Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2009-09-09, 16:56

Widziałamjadącego bez biletu

"Imiennika"

Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez biletu.
Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi, kontroler poprosił aby
wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a klient nie wysiadł i pojechał dalej bez
dowodu osobistego.

Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.

--

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Widziałamjadącego bez biletu

  • Jacobobo 2009-09-09, 22:31

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu

    Jesssu jaki ty Witku mądry jesteś . Pewnie kasujesz wszystkie
    kancelarie i sądy . ooo....

  • Herald 2009-09-11, 07:46

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Dnia Wed, 09 Sep 2009 16:56:29 +0200, Imiennika napisał(a):

    > Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów.

    A gdzie się podział *Olo* - nasz słynny trollujący tutaj kanar z kzkgop,
    zapomniałem nawet jego nr kontrolera, ale przy chwili wolnego czasu,
    poszukam w archiwum :)

  • Herald 2009-09-11, 07:44

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu

    Dnia Thu, 10 Sep 2009 18:04:06 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):


    > Ale kontroler ma prawo żądania okazania dokumentów na podstawie Ustawy Prawo
    ^^^^^^^^
    I to jest sedno.


    > to że go bierze do ręki

    Do ręki to sobie może wziąść fiuta :)

    > na czas spisywania danych jest w pełni legalne.

    Jeżeli mu go wręczysz. A przecież jest wyrażnie oznaczona czynność w
    ustawie - OKAZANIE a nie wręczenie dokumentu.

  • Smok Eustachy 2009-09-10, 18:14

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu

    Dnia Thu, 10 Sep 2009 18:04:06 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):

    > "Damian" wrote
    >>Sam fakt posiadania nieswojego dokumentu kwalifikuje sie pod paragraf.
    >
    > Nie zgadzam się. Przeczytaj ustawę o ewidencji ludności i dowodach
    > osobistych. Nie wolno dowodu zatrzymywać, stąd zastaw jest niemożliwy.
    > Ale kontroler ma prawo żądania okazania dokumentów na podstawie Ustawy
    > Prawo Przewozowe, to że go bierze do ręki na czas spisywania danych jest
    > w pełni legalne. Posiadanie cudzego dokumentu nie jest zabronione, nie
    > wolno go zatrzymywać ani się nim posługiwać.

    Ale kanar zatrzymuje?
    Jak ktoś to przetestuje w sądzie to się dowiemy, jak jest.

    --
    http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
    http://pclinuxos.org.pl/

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-10, 18:04

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu


    "Damian" wrote
    >Sam fakt posiadania nieswojego dokumentu kwalifikuje sie pod paragraf.

    Nie zgadzam się. Przeczytaj ustawę o ewidencji ludności i dowodach
    osobistych. Nie wolno dowodu zatrzymywać, stąd zastaw jest niemożliwy.
    Ale kontroler ma prawo żądania okazania dokumentów na podstawie Ustawy Prawo
    Przewozowe, to że go bierze do ręki na czas spisywania danych jest w pełni
    legalne. Posiadanie cudzego dokumentu nie jest zabronione, nie wolno go
    zatrzymywać ani się nim posługiwać.

  • "MiK" 2009-09-10, 17:39

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Pytanie czy typowy, statystyczny kontroler biletów zatrudniony w Agencji
    Ochrony X albo Z.P.Chr Y na to wpadnie ;->

    Pozdrawiam, M.

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:h88uqn$46t$28@inews.gazeta.pl...
    > Piotr [trzykoty] wrote:
    >> "Imiennika" wrote
    >>> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    >>> posiadaniu czyjego? dowodu osobistego.
    >>
    >> W prawie powszechnym procedury nie ma. Ale...
    >> roztropny kontroler wypisze protokó3-wezwanie, w miejscu podpisu napisze,
    >> dlaczego delikwent nie podpisa3 go osobi?cie. Takie wezwanie prze?le
    >> deliwentowi poczt?, bedzie wa?ne (bo nie ma obowi?zku podpisywania).
    >> Napisze notatke/raport do prze3o?onego z dok3adnym opisem sytuacji,
    >> wzgledenie usteleniem ?wiadków (np. drugi kontroler), aby chronia w3asny
    >> ty3ek. Dowód osobisty prze?le np. wystawcy.
    > Prawie dobrze. Ale kontroler nie miał prawa wysiąść z cudzym dowodem.
    > Należało dowód oddać jeśli spisał już wszystkie dane, a potem zrobić to co
    > napisałeś, albo nie wysiadać.
    >
    > Chyba, że napisze, że delikwent uciekł i nie odebrał dowodu, ale to inna
    > sytucja.

  • "MiK" 2009-09-10, 17:37

    Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu

    IMHO każdy logicznie myślący człowiek i tak powienien w takiej sytuacji
    zgłosić może nie kradzież, aczkolwiek na pewno "utratę" dowodu osobistego.

    Pozdrawiam, M.

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:h890b7$46t$35@inews.gazeta.pl...
    > Piotr [trzykoty] wrote:
    >> "witek" wrote
    >>> Jak nie zatrzymaĹ? to dlaczego kontroler ma go w rÄ?ce?
    >>
    >> Jak mi dasz (do potrzymania) zegarek, a następnie uciekniesz, to też JA
    >> ten zegarek zatrzymałem, czy raczej Ty go nie odebrałeś ode mnie?
    >
    > aaa, to on uciekł. siedząc dalej w autobusie. Ciekawe.
    >
    >
    >
    >> Jeśli sobie razem wysiadali (w ocenie tej sytuacji choć mieli taki zgodny
    >> zamiar), a gość NAGLE uciekł (tu: odjechał dalej), to cóż..., z pewnością
    >> kontroler niczego nie zatrzymał.
    >
    > możesz mi wyjaśnić jak można nagle uciec nie wychdząc z autobusu?
    >
    >
    >
    >> Co innego, gdyby klient np. wyraźnie nie zgadzał się na wysiadkę, domagał
    >> się dalszej jazdy i załatwienia w tramwaju, a kontroler zabrał godząc się
    >> na to, że go zabierze to co innego.
    >
    > no właśnie
    >
    >> Myślę, że w praktyce, jeśli dobrze zostanie to udokumentowane, a
    >> kontroler szybko odeśle dokument, to raczej się wybroni dowodząc wersji
    >> pierwszej.
    >
    >
    > żadne szybko czy wolno nie pomoże.
    > Jeżeli kontroler wysiadł z dowodem, a delikwent wysiąść nie chciał, to
    > jest to zatrzymanie dowodu i sprawa jest oczywista.
    > O dowody może się też postarać delikwent.
    > Druga sprawa, że pewnie sąd na pouczeniu tudzież małej szkodliwości
    > społecznej sprawę skończy.
    >
    >
    >
    >
    >

  • "MiK" 2009-09-10, 17:33

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Nie zdarza mi się ostatnio zbyt często podróżować tzw. środkami komunikacji
    miejsckiej, aczkolwiek dzięki za fajny tekst. Miejmy nadzieję, że nie będzie
    okazji, aczkolwiek jeśli będzie to z chęcią go sobie "pożyczę" :)))

    Pozdrawiam, M.

    Użytkownik "Herald" napisał w wiadomości
    news:j1mdngpqfdha.ojt966fuadun.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 9 Sep 2009 17:28:44 +0200, Nostradamus napisał(a):
    >
    >
    >>> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    >>> dupie.
    >>
    >> Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    >> legitymującemu :)))
    >
    > Dlatego ja z politowaniem spoglądam na ludzi którzy dokument tożsamości
    > kanarowi WRĘCZAJĄ a nie okazują. To samo z biletem. To się okazuje a nie
    > wręcza.
    > Był swego czasu taki jeden kanar, próbował DO wziąść do łapy - odparowałem
    > mu że "do ręki to ja panu mogę - notuj pan z "luftu" " :)))

  • "MiK" 2009-09-10, 17:35

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Pytanie, czy firma zatrudniająca kontroleró jest lojalna wobec swoich
    pracowników, czy "delikwentów"

    Pozdrawiam, M.

    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał w wiadomości
    news:h88urf$cuv$1@z-news.wcss.wroc.pl...
    >
    > "witek" wrote
    >> Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    >> kontrolera.
    >
    > A ja na miejscu kontrolera znalazłbym świadka, który widział sytucję (a
    > może byłą kamera...) i samemu zeznał jak było. Za takie składanie
    > fałszywego zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie jak proponujesz
    > (nikt dowodu nie zatrzymał) delikwent sam skończyłby z zarzutem karnym
    > robiąc krzywdę sobie podwójnie, a nie kontrolerowi.
    >

  • Herald 2009-09-10, 13:18

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Dnia Thu, 10 Sep 2009 11:45:00 +0200, PiotRek napisał(a):


    > Regulamin przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie.

    Ich regulamin nie jest całkowicie zgodny z Dz.U. z 2000r. nr 50 poz. 601 z
    późn. zm. w związku z art. 33a.

    //
    - w przypadku stwierdzenia braku odpowiedniego dokumentu przewozu lub
    dokumentu poświadczającego uprawnienie do ulgowych bądź bezpłatnych
    przejazdów kontroler ma prawo do pobrania należności za przewóz wraz z
    opłatą dodatkową lub wystawić wezwanie do zapłaty tych należności.
    Uiszczenie należności wraz z opłatą dodatkową jest formą opłaty za przejazd
    i w związku z tym pasażer nie może być dwukrotnie ukarany za przejazd bez
    biletu na tej samej trasie, nie wysiadając ze środka komunikacji miejskiej.
    Podobnie należy odnieść się do wezwania do zapłaty, który stanowi dowód
    przejazdu pasażera bez ważnego biletu i *uprawnia go do kontynuowania
    jazdy* tym samym pojazdem;
    //
    To cytat z odpowiedzi na interpelację nr 6495 w sprawie uprawnień
    kontrolerów biletów komunikacji lokalnej.
    http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/0ef7f697fde785dac125737800332d33/c25c6535f0be9ccb4125750e0048ab03?OpenDocument

    Poczytajcie sobie w temacie opuszczenia pojazdu przez pasażera :)))
    Kanar se może w dupę pocałować :)

  • Herald 2009-09-10, 12:18

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Dnia Wed, 9 Sep 2009 17:28:44 +0200, Nostradamus napisał(a):


    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    >> dupie.
    >
    > Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    > legitymującemu :)))

    Dlatego ja z politowaniem spoglądam na ludzi którzy dokument tożsamości
    kanarowi WRĘCZAJĄ a nie okazują. To samo z biletem. To się okazuje a nie
    wręcza.
    Był swego czasu taki jeden kanar, próbował DO wziąść do łapy - odparowałem
    mu że "do ręki to ja panu mogę - notuj pan z "luftu" " :)))

  • Herald 2009-09-10, 12:21

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Dnia Wed, 9 Sep 2009 13:52:51 -0700 (PDT), PJ napisał(a):

    > //Kontroler może zażądać opuszczenia pojazdu przez pasażera na
    > najbliższym przystanku.

    Mega ROTFL - pojechałeś chłopie po bandzie :PPP

  • "PiotRek" 2009-09-10, 11:45

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Użytkownik "PJ" napisał w wiadomości
    news:3cdf8429-e643-41c2-9672-050e3139f45c@z24g2000yqb.googlegroups.com...
    > //W Regulaminie niczego takiego nie ma. Przypominam, że jesteś na
    > grupie pl.soc.PRAWO.
    >
    > a jaki Regulamin masz na myśli ?

    Regulamin przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego w m.st. Warszawie.

    --
    Pozdrawiam

    Piotr

  • Damian 2009-09-10, 09:28

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez bil

    Piotr [trzykoty] pisze:

    >>ciach :)

    Piotrze, nie jest tak jak piszesz. Sam fakt posiadania nieswojego
    dokumentu kwalifikuje sie pod paragraf.
    W Gliwicach znany jest przypadek taksówkarza, który jechał z klientem,
    który to po zakończeniu kursu oświadczył, że nie ma pieniędzy ale
    zostawi dowód z zastaw i przyjdzie po niego wraz z naleznymi pieniędzmi
    za usługę. Niestety, klient zamiast po pieniądze, poszedł na policje.
    Oczywiście taksówkarz na policji zeznał zgodnie z prawdą, iż wszedł w
    posiadanie dowodu w taki ,a taki sposób. Niestety, samo posiadanie
    nieswojego dowodu podpada pod paragraf, więc taksówkarz dostał grzywnę w
    wysokości 500zł (ponieważ sam przyznał się, iż w dobrej wierze wszedł w
    posiadanie dokumentu). Konsekwencją tego faktu była utrata licencji.


    Pozdrawiam
    Damian

  • PJ 2009-09-09, 23:49

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    //W Regulaminie niczego takiego nie ma. Przypominam, że jesteś na
    grupie pl.soc.PRAWO.


    a jaki Regulamin masz na myśli ?

    P.

  • "PiotRek" 2009-09-09, 23:25

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Użytkownik "PJ" napisał w wiadomości
    news:bdc84e59-8376-4408-a22a-4601a22b1d2d@g19g2000yqo.googlegroups.com...
    http://www.ztm.waw.pl/?c=131&l=1

    > //Kontroler może zażądać opuszczenia pojazdu przez pasażera na
    > najbliższym przystanku.

    W Regulaminie niczego takiego nie ma. Przypominam, że jesteś
    na grupie pl.soc.PRAWO.

    --
    Pozdrawiam

    Piotr

  • PJ 2009-09-09, 22:52

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    http://www.ztm.waw.pl/?c=131&l=1

    //Kontroler może zażądać opuszczenia pojazdu przez pasażera na
    najbliższym przystanku.

    P.

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-09, 21:49

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu


    "witek" wrote
    > możesz mi wyjaśnić jak można nagle uciec nie wychdząc z autobusu?

    Jak wysiadali, a on przerwał to wysiadanie zostając w odjeżdżającym
    pojeździe. Wystarczy usprawiedliwione przekonanie kontrolera, choćby błędne,
    że gość ma zamiar wysiąść z nim, aby uniknąć odpowiedzialności za
    zatrzymanie dowodu. Zeznają np., że im powiedział, że chce wysiąść, skinął
    głową na taką propozycję itp.

    > Druga sprawa, że pewnie sąd na pouczeniu tudzież małej szkodliwości
    > społecznej sprawę skończy.

    Właśnie. Dzielimy włos na czworo, a to chyba raczej drobnica jest.

  • witek 2009-09-09, 21:45

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > S?d, my?l?, przypisze takie prawdopodobie?stwo na ile b?dzie mia? dowodów.
    > Jak dwaj kontrolerzy zeznaj? logicznie i ?adnie, i jeszcze jakie? papiery z
    > tego zostan? i potwierdzi si? fakt "nie mania biletu), to komu uwierzy...?

    Temu kto będzie lepsze wrażenie w sądzie sprawiał.

    > Kto mia? motyw, aby kr?ci?...?

    Kontroler.
    Delikwent do jazdy bez biletu się przyznał dowód dał i powodów do
    uciekania nie miał żadnych.
    Kierowca autobusu i pierwszy z brzegu pasażer zapewne też potwierdzą.

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-09, 21:38

    Re: WidziaÄš?amjadĂ??cego bez biletu


    "witek" wrote
    > ok, ale jakie przypiszesz prawdopodobieństwo takiemu przypadkowi?

    Zanim dokładnie przeczytalem, pierwsze co przyszło mi do głowy, takie
    skojarzenie, to sytuacja, że kontroler wysiada, a gość mu nagle zostaje w
    tramwaju. Może to zwykłe nieporozumienie, jakaś chwila, nie wiem czy go
    nawet spytali gdzie wysiada, czy on oponował. Cóż... różne są sytucje, życie
    czasem dzieje się szybko.
    Sąd, myślę, przypisze takie prawdopodobieństwo na ile będzie miał dowodów.
    Jak dwaj kontrolerzy zeznają logicznie i ładnie, i jeszcze jakieś papiery z
    tego zostaną i potwierdzi się fakt "nie mania biletu), to komu uwierzy...?
    Kto miał motyw, aby kręcić...?

  • witek 2009-09-09, 21:40

    Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" wrote
    >> Jak nie zatrzymaĹ? to dlaczego kontroler ma go w rÄ?ce?
    >
    > Jak mi dasz (do potrzymania) zegarek, a następnie uciekniesz, to też JA ten
    > zegarek zatrzymałem, czy raczej Ty go nie odebrałeś ode mnie?

    aaa, to on uciekł. siedząc dalej w autobusie. Ciekawe.



    > Jeśli sobie razem wysiadali (w ocenie tej sytuacji choć mieli taki zgodny
    > zamiar), a gość NAGLE uciekł (tu: odjechał dalej), to cóż..., z pewnością
    > kontroler niczego nie zatrzymał.

    możesz mi wyjaśnić jak można nagle uciec nie wychdząc z autobusu?



    > Co innego, gdyby klient np. wyraźnie nie zgadzał się na wysiadkę, domagał
    > się dalszej jazdy i załatwienia w tramwaju, a kontroler zabrał godząc się na
    > to, że go zabierze to co innego.

    no właśnie

    > Myślę, że w praktyce, jeśli dobrze zostanie to udokumentowane, a kontroler
    > szybko odeśle dokument, to raczej się wybroni dowodząc wersji pierwszej.


    żadne szybko czy wolno nie pomoże.
    Jeżeli kontroler wysiadł z dowodem, a delikwent wysiąść nie chciał, to
    jest to zatrzymanie dowodu i sprawa jest oczywista.
    O dowody może się też postarać delikwent.
    Druga sprawa, że pewnie sąd na pouczeniu tudzież małej szkodliwości
    społecznej sprawę skończy.




  • witek 2009-09-09, 21:25

    Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" wrote
    >> Ale kontroler nie mia?? prawa wysiÄ???Ä? z cudzym dowodem.
    >
    > Ja si? zastanawiam dlaczego on nie wysiad?: umówili si? z kontrolerem (tzn.
    > przysta? na propozycj?), ?e wysi?dzie na przystanku czy chcia? im zrobi?
    > numer i podpu?ci? ich - oni wysiedli, a on umkn?? dalej tym tramwajem. W tym
    > drugim przypadku, z pewno?ci? nie mo?na mówi? o umy?lnym zatrzymaniu
    > dokumentu.
    >

    ok, ale jakie przypiszesz prawdopodobieństwo takiemu przypadkowi?

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-09, 21:30

    Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu


    "witek" wrote
    > Jak nie zatrzymał to dlaczego kontroler ma go w ręce?

    Jak mi dasz (do potrzymania) zegarek, a następnie uciekniesz, to też JA ten
    zegarek zatrzymałem, czy raczej Ty go nie odebrałeś ode mnie?
    Jeśli sobie razem wysiadali (w ocenie tej sytuacji choć mieli taki zgodny
    zamiar), a gość NAGLE uciekł (tu: odjechał dalej), to cóż..., z pewnością
    kontroler niczego nie zatrzymał.
    Co innego, gdyby klient np. wyraźnie nie zgadzał się na wysiadkę, domagał
    się dalszej jazdy i załatwienia w tramwaju, a kontroler zabrał godząc się na
    to, że go zabierze to co innego.
    Myślę, że w praktyce, jeśli dobrze zostanie to udokumentowane, a kontroler
    szybko odeśle dokument, to raczej się wybroni dowodząc wersji pierwszej.

  • witek 2009-09-09, 21:22

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" wrote
    >> Na miejscu delikwenta zawiadomi?bym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    >> kontrolera.
    >
    > A ja na miejscu kontrolera znalaz?bym ?wiadka, który widzia? sytucj? (a mo?e
    > by?? kamera...) i samemu zezna? jak by?o. Za takie sk?adanie fa?szywego
    > zawiadomienia o niepope?nionym przest?pstwie jak proponujesz (nikt dowodu
    > nie zatrzyma?) delikwent sam sko?czy?by z zarzutem karnym robi?c krzywd?
    > sobie podwójnie, a nie kontrolerowi.
    >

    Jak nie zatrzymał to dlaczego kontroler ma go w ręce?

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-09, 21:21

    Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu


    "witek" wrote
    >Ale kontroler nie miał prawa wysiąść z cudzym dowodem.

    Ja się zastanawiam dlaczego on nie wysiadł: umówili się z kontrolerem (tzn.
    przystał na propozycję), że wysiądzie na przystanku czy chciał im zrobić
    numer i podpuścił ich - oni wysiedli, a on umknął dalej tym tramwajem. W tym
    drugim przypadku, z pewnością nie można mówić o umyślnym zatrzymaniu
    dokumentu.

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-09, 21:14

    Re: Widziałamjadącego bez biletu


    "witek" wrote
    > Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    > kontrolera.

    A ja na miejscu kontrolera znalazłbym świadka, który widział sytucję (a może
    byłą kamera...) i samemu zeznał jak było. Za takie składanie fałszywego
    zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie jak proponujesz (nikt dowodu
    nie zatrzymał) delikwent sam skończyłby z zarzutem karnym robiąc krzywdę
    sobie podwójnie, a nie kontrolerowi.

  • witek 2009-09-09, 21:14

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "Imiennika" wrote
    >> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    >> posiadaniu czyjego? dowodu osobistego.
    >
    > W prawie powszechnym procedury nie ma. Ale...
    > roztropny kontroler wypisze protokó?-wezwanie, w miejscu podpisu napisze,
    > dlaczego delikwent nie podpisa? go osobi?cie. Takie wezwanie prze?le
    > deliwentowi poczt?, b?dzie wa?ne (bo nie ma obowi?zku podpisywania). Napisze
    > notatk?/raport do prze?o?onego z dok?adnym opisem sytuacji, wzgl?denie
    > usteleniem ?wiadków (np. drugi kontroler), aby chroni? w?asny ty?ek. Dowód
    > osobisty prze?le np. wystawcy.
    >
    >
    Prawie dobrze. Ale kontroler nie miał prawa wysiąść z cudzym dowodem.
    Należało dowód oddać jeśli spisał już wszystkie dane, a potem zrobić to
    co napisałeś, albo nie wysiadać.

    Chyba, że napisze, że delikwent uciekł i nie odebrał dowodu, ale to inna
    sytucja.

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-09-09, 21:10

    Re: Widziałamjadącego bez biletu


    "Imiennika" wrote
    > Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    > posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.

    W prawie powszechnym procedury nie ma. Ale...
    roztropny kontroler wypisze protokół-wezwanie, w miejscu podpisu napisze,
    dlaczego delikwent nie podpisał go osobiście. Takie wezwanie prześle
    deliwentowi pocztą, będzie ważne (bo nie ma obowiązku podpisywania). Napisze
    notatkę/raport do przełożonego z dokładnym opisem sytuacji, względenie
    usteleniem świadków (np. drugi kontroler), aby chronić własny tyłek. Dowód
    osobisty prześle np. wystawcy.

  • witek 2009-09-09, 21:05

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Marek Dyjor wrote:
    > witek wrote:
    >> Imiennika wrote:
    >>> Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez
    >>> biletu. Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi,
    >>> kontroler poprosił aby wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a
    >>> klient nie wysiadł i pojechał dalej bez dowodu osobistego.
    >>>
    >>> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo
    >>> jest w posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.
    >>>
    >>
    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać
    >> po dupie.
    >> Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    >> kontrolera.
    >
    > ubawne:)
    >
    > napisz coś jeszcze równei zabawnego.

    zabawny to ty jesteś.
    jak się doprecyzujesz to możemy poagdać. narazie nie ma o czym.

  • "Marek Dyjor" 2009-09-09, 20:52

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    witek wrote:
    > Imiennika wrote:
    >> Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez
    >> biletu. Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi,
    >> kontroler poprosił aby wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a
    >> klient nie wysiadł i pojechał dalej bez dowodu osobistego.
    >>
    >> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo
    >> jest w posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.
    >>
    >
    > Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać
    > po dupie.
    > Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    > kontrolera.

    ubawne:)

    napisz coś jeszcze równei zabawnego.

  • witek 2009-09-09, 18:26

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Nostradamus wrote:
    > Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    > news:h88goe$46t$10@inews.gazeta.pl...
    >
    >>
    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać
    >> po dupie.
    >
    >
    > Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    > legitymującemu :)))
    >
    >
    Raczej nie będziecie sami w autobusie, wiec łatwo będzie udowodnić kto
    dał dyla, a kto wysiadł z dowodem.

    Ale i tak mu możesz narobić kłopotów. W sytuacji odwrotnej. Kiedy to
    właśnie ty chcesz wysiąść na twoim przystanku a kontroler jeszcze nie
    skończył. Temat wielkrotnie poruszany, czy to kontroler ma wysiąść czy
    ty jechać dalej.

  • "zbyszek" 2009-09-09, 17:33

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    >> dupie.
    >
    >
    > Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    > legitymującemu :)))
    >
    Niekoniecznie, jeśli wywali dowód do śmieci albo lepiej bo sprzeda go na
    "bazarku"
    to niczego mu nie udowodnisz bo "żadnego dowodu nie zatrzymywałem wysoki
    sądzie, oddałem do ręki i wysiadłem..."
    a twój dowód może się komuś przydać...no i musisz cała procedurę
    policyjno-urzędniczą
    przejść.... ale mandatu nie zapłacisz :)

    z


  • "Nostradamus" 2009-09-09, 17:28

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
    news:h88goe$46t$10@inews.gazeta.pl...

    >
    > Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    > dupie.


    Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    legitymującemu :)))


    --
    Pzdr
    Leszek
    Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego
    prawa nie skorzystasz, wszystko, co napiszesz, może być
    wykorzystane przeciwko Tobie ;)

  • witek 2009-09-09, 17:14

    Re: Widziałamjadącego bez biletu

    Imiennika wrote:
    > Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez biletu.
    > Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi, kontroler poprosił aby
    > wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a klient nie wysiadł i pojechał dalej bez
    > dowodu osobistego.
    >
    > Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    > posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.
    >

    Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    dupie.
    Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    kontrolera.

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane