Deregulacja okiem studenta
"Ojciec, chwalą nas! – Kto? – Wy mnie, a ja was!" - tak Tomasz Kwiatkowski, student III roku prawa UW, w odpowiedzi na artykuł mecenasa Rafała Dębowskiego dla rp.pl pisze o stanowisku adwokatury w sprawie deregulacji.
Student z łatwością zbija argumenty podnoszone od lat przez środowiska prawnicze iż "tylko zamknięte zawody dają bezpieczeństwo klientom" oraz powołuje się na liczby - "Korporacje nie dają należytej rękojmi jakości świadczonych usług. Już abstrahuję od tego, że krytykowanie prawników i stojących za nimi cechów nie jest tylko dzisiejszą modą – od wieków wyśmiewamy kauzyperdów (Krasicki, Balzac, Dickens i inni). Także dziś standardy, których strzegą samorządy, nie chronią obywateli przed indolentnymi prawnikami. Świadczą o tym statystyki: coraz niższy poziom skarg kasacyjnych (1441 odmów w 2010 r.). Podobnie sytuacja wygląda ze skargami konstytucyjnymi. Wszystko na koszt klienta (i to w sytuacji, w której obowiązuje przymus adwokacki)."
Pełny tekst na stronie rp.pl : http://www.rp.pl/artykul/757643,850655-Deregulacja--kogo-stac-na--rasowego--prawnika.html
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?