Czy można osłabić inflację?

W czerwcu 2008 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 4,6% (r/r). Był to kolejny miesiąc przyspieszania inflacji. Czy mamy do czynienia z inflacją generowaną tylko przez czynniki zewnętrzne, na które polityka NBP oraz polityka rządu nie mają wpływu? PKPP Lewiatan uważa, że istnieją rozwiązania, które mogłyby osłabić impulsy inflacyjne.

Główne składowe czerwcowego wzrostu to wzrost cen żywności (7,3% r/r), nośników energii (10% r/r) oraz paliwa (7,5% r/r). Symptomy takich tendencji inflacyjnych widzieliśmy już w czerwcu zeszłego roku, gdy inflacja wzrosła co prawda „tylko" o 2,6% (r/r), a jej głównymi komponentami były właśnie zmiany cen żywności (wzrost o 4,1 r/r), nośników energii (wzrost o 3,5% r/r) oraz paliwa (wzrost o 4,1% r/r).

Czy mamy jednak do czynienia z inflacją generowaną tylko przez czynniki zewnętrzne, na które polityka NBP oraz polityka rządu nie mają wpływu? Nie, bowiem inflacja bazowa wyniosła w czerwcu 2008 r. 2,2%, podczas gdy jeszcze rok temu wynosiła 1%. Zatem sprawa nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Czynniki zewnętrzne rzeczywiście mają wpływ na wzrost cen w Polsce.

Za dużą część inflacji, i to nie tylko w Polsce, odpowiada bowiem wzrost cen surowców - w ciągu ostatnich 6 lat (od lutego 2002 r. do lutego 2008 r. - źródło: Bank Goldman Sachs) ogólny wskaźnik cen surowców wzrósł o 288%, w tym ceny surowców energetycznych wzrosły ponad 3,5-krotnie, a ceny produktów rolnych o ponad 2,2 raza. Nie bez znaczenia są też klęski żywiołowe, których w ostatnich 2 latach było dużo i koncepcja wykorzystania biopaliw, która spowodowała spadek światowej produkcji zboża. Źródła tego wzrostu leżą również we wzroście popytu na surowce w tzw. krajach wschodzących (Chiny i Indie), które w latach 2000-2006 odpowiadały za ponad 30% przyrostu popytu na surowce. Na te źródła inflacji mamy ograniczone możliwości wpływu, ale nie jesteśmy tu zupełnie bezsilni. Polski rząd powinien podjąć na forum Unii Europejskiej dyskusję na temat zmiany wspólnej polityki rolnej tak, aby nie ograniczała ona podaży żywności. Niewydane w ten sposób pieniądze mogłyby wspierać np. edukację, szczególnie na obszarach wiejskich.

Porady prawne

Może wtedy udałoby się zrealizować chociaż część celów Strategii Lizbońskiej. Z koncepcji obligatoryjnego zastępowania benzyny biopaliwami UE wycofała się już sama.

Jednak za coraz większą cześć inflacji w Polsce odpowiadają czynniki wewnętrzne. Nawet jeżeli uwzględnimy relatywnie duże w 2008 r. zmiany tzw. koszyka inflacyjnego, które dotyczyły przede wszystkim żywności i wyposażenia mieszkań (w tym nośników energii), co spowodowało wzrost inflacji bazowej, obecnie obserwowany jej poziom (2,2%) wskazuje na silne działanie popytowych i podażowych czynników lokalnych.

Czy obserwowany wzrost inflacji jest groźny dla gospodarki? Przeżyliśmy już inflację powyżej 4% w roku naszego wejścia do Unii Europejskiej. Na wzrost cen składał się wtedy także wzrost cen żywności, paliwa oraz nośników energii. Przyczyny, dla których ceny tych grup towarów rosły w części były jednak odmienne od tych, które wpływają na wzrost ich cen dzisiaj. Ponadto dzisiejsza inflacja będzie trwała dłużej niż ta w 2004 r. Różnice te powodują, że dzisiejsza inflacja może być dla gospodarki większym problemem, niż w 2004 r. Tym problemem jeszcze nie jest, jednak aby się nim nie stała, należy w opinii Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan podjąć już dzisiaj działania, które ograniczą negatywny wpływ czynników lokalnych na wzrost cen w Polsce.

I tutaj pojawia się pierwszy dylemat. Z inflacją można „walczyć" albo przez usuwanie, a przynajmniej łagodzenie jej przyczyn, albo przez amortyzowanie jej skutków. PKPP Lewiatan zdecydowanie opowiada się za rozwiązaniami, które będą niwelowały przyczyny inflacji. Nie ma bowiem żadnego uzasadnienia dla akceptowania istnienia czynników inflacjogennych, jeżeli jest szansa ich eliminacji. A taka szansa nas istnieje. Walka z inflacją poprzez osłabianie jej skutków, np. przez dodatki dla emerytów i rencistów, dodatki mieszkaniowe i pomoc społeczną, jest godzeniem się na jej trwanie i oszukiwaniem społeczeństwa. Oznacza bowiem zgodę na to, aby ceny rosły i zabierały nam kolejne części naszych nominalnych wynagrodzeń.

Za utrzymanie inflacji w celu inflacyjnym (2,5%) odpowiedzialny jest NBP i RPP. Jednak podnoszenie stóp procentowych nie wystarczy. Uważamy, że należy podjąć działania wykraczające poza politykę pieniężną, które wpłyną na wewnętrzne czynniki wzrostu cen i osłabią procesy inflacyjne w polskiej gospodarce.

Te wewnętrzne czynniki to z jednej strony silna presja popytowa, a z drugiej ograniczenia podażowe, które prowadzą do nierównowagi na rynku. Presja popytowa generowana jest przede wszystkim przez:
(1) wysoki, oderwany od wzrostu wydajności pracy wzrost wynagrodzeń,
(2) błędną realizację reformy pozapłacowych kosztów pracy (obniżenie składki rentowej w 5/7 po stronie pracownika, czyli po stronie popytowej),
(3) wcześniejszą populistyczną politykę wydatków budżetowych (m.in. powrót do corocznej waloryzacji rent i emerytur, „becikowe").
Ograniczenia podażowe to przede wszystkim:
(1) nierównowaga na rynku pracy (która jest praprzyczyną oderwania się wzrostu wynagrodzeń od wzrostu wydajności pracy),
(2) brak prywatyzacji (bo plan prywatyzacji prywatyzacją nie jest),
(3) ograniczenie skłonności do inwestycji przez nadmierne regulacje gospodarki oraz obciążenia administracyjne, a także skomplikowane, niejednoznaczne prawo, w tym przede wszystkim prawo podatkowe.

W opinii PKPP Lewiatan przeciwdziałając inflacji należy przede wszystkim:
1) Ograniczyć nierównowagę na rynku pracy m.in. przez:
a) otwarcie polskiego rynku pracy dla pracowników z krajów sąsiednich, szczególnie w zawodach najbardziej na rynku pracy poszukiwanych,
b) zwiększenie podaży pracy poprzez zastąpienie wcześniejszych emerytur wygasającymi emeryturami pomostowymi.
2) Dokonać liberalizacji gospodarki, w tym przede wszystkim:
a) zmniejszyć stopień regulacji działalności gospodarczej (koncesje, zezwolenia, licencje), które ograniczają podejmowanie działalności gospodarczej i konkurencję,
b) uprościć prawo gospodarcze tak, aby nie generowało kosztów transakcyjnych, których ponoszenie ogranicza możliwości inwestycyjne przedsiębiorstw,
c) zmniejszyć obciążenia administracyjne, których wysokość pochłania dzisiaj ponad 10% zysków przedsiębiorstw, a tym samym ogranicza inwestycje.
3) Uprościć prawo podatkowe, przede wszystkim VAT.
4) Przygotować i wdrożyć zmiany w podatku od działalności gospodarczej, które obniżałyby daniny na rzecz państwa przedsiębiorstwom, które inwestują, w tym przede wszystkim inwestują w rozwiązania innowacyjne (technologiczne, produktowe, organizacyjne i marketingowe).


5) Przygotować reformę finansów publicznych, która będzie bazowała na ograniczeniu wydatków sztywnych z budżetu państwa.
6) Zacząć realizować przygotowany plan prywatyzacji.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważa, że nie ma sensu kłótnia o to, kto jest odpowiedzialny za inflację. To jej nie ograniczy. Należy przygotować i wdrożyć rozwiązania, na które mamy w kraju wpływ, a które na pewno ograniczą tempo wzrostu cen. Bo dzisiaj, mimo iż jest ono wyższe niż chcielibyśmy, to jednak nie stanowi jeszcze zagrożenia dla gospodarki. Jednak relatywnie duża i długotrwała rola czynników zewnętrznych w generowaniu inflacji w Polsce każe nam inaczej patrzeć na czynniki wewnętrzne, bo tylko ograniczenie ich wpływu na wzrost cen pozwoli na utrzymaniu się w celu inflacyjnym z korzyścią dla nas wszystkich.

Źródło: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan
25 lipca 2008 r., Warszawa

www.pkpplewiatan.pl


A.J.
Zespół e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika