Gwałt bez przedawnienia? Chcą zmian do ustawy

Przedawnienie takich czynów jak gwałt, pedofilia i kazirodztwo, których ofiarami były dzieci poniżej 15 roku życia powinno zostać zniesione - uważają posłowie Ruchu Palikota i Platformy Obywatelskiej. Posłowie PO chcą także, by przestępstwa na tle seksualnym były ścigane z urzędu. Projektami zmian w tej sprawie zajmie się dziś Sejm.

Projekty obu partii przewidują przedawniane tylko przestępstw seksualnych, których ofiarami są małoletni poniżej 15 roku życia, a nie wszyscy poszkodowani niezależnie od wieku. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy posłów Ruchu Palikota:

Wiele ofiar molestowania seksualnego dopiero po wielu latach, już w wieku dojrzałym, pozwala sobie na odczuwanie krzywd z przeszłości i jest gotowe do podjęcia walki prawnej ze swoimi prześladowcami, często najbliższymi członkami rodziny.

Porady prawne

W Polskim prawie karnym przedawnieniu nie ulegają przestępstwa takiej miary jak zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości, przestępstwa wojenne, czy umyślne zabójstwo. Dlatego też, w opinii prawnej Sądu Najwyższego, projekt tego typu zmian jest próbą irracjonalnej legislacji, gdyż ich argumenty nie są tak silne, by znosić zasadę przedawnienia, która prowadzi do niespójności systemu prawa karnego.

W swoim projekcie Platforma Obywatelska chce także wprowadzenia zasady ścigania przestępstw na tle seksualnym z urzędu, ponieważ ofiary takich przestępstw często nie przyznają się do swojej tragedii i nie składają pozwów do sądów.

Zdaniem pomysłodawców, regulacje występujące w opisywanych projektach ustaw są zgodne z prawodawstwem Unii Europejskiej i funkcjonują już w innych państwach Unii Europejskiej. W Czechach na przykład, ściganie gwałciciela z urzędu jest regułą. Uzależnione jest to od zgody ofiary tylko wtedy, gdy sprawcą jest jej małżonek albo osoba, która pozostaje z osobą pokrzywdzoną w stałym związku.

Statystyki dotyczące przestępstw seksualnych nie przedstawiają się w Polsce najlepiej - aż co 2 do 5 sekund wykorzystywane jest seksualnie jedno dziecko. Z policyjnych danych wynika, że w latach 2007 - 2009 na tle seksualnym skrzywdzono ponad 29 tysięcy osób, aż 25 tysięcy, czyli prawie 85 procent z nich, było dziećmi.

Polski kodeks karny za przestępstwo gwałtu przewiduje od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, za inne czynności seksualne od 6 miesięcy do 8 lat. Pokrzywdzone dziecko może się sądzić za swoją krzywdę jeszcze 5 lat po ukończeniu pełnoletniości, jeśli minęło ustawowe 15 lat od zdarzenia. Odsiadka za pedofilię trwa również od 2 do 12 lat, za kazirodztwo wtrąca się do więzienia na 10 lat. Wszystkie wymienione przestępstwa przedawniają się po 15 latach od jego popełnienia.

(MJ)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Monika 2019-03-29 15:02:53

    Witam Mam 38 lat pochodzę z małej wioski koło Ciechanowa. Życie mnie nie oszczędzania wychowałam się w rodzinie gdzie tata ciężko pracował a matka piła alkohol i teoretycznie wychowywała. Mam czworo rodzeństwa i to jedno znicz zmieniło moje i mojej siostry bliźniaczki w koszmar. Mając ok 6 lat brat zaczął mnie obmacywać ,namówił mamę że chcę spać z nami (dotyczy to mnie i siostry),a że był on oczkiem w głowie mojej matki ona na to dała zgodę .Beat jak w charemie wybierał sobie z którą z nas chce spać. Robił nam okropne rzeczy zaczynając od sexu oralnego na gwałcić kończąc . Próbowałam przekazać matce że brat bas krzywdzi ale ona niesluchala ,tata pracował w PKS i jak to mówiono noc wygrała noc przyznała więc najpierw byłam zbyt mała aby porozmawiać z nim na ten temat a później wstydziłam.Koszmar zakończył się gdy miałam ok 11_13 lat .porostu brat założył rodzinę . Ja w wieku 19 lat wyszłam za mąż ,z tego związku mam dwie dzieci,powiedziałam mężowi o tym co działo się u mnie w domu w dzieciństwie ale on tego nie zrozumiał,przy jakiejkolwiek sytuacji wykrzykiwał mi że jestem dziwką od małego -rozwiodłam się. To dzięki mojemu obecnemu partnerowi nabrałam pewności siebie i tego, że to co mi się stalo to nie jest moja wina. Na założenie sprawy było już za późno ,ja mam do dziś problem z adaptacją siebie w sprawach łóżkowych .Jestem za tym aby sprawy takie jak moja mogły doczekać się sprawiedliwości,bo to co przeżyje dziecko molestowanie nikt nie jest wstanie zrozumieć.

  • nnn 2017-08-28 14:31:05

    po tych zdarzeniach już nic nie zostało,oprócz mnie,zmienionej,zniszczonej,chorej.w naszym kraju bardziej dba się o przestępców niż ofiary i zamiast cierpienia oprawcy,cierpia ofiary...żegnajcie

  • KIK 2015-10-06 22:13:14

    To fakt- Pani Tereso, moja siostra ma w tym momencie 39 lat, całe życie pisała pamiętniki, które ja teraz czytam i widzę, że są to ewidentne dowody w sprawie - a przecież jest jeszcze cała masa spotkań z psychologami, cała dokumentacja leczenia depresji - co z tym zrobić ? Zosawić? Uznać za niebyłe? Człowiek, który jej to zrobił jest na wolności i cieszy się powszechną reputacją - czy to jest sprawiedliwe? W tym momencie nawet dysponując wiarygodnym materiałem dowodowym nie możemy domagać się sprawiedliwego ukarania przestępcy - oto właśnie sprawa dojrzała po 25 latach i najwyraźniej tyle było potrzebne. Całe życie człowiek poszkodowany jest skupiony na odzyskaniu własnej równowagi emocjonalnej, co często jest na tyle trudne, że uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek próby wyniesienia tej sprawy do rozpatrzeia przez grono obcych ludzi, którzy mogą zadawać pytania które zadane nieumiejętnie mogą zranić jeszcze bardziej i "rozdrapać" całą tę sprawę. Apeluję przede wszystkim do Władz prawodawczych - wszystkich partii politycznych, aby razem walczyły o wyłączenie możliwości przedawniania się przestępstw seksualnych popełnioych na nieletnich! Takie osoby najczęściej właśnie przez swoją niedojrzałość i trudności spowodowane przeżytą w dzieciństwie traumą nie są w stanie podjąć walki otwartej - przed sądem o własną sprawę, gdyż jest ona dla nich po prostu wstydliwa - Istnieją znane w psychologii mechanizmy obronne "wypierania" nieprzyjemnych zdarzeń z dzieciństwa - wszyscy je znamy! Jednak czy możemy odbierać tym, którzy w dzieciństwie stali się ofiarą przemocy skierowanej na wstydliwe sfery ich człowieczeńswa, by tą sprawę ujawili wtedy , kiedy rzezywiście są na to gotowi? Jest oczywistym fakt, że w wielu przypadkach przestępstwa nie zostaną udowodnione - ale ważne jest to , by dać przynajmniej szansę osobom, które mają mocne dowody - być może dokumentację medyczną może pamiętnik - i chcą zmierzyć się z własnym oprawca, nawet jeżeli minęło wiele czasu - naprawdę czasami ten czas właśnie jest tak potrzebny - nie raz to bywa naprawdę długi życiowy przemarsz - jednak, kiedy tą drogę (wewnętrzną) już ma się za sobą , nie powino być tak, że to PAŃSTWO staje na przeszkodzie uniemożliwiając wymierzenie takim oprawcom surowej sprawiedliwości.

  • Teresa Jakubowska 2014-07-25 14:54:34

    Jeszcze warto poruszyc kwestie częstych oskarżeń o pedofilię zwykle mężczyzn przez kobiety przy okazji rozwodu. Niestety z poziomem naszych sądów bywa różnie. Sam fakt wyciągania takiego oskarżenia dopiero przy okazji rozwodu, powinno dawac sądowi do myslenia i powodować odrzucenie takich oskarżeń, chyba,że badanie psychologiczne dziecka daje niewątpliwy dowód na zasadność oskarżenia. Takie pomowienia nie powinny pozostawac bezkarne, zwłaszcza, że powodują cierpienie dziecka, które przeciez zwykle kocha ojca.

  • Teresa Jakubowska 2014-07-25 13:51:05

    Nie mozna nie wiedziec, ze tego typu przestępcy są straszliwie traktowani przez pozostałych więźniów, więc nawet tylko parę lat więzienia jest karą bardzo surową. Ważne, żeby była to kara nieuchronna. Więc dzisiejsza sytuacja - kara jest surowa - 10 lat więzienia, ale szybko się przedawnia, nie jest prawidlowa. ---------------------------------- Młody np. 20-letni człowiek o zrujnowanej przez pedofila psychice nie jest zdolny do stawienia czoła machinie sądowej. Musi mieć na to wiele lat. Mysle, ze 20 lat jest czasem wystarczającym. Choc i taki termin bywa niewystarczający. Przyznaje to po lekturze książki, zapomnialam tytułu, której autorka Polka dopiero w wieku 46 lat zdobyła się na przerwanie milczenia co do systematycznych gwaltow niemal od niemowlęctwa wykonywanych na niej przez ojca i to za wiedzą matki! Dopiero ta ksiązka stała sie dla niej skuteczną terapią. Ale matka była książką oburzona. Gdyby było to w Szwajcarii (pedofilia nie przedawnia sie - w wyniku referendum) ojczulek poszedłby siedzieć pewnie do końca zycia, a mamusia tez pewnie choc krocej.

  • dede 2014-07-25 10:20:43

    ja bym wolała, żeby zamiast do więzienia, szli na przymusowe roboty. żeby ich nie utrzymywac za pieniądze podatników. i absolutnie żadnego przedawniania za tego typu zbrodnie!

  • Teresa Jakubowska 2014-07-24 20:20:46

    Trzeba mocno podkreslic, ze to dzieki kosciolowi w Polsce pedofilia przedawnia sie tak szybko. W dodatku dopiero od 2008 roku na skutek nacisku Unii Europejskiej pedofilia w Polsce przedawnia sie po 15 latach od przestepstwa ale nie wczesniej niz po 5 latach od uzyskania pelnoletnosci przez ofiare. Powyzszy artykul jest niescisly. Przedtem pedofilia w Polsce przedawniala sie po 10 latach od przestepstwa, czyli im ofiara byla mlodsza tym mniej bylo szans na ukaranie sprawcy. W dodatku ksieza zwykle dostaja kare 2 lat w zawieszeniu, bo taka kara moze nie byc egzekwowana z powodu zlego stanu zdrowia sprawcy. Wszyscy ksieza pedofile sa oczywiscie ciezko chorzy. Uwazam, ze byloby wystarczajace przedawnienie takie jak w wielu krajach europejskich tj. 20 lat od pelnoletnosci ofiary czyli w wieku 38 lat ofiary. Oczywiscie powinna byc scigana z urzedu i z zadoscuczynieniem zasadzanym przez sąd z urzędu, byle nie w wysokosci 600,-zl jak ostatnio ma zaplacic ksiądz ze wsi Mała w woj.podkarkackim.

  • 6306 2014-07-24 16:32:31

    Poniekąd rozumiem obawy Pana Tadeusza -...- znam przypadek wykorzystania obecnego (!) prawa w tej mierze do skazania niewinnego człowieka na cztery lata więzienia, ale to patologia "sądowo - prokuratorska", która istnieje w każdym kraju, a w naszym jakby bardziej -... . Panie Tadeuszu, jeśli ktoś zechce Pana zniszczyć, to zrobi to na bazie obecnej ustawy -...- przy odpowiednich układach i znajomościach -...- ale to patologia. Musi Pan zważyć na interes pokrzywdzonych przestępstwem, o którym nie da się krzyczeć, a nawet mówić -...- większość ofiar nie jest w stanie się bronić, ani ujawnić swej tragedii, której doświadczają NAJCZĘŚCIEJ od osób z najbliższego otoczenia - rodziny, przyjaciół domu -... . Nie ma Pan prawa kwestionować sensu i potrzeby zmiany prawa w powyższym zakresie, bo jest to konieczne i winno być uczyniome wieeele lat temu - !!! Proszę raczej skupić się na kwestiach związanych z realizowaniem tej nowej - daj Boże - ustawy, nie zaś na samym jej wprowdzeniu - !!! Pozdrawiam i życzę większej współczulności z ofiarami molestowania seksualnego oraz zmiany perspektywy -... . Z poważaniem: K.W.

  • 6306 2014-07-24 15:32:17

    Czas już był najwyższy -...- ustawodawca do tej pory zachowywał się tak, jakby nie chciał dopuścić (...) do zniesienia przedawnienia -...- trudno też oprzeć się wrażeniu, że dopiero Ruch Palikota sprawił, iż temat "ożył", choć - jak czytamy w powyższym artykule - co 2 - 5 sekund w tym chorym kraju jest molestowane seksualnie dziecko -...- czyżby do tej pory politycy nie mieli dzieci -..? - Rzecz godna bliższego przyjrzeniu się sprawie -... Cieszę się, że poruszacie Państwo kwestię molestowania seksualnego dzieci w kontekście działań polityków - to wielki problem społeczny i niewyobrażalna wręcz patologia. W pierwszym zdaniu powyższego artykułu jest błąd merytoryczny - treść zdania wskazuje na przeciwną opcję -...- warto to poprawić -... . K.W.

  • Tadeusz 2014-07-24 15:12:08

    Próba wylewania dzieci z kąpielą. Czy chodzi o wprowadzenie kolejnego opresyjnego prawa dla łątwego sterowania przemocowymi urzędniczkami/urzędnikami. Tak, aby ludziki czuły, że zawsze można ich pognębić, już nie tylko jako przedsiebiorców ale też jako rodziców - trawesując klasyka tego podejścia mamy uzasadnienie: "bo nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani lub źle sklasyfikowani". Takie powszechne piekło dla szaraczków nazwane lewicowym rajem - pod pretekstem skrajnych przypadków - wprowadza się ogólny terror na raty. Zwykła walka z rodzinami z dalszymi próbami wykradzenia dzieci z rodzin do pań "profesjonalistek" - czy na końcu, po latach, też mamy osiągnąć poziom Korei Północnej w zakresie rodziny i dzieci.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika