UOKiK alarmuje. Problemy z co trzecią zabawką
UOKiK ostrzega przed niebezpiecznymi zabawkami. Większość uwag dotyczy jednak oznakowania. W pierwszym kwartale tego roku Inspekcja Handlowa skontrolowała 859 zabawek. Zakwestionowano 36,6 proc. sprawdzanych produktów.
Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło oznakowania, w tym przede wszystkim umieszczania prawidłowych ostrzeżeń. W obawie przed niespełnianiem wymogów, niektórzy przedsiębiorcy umieszczają ostrzeżenia mimo braku rzeczywistego zagrożenia.
Wśród najczęściej stwierdzanych nieprawidłowości znalazło się niezasadne umieszczanie informacji, że zabawka nie nadaje się dla dzieci w wieku 0-3 lata (65 przypadków) i nieprawidłowe określanie lub wskazywanie nieistniejącego ryzyka (37 przypadków). Kwestionowano także m.in. brak wymaganego ostrzeżenia (26 przypadków) i brak wskazania ryzyka (24 przypadki).
Kontrolowane były także sklepy internetowe oferujące zabawki. W 19 przypadkach stwierdzono, że na stronach internetowych brakuje odpowiednich ostrzeżeń, od których zależy decyzja o zakupie, np., "Nieodpowiednia dla dzieci poniżej 3 lat", "Tylko do użytku domowego", "Do użytku pod bezpośrednim nadzorem osoby dorosłej".
Znacznie rzadziej niż oznakowanie kwestionowano nieprawidłowości związane z bezpośrednim zagrożeniem dla dzieci, takie jak wady konstrukcyjne czy właściwości chemiczne zabawek (ogółem zastrzeżenia wzbudziło 50 produktów).
Nieprawidłowości polegały m.in. na obecności małych elementów, które dziecko mogłoby połknąć, zbyt dużym natężeniu emitowanego dźwięku (np. grzechotki, zabawki do ściskania), co mogłoby spowodować czasowe lub trwałe uszkodzenie słuchu, oraz obecności zadziorów, co stwarza ryzyko skaleczeń.
Źródło: UOKIK
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?