PIT 2011. Jaka kara za spóźnione rozliczenie?

W najlepszym razie zapłacisz mandat do 3 tys. złotych. Gdy sprawa trafi do sądu, grzywna będzie dużo wyższa.

W poniedziałek 30 kwietnia mija ostateczny termin na złożenie PIT za 2011 rok. Jeśli jeszcze nie złożyliśmy zeznania, mamy na to ostatnią chwilę.

Pamiętajmy też, że gdy z zeznania wynika podatek do zapłaty, to należy go wpłacić na konto fiskusa również do wspomnianego dnia.

Najlepiej zrobić to w kasie urzędu, ponieważ wysyłając przelew elektronicznie nie liczy się dzień jego nadania, lecz kiedy pieniądze trafią na konto skarbówki. Gdy spóźnią się choćby o jeden dzień, zapłacisz odsetki.

Co do samej kary za rozliczenie lub zapłatę podatku po terminie – jej wysokość zależy od tego, czy nasze zaniechanie zostanie uznane za wykroczenie, czy też za przestępstwo skarbowe. To z kolei uzależnione jest od wysokości straty, na jaką naraziliśmy fiskusa, czyli od wysokości naliczonego podatku, którego nie zapłaciliśmy na czas.

Porady prawne

Progiem jest w tym roku kwota 7,5 tys. złotych. Gdy należny fiskusowi podatek nie przekroczy jej, odpowiemy  jak za wykroczenie. Jeśli będzie wyższy – popełnimy przestępstwo.

Ile zapłacisz za wykroczenie skarbowe?

Jeśli w PIT za rok 2011 nie wyszła nam niedopłata podatku i jedynie nie złożyliśmy deklaracji, to sprawa zakończy się na mandacie karnym. Tutaj wysokość może sięgnąć dwukrotności minimalnego wynagrodzenia, czyli maksymalnie 3 tys. zł. Mandat będzie ponadto wtedy, gdy należność podatkowa została zapłacona z opóźnieniem, ale przed kontrolą urzędników. Takiej kary oczywiście nie musimy przyjmować.

Wiąże się to jednak z większymi nieprzyjemnościami. Sprawa trafi do sądu, gdzie sankcje mogą być do dziesięciu razy większe niż w przypadku mandatu. Sędzia ma bowiem prawo nałożyć karę pieniężną w wysokości od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli od 150 zł do 30 tys. zł.

O tym, ile konkretnie przyjdzie zapłacić zdecyduje sędzia, który weźmie pod uwagę naszą sytuację majątkową. W uproszczeniu będzie tak, że im więcej zarabiamy, tym kara będzie wyższa.

Jaka kara za przestępstwo skarbowe?

Gdy zostaniemy o to oskarżeni, wysokość kary zostanie obliczona na podstawie tzw. stawek dziennych. Orzekając winę sędzia określi liczbę stawek, jakie trzeba będzie zapłacić oraz wysokość jednej stawki.

Grzywna może wynieść minimalnie 10 stawek, maksymalnie – 720. Według przepisów jedna stawka dzienna nie może być niższa od jednej trzydziestej części minimalnego wynagrodzenia (50 zł), ani też przekraczać czterystukrotności tej części (20 tys. zł). Oznacza to, że najniższa grzywna wyniesie 500 zł, a najwyższa sięgnie 14 milionów 400 tys. zł. 

Przy ustalaniu stawki dziennej sąd uwzględni dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Od naszej sytuacji zależy również, ile stawek kary zapłacimy.

Czynny żal uchroni przed wysokimi karami

Trzeba jednak wyrazić go przed kontrolą fiskusa. Składając czynny żal należy dokładnie opisać, na czym polegało nasze przewinienie. Jeśli nie złożyliśmy w czasie formularza PIT, to razem z przyznaniem się do winy należy to zrobić. Musimy również w wyznaczonym przez urzędników terminie zapłacić należny podatek wraz z odsetkami.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • kamil szymaszek 2015-07-12 15:37:06

    jaka kara jest za spoznione rozliczenie podatku za 2012 gdyz rozliczalem sie pierwszy raz przez internet i nie bylem swiadomy ze deklaracja dostala odrzucona i dopiero co sie dowiedzialem w uzedzie ze deklaracja nie doszla?

  • Zawiedziony 2014-05-01 10:32:38

    Ot i wolny Demokratyczny Kraj,który wyróżnia ,,wykroczenie" czy ,,przestępstwo skarbowe" jakie to miłe.Po to ludzie walczyli o ,,wolny Kraj",aby teraz bać się oddychać.Zwykłego obywatela na każdym kroku czeka jakiś mandat czy grzywna i gdzie tu wolność to są kpiny.Jakim prawem urzędas decyduje o moim życiu czy te pasożytnicze biurwy za naszym przyzwoleniem za coś wogóle odpowiadają finansowo bo my na każdym kroku.Jest to typowe ,,Prawo Buszu"gdzie silniejszy decyduje.A prawo jest tak skonstuowane iż każdy z nas co dzień łamie prawo ,aby normalnie żyć i po co ta hipokryzja o ,,Demokracji" i ,,Wolności" jak jest gorzej niż za dla zwykłego człowieka bo różnej maści cwaniaczki zawsze znajdą swoje miejsce.Do znających historię proszę zauważyć kto wspierał polską władzę po II wojnie światowej.Wszystkie szumowiny społeczne chętnie szły do UB służyć PRL bo władza wiedziała iż będą wierni za przywileje.

  • doradca 2014-04-30 15:59:06

    Ot i prawo podatkowe "googlowe". Mnóstwo klientów dzwoniło dziś do kancelarii z pytaniem czy to prawda (z tym przelewem elektronicznym). Popieram w pełni P.SZ _wiecej wnikliwości drodzy autorzy. Pozdrawiam_Doradca

  • X 2014-04-30 11:56:19

    'Najlepiej zrobić to w kasie urzędu, ponieważ wysyłając przelew elektronicznie nie liczy się dzień jego nadania, lecz kiedy pieniądze trafią na konto skarbówki. Gdy spóźnią się choćby o jeden dzień, zapłacisz odsetki.' poprawnie: Art. 60 (ordynacji podatkowej). § 1. Za termin dokonania zapłaty podatku uważa się 2) w obrocie bezgotówkowym - dzień obciążenia rachunku bankowego podatnika lub rachunku podatnika w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej lub rachunku płatniczego podatnika w instytucji płatniczej na podstawie polecenia przelewu. Odmiennie niż autor uważam więc, że liczy się data obciązenia rachunku (~nadania o ile obciążony zostanie rachunek bankowy / w skok), a nie data wpływu pieniędzy do US Spokojnego weekendu i bardziej wnikliwej lektury przepisów życzę. P.Sz.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika