Sprzęt narciarski. Niedozwolone uzgadnianie cen

Spółka Sport & Freizeit, przedstawiciel marki Fischer w Polsce, przez blisko 7 lat ustalała z dystrybutorami ceny detaliczne sprzętu i akcesoriów narciarskich tej marki. Na przedsiębiorcę została nałożona kara w wysokości ponad 122 tys. zł. Ponadto Urząd wszczął postępowanie w sprawie zmowy cenowej zawartej przez dystrybutora sprzętu marki Nordica.

Prawo antymonopolowe zakazuje porozumień ograniczających konkurencję polegających na ustalaniu cen. Niedozwolone jest nie tylko uzgadnianie cen między konkurentami, ale również ustalanie minimalnych lub sztywnych cen odsprzedaży produktów przez przedsiębiorców działających na różnych szczeblach obrotu np. producent-hurtownik czy dystrybutor-sprzedawca detaliczny. Jednym ze skutków niedozwolonych działań jest wyższa cena produktów i usług oferowanych przez uczestników porozumienia.

Porady prawne

Postępowanie UOKiK wykazało, że spółka Sport & Freizeit zobowiązywała dystrybutorów detalicznych do sprzedaży dostarczanych przez nią produktów po określonych cenach oraz wpływała na terminy stosowania posezonowych wyprzedaży. Porozumienie oddziaływało na ceny produktów marki Fischer w sklepach stacjonarnych i internetowych na terenie Polski. Ceny detaliczne były określane m.in. w umowach pisemnych pomiędzy dostawcą sprzętu a dystrybutorami detalicznymi. Ponadto, spółka stosowała sankcje wobec podmiotów, które nie chciały uczestniczyć w zmowie. Dystrybutorom niestosującym się do polityki cenowej Sport & Freizeit odmawiano dodatkowego rabatu posezonowego. Sport & Freizeit zastrzegła sobie również prawo do natychmiastowego zerwania współpracy z takimi dystrybutorami. Skutki porozumienia odczuli m.in. konsumenci, którzy nie mogli nabyć produktów marki Fischer taniej niż po odgórnie narzuconych cenach.

Niedozwolona praktyka trwała blisko 7 lat - co najmniej od września 2005 do stycznia 2012 roku. Informacje świadczące o istnieniu niedozwolonego porozumienia zostały uzyskane m.in. podczas kontroli z przeszukaniem w siedzibie spółki Sport & Freizeit, a także u jej największego partnera handlowego spółki Intersport Polska, która w trakcie postępowania złożyła wniosek leniency. Umożliwia on przedsiębiorcy, który jako pierwszy z uczestników zmowy dostarczy dowody na istnienie antykonkurencyjnego porozumienia oraz nie był jego inicjatorem i zaprzestał niedozwolonych działań - nawet na całkowite zwolnienie z sankcji pieniężnej.

Na inicjatora porozumienia spółkę Sport & Freizeit Prezes UOKiK nałożyła karę pieniężną w wysokości 122 657,67 zł. Dzięki zastosowaniu programu leniency, Prezes UOKiK zdecydowała nie nakładać sankcji na spółkę Intersport Polska.

To nie jedyne działania UOKiK odnośnie do zmów cenowych dotyczących sprzętu sportowego. W grudniu 2013 roku Urząd wszczął postępowanie antymonopolowe przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu Fordex - wyłącznemu importerowi do Polski akcesoriów i sprzętu narciarskiego marki Nordica. Urząd bada, czy spółka ustalała z dystrybutorami detalicznymi sztywne lub minimalne ceny odsprzedaży swoich produktów. Zarzut udziału w zmowie przedstawiono także spółce Intersport Polska. Uczestnicy zmów, którzy chcą uniknąć sankcji finansowej mogą skorzystać z programu łagodzenia kar leniency. Podmiot, który dostarczy istotne informacje o istnieniu porozumienia, nie był jego inicjatorem oraz nie nakłaniał innych do niedozwolonych działań może uzyskać nawet całkowite odstąpienie od wymierzenia kary pieniężnej.

(uokik.gov.pl)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • tad 2016-01-15 20:47:20

    "zmowy cenowe" są odpowiedzią na handel internetowy , gdzie ten sam produkt oferowany jest zwykle taniej - z minimalną marżą. Niby dobrze dla klienta - ale gdzie klient zobaczy towar przed jego zakupem (oczywiscie w internecie) , kiedy już splajtują wszystkie sklepy stacjonarne? :) czy UOKIK słyszał kiedys o inicjatywach ograniczania handlu w internecie oraz nakazie ustalania sztywnych cen detalicznych ? Takie sa własnie aktualne trendy w ustawodawstwie europejskim. Nasz UOKiK widzi diabła tam gdzie go nie ma , przy okazji niszcząc tradycyjny handel i działając w dłuższej perspektywie na szkodę klienta.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika