Sprostowanie, jako jedyna forma odpowiedzi na artykuł

Nowelizacja prawa prasowego zakłada pozostawienie sprostowań jako jedynej reakcji na publikację. Nie przewiduje odpowiedzi, jako sposobu odniesienia się do zamieszczonego materiału dziennikarskiego. Takie zmiany przyjął kilka dni temu Sejm. Dziś zajmie się nimi Senat.

Według wcześniejszych przepisów redaktor naczelny pisma był obowiązany do opublikowania na wniosek zainteresowanej osoby "rzeczowego i odnoszącego się do faktów wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej" sprostowania albo odpowiedzi "na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym". Za uchylanie się od ich publikacji groziła kara grzywny lub ograniczenia wolności. Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest to zbyt nieostre, nie pozwala na precyzyjne określenie odpowiedzialności karnej redaktora naczelnego. Senat przygotował nowelizację przepisów.

Porady prawne

„Mamy satysfakcję, że nasz projekt z drobnymi poprawkami został przyjęty przez Sejm” - mówi senator Piotr Zientarski, przewodniczący Komisji Ustawodawczej.

Po zakończeniu ścieżki legislacyjnej, będzie można żądać tylko sprostowania. Zlikwidowana zostanie instytucja odpowiedzi jako reakcji na publikacje. W internecie trzeba będzie opublikować sprostowanie w terminie trzech dni roboczych.

Nowelizacja prawa prasowego przewiduje, że sprostowanie musi być „rzeczowe i odnoszące się do faktów”. Tekstu sprostowania nie można komentować w tym samym numerze pisma czy tego samego dnia w przekazie elektronicznym. Nie wykluczałoby to jednak „prostej zapowiedzi polemiki lub wyjaśnień”.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Aleks 2014-08-02 21:57:11

    Tego trzeba się spodziewać w państwie bezprawia, jakim staje sie Polska. Byle pismak może każdego zniszczyć celowo, a w zamian pokrzywdzony otrzyma "rzeczowe sprostowanie", gdzieś drobnym drukiem. Oczywiście "rzeczowe sprostowanie" trzeba będzie tak napisać, by pokrzywdzonego jeszcze bardziej poniżyć. Tym bardziej, że "rzeczowego sprostowania" nie trzeba już " rzeczowo prostować". To prawo żywcem wyjęte z komunistycznego niepisanego kodeksu postępowania z "wrogami ludu" Tyle że nawet komuniści nie odważyli się go ogłosić publicznie. Teraz już rozumie okrzyki "komuchy, komuchy.." podczas uroczystości upamiętniające powstanie warszawskie. To nie demokracja, to znów powraca państwo ?równiejszych? gdzie zwykły człowiek jest zerem.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika