Kupno używanego auta będzie bezpieczniejsze

Sejm przyjął dzisiaj ustawę o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Po wejściu w życie tej regulacji uruchomione zostaną dwie e-usługi Historia Pojazdu i Bezpieczny autobus.

Dzięki e-usłudze Historia Pojazdu, każdy zainteresowany kupnem używanego pojazdu, zarejestrowanego w Polsce, będzie mógł sprawdzić jego historię w Centralnej Ewidencji Pojazdów. System pozwoli na sprawdzenie on-line m.in. dat rejestracji, danych technicznych pojazdu, informacji, czy pojazd ma ważne badanie techniczne i ubezpieczenie OC oraz czy nie jest oznaczony w ewidencji jako kradziony. Aby uzyskać dostęp do danych, trzeba będzie podać numer nadwozia VIN, datę pierwszej rejestracji oraz numer rejestracyjny pojazdu, który zamierzamy kupić. Usługa będzie bezpłatna.

Porady prawne

Obecnie dane o pojeździe mogły być udostępnianie jedynie uprawnionym do tego instytucjom oraz właścicielowi lub posiadaczowi pojazdu. Wprowadzane zmiany umożliwią dostęp do informacji o pojeździe wszystkim, bez konieczności wykazywania uzasadnionego interesu. Dane będzie można uzyskać online - nie będzie trzeba składać wniosku i czekać na jego rozpatrzenie. Warto zaznaczyć, że dostępne będą jedynie dane o pojeździe - informacje o właścicielu lub posiadaczu nie będą udostępniane.

Ustawa pozwoli również na wprowadzenie e-usługi Bezpieczny autobus. Dzięki niej rodzice, którzy wysyłają swoje dzieci na kolonie lub wycieczki będą mogli sprawdzić m.in. czy autokar ma ważne badanie techniczne oraz ubezpieczenie OC. Dostęp do danych będzie możliwy po podaniu numer rejestracyjnego. Także w tym przypadku dane będą dostępne online – nie będzie trzeba składać wniosku i czekać na jego rozpatrzenie.

Trwają również prace programistyczne nad uruchomieniem obydwu e-usług, tak aby po podpisaniu ustawy przez prezydenta można było je od razu udostępnić obywatelom. Obie usługi mają wystartować jeszcze w czerwcu.

Możliwość sprawdzenia historii pojazdu jest pierwszą e-usługą z całego katalogu udogodnień dla obywateli, przygotowywanych przez MSW i COI.

Podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w innych krajach europejskich, m.in. w Wielkiej Brytanii i Szwecji.

(msw.gov.pl)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • PPHUEDMAR 2016-04-07 20:42:53

    Wielu potencjalnych kupców pojazdów używanych zdziwi się, gdy okaże się że mimo wpisu w rejestrze pojazdów figuruje on jako nie kradziony, to nabyli pojazd kradziony. Jeszcze większe będzie ich zdziwienie, kiedy prokurator upomni się o wydanie pojazdu. Załamanie nastąpi, kiedy okaże się niemożliwym odzyskanie pieniędzy za rzekomo niekradziony pojazd. Dlaczego wgląd do e-historii pojazdu może wywołać złudne poczucie bezpiecznej transakcji i tak naprawdę nie gwarantuje zakupu legalnego samochodu? Otóż dane zawarte w tej bazie opierają się na danych zgłaszanych przy rejestracji przez kolejnych właścicieli na podstawie dostarczonych dokumentów. Nie ma eksperckiej kontroli wiarygodności numerów VIN (identyfikacji pojazdu) przy rejestracji pojazdów sprowadzonych z zagranicy. Wystarczą "lewe" dokumenty na "lewe" - dobrze "zrobione" numery VIN i każdy wydział komunikacji w Polsce zarejestruje taki pojazd, po bardzo pobieżnej weryfikacji źródła jego pochodzenia. Liczy się przede wszystkim, aby były zrobione wszystkie opłaty. Po wydaniu dowodu rejestracyjnego taki pojazd figuruje w kartotece jako oczywiście nie kradziony. I już możemy go sprzedać jako legal. Bardziej szczegółowa kontrola pojazdu, podejrzenie podrobienia numerów i jesteśmy ugotowani. To taki jeden, pierwszy lepszy przykład z brzegu. Jeżeli samochód zostanie gdziekolwiek skradziony, w Polsce, czy w jakimkolwiek innym kraju to nie zostanie wprowadzony do sprzedaży bez odpowiedniej "kosmetyki" zmieniającej jego tożsamość. Tylko głupiec by w dzisiejszych czasach sprzedawał kradziony na żywca samochód bez jego "legalizacji". Jeżeli taki samochód nie ma stworzonej legendy, to idzie do rozbiórki na części, które potem można kupić na giełdach samochodowych, lub portalach aukcyjnych. Stworzenie iluzji bezpieczniejszego zakupu, to wprowadzenie w błąd potencjalnych kupców.

  • KarolinaH 2016-04-07 15:17:03

    Autorze, w artykule jest błąd. W pierwszym zdaniu chyba chodzi Ci o e-usługę "Historia Pojazdu", tak? pzdr Karolina


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika