Turysta wróci zza granicy na koszt ubezpieczyciela

Jeżeli biuro podróży zbankrutuje, to powrót turysty zza granicy pokryje ubezpieczyciel - zakłada rządowy projekt nowelizacji ustawy o usługach turystycznych, którym jutro zajmie się Sejm.

Podczas jutrzejszego posiedzenia Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie rządowego projektu odświeżającego ustawę o usługach turystycznych. Celem noweli jest zwiększenie ochrony interesów konsumenta na wypadek niewypłacalności organizatora, z którym podpisaliśmy umowę na wakacyjny wyjazd.

Według dokumentu ubezpieczyciel podróży pokryje pełne koszty powrotu klienta do kraju w przypadku, gdy organizator turystyki lub pośrednik turystyczny wbrew obowiązkowi nie zapewnia tego powrotu. Zwróci on również wszystkie poniesione przez nas wpłaty w razie niewykonania zobowiązań umownych.

- Brak zabezpieczenia naraża nabywców na poważne ryzyko ekonomiczne w postaci utraty wniesionych opłat za imprezę, która się nie odbędzie na skutek bankructwa jej organizatora, oraz konieczność zapłaty z własnych środków za usługi świadczone w ramach imprez, które się rozpoczęły, a za które organizator nie zapłacił usługodawcy - uzasadnia zmiany ustawodawca.

Organizator turystyki będzie mógł zabezpieczyć interesy klientów zawierając umowę gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej. Nowością będzie pobranie wynagrodzenia od turysty dopiero po wykonaniu umowy, czyli po jego powrocie z wczasów. W przypadku wycieczek krajowych będziemy mogli wpłacić pieniądze na tzw. „rachunek powierniczy". Klienci biura zapłacą za wycieczkę jeszcze przed jej rozpoczęciem. Kwota za usługę zostanie jednak pobrana z rachunku dopiero po prawidłowym wykonaniu umowy.

- Zaproponowana forma zabezpieczenia eliminuje zagrożenie utraty wpłat klientów w przypadku niewykonania umowy - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Nowelizacja przewiduje również zaostrzenie przepisów dotyczących biur zagranicznych, z siedzibą na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej i państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu. Będą one mogły sprzedawać w Polsce wycieczki jedynie wtedy, gdy zarejestrują w naszym kraju działalność gospodarczą.

W ustawie określono także termin, w ciągu którego będziemy mogli złożyć reklamację. Obecna ustawa nie precyzuje takiego terminu, co jest przyczyną nadużyć ze strony organizatorów podróży, którzy odmawiają zadośćuczynienia za poniesione przez nas straty.

Po wejściu dokumentu w życie turysta będzie miał 30 dni - licząc od zakończenia imprezy - na wskazanie uchybienia w sposobie wykonania umowy oraz określenie swojego żądania. Organizator turystyki otrzyma 30 dni na ustosunkowanie się do naszych żądań. Jeżeli nie otrzymamy w tym czasie odpowiedzi, to uzna się, że reklamacja została przyjęta. W przypadku odmowy uwzględnienia reklamacji organizator turystyki będzie musiał szczegółowo uzasadnić na piśmie przyczyny odmowy.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika