Taryfikator mandatów dla rowerzysty

Jazda po chodnikach, bez trzymania kierownicy i utrudnianie ruchu samochodom. Sprawdź, ile za to grozi.

Przed wyjazdem na ulicę – dla własnego bezpieczeństwa – zadbajmy przede wszystkim o stan techniczny roweru.

Pamiętajmy też o niezbędnych elementach. – Kierujący rowerem w czasie od zmierzchu do świtu jak również w tunelu, zobowiązany jest używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu – przypomina Komenda Główna Policji.

Z przodu ma być jedno pozycyjne barwy białej lub żółtej. Z tyłu dwa czerwone – odblaskowe o kształcie innym niż trójkąt oraz pozycyjne, które może być migające. Zwracamy uwagę, że oświetlenie musi być na stałe zamocowane do roweru, a nie na przykład trzymane w dłoni lub przyczepione do czapki.

Następnie obowiązkowy jest chociaż jeden działający hamulec oraz dzwonek. Ten ostatni może być zastąpiony innym sygnałem ostrzegawczym. Przepisy wymagają jedynie, by nie miał on o przeraźliwego dźwięku.

Jeśli policjant przyłapie nas na jeździe jednośladem bez wspomnianego wyposażenia, to sprawa skończy się upomnieniem lub mandatem. Zazwyczaj jest to 50 zł.

Oprócz wymaganych warunków technicznych warto wiedzieć również, czego rowerzystom nie wolno w ruchu drogowym. W taryfikatorze mandatów możemy znaleźć kilka pozycji, które dotyczą takich kierowców. Oto najważniejsze.

Taryfikator mandatów dla rowerzysty

Rodzaj wykroczenia

Jaka kara?

Przewożenie osoby w stanie nietrzeźwości, stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu na rowerze poza bocznym wózkiem.


150 zł

Brak dodatkowego siodełka w przypadku przewożenia dziecka do siedmiu lat.

50 zł

Naruszenie obowiązku korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się poruszamy.


50 zł

Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na drodze dla rowerów i pieszych.

50 zł

Nieopuszczenie śluzy rowerowej, gdy możliwe jest kontynuowanie jazdy.


50 zł

Utrudnianie poruszania się innym uczestnikom ruchu, gdy jedziemy po jezdni obok innego roweru.


200 zł

Jazda bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach.


50 zł

Naruszenie zakazu czepiania się pojazdów.

100 zł

Jazda chodnikiem dla pieszych, gdy jest to zabronione.

50 zł

.
Odnośnie ostatniej pozycji w tabeli wyjaśniamy, że rowerzysta tylko w drodze wyjątku ma prawo jechać chodnikiem dla pieszych.

Chodzi o trzy sytuacje:

  • gdy jedziemy z dzieckiem do lat dziesięciu lub
  • podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła)
  • jeśli chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, a ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h, brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

Pijany rowerzysta nie pójdzie do więzienia?

Na koniec warto wspomnieć, że osoba kierująca rowerem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. 

O zniesienie kary więzienia dla rowerzystów wystąpił ostatnio prokurator generalny Andrzej Seremet, który przedłożył już ministrowi sprawiedliwości propozycje stosownych zmian w prawie. Według prokuratora takie sprawy powinno się traktować jako wykroczenie, a nie przestępstwo.

Obecnie" w więzieniach przebywa ponad 5 tys. osób skazanych za jazdę rowerem po pijanemu. Miesięczne utrzymanie więźnia to koszt około 2,5 tys. zł.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • 1408 2015-02-07 02:05:25

    Ja do "sprawy chodnikowej". Zdarza się, że jadę po chodniku, zawsze jak jest pieszy to zwalniam do prędkości pieszego lub nawet zjeżdżam na trawnik jak jest obok. Prędkość pieszego to dokładnie prędkość z którą bym ja szła po tym chodniku. Nie jestem "miss Polonia", w związku z tym moja "szerokość" jest prawie jak roweru, więc nie rozumiem dlaczego pieszy (pomimo szerokości chodnika minimum 1,5 metra) nie może minąć ze mną obojętne czy jadę na rowerze czy idę na piechotę - zawsze muszę ustąpić; zwłaszcza matkom z wózkiem, do których zaczynam mieć wstręt dosłownie. Sama wychowałam 4 dzieci i nigdy mi rowerzyści czy piesi nie przeszkadzali; nawet kierowcy parkujący na chodniku tak, że nie było miejsca na przejechanie wózkiem i trzeba było minąć go ulicą (o przepisach tu nie wspomnę, bo przecież z całej dyskusji wynika, że wszystkiemu winni są Komuniści, Żydzi i Cykliści).

  • maniek 2014-10-02 21:04:05

    Witam ja terz poruszam sie po chodniku poniewasz jestem osobom niepełnosprawną i wypiłem w barze 2 piwa i wracałem do domu pchając rower po chodniku i w pare sekund zajerzdza mnie policia z przodu że bez mała mnie nie najechali łosie to powiedzieli że jch z daleka widziałem i zeskoczyłem z roweru z połamanym kolanem i co sprawa trafiła do sądu ale mało tego jeszcze jest 4 swiatkuw to nie barany nie długo to z domu nie bedzie wolno wyisc bo bendą atakowac ?????????

  • Anon 2014-06-12 14:00:00

    Mam poważne problemy z chodzeniem. Najczęściej mogę poruszać się rowerem. Ponieważ jeżdżę nie szybciej niż pieszy, często niestabilnie, to moja jazda ulicą utrudnia czasami ruch innym pojazdom. Wózek inwalidzki jeszcze jest zbędny. Chętnie korzystam więc rowerem z chodników - jest to bezpieczniejsze i dla mnie. Jednak prawo mi tego zabrania w normalnych warunkach pogodowych. Jest to dyskryminacja osób takich jak ja. Czy jest dla mnie jakieś wyjście ?

  • Tofi 2014-06-03 22:20:53

    Dwa czerwone z tyłu? Jedno pozycyjne a to drugie to niby jakie? Stopu?

  • hura 2014-05-23 18:41:24

    re: a jak to bedzie z tymi co mają zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych czy bedą mogli jechać rowerem czy też nie? Rower nie jest pojazdem mechanicznym - w myśl przepisów. Wiec spokojnie możesz gnać.

  • hura 2014-05-23 18:40:28

    hehe jazda poza drogą publiczną może być na bani ;)

  • Robert 2014-05-14 19:34:15

    a jak to bedzie z tymi co mają zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych czy bedą mogli jechać rowerem czy też nie?

  • Poszkodowany 2014-05-11 10:45:21

    Warto by pomyśleć o wprowadzeniu obowiązkowego oc dla rowerzystów.Miałem kolizję z winy rowerzysty,a samochód musiałem robić za swoje,bo gość był nie wypłacalny:((

  • korpen69 2014-05-09 12:22:13

    Oswietlenie koniecznie powinno byc zamontowane i dzialac,jezdze do pracy na ranna zmiane i w porze roku kiedy o 5.30 jest jeszcze ciemno mijam 2 baranow ktorzy nie dosc ze bez oswietlenia to jeszcze w ciemnych lumpach jezdza droga dla rowerow zabunkrowana krzakami.Ni chu.. nie widac ich zza zakretu.Dla bezpieczenstwa zjezdzam z rowerowki i wole ulica pomknac. A odnosnie chamstwa to zarowno wsrod rowerzystow jak i pieszych oraz kierowcow sa ludzie kulturalni i myslacy jak i ci co powinni na lancuchu przy plocie byc przywiazani. Chodnikiem mozna jezdzic,ale nie zapier...jak niektore matoly. Po prostu kultura poruszania sie jeszcze do nas nie dotarla,przynajmniej do wiekszosci. Pozdrawiam rozsadnych :)

  • Leo 2014-05-09 11:08:39

    Sam s.....laj z polskich ulic i chodników chamie z miodem w uszach.

  • Wimek 2014-05-08 18:52:44

    Ludzie w naszym kraju nie da się jeżdzic inaczej niż po chodnikach koleś który to wymyślił pewnie nigdy w mieście nie jechał rowerem albo nigdy a po za tym my rowerzyści chcemy żyć !!!

  • Spieszony rowerzy 2014-05-08 15:57:10

    Przepraszam za liczne błędy i literówki, w postach, ale śpieszę się, bo wzywają mnie inne obowiązki, a nie mam czasu na mozolne poprawianie tekstu pisanego prawie bez patrzenia na klawiaturę. Oby ziarno dobrych rad i utyskiwań, z tegoż forum, zaowocowało poprawą kultury i wzajemniej uperzejmości na polskiej jezdni i śćieżce rowerowej, tudzież chodniku. Nadmienię, że sam często nie przymuszony, zachęcam podjężdżających nieśmiało z tyłu, naścieżce rowerowej, których zauważam w lusterku - proszę jechać, poczekam i lekko zwalniam, zjeżdżając na prawo, ile sie da, aby ulatwić bezpieczne przejechanie obok mnie. Także jadąc z naprzeciwka, na wąskiej śćieżcze, mam odwagę i ochotę czasem zatrzuymac się, aby kilka rowerów z naprzeciwka, bezpiecznie minęło mnie, takżę we wlasnym interesie. Jeszcze nie spotkalem sie (po przejechaniu prawie 850 km -od czerwca ub. roku, aby ktoś uczynił podobnie, wobec mnie. Ostatnio, w Częstochoie, na remontowanym wiadukcie w Al. Niepodległości, "termometrem kultury i uprzejmości" stała sie dośc wąska, zwlaszcza w kilku miejscach, ścieżka/chodnik-którą tylko i wyłącznie można pokonać pieszo lub rowerem, ok. 300 metrowy wiadukt. Po kilkadziesiąt rowerów naraz mija się regularnie, w dniach ładnej pogody, ryzykownie na tej ścieżce, dosłownie o centymetry kierownicami. Sprawę pogorszyło znaczne zwężenie dotychczasowej ścieżki, nowym parkanem, metalowym, przesunietym kosztem ścieżki, dla szerszych, nowych wagonów tramwajowych, a po drugiej stronie wiaduktu, trwaja remonty. Ja często zatrzymuję się, w tych newralgicznych kilku miejscach -ścieżki rowerowej/pieszej wiaduktu. chwytając się nowego ogrodzenia metalowego, aby nadjeżdząjącego rowerzystę z przeciwka, mającego w bardzxo wąskich miejscach - po prawej stronie -"stromą przepaść" - nie stresować, i nie ryzykować z nim "czołówki na rowrze". Jeszcze nie spotkalem się z wzajemnością, w tym jakże niebezpiecznym miejscu.

  • Spieszony rowerzy 2014-05-08 15:37:32

    Myślę, że większość z osób mądrze (lub mniej mądrze) piszących posty na tym forum, ma - tak jak i ja, cichą nadzieję, że te posty czytają także pospolite, nagminnie spotykane wszędziwe w Polsce, tzw. polskcie chamy -na chodniku, jezdni i ścieżce rowerowej". Tak jak nie wielki odsetek ludzi kulturalnych, czytających te postym zabiera glos na tym forum, tak nie wielu chamów się "nawróci", po przeczytaniu tych postow - ale nawet jeden "nawrócony" wart jest chyba tego trudu, pisania tych postów! I może choć niektórzy z nich zastanowią się, że to o nich wlaśnie piszemy. I o ich podobnie wychowywanych dzieciach (uczonych zachowywać się z pogardą dla innych - w szkole, na basenie, na boisku, na jezdni, za kierownicą, w tramwaju, na ścieżce rowerowej w kolejce po bilety itd.).

  • Spieszony rowerzy 2014-05-08 14:58:04

    Do outslider Kolego, na przykładzie ulic i ścieżek rowerowych Częstochowy, powiem, że strach nawet jeździć po ścieżkach rowerowych. Już nawet lusterko sobie sprawiłem po lewej stronie, ładne i funkcjoinalne (z Decathlona, o dziwo niedrogie, bardzo solidnie wykonane 21 zł). Mam górala, jeżdżę średni na tyle szybko, aby gdy to potrzebne, wyprzedzać (bezpiecznie, kulturalnie) osoby w moim wieku i nawet trochę młodsze. Podjeżdząjąc od tyłu do osoby na rowerze, na stosunkowo wąskiej ścieżce rowerowej, nie mającej lusterka, albo gdy widzę, że nie zauważa mnie, spokojnym głosem uprzedzam, "uwaga, będę przejeżdżać,. To z reguły umożliwia bezpieczne przejechanie pobok takiej osoby, uprze3dzponej, a nawet odstęp ok. 1 m, nie zwsze jest bezpieczny, gdy na ścieżce są jakieś kałuże, mogą być dziury, gałężie itp. mało kiedy spotykam się z podobna reakcją wobec mnie, gdy ktoś mnie wyprzedza, Z reguły byłem zaskakiwany nagłym szusem, po lewym rękawie, bez żadnego dzwonka czy upzredzenia. Czasem nawet 5 cm odstępu brakuje od takiego wariata na rowrze, wypzredzającego cichaczem starszego pana, arobią to z reguły ludzie młodzi, nawet kobietki, ktore wisdzą cpzred soba osobe starszą, nagle zaczynają sprintować, aby [pokazać swoją kjlasę i siłe. Nawet napis żółty, ostrzgawczy, na moim koszyku na bagażniku (zachowaj odstęp bezpieczny 1 metr) nie chroni od wariackiego wyprzedania. Także wiele samochodów (przeważnie szybkich, osobowych, o dziwo -nie autobusów czy mikrobusów), nie zachowuje nawet 30 cm odstępu, pcha się na trzeciego na wąskich jezdniach(pasach ruchu), nawet spychając rowerzystę do rowu lub na grząskie pobocze. Stąd jazda rowerem po polskiej jezdni (z ruchem dozwolonym do 50km/h, ale przecież nigdy nie przestrzeganym i nie egzekwowanym ograniczeniem prędkości), gdy nie ma śćieżki rowerowej, przypomina chodzenie po linie bez zabezpieczenia. Tu potrzebna jest nie tylko Policja i Straż Miejska, ale głównie dobre wychowanie, kultura i zasad "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". Wiele miast buduje piękne i funkcjonalneścieżki rowerowe, przerabia chodniki na drogi komunikacyjne-pieszo*/rowerowe, i to jest lekarstwo, na wyprowadzenie rowerów z jezdni w miastach i wsiach, ucywilizowanych polskich gminach.

  • Spieszony rowerzy 2014-05-08 14:35:39

    Kultury, poszanowania innych, uczy sie od kołyski, a nawet w genach chyba to sie przenosi, podobnie jak gen mordercy czy złodzieja, alkoholika, narkomana. Dopóki nie wymrze chamskie pokolenie po PRL, w tym prostaki z wiochy, którzy łopkciami i mkolanami zawsze walczyli tylko o swoje, tak długo nie będzie w Polsce, powszechnego, nie wymuszonego (prawem, czy nawet nakazami religijnymi, zwykle z ambony i na lekcjach religii) poszanowania innego czlowieka, na ulicy, w sklepie, nbaścieżce rowerowej, na jezdni, za kierownicą, w pracy, w szkole i wtramwaju, autobusie, w kolejce po atrakcyjne towary czy bilety na atrakcyjna imprezę. Obecnie banda chamów stoi na ścieżce rowerowej i jeszcze sie ograża, gdy ktos delikatnie poprosi o ustąpienie przejazdu. Policji i Straży Miejskien nie widać, przynajmniejw Częśtochowie, a powinni jeździć też w patrolach rowerowych w mundurach i bez,. Ponoc będa likwidowane masowo komisariaty, w ramach oszczędności i mundurowi ruszą wreszcie dup..a na ulicę, pieszzo i na rowerach. Może to neicvo poprawi komfort poruszania się po jezdni i ścieżkach rowerowych, dla wszystkich kierujących.

  • outslider 2014-05-08 14:34:58

    Jak ktoś się boi jeździć po ulicy to niech wcale nie jeździ. Widać, że nie umie albo nie zna przepisów. Jeżdżę po ulicach Łodzi, w tym tych ruchliwych (Rondo Solidarności na ten przykład) i jakoś żyję.

  • J. 2014-05-08 12:31:40

    Też dużo jeżdżę rowerem, najczęściej nocą, głównie po Krakowie -z racji tego mam kompletne oświetlenie, a na ubraniu odblaski, i muszę powiedzieć że w niektórych miejscach to jest naprawdę bardzo przydatne ale największym problemem są po prostu ludzie, nie ważne czy to inny rowerzysta, rolkaż, kierowca, czy pieszy w każdej z tych grup są ludzie i ludziska, a wystarczyło by po prostu troszeczkę uprzejmości, nie mogłem się nadziwić kulturą jazdy w Holandii, czy Niemczech, a u nas każdy patrzy tylko na siebie... przykre!

  • biker 2014-05-08 10:52:38

    Serio nie nawidzę jeździć po chodnikach, bo są krzywe, źle się czuję jeżdżąc wśród pieszych, ale bijcie i zabijcie na niektóre ulice nie wyjadę. Niech dają mi mandaty. Codziennie jeżdżę po warszawie do pracy. Jadę puławską później poleczki i grójecką. To co kierowcy wyczyniają na puławskiej przechodzi ludzkie pojęcie. Rowerzysta traktowany tam jest jak wróg! Mimo iż są szerokie pasy to zajeżdżają drogę, przejeżdżają na granicy zaczepienia mnie za kierownicę lusterkiem. Tak też jest na grójeckiej. Sam mam prawo jazdy i jeżdżę też samochodem, ale widząc rowerzystę objeżdżam go, a jak nie mogę to jadę za nim!!! I piszcie co chcecie jak to jest na zachodzie. Na zachodzie jest coś czego tu jeszcze wiele osób nie ma KULTURA i ŻYCZLIWOŚĆ. I musi to działać w obie strony. No troszkę utopijnie podszedłem do tematu i zaraz zostanę pewnie pożarty przez 'miszczów szybkich prostych' :D

  • D. 2014-05-08 10:47:12

    Poruszam się na rolkach, rowerze, samochodem, pieszo. I stwierdzam, że rowerzyści to najgorsza grupa użytkowników dróg. Nie rozumiem jednej rzeczy jadą po ulicy gdy metr od niego jest ścieżka rowerowa. Po chodnikach jadą jak idioci, byle szybko co tam piesi, jak się wloką to będą dzwonić jak głupi. Oczywiście przejeżdżanie przez pasy to norma, najlepiej na czerwonym świetle. I tak sie zastanawiam czy niektórzy do rowerów są przymocowani na zawsze. Jest wiele takich dróg, że nie zmieści sie jadący na rowerze i pieszy. Więc ten pierwszy będzie czekać (a najlepszym wypadku), aż ten drugi przejdzie i wtedy przejedzie te 5 metrów. To nic, że szybciej by było gdyy po prostu przeprowadził ten rower i w miejscu mijania się zatrzymał.

  • Andre 2014-05-08 10:46:16

    logika ruchu drogowego wskazuje, że w pasie ruchu dla pojazdów rowerów NIE POWINNO BYĆ, bo jest to skrajnie niebezpieczne dla rowerzystów i spowalnia ruch samochodowy czyniąc go nieefektywnym; rowery na chodniku w praktyce rzadko kiedy przeszkadzają więc tam jest ich miejsce; oczywiście najlepiej gdy jest wydzielony dla nich pas lub ścieżka; a dla tych co lubią karać innych - niech zaczną od siebie - wg obecnych faszystowskich przepisów na każdego jest już paragraf.

  • Tomek 2014-05-08 09:09:24

    Jeżdżę dużo rowerem i powiem krótko. To co się dzieje to jedna wielka kpina. Przykładem może być kierowca roweru dostający mandat po jeździe ulicą , gdy obok jest ścieżka. Tylko, że nikt nie weźmie pod uwagę że ścieżka jest karygodna, same wertepy , korzenie i dziury. Prędzej można rower uszkodzić niż przejechać. Po drugie totalny brak szacunku, wielu rowerzystów jeździ jak chce ale też wiele pieszych robi sobie spacerki z wózkami z małymi dziećmi , pieskami po ścieżkach, kiedy to 2 m obok jest piękny chodnik ( chyba kolor czerwony przyciąga). Ponadto totalna znieczulica władzy. Park Moczydło w Warszawie , niedziela godz. 12.00 to na ścieżce rowerowej można zobaczyć stragany ze skarpetkami itp, można też zobaczyć wśród straganów straż miejską i policję i można też zobaczyć że owe organy porządkowe nic z tego nie robią. Nie jest jestem za karaniem mandatami ( by załatać dziurę budżetową) ale wystarczyłaby akcja zapobiegawcza typu, że Policja i straż miejska zatrzymuje delikwenta idącego po ścieżce czy jadącego nieostrożnie chodnikiem i dała pouczenie. Osobnik zatrzymany raz i drugi , to by za trzecim razem się zastanowił.

  • Pitek 2014-05-08 09:01:08

    Na sztycy podsiodłowej mam zaiweszoną odblaskową taśmę, zawsze jeżdzę w kasku rowerowym, który ma z tyłu odblask, podczas 9 na 10 wyjazdów rowerowych mam plecak, który ma odblaski a w śiatce zawsze mam lampke. Z racji tego, że mam spd jeżdzę tylko w butach rowerowych, które z tyłu mają wszyte odblaski. Czy mimo tego mam zamontować dodtkowe światełko z tyłu oraz odblask? Co to znaczy przerwźliwy dzwięk dzwonka? Moja żona często podskakuje kiedy włącza się jej telefon komórkowy. Mimo tego nie uważa dzwona za przeraźliwy. Jak spotkam na ulicy panią policjantkę, która ma podobną wrażliwość to mam się martwić czy uczyć dobrej bajery?

  • marekantoniusz 2014-05-08 08:32:31

    Jazda po ulicach to samobójstwo, bo ograniczenie do 50 to mit - pamiętacie dziennikarza, co się rozwalił, jadąc w nocy w Warszawie 200? I ciekawe, co by było, gdybym pojawił się na jego drodze, wracając skądśtam? Przy tej prędkości sam podmuch może wytrącić rowerzystę z równowagi. Że nie wspomnę o wyprzedzaniu w odległości kilku cm (kodek dopuszcza metr), wymuszaniu pierwszeństwa czy driftach i ruszaniu z piskiem opon przez niedowartościowanych dresów w powypadkowych Golfach. Mądrze napisał przedmówca "Ogólnie kultura jazdy i "iścia" niska jest w narodzie. ". Właśnie, kultura stania i poruszania się na nogach. Stoją babcie na środku chodnika i dyskutują, zamiast dać krok w bok. Stoją studenci na schodach przed wydziałem, utrudniając wejście/wyjście z budynku. Nie ruszy taki tyłka, widząc, że wiozę wielkie pudło na bagażniku, choć łatwiej dać krok w bok, niż skręcić rowerem z 20 kg na pace. Powiem krótko - jaki naród, taka sytuacja na drogach,a naród egoistyczny i chamski, to co się dziwić... (chociaż raz jakaś babcia pomogła mi postawić na koła wywróconą przyczepkę : ))

  • Raszha 2014-05-08 07:55:35

    Kiedy będą karać pieszych na spacerach drepczących po ścieżkach rowerowych co bardzo utrudnia przemieszczanie się po mieście,mam dostać mandat bo jadę chodnikiem niech on też ma taka okazje za spacer ścieżka rowerową. Ustępować im pierszeństwa na pasie rowerowmy po co tu wlazł ma chodzik i niech się pilnuje trelinki chodnikowej.Na drodze ma wyznaczone miejsca przejścia dla pieszych niech i tak będzie na ścieżkach rowerowych.Jadąc rowerem mam ochotę dać z siebie ile sił a nie pilnować czy pies załatwiający swoje potrzeby i jego właściciel który po raz kolejny ignoruje przepisy bo nie sprząta po psie przeszkadza w dotarciu do pracy.Gdzie przepisy dające więcej swobody rowerzystom i sankcje pieszym.

  • Agnieszka 2014-05-08 07:16:20

    Moim zdaniem w Polsce jest totalny brak kultury na drogach. Pieszy idzie gdzie chce, rowerzysta jedzie gdzie chce, a samochód nie tylko jedzie ale i parkuje gdzie chce:((I każdy uważa się za pana dróg:(( Gdy idę chodnikiem denerwują mnie rowerzyści dzwoniący na mnie że mam im zejść z drogi lub co gorsza wymijający mnie z taką prędkością, że nie wiem nawet czy jechał pan czy pani. Gdy jadę ścieżką rowerową coś mnie trafia na widok damulek spacerujących ścieżką mimo że po drugiej stronie jest chodnik- przecież tez rozdział jest dla ich bezpieczeństwa!!! A samochody parkujące na ścieżkach rowerowych wkurzają mnie bardzo zawsze- bo to nie parking w końcu!!! I nie rozumiem dlaczego Polacy tak bardzo gdzieś mają własne bezpieczeństwo i życie. Każdy przepis działający w kierunku ich ochrony budzi w nich automatyczny sprzeciw. Ja kartę rowerową zdawałam 25lat temu i już wtedy obowiązkowe było posiadanie przy rowerze działającego oświetlenia i do teraz nic w tej kwestii się nie zmieniło więc nie rozumiem o co niektórym chodzi. Proponuję by każdy zajął się tym co do niego należy: rowerzyści na istniejące ścieżki a gdzie nie ma tam zgodnie z przepisami, piesi odkrywają, że ten rower namalowany na drodze to ścieżka i idą na chodnik, kierowcy parkują na parkingach, a drogowcy i urzędnicy budują kolejne ścieżki. Myślę że inaczej nic nie osiągniemy...

  • slazak 2014-05-08 06:59:07

    Ja za to nigdy w życiu nie pojade drogą dla rowerów. Szkoda mi części roweru. Napęd, czy zmiana biegów nie jest tak amortyzowana jak w samochodzie. W dodatku ileż można wlec się chodnikiem sprawdzając za każdym razem czy można przejechać przez skrzyżowania. Średnia prędkość na rowerze na jezdni to 45 kilometrów.

  • DominikK 2014-05-08 00:12:18

    w 2011 przejechałem 5000 km po ulicach poznania i tylko jedna kolizja z samochodem (awaria hamulców, nie oszacowałem drogi hamowania przy 40km/h) więc NIC STRASZNEGO w jeździe ulicami nie widzę!

  • Paulsky 2014-05-07 21:53:05

    Zgadzam się z Alką. Fakt że takie zachowanie kierowców nam całkowicie nieznane na początku szokuje i onieśmiela. Zaś nasi kochani ustawodawcy niech najpierw rozejrzą się po świecie. Prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie niż do mojego bergamonta przykręcę lampki i dynamo. Wy nam orły najpierw ścieżki rowerowe poróbcie jak w Europie! Wiecie że wzdłuż Dunaju można rowerkiem całe Niemcy przejechać? Spróbujcie tego z Wisłą! We Frankfurcie pracowałem ponad rok. Ponieważ weekendy były całe wolne to sobie dużo rowerkiem zjeździłem. Kupiłem sobie w tym celu mapę ścieżek rowerowych. Widział ktoś takie cuś w Polsce naszej? A mandaty są dla wszystkich. WY, piesi się nie cieszcie bo nie śmiejecie się ostatni. Budżet dziurawy łatać będą karami dla szarych ludzi. Taki prosty PO-myślunek. Ale naród już dawno zaczął wydawać całą pensję na bieżąco. A z pustego to rządowi nawet Salomon nie napłaci.

  • alka 2014-05-07 21:11:29

    W Polsce chamstwo jest niestety powszechne, zarówno wśród kierowców, jak i rowerzystów. Niejeden raz omal nie wpadłam pod rower, bo mi jakiś koleś wyjechał zza pleców, na chodniku oczywiście, ścinając skosem. Gdybym akurat "zmieniła tor chodu", byłby niezły wypadeczek. Denerwuje mnie też przejeżdżanie po przejściu dla pieszych. Inna sprawa, że i piesi łażą jak stada baranów po ścieżkach rowerowych. Ogólnie kultura jazdy i "iścia" niska jest w narodzie. O kierowcach, to szkoda wspominać. Zawsze na zagranicznych wyjazdach jestem w ciężkim szoku, że można się zatrzymać przed pasami, nawet jak pieszy jeszcze do krawężnika nie doszedł. Człowiek nawet jak nie chce przejść, to przejdzie, żeby takiemu kierowcy przykrości nie robić.

  • Spieszony kierowc 2014-05-07 20:43:33

    Od 21-5-2011: "Zgodnie z ustawą śluza rowerowa jest to przestrzeń dla rowerów usytuowana między tarczą skrzyżowania a linią zatrzymania dla samochodów przed sygnalizacją świetlną (wyróżniona zazwyczaj innym kolorem nawierzchni). Kiedy auta zatrzymują się na czerwonym świetle, rowerzyści mogą minąć je i wjechać do śluzy, ustawiając się przed samochodami. Po zmianie świateł na zielone, rowerzysta jako pierwszy wjeżdża na skrzyżowanie i bezpiecznie udaje się w wybranym przez siebie kierunku". Już widzę, jak zramolała nbabcia z dziadkiem i kilkuletnium wnuczkiem na malutkim rowerku, w sobotnie popołudnie, wjeżdżają w taką sluzę gdzieś w centrum miasta molocha - np.w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu - i mozolnie wyruszają z niej, zajmują całą fazę sygnalizacji świetlnej, w tym czasie kolejna grupa starców na rowerkach wjeżdża znowu do śluzy). A stada samochodów niecierpliwie pochrząkuja klaksonami, bo dziadki znowu pokonują skrzyżowanie w ślimaczym tempie, a w tym czasie reszta stoi i wkurza się za kierownicami swoich merców...

  • Spieszony rowerzy 2014-05-07 20:32:25

    Myślę, że wkrotce PO-litycy ustanowią jeszcze obowiązkowe badania techniczne roweru, obowiązkowe ubezpieczenia NW-OC rowerzysty, co rok, karty pojazdu (roweru), numery rejestracyjne (jak dawniej bywało), a może i karty rowerowe (znowu dla wszystkicj, a nie tylko poniżej 18 lat), np. ważne 2 lat i znowu wyrabiaj, dla wszystkich (oczywiście płatne). Potem będzie deregulacja , wszystko uchylą i kolejny rząd znowu pzrywróci te szykany itp. itd. Juz lepiej poddać się jakiemus innemu krajowi (dawniej mwaiało się o Szwecji, bo tam, najbardziej socjal...), bo sami nie umiemy mądrze kierować państwem.

  • mietewk 2014-05-07 20:01:44

    Ludzie czy wy oślepliście ??? to jest tylko poto konstruowane aby z wszystkich pieniądz wyrwać!!!!!

  • wowes 2014-05-07 19:47:38

    Pokazywanie zamiaru skrętu ręką jest karalne 50 zł. Trzeba strzyc uchem .

  • Tadek 2014-05-07 17:54:47

    Najgorsze są: wpadanie na jezdnię i jazda przez przejście dla pieszych (od chodnika do chodnika) zamiast standardowo przeprowadzić rower i zachowywać się jak ew. reszta pieszych. Wypadanie zza krzaków lub innych elementów mających "grę" światłocieni też nie jest bezpieczne - kiedyś można przegapić takiego patrząc przez oświetloną szybę z ruchomego pojazdu i będzie, że np. "mercedeśnik" znowu zaatakował "niewinnego" jadącego rowerzystę na przejściu dla pieszych itd. Polecałbym zdobyć prawo jazdy kat.B dla zapalonych rowerzystów aby się przekonali jak od czasu do czasu niewiele brakuje do tragedii mimo uważnej jazdy, rozglądania się i oczu dookoła głowy u kierowcy w różnych realiach ruchu i przy otoczeniach.

  • emeryt 2014-05-07 15:04:41

    o śluzach już było, możesz zobaczyć filmik pokazujący ten wynalazek tutaj http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/rowerzysci-stana-w-specjalnych-sluzach.html

  • gaxx 2014-05-07 14:53:32

    Co to jest: "Nieopuszczenie śluzy rowerowej, gdy możliwe jest kontynuowanie jazdy."????

  • kierowca - pieszy 2014-05-07 14:42:13

    i bardzo dobrze - w końcu trzeba tumanów na rowerach czegoś nauczyć - jeżdżą jak chcą i gdzie chcą , pchaja sie wszędzie , nawet z rowerami włażą do sklepów ..... a przepisy to nie dla nich - nie pasuje to wypier...lać i tak za małe kary .... co drugi ma prawo jazdy ale jadąc rowerem to ma calkowite zaćmienie jażni i przepisy juz go nie totyczą - więc punkty karne powinny byc obowiazkowo

  • rowerzysta 2014-05-07 12:47:30

    Jak się nie obrócić d..a zawsze z tyłu. Jadę ulicą narażam się na skutki wypadku samochodowego. Jadę ścieżką teoretycznie bezpieczniej , lecz: 1.Samochody korzystające z dobrodziejstwa ustawodawcy skęcają warunkowo w prawo (zielona strzałaka) - trzeba mieć niezły refleks żeby cię nie przejechały. 2. Piesi , rolkarze , psy plączą się pod kołami. 3. Fatalna warszawska nawierzchnia ścieżek rowerowych też zagraża mojemu bezpieczeństwu. 4.Raz nawet spotkałem patrol straży miejskiej lub policji , który blokując ścieżkę samochodem w 100 % kupował bułki i mleko dla chorej babci. BIORĄC POD UWAGĘ POWYŻSZE - JEŻDŻĘ JAK MI SIĘ PODOBA A W RAZIE LOTNEJ BRYGADY NURA W BRAMĘ.

  • Darek 2014-05-07 12:32:13

    Generalny zakaz jazdy na rowerze chodnikiem to jakieś nieporozumienie, trzeba brać pod uwagę jak ktoś jeździ tym rowerem i jaki jest ruch pieszych. Co jest złego w tym, że ktoś jedzie rowerem po pustym chodniku - chyba lepiej, że nie utrudnia ruchu na zatłoczonej drodze. Jakie zagrożenie stwarza rowerzysta jadąc powoli chodnikiem o średnim natężeniu pieszych? Widziałem już kilka razy w TV jak policja idąc na łatwiznę wyłapuje rowerzystów na pustych chodnikach i karze mandatami (bo nie wolno i już), a może lepiej byłoby wyłapywać kierowców wyprzedzających rowerzystów z dużą szybkością w minimalnej odległości. Najlepiej przemyśleć sprawę i stworzyć przepisy przyjazne rowerzystom, pieszym i kierowcom.

  • ZIRO 2014-05-07 11:34:47

    Polska kraj gdzie postęp polega na wymyślaniu coraz to nowszych przepisów by uregulować coraz to szybciej pojawiające się zmiany. Ale zapomina się o tym że przepisy to nie wszystko ,wpierw stwórzmy drogi rowerowe a potem zachęćmy ludzi do korzystania z nich. Ps. Żeby przepisy były przestrzegane, musi być organ kontrolny. A policji jak nie było w mieście tak nie będzie.

  • bicycle 2014-05-07 11:20:18

    jezdze rowerem po chodniku bo na polskich drogach jest zbyt niebezpiecznie, samochody znacznie przekraczaja przedkosci wszedzie i strach wyjechac na ulice;/ rowerzysci jezdza chodnikiem, nie przeszkadza mi to, sam jezdze rowniez, piesi laza powoli po sciezkach rowerowych rowniez takze jest remis

  • tomasz 2014-05-07 10:59:47

    "kraju kretynów" - przecież tak jest w każdym cywilizowanym kraju. Chodniki są dla pieszych. Jechałeś kiedyś rowerem wśród biegających dzieci i psów?

  • muniek 2014-05-07 10:34:58

    mnie przeszkadza

  • Barbara 2014-05-07 09:45:13

    Kolejny dowod, ze zyjemy w kraju kretynow. Ja za zadne skarby nie pojade ulica. Chce zyc. Tylko po chodniku, ludziom to jakos nie przeszkadza.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika