Krytyka władzy bezkarna. Bloger uniewinniony

Osoby pełniące funkcje publiczne muszą mieć twardą skórę i być przygotowane na każdą krytykę.

Uznał tak Sąd Okręgowy w Poznaniu, który uniewinnił blogera ukaranego wcześniej zakazem publikowania za zniesławienie burmistrz Mosiny.

Pani burmistrz poczuła się obrażona m.in. wpisem dotyczącym otwarcia sklepu Netto w Mosinie. Bloger tak komentował to wydarzenie: Czy (burmistrz – przyp. red.) przecinała wstęgę niczym dygnitarze PZPR-u, którzy przecinali wstęgi nawet do miejskich kibli? Czy nie uważacie, że to było prymitywne?.  Ponadto mężczyzna nazwał kobietę esbeckim pomiotem i tapirowanym kundlem.  

Porady prawne

Sąd pierwszej instancji uznał blogera za winnego i wymierzył bardzo surowe sankcje. Został on skazany na karę 300 godzin ograniczenia wolności, obowiązek przeprosin burmistrz na piśmie, obowiązek zapłaty nawiązki w kwocie 500 zł na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża oraz zwrot kosztów procesu.

W związku z tym, że oskarżony pracował także jako dziennikarz gazety lokalnej (gdzie publikował artykuły bez związku z prowadzonym blogiem) sąd orzekł wobec niego zakaz wykonywania zawodu dziennikarza przez okres 1 roku.

Skazany odwołał się od wyroku do drugiej instancji i tym razem wygrał – został uznany za niewinnego wcześniej zarzucanych czynów.

- Uniewinnienie dotyczy 13 z 15 zarzutów. W pozostałym zakresie, w stosunku do 2 zarzutów SO umorzył postępowanie z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu – informuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

- Przede wszystkim sąd zwrócił uwagę na to, że osoby publiczne muszą liczyć się z dalej posuniętymi granicami dozwolonej krytyki ze strony dziennikarzy obywatelskich – czytamy na stronie HFPC słowa  Dominiki Bychawskiej-Siniarskiej, koordynatorki Obserwatorium wolności mediów w Polsce – Dziennikarze mają prawo do wyrażania nawet ostrych opinii, jeśli dotyczą działalności publicznej urzędnika i są formułowane, nie w zamiarze zniesławienia, ale w interesie społecznym – twierdzi Bychawska-Siniarska.

Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu jest prawomocny (sygn. IV Ka 266/11)

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Pan.Piotr 2013-06-11 06:57:14

    No proszę - taka mała rzecz, a jak cieszy!!! Brawo !!! mamy już dość farbowanych lisów (syfi-LISÓW), co to wraca do koryta i dalej lody, jak za PZPR kręci.

  • kocur 2013-06-10 06:31:44

    bloger nie nazwał burmistrza tapirowanym kundlem i esbeckim pomiotem. tego nawet nie było w akcie oskarżenia. Burmistrzowa manipulowała informacjami

  • amelie2 2013-06-09 15:28:03

    Dziennikarzyna jest z pewnością niewychowanym młokosem. Do więzienia bym go nie wsadzał, ale uniewinnienie to gruba przesada. Przeprosiny - obowiązkowo, zwrot kosztów procesy jaknajbardziej. Przdałoby się wysłać to indywiduum na płatne szkolenie z savoir vivre - minimum 30 godzin.

  • Łukasz Szmigrodzk 2013-06-09 14:03:42

    Nie bardzo rozumiem, co ma określenie "tapirowany kundel" i "esbecki pomiot" do działalności publicznej inkryminowanego urzędnika ? Jak dla mnie to ewidentna próba zniesławienia konkretnej osoby, bez związku z interesem społecznym. Powyższe nie zmienia faktu, iż być może burmistrz tego miasteczka powinien być nawet bardzo ostro krytykowany za swoje zachowanie jako urzędnik, ale nie takimi, osobistymi inwektywami.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika