'Rodzina na swoim' czy 'Rodzina na cudzym'?

Jak zapewne większość ubiegających się o zakup mieszkania czy też domu na kredyt wie, rządowy program wsparcia finansowego dla nabywców mieszkań oraz domów zakończy swój byt w 2013 roku.

Szumnie zapowiadane zmiany, dające możliwość dofinansowania zakupu mieszkania nawet singlom, nijak mają się jednak do rzeczywistości. Warunki jakie należy spełnić aby otrzymać dofinansowanie, okazują się bowiem niemożliwe do spełnienia i częstokroć nie zależy to od samych ubiegających się o kredyt.

Zasadniczo możliwość zaciągnięcia kredytu z dofinansowaniem mają małżonkowie, osoby samotnie wychowujące dziecko bądź osoby samotne – tzw. single. Regulacje wprowadzają cenzus wieku w przypadku małżonków i singli – 35 lat.

Kredyt z dofinansowaniem może otrzymać  każda z w/w osób, pod warunkiem, że:

  • nie jest właścicielem lub współwłaścicielem budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego; 
  • nie przysługuje jej w całości lub w części spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, którego przedmiotem jest lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny; 
  • nie przysługuje jej spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego; 
  • nie jest najemcą lokalu mieszkalnego. 

Innym ograniczeniem jest metraż mieszkania czy domu, który chcemy zakupić na taki kredyt – i tak w przypadku mieszkania jest to maksymalnie 75 m2 (bądź 50 m2 dla singla) oraz 140 m2 dla domu. Od powierzchni mieszkania bądź domu zależy także to, czy dopłata obejmie 100 % wartości lokalu czy też będzie przyznana tylko częściowo.

Powyższe wymogi, jakkolwiek na nie patrząc, są możliwe do realizacji.

Ostatni z warunków stanowi jednak barierę nie do pokonania, tym bardziej, że jest całkowicie niezależny od kredytobiorcy. Chodzi oczywiście o wskaźniki wyznaczające maksymalne ceny mieszkań, jakie mogą być objęte kredytem preferencyjnym.

Dla przykładu można podać, że cena m2 mieszkania nie może przekraczać:

- w Krakowie - 4.396,50 zł (rynek pierwotny) i 3.517 zł (rynek wtórny),

- w Warszawie – 5.904 zł (rynek pierwotny) i 4.723,20 zł (rynek wtórny),

- we Wrocławiu – 5.187,50 zł (rynek pierwotny) i 4.150 zł (rynek wtórny),

- w Gdańsku – 5.092,50 zł (rynek pierwotny) i  4.074 zł (rynek wtórny).

O ile mogę przypuszczać, że w Gdańsku czy we Wrocławiu można kupić mieszkanie w tej cenie (a podobno w Toruniu i Bydgoszczy to standard), o tyle nie jestem skłonny uznać, że ktokolwiek w Krakowie czy Warszawie będzie mógł być objęty programem.

Czy to nie dyskryminujące?

Przecież to w Warszawie czy Krakowie jest najwięcej chętnych do zakupu mieszkania – i zapewne największa liczba budujących się lokali.

Sprawdziłem pisząc niniejszy post wyrywkowo, nie szukając dogłębnie i okazuje się, że cena metra kwadratowego za mieszkanie w Krakowie (rynek wtórny) wynosi mniej więcej 5.000 zł, w Warszawie waha się w granicach 6.000 zł.

Co z mieszkaniami z rynku pierwotnego? Otóż w Krakowie możliwe jest znalezienie takiego mieszkania już za 4.900 zł za metr kwadratowy (najniższa ze znalezionych przeze mnie cen) – na parterze w nowym bloku z płyty. To i tak za dużo aby być objęty programem.

Biorąc więc pod uwagę powyższe, to chyba dobrze, że twór ten kończy swój byt. W jego miejsce ma zostać powołana nowa regulacja, umożliwiająca nabycie mieszkania z dopłatami także tym, którzy nie posiadają zdolności kredytowej. Genialnie. Zastanawia mnie jak teraz nasz ustawodawca przygotuje nowy, już dość głośny program. Czy ktoś z niego będzie mógł skorzystać? Gdzie będzie można z niego skorzystać? A przede wszystkim czy rzeczywiście osoba nie mająca zdolności będzie mogła kupić mieszkanie? A może to kolejny twór z którego nie będzie można skorzystać?

Jego istnienie w związku z niemożnością sprostania wygórowanych wymogów może być więc bezcelowe i prowadzić do irytacji liczących na możliwość skorzystania z programu, w starej czy też i nowej wersji. Albo więc kupimy mieszkanie bez dopłat ze strony Państwa albo będziemy dalej wynajmować mieszkanie pozostając raczej „Rodziną na cudzym”.

(pg)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika