Reaktywacja przedwojennych spółek akcyjnych

„Giesche  wraca po majątek”, „Spółka Giesche bierze Katowice?” – to tylko dwa przykłady spośród licznych alarmujących tytułów artykułów prasowych z ostatnich kilku lat. Przy okazji reaktywacji Giesche S.A. temat wznawiania działalności przedwojennych spółek zaczął budzić poważne kontrowersje, także  – a może nawet przede wszystkim  – prawne. Celem artykułu jest przedstawienie na kanwie historii spółki Giesche wybranych podstawowych zagadnień prawnych związanych z reaktywacją przedwojennych spółek akcyjnych.

Rejestracja spółki w KRS

Pierwszą relewantną kwestią jest procedura reaktywacji spółki. Przedwojenne spółki akcyjne wpisywane były przez sądy rejestrowe do rejestrów handlowych (tzw. RHB  – Rejestr handlowy,dział B). Zgodnie z przeważającą linią orzeczniczą, ustanie bytu prawnego spółki wymaga przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego i wykreślenia spółki z rejestru, a samo faktyczne niewykonywanie jakiejkolwiek działalności przez spółkę, nawet przez kilkadziesiąt lat, nie powoduje naturalnego ustania jej bytu prawnego. Zatem przedwojenne spółki formalnie dalej istnieją. W celu reaktywacji działalności takiej spółki, dysponując dokumentami akcji, należy postarać się o dokonanie wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego.

Porady prawne

Według poprzedniego brzmienia przepisu art. 9 przepisów wprowadzających ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym, wpisy w dotychczasowych rejestrach zachowały swoją moc. W art. 8 § 1 tejże ustawy przewidziano termin, w którym należało złożyć wniosek o wpis do rejestru przedsiębiorców KRS, jednakże jedyną sankcją niezachowania dyspozycji § 1 jest poniesienie przez wnioskodawcę opłat sądowych (§ 2 omawianego artykułu).

Ponieważ wnioskodawcą powinna być sama osoba prawna, należy doprowadzić do powołania jej organów, które będą mogły zwrócić się do sądu rejestrowego z wnioskiem o wpis do KRS. Aby to uczynić, w pierwszym rzędzie należy mieć w posiadaniu co najmniej jedną akcję spółki (odpowiednio zarejestrowaną zgodnie z przepisami dekretu o umarzaniu niektórych dokumentów). Posiadacz takiej akcji jest legitymowany do wystąpienia  do sądu rodzinnego (właściwego ze względu na ostatnią siedzibę spółki  – art. 603 k.p.c.) z wnioskiem o ustanowienie kuratora dla spółki akcyjnej. Podstawą prawną wniosku jest art. 42 k.c.

Najważniejszym zadaniem wyznaczonego w postępowaniu nieprocesowym przez sąd kuratora jest doprowadzenie do powołania organów spółki (art. 42  §  2 k.c.). W przypadku spółki akcyjnej kurator zwołuje nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy (ogłoszenie o zwołaniu walnego zgromadzenia powinno być opublikowane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym), które następnie powołuje organy spółki  – radę  nadzorczą i zarząd  . Zarząd spółki jest uprawniony do złożenia wniosku o wpis spółki do rejestru przedsiębiorców w KRS według procedury opisanej w poprzednim akapicie.

Giesche S.A. została wpisana do rejestru  22 marca 2006  r. Obecnie jednak postępowanie rejestrowe zostało wznowione na wniosek prokuratora. W międzyczasie bowiem ustawodawca, chcąc ograniczyć zjawisko reaktywacji spółek i często skutecznego dochodzenia przez nie roszczeń (np. odzyskiwania własności nieruchomości), ustawą z 29 kwietnia 2010 znowelizował przepisy wprowadzające ustawę o KRS.

Według  znowelizowanej ustawy, ostatecznym terminem na wpisanie przedwojennych spółek do KRS jest 31 grudnia 2013 r. Od tego momentu dotychczasowe wpisy w poprzednich rejestrach tracą swoją moc (art. 9 ust. 2 ustawy). Ponadto w stosunku do przedwojennych spółek zwiększono zakres kognicji sądu określony w  art. 23 ustawy o KRS do badania przez sąd prawidłowości zwołania walnego zgromadzenia, powołania składów osobowych organów spółki oraz prawidłowości nabycia akcji (art. 9b ust. 1 ustawy). Przyznano także szczególne uprawnienia prokuratorowi wobec tych spółek,  m.in. prokurator wstępuje do postępowania rejestrowego dotyczącego  spółek zawiązanych przed dniem 1 września 1939 r. (art. 9b ust. 2 ustawy) oraz może żądać wznowienia postępowania w razie zaistnienia okoliczności uzasadniających stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia stanowiącej podstawę wpisu spółki do KRS (art. 2 ust. 1 przepisów wprowadzających ustawę o KRS). Ustawodawca nie poszedł w kierunku całkowitego zakazu reaktywacji przedwojennych spółek (przynajmniej do 31 grudnia 2013 r.  – wówczas nastąpi ustanie bytu prawnego tych spółek11). Ustalając ten termin i przyznając szczególne kompetencje sądom rejestrowym oraz prokuratorowi, poddano jednak proces wznawiania działalności spółek przedwojennych daleko idącej kontroli ze strony państwa. Efekty tych zmian poznamy po zakończeniu wznowionego postępowania w sprawie Giesche S.A.

„Akcje kolekcjonerskie”

 Szczególność przypadku spółki Giesche nie polegała tylko na jej przedwojennej potędze i skali roszczeń jakie mogłaby wytoczyć, ale także na ciekawych losach akcji tej spółki.

Przedwojenny kapitał akcyjny tej spółki wynosił olbrzymią wówczas sumę 172.000.000 złotych i był podzielony na 100 akcji na okaziciela, opiewających na milion złotych każda. Po nacjonalizacji przedsiębiorstwa spółki, dokonanej według przepisów ustawy nacjonalizacyjnej, toczyły się polsko – amerykańskie negocjacje na temat odszkodowania dla amerykańskich właścicieli spółki. Zgodnie z postanowieniami Polsko – amerykańskiego układu indemnizacyjnego z 16 lipca 1960 r., rząd Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wypłacił USA 40 milionów dolarów amerykańskichodszkodowania za znacjonalizowane mienie będące przed wojną własnością „osób amerykańskich” (fizycznych oraz prawnych). Lwią część tej sumy stanowiło odszkodowanie za Giesche S.A. W zamian za odszkodowanie, USA przekazały Polsce akcje spółki, które zostały objęte przez rząd i stały się własnością Skarbu Państwa.

Powstały zatem pytania, w jaki sposób akcje znalazły się w rękach osób, które doprowadziły do wznowienia działalności spółki i wpisania jej do KRS oraz czy w związku z powyższymiokolicznościami faktycznymi osoby te – pomimo  posiadania dokumentów akcji  – były  do tego uprawnione. To zagadnienie – kwestia możliwości rozszczepienia prawa dokumentowego oraz samego dokumentu akcji („akcji kolekcjonerskiej”) – było  przedmiotem rozważań w postępowaniach administracyjnych i sądowoadministracyjnych w których stroną była Giesche S.A. oraz niewątpliwie ma kluczowe znaczenie w obecnym wznowionym postępowaniu rejestrowym tej spółki.  Na marginesie można zauważyć, że Naczelny Sąd Administracyjny w jednym ze swoich orzeczeń stwierdził brak kompetencji organów i sądów administracyjnych do oceny skuteczności nabycia akcji przez (prawdopodobnych) akcjonariuszy w sytuacji gdy spółka jest wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS. Podstawą takiego rozstrzygnięcia było domniemanieprawdziwości wpisu w KRS wynikające z art. 17 przepisów wprowadzających ustawę o KRS.

Problematyka możliwości rozejścia się  dokumentu akcyjnego i inkorporowanego w nim prawa w kontekście tematyki przedwojennych spółek została poruszona w niezwykle ciekawym artykule J. Jastrzębskiego15. Przy założeniu nieprzerwanego formalnego istnienia spółki od momentu wpisu do RHB, autor zauważa nieadekwatność tradycyjnie rozumianej teorii własnościowej (mówiącej ościsłym i nieodwracalnym zespoleniu prawa i dokumentu) i potrzebę rozumienia tej teorii w sposób funkcjonalny. W momencie gdy  nabycie akcji następuje w tzw.  „obrocie kolekcjonerskim” ze względu na historyczną wartość dokumentu, wola nabycia dotyczy nie prawa dokumentowego, lecz fizycznego substratu dokumentu i nie będzie prowadzić do nabycia prawa. W przypadku, gdy –analogicznie do sytuacji jaka prawdopodobnie zaistniała przy Giesche S.A. – akcje były nabywane od osoby nieuprawnionej (uprawnionym z praw dokumentowych był Skarb Państwa), aby doszło do skutecznego nabycia po stronie nabywcy musiałaby istnieć dobra wiara, trudna do wykazania w kontekście powszechnej wiedzy o przekształceniach własnościowych w przedwojennych spółkach akcyjnych po II wojnie światowej.

Dochodzenie roszczeń przez reaktywowaną spółkę

Zgodnie z orzecznictwem  Sądu Najwyższego19, do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonejostateczną decyzją administracyjną wydaną  przed 1 września 2004 r.,  której nieważność lub wydanie z naruszeniem art. 156 § 1 k.p.a.20stwierdzono po tym dniu, ma zastosowanie art. 160 § 1, 2, 3 i 6 k.p.a. Roszczenia z tytułu szkód wyrządzonych decyzjami nacjonalizacyjnymi nie ulegają więc przedawnieniu.

Ze wspomnianego już wyżej orzeczenia NSA w sprawie spółki Giesche wynika, że bardzo trudno będzie odrzucać roszczenia skutecznie „zreaktywowanych” spółek. W tym orzeczeniu NSA uchylił decyzje Ministra  Gospodarki umarzające postępowanie wszczęte na wniosek Giesche S.A. w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji nacjonalizacyjnej z 1966 r. oraz podtrzymujący te decyzje wyrok WSA. Organ i sąd pierwszej instancji próbowały odmówić spółce interesu prawnegom.in. ze względu na wspomniane wyżej  argumenty braku skutecznego nabycia akcji przez akcjonariuszy spółki. NSA orzekł o niedopuszczalności takiego rozstrzygnięcia. Zalecił jednak zawieszenie postępowania do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii wpisu spółki do rejestru przedsiębiorców KRS przez sąd rejestrowy.

Odpowiedzialność karna

Jak pokazały wydarzenia związane z Giesche S.A. z lutego 2010 roku (zatrzymanie kilku osób związanych ze spółką przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego), reaktywacja przedwojennych spółek i występowanie z roszczeniami dotyczącymi praw przed wielu laty przysługujących spółkom (przede wszystkim praw własności nieruchomości) może wiązać się z zainteresowaniem organów ścigania.  W przypadku Giesche przyczyną  był opisywany wyżej niejasny sposób nabycia akcji. Zatrzymanym postawiono zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w związku z art. 286 § 1 k.k., w związku z art. 294 § 1 k.k., w związku z art. 12 k.k. (przestępstwo usiłowania wyłudzenia mienia znacznej wartości), zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10.

Zakończenie

Działania władzy publicznej (ustawodawcy zaostrzającego procedury reaktywacji przedwojennych spółek oraz organów ścigania) wskazują, że państwo zamierza sprawować ścisłą kontrolę nad tym zjawiskiem. W  istocie zagadnienie wznawiania działalności spółek powstałych przed II wojną światową jest elementem ogólnej problematyki reprywatyzacji. Tak jak w innych jej obszarach (np. grunty warszawskie, mienie Zabużan) można zaobserwować brak wyraźnej polityki od początku transformacji ustrojowej na przełomie lat 80. i 90. XX wieku i doraźne działania państwa wymuszone przez okoliczności. Jednak właśnie taki stan rzeczy niesie za sobą liczne ciekawe problemy prawne, spośród których część jeszcze czeka na rozwiązanie, a  inne na pewno będą pojawiać się w przyszłości.

Obecnie reaktywacja przedwojennych spółek, zwłaszcza po  nowelizacji przepisów wprowadzających KRS, jest o wiele trudniejsza niż jeszcze kilka lat temu.  Do końca 2013 r. jest jednak jeszcze taka możliwość i na pewno spróbuje z niej skorzystać wielu obecnych lub przyszłych posiadaczy przedwojennych dokumentów akcyjnych

autor: Jacek Czarnecki;   czarnecki@szeptem.pl

Praca została wyróżniona w konkursie "Zaistniej w sieci!" organizowanym przez e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika