożliwiająca
rabowanie 80% wytworzonego przez obywateli dochodu w ten sposób aby sami
obywatele nie byli tego świadomi, a nawet popierali takie działania w
swoich publicznych wypowiedziach.
> "Obywatel" moze byc?
Nawet w królestwie?
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 15:58, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>
>> Kto tu mowi o nawolywaniu do morderstwa?
>> Slowo boze tak mowi, a bog jest ponad prawem ludzkim.
>> A zreszta - skoro minister do takiej szkoly wstepu nie ma, to kto by
>> mial to sprawdzac?
>
> A kto pilnuje przestrzegania prawa w Polsce?
A z tym roznie bywa.
Teoria i praktyka czesto sie znacznie rozni.
>> Podejzewam, ze wiekszosc ludzi.
>
> A, jeśli większość, to z góry można założyć, że nic mądrego z tego nie
> wynika.
>
>
>> Tak chwilowo doszedlem do wniosku, ze panstwo kiedys nie dbalo o te
>> rzeczy, i ludzie jakos zyli. Ba, mozna powiedziec, ze panstwa de facto
>> nie bylo, i ludzie zyli.
>
> Niesamowite, prawda?
Domy z gliny, brak kanalizacji - tak, w jakims sensie jest to niesamowite.
(...)
>> "Obywatel" moze byc?
>
> Nawet w królestwie?
Krolestwie Norwegii, czy o jakie ci chodzi?
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 15:46, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>> Am 24.05.2010 15:35, januszek wrote:
>>> Tomasz Chmielewski napisał(a):
>>>
>>>> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej
>>>> gina
>>>> w wypadkach samochodowych. Kropka.
>>>
>>> Tak?
>>
>> Tak.
>
>
> Jest naukowo dowiedzione, że całkowite wyłączenie ruchu samochodowego
> powoduje spadek wypadków do zera.
>
> TYLKO CO Z TEGO?
>
> Każda czynność wiąże się z ryzykiem.
Pewne rzeczy sie optymalizuje (w przypadku ryzyka, nazywa sie to
minimalizacja ryzyka).
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
>>> Tak chwilowo doszedlem do wniosku, ze panstwo kiedys nie dbalo o te
>>> rzeczy, i ludzie jakos zyli. Ba, mozna powiedziec, ze panstwa de facto
>>> nie bylo, i ludzie zyli.
>>
>> Niesamowite, prawda?
>
> Domy z gliny, brak kanalizacji - tak, w jakims sensie jest to niesamowite.
No tak, bo domy murowane są tylko dlatego, że tak każą przepisy.
Zapomniałem o przewodniej roli partii w odszambianiu miast i wsi.
>
> (...)
>
>>> "Obywatel" moze byc?
>>
>> Nawet w królestwie?
>
> Krolestwie Norwegii, czy o jakie ci chodzi?
W jakimkolwiek.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
>> Jest naukowo dowiedzione, że całkowite wyłączenie ruchu samochodowego
>> powoduje spadek wypadków do zera.
>>
>> TYLKO CO Z TEGO?
>>
>> Każda czynność wiąże się z ryzykiem.
>
> Pewne rzeczy sie optymalizuje (w przypadku ryzyka, nazywa sie to
> minimalizacja ryzyka).
Rozumiem. Dyskutujemy tylko na ile ma to optymalizować państwo, a na
ile dany obywatel (tudzież poddany). Nie od dziś wiadomo, że decyzje
jednostek zazwyczaj są bardziej optymalne niż centralne decyzje państwa.
Również z tego powodu, że są bardziej różnorodne.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 19:06, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>
>>>> Tak chwilowo doszedlem do wniosku, ze panstwo kiedys nie dbalo o te
>>>> rzeczy, i ludzie jakos zyli. Ba, mozna powiedziec, ze panstwa de facto
>>>> nie bylo, i ludzie zyli.
>>>
>>> Niesamowite, prawda?
>>
>> Domy z gliny, brak kanalizacji - tak, w jakims sensie jest to
>> niesamowite.
>
> No tak, bo domy murowane są tylko dlatego, że tak każą przepisy.
> Zapomniałem o przewodniej roli partii w odszambianiu miast i wsi.
Zbudujesz na spolke z sasiadem rurociag do odprowadzania nieczystosci do
najblizszej rzeki? Przy okazji dobrze by bylo, gdybys po drodze zbudowal
oczyszczalnie.
>>>> "Obywatel" moze byc?
>>>
>>> Nawet w królestwie?
>>
>> Krolestwie Norwegii, czy o jakie ci chodzi?
>
>
> W jakimkolwiek.
No to "obywatel" tez moze byc.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 19:07, Liwiusz wrote:
> Tomasz Chmielewski pisze:
>
>
>>> Jest naukowo dowiedzione, że całkowite wyłączenie ruchu samochodowego
>>> powoduje spadek wypadków do zera.
>>>
>>> TYLKO CO Z TEGO?
>>>
>>> Każda czynność wiąże się z ryzykiem.
>>
>> Pewne rzeczy sie optymalizuje (w przypadku ryzyka, nazywa sie to
>> minimalizacja ryzyka).
>
> Rozumiem. Dyskutujemy tylko na ile ma to optymalizować państwo, a na ile
> dany obywatel (tudzież poddany). Nie od dziś wiadomo, że decyzje
> jednostek zazwyczaj są bardziej optymalne niż centralne decyzje państwa.
> Również z tego powodu, że są bardziej różnorodne.
Otoz to, kluczowe jest slowo "zazwyczaj".
Np. optymalnie dla jednostki bedzie, gdy nie bedzie placila absolutnie
zadnych podatkow i bedzie pracowala na czarno (i jeszcze jakis lewy
zasilek dla bezrobotnych sie wezmie)?
Przeciez wiecej w kieszeni zostanie.
Wniosek: wszyscy powinni pracowac na czarno i nie placic podatkow?
Raczej nie.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Zbudujesz na spolke z sasiadem rurociag do odprowadzania nieczystosci do
> najblizszej rzeki? Przy okazji dobrze by bylo, gdybys po drodze zbudowal
> oczyszczalnie.
Dziękuję za uwagi, zapamiętam jak się będę z sąsiadem budwał.
>>> Krolestwie Norwegii, czy o jakie ci chodzi?
>>
>>
>> W jakimkolwiek.
>
> No to "obywatel" tez moze byc.
Bardziej by pasował poddany. Ale i tak nie pasuje do niewolnika.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski pisze:
> Np. optymalnie dla jednostki bedzie, gdy nie bedzie placila absolutnie
> zadnych podatkow i bedzie pracowala na czarno (i jeszcze jakis lewy
> zasilek dla bezrobotnych sie wezmie)?
Dlatego dobrym podatkiem jest podatek pogłówny i brak zasiłków.
>
> Przeciez wiecej w kieszeni zostanie.
Mówi się, że szara strefa to 30% gospodarki. To potężna ilość.
> Wniosek: wszyscy powinni pracowac na czarno i nie placic podatkow?
> Raczej nie.
To zależy od podatków i od systemu. Za Hitlera, czemu nie, za
Stalina, tak, a za Barroso? Niech każdy podejmie decyzję. Z pewnością
dla gospodarki lepiej, aby ktoś pracował na czarno, niźli miałby w ogóle
nie pracować.
Podatki winny być na tyle niskie, aby dla 90-95% społeczeństwa nie
opłacało się oszukiwać.
--
Liwiusz
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz napisal:
> bardziej optymalne
Dygresja: strasznie mi zgrzyta w uszach to sformułowanie ;)
--
Pozdrawiam,
Jacek
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 19:37, Jacek_P wrote:
> Liwiusz napisal:
>> bardziej optymalne
>
> Dygresja: strasznie mi zgrzyta w uszach to sformułowanie ;)
Zawsze jak juz podatki sie zrobi bardziej optymalne, to mozna przyszle
wplywy pocwiartowac na trzy nierowne polowy.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
Re: punkty karne dla pasazera
Tomasz Chmielewski napisał(a):
>>> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
>>> w wypadkach samochodowych. Kropka.
>> Tak?
> Tak.
No to dawaj na stół te dowody naukowe ;)
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...
Re: punkty karne dla pasazera
Liwiusz napisal:
> Dlatego dobrym podatkiem jest podatek pogłówny i brak zasiłków.
Zapolemizuję. Przemysłowiec ciągnie z istniejącej infrastruktury państwowej
znacznie większe korzyści niż etatowiec. IMO znacznie lepszym więc rozwiązaniem
jest podatek liniowy, bo progresywny to z kolei przegięcie w drugą stronę.
Natomiast danina pogłówna jest dobra tam, gdzie ewentualne świadczenie
zwrotne jest porównywalne np. NFZ. Tu znów jest przegięcie progresywności:
jak zapłacę NFZ od trzykrotnej przeciętnej to nie przybiegnie do mnie
trzech lekarzy ani nie będę miał kolejki trzykrotnie skróconej.
> Podatki winny być na tyle niskie, aby dla 90-95% społeczeństwa nie
> opłacało się oszukiwać.
Przede wszystkim powinny być proste obliczeniowo i pozbawione większości
'wyjątków'. Piszę w cudzysłowie, bo te 'wyjątki' to ogromne bramy dla
wtajemniczonych. Większość prowadzących jakąkolwiek działalność bardziej
narzeka na uznaniowość i mętność przepisów niż na wysokość stawek.
--
Pozdrawiam,
Jacek
Re: punkty karne dla pasazera
Am 24.05.2010 21:38, januszek wrote:
> Tomasz Chmielewski napisał(a):
>
>>>> Jest udowodnione naukowo, ze ci, ktorzy nie zapinaja pasow czesciej gina
>>>> w wypadkach samochodowych. Kropka.
>
>>> Tak?
>
>> Tak.
>
> No to dawaj na stół te dowody naukowe ;)
A np. tu jakies uniwersyteckie glowy:
http://www.jmu.edu/safetyplan/vehicle/generaldriver/safetybelt.shtml
Trzy ostatnie polecam zwolennikom "Niech zatem pasażerowie się dogadują
i zapinają, bądź nie, pasy".
# For every one percent increase in safety belt use, 172 lives and close
to $100 million in annual injury and death costs could be saved.
# Safety belts when used properly reduce the number of serious traffic
injuries by 50 percent and fatalities by 60-70 percent.
# For maximum protection safety belts should be fastened before
traveling any distance or speed. Seventy-five percent of crash deaths
and injuries occur within 25 miles of home. More than half of all
injury-producing motor vehicle crashes involve low speeds under 40 m.p.h.
# In a 30 m.p.h. collision an unbelted 160 lb. Person can strike another
passenger, crash through a windshield and/or slam into the vehicle's
interior with a 4,800 lb. force.
# Today over 25 countries around the world have some type of mandatory
safety belt law. Results of these laws were measured; usage rate went
from 20-25 percent before passage to 60-90 percent after passage.
# A common cause of death and injury to children in motor vehicles is
being crushed by adults who are not wearing safety belts. On out of four
serious injuries to passengers is caused by occupants being thrown into
each other.
# About 80 percent of all injuries to children in car crashes are
injuries to the head, causing brain damage, permanent disfigurement,
epilepsy or death.
# Of every 100 children who die in motor vehicle crashes at least 80
would survive if they were properly secured in an approved child safety
seat or safety belts.
A jak ktos dalej jest sceptykiem, to moze pogooglac za "Ziemia jest
plaska i lezy na czterech krokodylach", "Slonce krazy wogol Ziemi" itp.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.