enix@eni.pl
Witam serdecznie Grupowiczów.Re: prośba o opinię prawną sytuacji
enix@eni.pl pisze:
> 1.Czy dochodzi do naruszenia prawa, jeśli tak - jakich przepisów ?
Będę strzelał :) Art. 23 krio.
> 2. Jakie ew. roszczenia można wchodzą w rachubę i w jakim trybie ?
>
Rozwód ??
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> Będę strzelał :) Art. 23 krio.
Sory nie jestem znawcą, co to za kodeks ?
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
enix@eni.pl pisze:
>> Będę strzelał :) Art. 23 krio.
>
> Sory nie jestem znawcą, co to za kodeks ?
>
Rodziny i opiekuńczy.
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> Rodziny i opiekuńczy.
Ech nieprecyzyjnie się wyraziłem. To ja jestem pacjentem. Pytanie o
naruszenie prawa dotyczyło pielęgniarza.
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
enix@eni.pl pisze:
>
> Ech nieprecyzyjnie się wyraziłem. To ja jestem pacjentem. Pytanie o
> naruszenie prawa dotyczyło pielęgniarza.
>
A ja myślałem że chodziło o sytuacje ;)
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> A ja myślałem że chodziło o sytuacje ;)
O sytuację opisaną j.w. w kontekście ew. naruszenia prawa przez
pielęgniarza. Nadal nic nie wiem.
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
>za jego pełną akceptacją. Pielęgniarz mający dyżur zapamiętuje
>rysopisy odwiedzających, podgląda ich zachowanie przy łóżku pacjenta i
...
>informacje te przekazuje telefonicznie, dzwoniąc ze swojego telefonu
>komórkowego na telefon komórkowy żony pacjenta.
Tak samo jak Ty obserwujesz tego pielęgniarza i przekazujesz na grupę;)
>Pytania:
>1.Czy dochodzi do naruszenia prawa, jeśli tak - jakich przepisów ?
Nie.
2. Jakie ew. roszczenia można wchodzą w rachubę i w jakim trybie ?
Nie wchodzą.
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Użytkownik
news:b45fe506-f766-4b9e-80ec-7ae26cf722b8@x41g2000hsb.googlegroups.com...
W mojej ocenie pielęgniarz nie narusza żadnego prawa. Gdyby dzwonił do
innej, niż najbliższa osoby, to jeszcze można by mu było imputować
zdradzenie tajemnicy medycznej, że w ogóle leżysz w tym szpitalu. Choć nie
mam pomysłu, jak w praktyce to udowodnić, ale to drugorzędną chwilowo
sprawa.
Każdy może zadzwonić do Twojej żony i poinformować ją, że Cię widział z
Kowalską i słyszał, że ona mówiła "Kocham pana panie Enic!". Nie jest to
zabronione, o ile jest prawdą, a gość nie podsłuchuje z wykorzystaniem
jakiś specjalnych środków.
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik
> news:b45fe506-f766-4b9e-80ec-7ae26cf722b8@x41g2000hsb.googlegroups.com...
>
> W mojej ocenie pielęgniarz nie narusza żadnego prawa. Gdyby dzwonił do
> innej, niż najbliższa osoby, to jeszcze można by mu było imputować
> zdradzenie tajemnicy medycznej, że w ogóle leżysz w tym szpitalu. Choć
> nie mam pomysłu, jak w praktyce to udowodnić, ale to drugorzędną
> chwilowo sprawa.
>
> Każdy może zadzwonić do Twojej żony i poinformować ją, że Cię widział z
> Kowalską i słyszał, że ona mówiła "Kocham pana panie Enic!". Nie jest to
> zabronione, o ile jest prawdą, a gość nie podsłuchuje z wykorzystaniem
> jakiś specjalnych środków.
>
a o prywatnosci slyszales?
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> Każdy może zadzwonić do Twojej żony i poinformować ją, że Cię widział z
> Kowalską i słyszał, że ona mówiła "Kocham pana panie Enic!". Nie jest to
> zabronione, o ile jest prawdą, a gość nie podsłuchuje z wykorzystaniem
> jakiś specjalnych środków.
Ech, tego się właśnie obawiałem. Chociaż wydawało mi się że jeśli
jestem pacjentem, a on jest w pracy to tego typu działanie jest czymś
innym niż na przykład sytuacja w lokalu. Ale cóż pewnie się myliłem :(
A powiedzcie mi czy to dobra analogia: Mąż wyjeżdża służbowo nocując w
malutkim motelu. Fakt ten oraz adres motelu jest znany żonie. Do
motelu przychodzi pani i odwiedza męża. Recepcjonistka informuje o tym
fakcie telefonicznie żonę pacjenta. Co o tym sądzicie ?
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Użytkownik
> Witam serdecznie Grupowiczów.
>
> Sytuacja jest taka:
> Pacjent leży w szpitalu na ortopedii. Pacjenta odwiedzają różne osoby
> za jego pełną akceptacją. Pielęgniarz mający dyżur zapamiętuje
> rysopisy odwiedzających, podgląda ich zachowanie przy łóżku pacjenta i
> podsłuchuje prowadzone rozmowy (bez specjalnego sprzętu), następnie
> informacje te przekazuje telefonicznie, dzwoniąc ze swojego telefonu
> komórkowego na telefon komórkowy żony pacjenta.
> Pytania:
> 1.Czy dochodzi do naruszenia prawa, jeśli tak - jakich przepisów ?
> 2. Jakie ew. roszczenia można wchodzą w rachubę i w jakim trybie ?
>
> pozdrawiam, Enix
Musisz koniecznie bzykać tę kochankę w szpitalu? :)
BP,NMSP :)
--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> Musisz koniecznie bzykać tę kochankę w szpitalu? :)
Najfajniejsze jest to że nikogo nie bzykałem były to normalne
odwiedziny, moja żona zna tą kobietę. Wkurza mnie jedynie taka
sytaucja. Pnadto zastanawia mnie motyw takiego działania. Przypuszczam
że poszła za tym kasa, albo moja żona dała inny prezent. Tego jednak
nie uda mi się udowodnić.
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> >> Będę strzelał :) Art. 23 krio.
> > Sory nie jestem znawcą, co to za kodeks ?
> Rodziny i opiekuńczy.
Przeczytałem ten artykuł. Najbardziej spodobał mi się ustawowy
obowiązek pożycia :) Jakby PiS został przy władzy, wkrótce weszłaby
nowelizacja nakazująca pozycję klasyczną oraz dopuszczalne dni pożycia
w tygodniu ;)
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Użytkownik "prefi"
> a o prywatnosci slyszales?
A o tym, żeby za coś ukarać musi byc konkretny artykul na to, slyszales?
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Użytkownik
news:89ecda5d-3556-40bc-bc53-439ee5d1b9a1@x41g2000hsb.googlegroups.com...
W wypadku hoteliku, jak się sprawa rozniesie, to po prostu straci klientów.
Tak więc recepcjonistkę z "długim ozorem" właściciel w swoim własnym dobrze
pojętym interesie wywali z pracy. Ale i tak nie unikniesz możliwości, że
zobaczy Cię inny przypadkowy klient i doniesie małżonce.
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Użytkownik "prefi"
news:g56b4a$7k1$1@inews.gazeta.pl...
>> Każdy może zadzwonić do Twojej żony i poinformować ją, że Cię widział z
>> Kowalską i słyszał, że ona mówiła "Kocham pana panie Enic!". Nie jest to
>> zabronione, o ile jest prawdą, a gość nie podsłuchuje z wykorzystaniem
>> jakiś specjalnych środków.
> a o prywatności słyszałeś?
Tak, ale możemy rozpatrywać jedynie w kategoriach etycznych, a nie karnych.
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
Użytkownik
news:16ea9131-2d4a-4a64-90a4-e093ef8b6e15@2g2000hsn.googlegroups.com...
> Musisz koniecznie bzykać tę kochankę w szpitalu? :)
Najfajniejsze jest to że nikogo nie bzykałem były to normalne
odwiedziny, moja żona zna tą kobietę. Wkurza mnie jedynie taka
sytaucja. Pnadto zastanawia mnie motyw takiego działania. Przypuszczam
że poszła za tym kasa, albo moja żona dała inny prezent. Tego jednak
nie uda mi się udowodnić.
pzd. Enix
Zastanow sie, po co ci taka zona...
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
>Recepcjonistka informuje o tym
>fakcie telefonicznie żonę pacjenta. Co o tym sądzicie ?
Z punktu widzenia prawa,to jest to samo co w szpitalu.
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
enix@eni.pl pisze:
>>>>
> Najbardziej spodobał mi się ustawowy obowiązek pożycia :) Jakby PiS został przy władzy, wkrótce weszłaby
> nowelizacja nakazująca pozycję klasyczną oraz dopuszczalne dni pożycia
> w tygodniu ;)
>
Tu polityka nie ma nic do rzeczy. Taki przepis jest od 1964 roku, a
wcześniej też był bardzo zbliżony.
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
enix@eni.pl pisze:
>
> Najfajniejsze jest to że nikogo nie bzykałem były to normalne
> odwiedziny, moja żona zna tą kobietę. Wkurza mnie jedynie taka
> sytaucja.
To rzeczywiście wkurzające. Nawet sobie nie po bzykałeś, a żona i tak
będzie to podnosić podczas rozwodu :) Mogłeś sobie użyć i tak byłoby to
samo :)
> Pnadto zastanawia mnie motyw takiego działania. Przypuszczam że poszła za tym kasa, albo moja żona dała inny prezent.
Mnie bardziej zastanawia motywacja twojej żony. jeśli nie chodzi o
zdradę to co jaje za różnica kto cię w szpitalu odwiedza. To chore.
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
On 12 Lip, 16:16, Johnson
> e...@eni.pl pisze:
>
>
>
> To rzeczywiście wkurzające. Nawet sobie nie po bzykałeś, a żona i tak
> będzie to podnosić podczas rozwodu :) Mogłeś sobie użyć i tak byłoby to
> samo :)
No właśnie. Rozwodu nie będzie, mamy małe dzieci i dla nich
postanowiliśmy się nie rozwodzić. Gdyby nie one już dawno bym to
zrobił.
> Mnie bardziej zastanawia motywacja twojej żony. jeśli nie chodzi o
> zdradę to co jaje za różnica kto cię w szpitalu odwiedza. To chore.
>
Masz rację to chore. Moja żona wie że wszystko robię dla dzieci i robi
jazdy. Myślę też że w imię zasady "każdy sądzi po sobie" sama się
pewnie puszczała - jakiś czas temu też leżała w szpitalu.
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
*enix@eni.pl* z wysiłkiem wystukał(a) przypadkowy ciąg słów:
>> Każdy może zadzwonić do Twojej żony i poinformować ją, że Cię widział z
>> Kowalską i słyszał, że ona mówiła "Kocham pana panie Enic!". Nie jest to
>> zabronione, o ile jest prawdą, a gość nie podsłuchuje z wykorzystaniem
>> jakiś specjalnych środków.
> Ech, tego się właśnie obawiałem. Chociaż wydawało mi się że jeśli
> jestem pacjentem, a on jest w pracy to tego typu działanie jest czymś
> innym niż na przykład sytuacja w lokalu. Ale cóż pewnie się myliłem :(
> A powiedzcie mi czy to dobra analogia: Mąż wyjeżdża służbowo nocując w
> malutkim motelu. Fakt ten oraz adres motelu jest znany żonie. Do
> motelu przychodzi pani i odwiedza męża. Recepcjonistka informuje o tym
> fakcie telefonicznie żonę pacjenta. Co o tym sądzicie ?
MSPANC dlatego lezysz teraz na ortopedii? ;)
--
======================================================================
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła tak daleko.
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
> MSPANC dlatego lezysz teraz na ortopedii? ;)
Mam skomplikowane złamanie.
pzd. Enix
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
enix@eni.pl pisze:
>
> No właśnie. Rozwodu nie będzie, mamy małe dzieci i dla nich
> postanowiliśmy się nie rozwodzić.
To też jest głupie. Wbrew pozorom życie z sobą na siłę nie jest dobre
dla dzieci. Możecie tylko gorzej wykrzywić dzieci. Popytaj psychologów.
--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."
Re: prośba o opinię prawną sytuacji
*enix@eni.pl* z wysiłkiem wystukał(a) przypadkowy ciąg słów:
>> MSPANC dlatego lezysz teraz na ortopedii? ;)
> Mam skomplikowane złamanie.
Bo recepcjonistka powiadomiła żonę? ;)
--
====================================================================
Gramatyka jest to szkodliwy zabobon
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.