Faktoring - branża ze świetnymi perspektywami, ale bez prawnych regulacji

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach Polska przegoni Niemcy. Inaczej jest w Portugalii i w Wielkiej Brytanii, gdzie faktoring rozwinął się najlepiej w całej Unii Europejskiej (pomijając Cypr, ale to kraj na tyle specyficzny, że nie może służyć do porównań). Na Wyspach ustawodawca również nie skodyfikował faktoringu, co często jest podawane jako wyjaśnienie jego popularności.

Jeśli polski parlament nie zajmie się faktoringiem, to przed branżą jest kilka kolejnych lat szybkiego rozwoju.

- Ważąc szanse i zagrożenia dla rynku faktoringowego na rok 2011 dostrzegamy więcej czynników przemawiających za wzrostem tej branży. Na rok bieżący prognozujemy wzrost zbliżony do ubiegłorocznego, to jest na poziomie 30 procent - uważą Dawid Naglik z arvato services Polska

Michał Kinkel, szef AOW Faktoring, jest ostrożniejszy, ale również wieszczy szybkie wzrosty. - Jeżeli nie wystąpią jakieś nadzwyczajne okoliczności, przez najbliższe 2 lata branża faktoringowa powinna utrwalić dwucyfrowy trend wzrostowy - twierdzi prezes.

E-prawnik.pl przepytując ekspertów nie znalazł nikogo, kto z pesymizmem patrzyłby w przyszłość. Najmniejszym optymistą jest Dariusz Steć z Polfactor SA. - Imponujące wzrosty w ubiegłym roku to było odreagowanie po kryzysie - uważa. - Wzrosty na poziomie 30 procent nie powtórzą się. Stawiam na scenariusz, w którym branża będzie się rozwijać, ale w tempie kilkanaście procent rocznie.

Jakie przed faktorami stoją wyzwania? Jak oni i ich klienci przeszli przez kryzys? Jak rynek oceniają sami faktorzy? Pobierz raport "Wielki sukces faktoringu. Wyniki za 2010 rok".

e-prawnik.pl