USA chcą dostępu do naszych danych osobowych

Parlament Europejski zgodził się dziś na zawarcie nowego porozumienia w sprawie przekazywania informacji dotyczących pasażerów podróżujących z Unii Europejskiej do USA.

Porozumienie wyznacza ramy prawne dla transferu danych, określa jak długo informacje mogą być przechowywane, definiuje ich zastosowanie, środki bezpieczeństwa i ewentualne kwestie związane z zadośćuczynieniem - informuje Parlament Europejski w komunikacie. Nowe porozumienie zastąpi tymczasową umowę, która obowiązuje od 2007 roku.

Umowa dotycząca wymiany danych pasażerów linii lotniczych (tzw. Passenger Name Record (PNR)) między USA a UE została zatwierdzona stosunkiem głosów 409 za, 226 przeciw, przy 33 wstrzymujących się od głosu. Parlament odrzucił propozycję, aby umowę skierować do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Porady prawne

Zgodnie z zapisami nowego porozumienia, władze USA będą przechowywać dane PNR w aktywnej bazie danych nie dłużej niż pięć lat. Po upływie sześciu miesięcy, wszystkie informacje, które mogłyby zostać użyte do identyfikacji pasażera, tj. imię i nazwisko pasażera oraz jego dane kontaktowe, zostaną zaszyfrowane.

Po pięciu latach informacje te zostaną na kolejne 10 lat przesunięte do nieaktywnej bazy danych, do której dostęp będzie ograniczony,. Oznacza to, że po upływie tego okresu dane pozostaną całkowicie anonimowe, a informacje pozwalające na identyfikację pasażera zostaną trwale usunięte. Dane dotyczące konkretnej sprawy, w której toczy się śledztwo, będą przechowywane w bazie do czasu zakończenia postępowania.

Dane PNR są wykorzystywane głównie, aby zapobiegać aktom terroru lub przestępstwom transnarodowym. Przestępstwo transnarodowe definiowane jest jako każde przestępstwo, za które grozi kara trzech lub więcej lat pozbawienia wolności według prawa amerykańskiego.

Dane osobiste pasażera, takie jak pochodzenie etniczne, wyznanie, stan zdrowia czy orientacja seksualna, mogą być użyte w wyjątkowych sytuacjach, gdy zagrożone jest życie innej osoby. Takie dane mogą być gromadzone np. w oparciu o wybór posiłku zgodnego z nakazami danej religii lub prośbę o udzielenie pomocy związanej ze złym stanem zdrowia. Dane wrażliwe będą przekazywane tylko w wyjątkowych sytuacjach i zostaną trwale usunięte po 30 dniach od ich otrzymania, chyba że w sprawie pasażera toczy się śledztwo.

W przypadku nadużyć w operowaniu danymi pasażerów, obywatele UE uzyskają prawo do odszkodowania zgodnie z prawem USA. Będą oni także mieli prawo wglądu do swoich danych osobowych i będą mogli domagać się ich sprostowania lub wykreślenia przez Departament Bezpieczeństwa Narodowego USA, jeśli okażą się one nieprawidłowe.

Dane pasażerów linii lotniczych są gromadzone przez operatorów podczas dokonywania rezerwacji i zawierają informacje takie jak imię i nazwisko pasażera, adres, numer karty kredytowej i numer miejsca w samolocie. W świetle prawa obowiązującego w USA przewoźnicy powietrzni powinni udostępniać te dane Departamentowi Bezpieczeństwa Narodowego jeszcze przed planowanym lotem. Odnosi się to do wszystkich lotów zarówno do jak i ze Stanów Zjednoczonych.

W maju 2010 roku Parlament Europejski odłożył swoje głosowanie nad umową w sprawie wymiany danych PNR z powodu zastrzeżeń dotyczących prywatności danych obywateli UE. Deputowani wezwali Komisję Europejską to wynegocjowania nowej umowy z USA, co Komisja uczyniła w 2011 roku.

W październiku 2011 roku Parlament Europejski zaakceptował umowę w sprawie danych PNR z Australią, a obecnie toczą się negocjacje z Kanadą.

Ministrowie państw członkowskich odpowiedzialni za obszar sprawiedliwości i spraw wewnętrznych zatwierdzą formalnie nowe porozumienie na posiedzeniu Rady 26 kwietnia. Porozumienie zastąpi umowę tymczasową z 2007 roku i będzie obowiązywało przez siedem lat.

Piotr Kaszuwara


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • ZSZOKOWANA 2014-04-26 18:30:40

    DANE OSOBOWE U NICH NIE SA BEZPIECZNE BO CO RUSZ SLYSZY SIE O TYM , ZE KTOS SIE TAM WLAMAL A TO DO NASA A TO DO ICH NAJBARDZIEJ STRZEZONYCH BAZ. JAKIM PRAWEM NARAZAJA LUDZI NA COS TAKIEGO?CZY AMERYKANSKIE WLADZE WYSLA ZA SWOIMI OBYWATELAMI WSZYSTKIE DANE KIEDY ONI BEDA CHCIELI ZWIEDZIC EUROPE??WATPIE. TO DOPIERO BYLBY KRZYK, ZE NARUSZA SIE ICH DOBRA OSOBISTE ALE DOBRA OSOBISTE LUDZI W EUROPIE TO MOGA NARUSZAC?JAK MOZNA BYLO COS TAKIEGO UCHWALIC?

  • Stary 2014-04-21 18:58:21

    Teraz już wiem na pewno. Nigdy do USA nie polecę. Nie będę ich kolejnym podejrzanym, bo to uwłacza mojej godności. Dość powiedzieć, że my takich danych o amerykanach przylatujących do Polski nie mamy i nie dostaniemy. Więc??


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika