Wchodząc do sądu będziesz skanowany

Mają też powstać osobne korytarze dla sędziów, a do budynku nie wejdzie nikt bez dowodu tożsamości. Ministerstwo Sprawiedliwości zamienia sądy w twierdze, by chronić ich pracowników.

Resort sprawiedliwości chce większego bezpieczeństwa w sądach. – Często dochodziło tam do zakłócenia porządku przez petentów niezadowolonych z rozstrzygnięcia sprawy, którzy grozili, ubliżali, a także atakowali sędziów i innych pracowników – twierdzi ministerstwo.

Zdarzały się też próby włamań, wniesienia do sądu broni, a nawet przypadek podpalenia akt w trakcie ich przeglądania, po uprzednim oblaniu łatwopalnym płynem. Była też osoba, która chciała dokonać samospalenia przed budynkiem wymiaru sprawiedliwości.

Porady prawne

Takie przypadki zmusiły rząd do podjęcia konkretnych działań. Propozycje przedstawiono w nowelizacji regulaminu urzędowania sądów powszechnych. Zmiany przygotował resort sprawiedliwości, przekazano je właśnie do konsultacji.

Chcesz wejść? Pokaż dokument!

Pierwszy pomysł dotyczy wprowadzenia elektronicznej rejestracji danych. – Zamiar wejścia do sądu będzie wiązał się z obowiązkiem okazania dokumentu ze zdjęciem – wyjaśniają autorzy zmian. Specjalny czytnik pobierze z niego nasze dane, które trafią do rejestru.

238 – tyle przypadków naruszenia bezpieczeństwa i porządku na terenach sądów odnotowano w latach 2007- 2009 (z informacji uzyskanych od prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych).

Co jeśli zapomnimy dowodu osobistego czy prawa jazdy? Po prostu nie będzie żadnej możliwości dostania się do budynku sądu. Wyjątek będzie tylko dla osób, które mają np. wezwanie na rozprawę. - Niewpuszczenie takiej osoby może mieć wpływ na przebieg postępowań – wyjaśnia ministerstwo. Jeśli jednak taka osoba zapomni dowodu i nie będzie miała przy sobie wezwania, to i tak istnieje ryzyko, że nie dostanie się do środka. Będzie to możliwe tylko za zgodą przewodniczącego rozprawy.

Teraz przepisy nie są takie restrykcyjne. – Obecnie osoby wchodzące do budynku sądu nie muszą pokazywać dowodu tożsamości – mówi dla e-prawnik.pl Katarzyna Żuchowicz, kierownik sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie. – Przy wejściu do warszawskiego sądu znajdują się bramki do wykrywania metali. Interesanci muszą oddać też bagaże do prześwietlenia – dodaje Katarzyna Żuchowicz.


NA" DRUGIEJ STRONIE PRZECZYTASZ, JAKIE JESZCZE SYSTEMY STANĄ NA STRAŻY WEJŚCIA DO SĄDÓW

Nie oznacza to, że do budynku może wejść dosłownie każdy. W przypadku podejrzenia, że wchodząca osoba jest pod wpływem alkoholu, ochroniarze lub tzw. policja sądowa mogą zbadać delikwenta alkomatem. Jeśli nietrzeźwy nie przybył na wezwanie – przykładowo w charakterze świadka – to do sądu nie wejdzie.

– Z zasady nie wpuszczamy do budynku sądu również osób nieletnich – przyznaje kierownik sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie.

Na straży wejścia do sądu stanie nie tylko system skanujący dowody tożsamości. Regułą, a nie wyjątkiem mają być też bramki prześwietlające bagaże czy wykrywacze metali. Taki zestaw ma kosztować ponad 200 tys. złotych.

Orientacyjne koszty urządzeń do kontroli
(szacunki Ministerstwa Sprawiedliwości)

1. bramka szybkobieżna lub kołowrót – do 50 tys. zł
2. czytnik kart – około 400 zł
3. komputer z oprogramowaniem – około 10 tys. zł
4. skaner do dokumentów – około 3 tys. zł
5. kontroler przejść – około 3 tys. zł
6. urządzenie do prześwietlania bagażu – około 70 tys. zł
7. bramka do wykrywania metali i ręczny wykrywacz metali – około 20 tys. zł.
8. drukarka do kart – około 4.5 tys. zł
9. koszty materiałów eksploatacyjnych w skali roku – około 2 tys. zł
W systemie jedno wejście – jedno wyjście wymagane są po dwa elementy z pozycji 1 i 2.

Ministerstwo chce, by system kontroli wejść funkcjonował w sądach od 1 września 2012 roku. Resort zdaje sobie jednak sprawę z tego, że nie wszędzie uda się wprowadzić zmiany do wspomnianego terminu. Dlatego w nowelizowanym regulaminie zastrzeżono, że do czasu zainstalowania wspomnianych urządzeń warunkiem wejścia do sądu będzie pokazanie dokumentu stwierdzającego tożsamość.

Wejdziesz do sądu, ale nie zobaczysz sędziego

Kolejnym pomysłem na poprawę bezpieczeństwa są osobne korytarze dla pracowników sądu i ludzi z zewnątrz.

Według ministerstwa od września przyszłego roku powinno być tak, aby kontakty sędziów i pracowników sądu z interesantami były ograniczone do niezbędnego minimum. W konsekwencji na sędziego natrafimy zazwyczaj tylko na sali rozpraw, a na pozostałych pracowników w sekretariacie czy biurze obsługi interesanta.

Propozycja resortu oznacza dla niektórych sądów wielkie remonty. – Odstępstwo od zasady osobnych korytarzy będzie dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach, np., gdy budynek sądu ma charakter zabytkowy, bądź z innych względów przebudowa  nie będzie możliwa – zaznacza resort sprawiedliwości.

Ponadto każdy budowany sąd będzie musiał być tak zaprojektowany, by sędzia nie chodził tym samym korytarzem z interesantem. – Takie rozwiązanie już funkcjonuje w nowszych budynkach niektórych sądów. Przykładowo w warszawskim sądzie gospodarczym – mówi  Katarzyna Żuchowicz, kierownik sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Jankowalski 2013-06-25 19:45:17

    Władza boi się swoich obywateli. Widocznie coś knuje. Wymiar sprawiedliwości, a sądy w szczególności stają się aparatem prześladowania obywateli. W krajach gdzie sędziowie są wybierani demokratycznie, a sądy rozstrzygają zgodnie z poczuciem sprawiedliwości, sędziowie nie muszą ukrywać się przed ludźmi. Wiadomo, że w Polsce sędziowie są rozgrzani i wydają wyroki na zamówienie polityczne, albo zgodne z interesami różnego rodzaju koterii czy mafii. Oczywiście, skanowanie obywatela, który wchodzi do obiektu publicznego jaki jest sąd, to nic innego niż naruszenie jego praw jako człowieka (godność osobista)i obywatelskich-to przecież maiło być jego państwo. Totalitaryzm nadchodzi!

  • petent 2013-06-21 11:07:11

    no wlasnie - tu w sadach oczekujemy sprawiedliwosci!!!! dlaczego nie mozemy nagrywac spraw sadowych - a wyroki sa czesto bardzo kontrowersyjne! czy dlatego boicie sie nasi stroze prawa o siebie i waszych pracownikow!!!! 60 lat po wojnie nikt sie nie bal w sadzie, jako urzednik, ze zostanie napadniety! czy prawo bylo inaczej wykonywane? - a dzisiaj to przeczucie nie dAJE SPAC? przeciez policja lepiej dziala dzisiaj niz dzialala milicja wowczas! kamery rowniez notuja wybryki nieokrzesanych obywateli - inwigilacja poprzez skanowanie i rewizje prawie osobiste to zabijanie godnosci w ludziach - kazdego traktujecie jak oprycha jak kogos kto juz ma cos na sumieniu zanim pomysli! czy taka demokracja to polska demokracja????

  • napioo3mk 2013-06-20 21:24:07

    1 lipca ubiegłego roku weszło w życie, że rozprawy powinny być nagrywane gdzie tak jest bo w M. sędzia z sekretarzem wpisują co im się podoba a komputery pozwalają na robienie poprawek.

  • Tadek 2013-06-16 13:30:29

    A czy nie jest to przygotowanie pod jeszcze częstsze i bardziej kontrowersyjne wyroki - pod przykrywką rozwoju bezpieczeństwa czy jakąkolwiek inną totalitarną, gdzie państwo staje się bardziej opresyjne bo ma kolejny fajny pretekst na obywateli.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika