Reklamy w telewizji nawet co 10 minut

30 minutowe programy informacyjne czy publicystyczne będą mogły być przerywane reklamami. Nowe prawo "ominie" transmisje z uroczystości religijnych oraz audycje dla najmłodszych.

Rada Ministrów zajmie się dzisiaj założeniami do projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Proponowane przepisy liberalizują m.in. zasady przerywania audycji reklamami.

Zgodnie z dokumentem, opracowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, reklamy pojawią się w programach, których czas trwania wynosi minimum 30 minut. W obecnie obowiązującej ustawie przerwa reklamowa jest możliwa, o ile film trwa ponad 45 minut.

Nowe przepisy zniosą ponadto zakaz przerywania reklamami audycji publicystycznych, dokumentalnych i religijnych. Spoty pojawią się również w audycjach informacyjnych.

Porady prawne

Według proponowanych zmian przerwa pomiędzy kolejnymi blokami reklamowymi ma być skrócona z 20 do 10 minut. Zasada ta nie będzie obowiązywała w przypadku transmisji sportowych. Tutaj reklama pojawi się tylko w przerwie wynikającej z regulaminu rozgrywki czy konkurencji.

Czas emisji reklam nie będzie mógł jednak zajmować więcej niż 12 minut w ciągu godziny zegarowej.

Częste reklamy będą dopuszczalne np. w serialach, seriach i programach dokumentalnych. Filmy fabularne i filmy telewizyjne będą mogły być przerwane natomiast wyłącznie jeden raz podczas każdego okresu pełnych 30 minut przewidzianych w programie.

Całkowity zakaz przerywania audycji reklamą będzie dotyczył serwisów informacyjnych, transmisji z uroczystości religijnych oraz audycji dla dzieci.

Aby uchronić najmłodszych przed reklamą ustawodawca wprowadził do nowelizacji definicję „audycji dla dzieci”. Będzie to program, który ze względu na czas nadania i zawartość programową jest skierowany głównie do dzieci w wieku do 12 lat.

- W obecnie obowiązującej ustawie nie ma takiej definicji i nadawcy telewizyjni przerywają reklamami filmy rysunkowe adresowane do dzieci uznając, że są to filmy fabularne – uzasadnia resort.

Nowe rozwiązania mają ponadto częściowo zalegalizować tzw. lokowanie produktów.

- Dostrzegając niebezpieczeństwa związane z lokowaniem produktu, należy jednak stwierdzić, iż za jego dopuszczeniem przemawia konieczność uregulowania istniejącej już obecnie, choć formalnie zakazanej praktyki, stwarzając przy tym zabezpieczenia przed nadużyciami – wyjaśniają autorzy założeń.

Zgodnie z propozycją ministerstwa byłoby to możliwe wyłącznie w filmach kinematograficznych, filmach lub serialach wytworzonych na użytek audiowizualnych usług medialnych, a także w audycjach sportowych oraz audycjach rozrywkowych, z wyłączeniem audycji dla dzieci.

Lokowanie produktu mogłoby występować jedynie w postaci nieodpłatnego udostępniania towaru lub usługi do wykorzystania w audycji, w szczególności w charakterze rekwizytu lub nagrody.

Widzowie mają być ponadto świadomi, że w filmie czy innej audycji producent wykorzystuje lokowanie produktu. Programy takie mają zostać oznaczone za pomocą znaku graficznego informującego o fakcie lokowania produktu, na początku, na końcu oraz w momencie wznowienia po przerwie na reklamę.

Ustawa ma również zakazać nadmiernego eksponowania danego produktu. Nie będzie również możliwe bezpośrednie zachęcanie do nabycia lub najmu towarów lub usług, zwłaszcza przez promocyjne odniesienia do nich.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • ikape 2014-01-06 14:38:48

    A podobno czas to pieniądz. Jeśli w trakcie oglądania filmu , za który płacę uiszczając abonament, mam stracić połowę czasu jego trwania na ogladanie reklam to jest to wyzysk widza!

  • Jerzy 2013-01-15 18:32:04

    To jest podwójne dno.Trzeba jeszcze do tego dodać niezliczoną ilość powtórek w czym przoduje -"przyjazny" dla klientów-Polsat.

  • km 2012-04-26 15:36:20

    VETO

  • basia 2012-04-25 17:32:57

    Szczyt, co za nieliczenie się z widzem. Czyli mamy płacić abonamenty , żeby oglądać reklamy, od których człowiekowi niedobrze się robi. Niedoczekanie!!!!!

  • Piopio 2012-04-23 18:18:47

    To już kompletne DNO! Trzeba będzie wszystko nagrywać na dekoderach, lub rekorderach i potem przepuszczać reklamy po szybkich. Cóż, program telewizyjne stał sie tylko dodatkiem do reklam. A więc telewizja nie powinna w ogóle pobierać opłat abonamenowych, a nawet nam jeszcze dopłacać ze swoich zysków!


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika