Rząd skataloguje uczniów i przedszkolaków

Resort edukacji chce zbierać indywidualne dane dzieci. W tzw. "rejestrze ucznia" znajdzie się nie tylko imię i nazwisko, ale również PESEL, miejsce urodzenia i zamieszkania oraz opinie z poradni pedagogiczno - psychologicznych.

Rada Ministrów zajmie się dzisiaj założeniami do projektu nowelizacji ustawy o Systemie Informacji Oświatowej (SIO). Dokument zmieni zasady działania tego systemu.

Obecnie SIO gromadzi dane o uczniach w postaci zestawień zbiorczych, czyli zestawień zawierających informacje o liczbie uczniów opisanych według określonej cechy (np. płci, roku urodzenia, typów lub rodzajów szkół i placówek oświatowych czy klas).

Na podstawie takich danych możemy określić np. liczbę uczniów w klasach z podziałem na chłopców i dziewczynki. Baza dostarcza również informacji dotyczących liczby dzieci w danej szkole oraz pozwala ustalić m.in., ile z nich uczęszcza na dodatkowe zajęcia.

Porady prawne

Ministerstwo Edukacji Narodowej chce odejść od zasady gromadzenia w SIO danych zbiorczych na rzecz gromadzenia danych jednostkowych.

Będą one gromadzone w tzw. „rekordzie ucznia”, w którym zostanie zapisane imię i nazwisko dziecka, numer PESEL, data i miejsce urodzenia oraz obywatelstwo.

Oprócz tego w rejestrze znajdzie się miejscowość, w której uczeń mieszka, klasa, do której uczęszcza czy zawód, którego się uczy.

Wszystkie dane będą zbierane przez poszczególne szkoły i placówki oświatowe i następnie przesyłane on-line do głównej bazy SIO.

Dostęp do rekordów dostaną ponadto poradnie psychologiczno-pedagogiczne, w tym poradnie specjalistyczne.

Będą one wprowadzały do bazy informację o wydaniu dziecku opinii o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju lub orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, wraz z określeniem przyczyny ich wydania (rodzaj niepełnosprawności dziecka, w tym stopień upośledzenia umysłowego, lub niedostosowanie społeczne, wymagające stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy).

Ministerstwo wyjaśnia, że w nowym systemie dane o uczniach będą zbierane w takim zakresie jak obecnie. Nowa baza SIO ma być bowiem odzwierciedleniem lokalnych baz danych, które już istnieją.

Dostęp do tych informacji będzie miał jedynie dyrektor szkoły i poszczególne okręgowe komisje edukacyjne. Oprócz tego otrzymają go podmioty, które już teraz zarządzają bazami lokalnymi.

Pozostali zobaczą jedynie dane zbiorcze, które powstaną z automatycznego zliczania odpowiednich rekordów uczniów. Nie będą one już zawierały danych osobowych.

- Automatyczne scalanie danych w bazie danych SIO umożliwi szybsze wykorzystanie ich do prowadzenia rozbudowanych analiz. Nowa organizacja SIO ma na celu umożliwienie skrócenia procesu gromadzenia danych, docelowo prowadząc do możliwości szybszego aktualizowania raportów analitycznych służących zarządzaniu oświatą na wszystkich poziomach – uzasadnia resort.

Zebrane w systemie informacje możliwą dokumentowanie ścieżki edukacyjnej uczniów oraz ułatwią koordynację działań placówek oświatowych i poradni psychologiczno-pedagogicznych. Samorządy będą mogły lepiej planować swój budżet i liczbę miejsc w szkołach.

Przykładowo na podstawie informacji zebranych z poradni psychologiczno-pedagogicznych będzie można dokładnie ustalić wysokość wsparcia dla konkretnej szkoły.

- Dana szkoła lub placówka oświatowa, poprzez pozyskanie z rekordu ucznia informacji o przyczynie wydania orzeczenia lub opinii, potwierdza bowiem, że w tej szkole lub placówce realizowane są wobec ucznia działania edukacyjne i opiekuńcze, wymagające określonych, szczególnych wydatków ze środków publicznych – wyjaśnia resort.

Koszty związane z przygotowaniem i wdrożeniem nowego SIO zostaną pokryte ze środków Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Przygotowanie i wdrożenie nowego systemu pochłonie 14 mln zł.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Stary 2012-04-29 21:48:53

    Skandal to bardzo delikatne określenie. Czemu to urzędnicy nie zażądają jeszcze założenia dzieciom bransoletek jak przestępcom, żeby wiedzieć gdzie akurat są? Proces skretynienia urzędników pionu edukacji sięga Himalajów. I po co ustawa o ochronie danych osobowych, jak od urodzenia będzie wiadomo o każdym wszystko. Rządzący w swej rozbuchanej pogardzie dla społeczeństwa traktują nas i nasze dzieci jak bydło które trzeba oznakować i spisać. A miejsc w szkołach i przedszkolach jak brakowało tak dalej brakuje. Wzywam Prokuratora Generalnego , aby ukrócił tę samowolę, bo to już jest jawne nadużycie prawa. Jakoś dziwnie żaden z jaśnieoświeconych posłów dotąd nie zareagował. Chyba że znowu trzeba zaskarżyć Państwo Polskie przed Trybunałem Europejskim. A wszystkich urzędników co z nudów wymyślają takie herezje trzeba wysłać do roboty do lasu.Może oprzytomnieją.

  • nie wiem 2012-04-28 08:22:01

    w obecnych danych i rząd pogubił obywateli! I teraz musi biedny zbierać dane od nowa, bo nie wiadomo, kto mieszka w kraju! Ścigać i ukarać! Bałagan, bajzel, b... i jak tu mają nie ginąć pieniądze podatników?

  • maxio 2012-04-28 00:01:05

    SKANDAL! to chyba po to aby poradnie psychologiczno-pedagogiczne MIALY CO ROBIC, za NASZE pieniadze! od wychowywania dzieci sa rodzice a nie panstwo! precz!


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika