Marcin N
Re: Zalane mieszkanie - winna instalacja spółdzie lni - jak walczyć o odszkodowanie?
W dniu 2011-10-15 09:58, Marcin N pisze:
> Na klatce schodowej pękła rura.
> Zalało mi kawałek mieszkania.
> Jak uzyskać odszkodowanie od spółdzielni, która jest odpowiedzialna za
> stan tej rury?
> Jakie dokumenty zebrać, jak formułować pisma?
A co powiedzieli w administracji?
--
Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.
Re: Zalane mieszkanie - winna in stalacja spC3łC582dzielni - jak walcz yC487 o odszkodowanie3F
Użytkownik "Marcin N"
news:j7beeh$b29$1@news.onet.pl...
> Na klatce schodowej pękła rura.
> Zalało mi kawałek mieszkania.
> Jak uzyskać odszkodowanie od spółdzielni, która jest odpowiedzialna za
> stan tej rury?
> Jakie dokumenty zebrać, jak formułować pisma?
A masz ubezpieczona mieszkanie? Jak nie , to zapytaj u kogo ubezpieczona
jest spółdzielnia. Tak, czy siak dobrze by było obfotografować stan po
usterce.
Re: Zalane mieszkanie - winna instalacja spółdzie lni - jak walczyć o odszkodowanie?
W dniu 2011-10-15 12:07, Robert Tomasik pisze:
> A masz ubezpieczona mieszkanie? Jak nie , to zapytaj u kogo ubezpieczona
> jest spółdzielnia. Tak, czy siak dobrze by było obfotografować stan po
> usterce.
Fotografie mam.
Moje ubezpieczenie nie ma tu nic do rzeczy, bo chcę ściągnąć
odszkodowanie od spółdzielni.
Ich ubezpieczyciel chyba też mnie nie powinien interesować, bo sprawę
planuję załatwić bezpośrednio z nimi. Dopiero oni (jak mniemam) zgłoszą
sprawę do ubezpieczyciela.
Jakie pismo proponujecie napisać? Jak znam życie - to spółdzielnia
będzie próbowała uniknąć odpowiedzialności, dlatego chcę się przygotować
dobrze do sprawy.
Re: Zalane mieszkanie - winna in stalacja spC3łC582dzielni - jak walcz yC487 o odszkodowanie3F
Użytkownik "Marcin N"
news:j7feer$dpd$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-15 12:07, Robert Tomasik pisze:
>
>> A masz ubezpieczona mieszkanie? Jak nie , to zapytaj u kogo ubezpieczona
>> jest spółdzielnia. Tak, czy siak dobrze by było obfotografować stan po
>> usterce.
>
> Fotografie mam.
> Moje ubezpieczenie nie ma tu nic do rzeczy, bo chcę ściągnąć
> odszkodowanie od spółdzielni.
> Ich ubezpieczyciel chyba też mnie nie powinien interesować, bo sprawę
> planuję załatwić bezpośrednio z nimi. Dopiero oni (jak mniemam) zgłoszą
> sprawę do ubezpieczyciela.
>
> Jakie pismo proponujecie napisać? Jak znam życie - to spółdzielnia będzie
> próbowała uniknąć odpowiedzialności, dlatego chcę się przygotować dobrze
> do sprawy.
Ty zgłaszasz swojemu ubezpieczycielowi, a on sobie zwrotnie ściga tamtego
ubezpieczyciela. Najprościej z możliwych rozwiązań.
Re: Zalane mieszkanie - winna instalacja spółdzie lni - jak walczyć o odszkodowanie?
W dniu 2011-10-16 22:38, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Marcin N"
> wiadomości news:j7feer$dpd$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-10-15 12:07, Robert Tomasik pisze:
>>
>>> A masz ubezpieczona mieszkanie? Jak nie , to zapytaj u kogo ubezpieczona
>>> jest spółdzielnia. Tak, czy siak dobrze by było obfotografować stan po
>>> usterce.
>>
>> Fotografie mam.
>> Moje ubezpieczenie nie ma tu nic do rzeczy, bo chcę ściągnąć
>> odszkodowanie od spółdzielni.
>> Ich ubezpieczyciel chyba też mnie nie powinien interesować, bo sprawę
>> planuję załatwić bezpośrednio z nimi. Dopiero oni (jak mniemam)
>> zgłoszą sprawę do ubezpieczyciela.
>>
>> Jakie pismo proponujecie napisać? Jak znam życie - to spółdzielnia
>> będzie próbowała uniknąć odpowiedzialności, dlatego chcę się
>> przygotować dobrze do sprawy.
>
>
> Ty zgłaszasz swojemu ubezpieczycielowi, a on sobie zwrotnie ściga
> tamtego ubezpieczyciela. Najprościej z możliwych rozwiązań.
Chcę tego uniknąć. Kiedyś w podobnej sytuacji - dowalili mi podwyżki i
nie interesowało ich, że to nie była moja wina. Ja - poszkodowany -
poniosłem koszty nie ze swojej winy. Teraz chcę podobną sprawę rozegrać
inaczej - dlatego pytam o poradę. Chcę uderzyć bezpośrednio do sprawcy -
niech on się martwi.
Re: Zalane mieszkanie - winna in stalacja spC3łC582dzielni - jak walcz yC487 o odszkodowanie3F
Użytkownik "Marcin N"
news:j7fghm$l3j$1@news.onet.pl...
> Chcę tego uniknąć. Kiedyś w podobnej sytuacji - dowalili mi podwyżki i
> nie interesowało ich, że to nie była moja wina. Ja - poszkodowany -
> poniosłem koszty nie ze swojej winy. Teraz chcę podobną sprawę rozegrać
> inaczej - dlatego pytam o poradę. Chcę uderzyć bezpośrednio do sprawcy -
> niech on się martwi.
No to zapytaj ich, czy nie mają ubezpieczenie, bo to byłoby prostsze.
Re: Zalane mieszkanie - winna instalacja spółdzie lni - jak walczyć o odszkodowanie?
W dniu 2011-10-17 00:26, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Marcin N"
> wiadomości news:j7fghm$l3j$1@news.onet.pl...
>
>
>> Chcę tego uniknąć. Kiedyś w podobnej sytuacji - dowalili mi podwyżki i
>> nie interesowało ich, że to nie była moja wina. Ja - poszkodowany -
>> poniosłem koszty nie ze swojej winy. Teraz chcę podobną sprawę
>> rozegrać inaczej - dlatego pytam o poradę. Chcę uderzyć bezpośrednio
>> do sprawcy - niech on się martwi.
>
> No to zapytaj ich, czy nie mają ubezpieczenie, bo to byłoby prostsze.
Ok, zapytam. Odpowiedzą. Co dalej?
Re: Zalane mieszkanie - winna instalacja spółdzie lni - jak walczyć o odszkodowanie?
Dnia Mon, 17 Oct 2011 07:21:59 +0200, Marcin N napisał(a):
> W dniu 2011-10-17 00:26, Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "Marcin N"
>> wiadomości news:j7fghm$l3j$1@news.onet.pl...
>>
>>
>>> Chcę tego uniknąć. Kiedyś w podobnej sytuacji - dowalili mi podwyżki i
>>> nie interesowało ich, że to nie była moja wina. Ja - poszkodowany -
>>> poniosłem koszty nie ze swojej winy. Teraz chcę podobną sprawę
>>> rozegrać inaczej - dlatego pytam o poradę. Chcę uderzyć bezpośrednio
>>> do sprawcy - niech on się martwi.
>>
>> No to zapytaj ich, czy nie mają ubezpieczenie, bo to byłoby prostsze.
>
> Ok, zapytam. Odpowiedzą. Co dalej?
U mnie było tak, że w administracji dali druczek swojego ubezpieczyciela, w
którym opisałem szkodę oraz ją wyceniłem. Wypełniony druczek oddałem w
administracji.
Potem telefonicznie skontaktował się ze mną przedstawiciel ubezpieczyciela
i sprawa została załatwiona przez telefon (jakieś dodatkowe pytania
dotyczące szkody oraz ich wycena). Kobitka mówiła, że jeśli szkoda jest do
ok 5 czy 6 tys. to załatwiają sprawę telefonicznie, jeśli więkasz to face
to face.
Z moich rad: radzę wycenę powiększyć o 100%, bo potrafią nieźle przycinać,
ewentualnie w razie gdyby rażąco zaniżali odszkodowanie, to powiedzieć, że
w takim razie wystąpisz do swojego pubezpieczyciela. Oni z kolei w takich
przypadkach potrafią zawyżyć, bo wiedzą, że i tak regresem odzyskają kasę.
Inna sprawa, że jak zalanie trudne do wyceny to i tak zawsze możesz swojego
poprosić o wycenę i taką kwotę podać spółdzielni.
Radek
Re: Zalane mieszkanie - winna instalacja spółdzielni - jak walczyć o odszkodowanie3F
OK, tylko masz na zgłoszenie szkody zwykle ok. 30 dni.
-----
> dlatego chce sie przygotowac dobrze do sprawy.
--
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.