Zeznanie nieprawdy przed sądem.

Pytanie:

"Czy zeznanie przed sądem nieprawdy jest przestępstwem karalnym?"

Odpowiedź prawnika: Zeznanie nieprawdy przed sądem.

W związku z zamówieniem porady prawnej przedstawiamy odpowiedzi na zadane pytanie:

Co do zasady zeznanie przed sądem nieprawdy lub zatajenie prawdy jest przestępstwem penalizowanym w k.k. (ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny( Dz.U.1997.88.553). –dalej k.k.). Zgodnie z art. 233 § 1 k.k. kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2 tego samego przepisu wskazuje, że warunkiem odpowiedzialności jest, aby przyjmujący zeznanie, działając w zakresie swoich uprawnień, uprzedził zeznającego o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznanie lub odebrał od niego przyrzeczenie. Zatem jeżeli złożył Pan zeznania przed sądem jako świadek, zeznając nieprawdę lub zatajając prawdę, a przed przesłuchaniem został Pan pouczony o odpowiedzialności karnej, może Pan odpowiadać za popełnienie przestępstwa z art. 233 § 1 k.k. Nie ma przy tym znaczenia czy były to zeznania złożone w sprawie karnej czy cywilnej – odpowiedzialność bowiem może zaistnieć w obu przypadkach.

Zgodnie z art. 233 § 3 k.k nie podlega karze za składanie fałszywych zeznań, kto, nie wiedząc o prawie odmowy zeznania lub odpowiedzi na pytania, składa fałszywe zeznanie z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym. Przy czym przepisy o możliwości odmowy złożenia zeznań i odmowy odpowiedzi na zadane pytanie są inne w przypadku postępowania karnego i postępowania cywilnego.

W postępowaniu karnym, zgodnie z art. 182 k.p.k. (ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz.U.1997.89.555) – dalej k.p.k.) odmówić złożenia zeznań może osoba najbliższa dla oskarżonego. Jeżeli osoba najbliższa to małżonek lub przysposobiony/przysposabiający prawo odmowy zeznań trwa mimo ustania małżeństwa lub przysposobienia. Prawo odmowy zeznań przysługuje także świadkowi, który w innej toczącej się sprawie jest oskarżony o współudział w przestępstwie objętym postępowaniem. W oparciu o art. 183 § 1 k.p.k. świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Złożenie zeznań nieprawdziwych, przez świadka, który miał możliwość skorzystania z odmowy składania zeznań lub odpowiedzi na zadane pytanie w postępowaniu karnym, nie jest penalizowane.

W postępowaniu cywilnym, zgodnie z art. 261 k.p.c. (ustawa z dnia 17 listopada 1974 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U.1964.43.296) – dalej k.p.c.) nikt nie ma prawa odmówić zeznań w charakterze świadka, z wyjątkiem małżonków stron, ich wstępnych, zstępnych i rodzeństwa oraz powinowatych w tej samej linii lub stopniu, jak również osób pozostających ze stronami w stosunku przysposobienia. Prawo odmowy zeznań trwa po ustaniu małżeństwa lub rozwiązaniu stosunku przysposobienia. Jednakże odmowa zeznań nie jest dopuszczalna w sprawach o prawa stanu, z wyjątkiem spraw o rozwód. Świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie, jeżeli zeznanie mogłoby narazić jego lub jego bliskich, wymienionych w paragrafie poprzedzającym, na odpowiedzialność karną, hańbę lub dotkliwą i bezpośrednią szkodę majątkową albo jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej. Duchowny może odmówić zeznań co do faktów powierzonych mu na spowiedzi. Złożenie zeznań nieprawdziwych, przez świadka, który miał możliwość skorzystania z odmowy składania zeznań lub odpowiedzi na zadane pytanie w postępowaniu cywilnym, nie jest penalizowane

Kwestia odpowiedzialności świadków jest zatem jasna. Problem pojawia się jednak, że jeżeli mówimy o stronie w postępowaniu sądowym. Tutaj również należy dokonać rozróżnienia na postępowanie cywilne i karne.

W postępowaniu karnym zasadą jest, że oskarżony nie musi oskarżać sam siebie – jest to element jego prawa do obrony: (…) oskarżony wyposażony jest w prawo do składania wyjaśnień i w prawo do milczenia, może więc bez podania powodów odmówić odpowiedzi na pytanie lub w ogóle składania wyjaśnień (art. 175 § 1), a skorzystanie z tej możliwości nie może być poczytywane za okoliczność obciążającą (w. SN z 4 listopada 1977 r., V KR 176/77, OSNKW 1/1978, poz. 7); nie można też żądać od oskarżonego wyraźnego oświadczenia, że odmawia wyjaśnień, gdyż nie musi on tłumaczyć swego stanowiska. Ponieważ składanie wyjaśnień jest tylko prawem oskarżonego i jednocześnie sposobem obrony, oskarżony jest uwolniony od obowiązku mówienia prawdy i nie ponosi odpowiedzialności za składanie fałszywych wyjaśnień. Nie oznacza to jednak istnienia tzw. prawa do kłamstwa, a jedynie tolerowanie fałszywych wyjaśnień, o ile mieszczą się one w granicach obrony (Grzegorczyk T., Kodeks postępowania karnego. Komentarz., Zakamycze, 2003). Do tego nadmienić należy, że art. 233 § 1 k.k. penalizuje składanie fałszywych zeznań, a nie wyjaśnień – oskarżony natomiast składa w postępowaniu karnym wyjaśnienia.

W postępowaniu cywilnym co do zasady strony nie można ponosić odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań przed sądem. Dzieje się tak głównie przez wzgląd na brak uprzedzenia o możliwości poniesienia tej odpowiedzialności. Jak wskazuje A. Marek: (…) warunkiem przedmiotowym jest, aby przyjmujący zeznania, działając w zakresie swych uprawnień, uprzedził zeznającego o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania albo odebrał od niego przyrzeczenie (art. 233 § 2). Kompetencję do przyjmowania zeznań regulują odpowiednie przepisy procesowe, które określają kogo można przesłuchiwać pod rygorem odpowiedzialności za fałszywe zeznania oraz tryb przesłuchania (uchwała SN z dnia 19 sierpnia 1999 r., I KZP 22/99, OSNKW 1999, nr 9-10, poz. 51; por. też postanowienie SN z dnia 2 lutego 2004 r., V KK 168/03, OSNKW 2004, nr 3, poz. 29). (Marek A., Kodeks karny. Komentarz., LEX, 2010). Istnieje jednak możliwość zaprzysiężenia strony, co wynika bezpośrednio z art. 303 i 304 k.p.c. Jak wskazuje T. Zembrzuski: Uprzedzenie strony o odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań jest bezwzględnym obowiązkiem sądu. Warunkuje ono możliwość pociągnięcia strony do odpowiedzialności karnej. Fakt pouczenia strony powinien zostać odnotowany w protokole. (Dolecki H. (red.), Wiśniewski T. (red.), Gromska-Szuster I., Jakubecki A., Klimkowicz J., Knoppek K., Misiurek G., Pogonowski P., Zembrzuski T., Żyznowski T., Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-366., LEX, 2013).

Zatem strona będąca przesłuchiwana przed sądem w postępowaniu cywilnym może ponieść odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań tylko wtedy, gdy uprzednio została o takiej odpowiedzialności uprzedzona.

W kwestii przedawnienia, zgodnie z art. 101 § 1 k.k. karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło lat:

1) 30 - gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa, 

2) 20 - gdy czyn stanowi inną zbrodnię, 
3) 15 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 5 lat, 
4) 10 - gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata, 
5) 5 - gdy chodzi o pozostałe występki

 

Przestępstwo penalizowane w art. 233 § 1 k.p.k. zagrożone jest karą od 1 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności. Z tego względu przestępstwo przedawnia się z upływem 5 lat od jego dokonania.


Zespół prawników
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • prawotylkozakase 2017-07-01 22:26:18

    czy Sędzia SO może wydac wyrok uzasadniając nieprawdziwymi zeznaniami osoby trzeciej obwiniając nieprawdziwymi oskarżeniami jak agresja i zachowania niestosowne co było skutkiem wzywania policji lub wypraszania osoby w rzeczywistości spokojnej i pomocnej i kulturalnej prawdopodobnie opłacony świadek kłamał dla zysków a chodziło o drugą stronę , co do której toczyła się sprawa oświadczenia woli tzn przyznania się do rażącej niewdzięczności obdarowanego mieszkaniem a potem notarialnie cofnęła swoją część mieszkania a pozwany nie zastosował się a proces zczął się po śmierci darczyńcy pozostawiając aktualnego pełnomocnika z niezakończoną sprawą i w rezultacie pokrzywdzony gdyż SSO biorąć pod uwagę niesprawdzone oskarżenia pełnomocnika skazał go na zwrot kosztów procesu łobuzowi , który teraz smieje się z wymiaru sprawiedliwości i jego żona mówi nie trzeba było podskakiwać jak się nie ma pieniędzy czyli do dziury i cicho siedzieć i jak osoba uczciwa , spokojna wrażliwa na cudzy ból , pomocna ma udowodnić czyli załączyć dowody spokoju bo awantury może dowieżć np. policja a co ma zrobić człowiek uczciwy ??? to jest przestroga dla uczciwych jak najdalej od prawników i sędziów bo nas zjedzą i tak można tylko się cieszyć ,że to tylko koszty sadowe a nie więzienie


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika