Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2012-05-26, 14:48

Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

czysto teoretycznie
jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem
dostarczal i sadzil ten sam czlowiek
po niecalym roku czesc drzewek wschlo

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

  • ".B:artek." 2012-05-26, 14:54

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 26-05-2012 14:48, modul@interia.pl pisze:
    > czysto teoretycznie
    > jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem
    > dostarczal i sadzil ten sam czlowiek
    > po niecalym roku czesc drzewek wschlo

    Jeżeli nabywcą jest konsument, to niezgodność towaru z umową - wówczas 2
    lata.

    --
    .B:artek.

  • RadoslawF 2012-05-26, 15:43

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Dnia 2012-05-26 14:54, Użytkownik .B:artek. napisał:

    >> czysto teoretycznie
    >> jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem
    >> dostarczal i sadzil ten sam czlowiek
    >> po niecalym roku czesc drzewek wschlo
    >
    > Jeżeli nabywcą jest konsument, to niezgodność towaru z umową - wówczas 2
    > lata.

    Ja bym zaczął od przeczytania umowy, bez jej czytania tak
    na szybko jeśli nie płacił za stałą opiekę to na pewno
    nie ma gwarancji że nie uschnie.


    Pozdrawiam

  • Bydlę 2012-05-26, 17:57

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    On 2012-05-26 14:48:52 +0200, said:

    > czysto teoretycznie

    czysto praktycznie


    > jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem

    To zależy od tego kto z kim handlował.


    > dostarczal i sadzil ten sam czlowiek

    I posadził?



    > po niecalym roku czesc drzewek wschlo

    Kto nie dbał o rośliny?



    --
    Bydlę

  • "Massai" 2012-05-26, 18:36

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    .B:artek. wrote:

    > W dniu 26-05-2012 14:48, modul@interia.pl pisze:
    > > czysto teoretycznie
    > > jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem
    > > dostarczal i sadzil ten sam czlowiek
    > > po niecalym roku czesc drzewek wschlo
    >
    > Jeżeli nabywcą jest konsument, to niezgodność towaru z umową -
    > wówczas 2 lata.

    Tylko trzeba jeszcze udowodnić że sprzedał już uschnięte i kupujący nie
    zauważył...

    --
    Pozdro
    Massai

  • Nostradamus 2012-05-26, 18:51

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 2012-05-26 14:48, modul@interia.pl pisze:
    > czysto teoretycznie
    > jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem
    > dostarczal i sadzil ten sam czlowiek
    > po niecalym roku czesc drzewek wschlo
    >
    >


    Po polsku wystarczy Tuja albo Żywotnik. To "h" jest niepotrzebne.

  • "Jacek S." 2012-05-26, 19:44

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 2012-05-26 14:48, modul@interia.pl pisze:
    > czysto teoretycznie
    > jaka jest rekojmia w przypadku zakupu thui z posadzeniem
    > dostarczal i sadzil ten sam czlowiek
    > po niecalym roku czesc drzewek wschlo
    >
    >

    Oczywiście podlewałeś je dostatecznie, tak aby się ukorzeniły
    odpowiednio? Pielęgnowałeś je tak jak trzeba? Czy też w zakresie Waszej
    umowy miał o to zadbać wspominany przez Ciebie człowiek?

    --
    Jacek S.

  • Nixe 2012-05-26, 21:55

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 2012-05-26 19:44, Jacek S. pisze:

    > Oczywiście podlewałeś je dostatecznie, tak aby się ukorzeniły
    > odpowiednio? Pielęgnowałeś je tak jak trzeba? Czy też w zakresie Waszej
    > umowy miał o to zadbać wspominany przez Ciebie człowiek?

    Napisał, że_część_drzewek uschło.
    Jak sądzę nie traktował ich wybiórczo tylko po to, by po roku przyczepić
    się do sprzedawcy.

    N.

  • Andrzej Lawa 2012-05-26, 22:31

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 26.05.2012 21:55, Nixe pisze:

    > Napisał, że_część_drzewek uschło.
    > Jak sądzę nie traktował ich wybiórczo tylko po to, by po roku przyczepić
    > się do sprzedawcy.

    Ale żywe organizmy tak już mają - część przeżywa, część nie.

    To, że jakaś padła nie dowodzi ani "wady fabrycznej", ani błędów w
    pielęgnacji.

    Coś mogło przyleźć i podeżreć korzenie - u mnie np. namiętnie krety
    podkopywały krzaczki i niszczyły im korzenie. Puszka karbidu poszła i
    mimo to ciągle dranie grasowały.

    Dopiero przyjęcie kotów "na etat" nieco zredukowało ich aktywność -
    wprawdzie żaden kreta nie upolował, ale namiętnie rozkopywały im kopce,
    grzebały w korytarzu (bezskutecznie) po czym... wykorzystywały w
    charakterze kibelka ;->

    Poza moim terenem wolą polować na gryzonie powierzchniowe, ale u mnie
    była zabawa w kible z kretowisk na całego ;)

  • Gotfryd Smolik news 2012-05-26, 22:51

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    On Sat, 26 May 2012, Nixe wrote:

    > W dniu 2012-05-26 19:44, Jacek S. pisze:
    >
    >> Oczywiście podlewałeś je dostatecznie, tak aby się ukorzeniły
    >> odpowiednio? Pielęgnowałeś je tak jak trzeba? Czy też w zakresie Waszej
    >> umowy miał o to zadbać wspominany przez Ciebie człowiek?
    >
    > Napisał, że_część_drzewek uschło.
    > Jak sądzę nie traktował ich wybiórczo tylko po to, by po roku przyczepić się
    > do sprzedawcy.

    Ale nieprawidłowa pielęgnacja nie daje 100% pewnosci zniszczenia całej
    uprawy. Częsć roslin może się uchować nawet jak zainteresowany będzie
    (umiarkowanie) im szkodził, czy to z głupoty czy z niewiedzy.
    To, że uschła (tylko) częsc nie dowodzi niczego.

    pzdr, Gotfryd

  • 2012-05-26, 23:30

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia


    Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
    news:jprcfk$nj5$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2012-05-26 19:44, Jacek S. pisze:
    >
    >> Oczywiście podlewałeś je dostatecznie, tak aby się ukorzeniły
    >> odpowiednio? Pielęgnowałeś je tak jak trzeba? Czy też w zakresie Waszej
    >> umowy miał o to zadbać wspominany przez Ciebie człowiek?
    >
    > Napisał, że_część_drzewek uschło.
    > Jak sądzę nie traktował ich wybiórczo tylko po to, by po roku przyczepić
    > się do sprzedawcy.

    Podlewalem jak kazal sprzedajacy i te podlewane uschly.
    Po prostu zgnily po kazal lac wode na potege i tam gdzie jej bylo najwiecej
    tam uschly.
    N 79 drzewem 15 uschlo.
    Byla tez sadzona druga rtia ktora byla podlewana sporadycznie i tu na 100
    drzewej zadne nie uschlo

  • Andrzej Lawa 2012-05-27, 00:01

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 26.05.2012 23:30, modul@interia.pl pisze:

    > Podlewalem jak kazal sprzedajacy i te podlewane uschly.
    > Po prostu zgnily po kazal lac wode na potege i tam gdzie jej bylo najwiecej
    > tam uschly.
    > N 79 drzewem 15 uschlo.
    > Byla tez sadzona druga rtia ktora byla podlewana sporadycznie i tu na 100
    > drzewej zadne nie uschlo

    Może wytrzeźwiej, zanim zaczniesz pisać? Straszny bełkot ci wychodzi...

  • SkrypEBk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> 2012-05-27, 02:35

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Użytkownik wrote:
    > Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
    > news:jprcfk$nj5$1@inews.gazeta.pl...
    >> W dniu 2012-05-26 19:44, Jacek S. pisze:
    >>
    >>> Oczywiście podlewałeś je dostatecznie, tak aby się ukorzeniły
    >>> odpowiednio? Pielęgnowałeś je tak jak trzeba? Czy też w zakresie
    >>> Waszej umowy miał o to zadbać wspominany przez Ciebie człowiek?
    >>
    >> Napisał, że_część_drzewek uschło.
    >> Jak sądzę nie traktował ich wybiórczo tylko po to, by po roku
    >> przyczepić się do sprzedawcy.
    >
    > Podlewalem jak kazal sprzedajacy i te podlewane uschly.
    > Po prostu zgnily po kazal lac wode na potege i tam gdzie jej bylo
    > najwiecej tam uschly.
    > N 79 drzewem 15 uschlo.
    > Byla tez sadzona druga rtia ktora byla podlewana sporadycznie i tu na
    > 100 drzewej zadne nie uschlo

    Czyli zeznajesz, że sam własnoręcznie zamordowałeś te rośliny.
    Na tym można sprawę zakończyć.

  • Nixe 2012-05-27, 10:10

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 2012-05-26 22:51, Gotfryd Smolik news pisze:

    > Ale nieprawidłowa pielęgnacja nie daje 100% pewnosci zniszczenia całej
    > uprawy. Częsć roslin może się uchować nawet jak zainteresowany będzie
    > (umiarkowanie) im szkodził, czy to z głupoty czy z niewiedzy.
    > To, że uschła (tylko) częsc nie dowodzi niczego.

    I vice versa. To, że uchowała się tylko część może być skutkiem tego, że
    pozostałe były chore/wadliwe/źle posadzone. Remis ;-)

    N.

  • ".B:artek." 2012-05-27, 10:21

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 26-05-2012 18:36, Massai pisze:
    > Tylko trzeba jeszcze udowodnić że sprzedał już uschnięte i kupujący nie
    > zauważył...

    Co? Dlaczego?? Przecież tu chodzi o to, że na początku rośliny były OK,
    a potem szlag je trafił. Po co udowadniać, że od początku były
    uschnięte? Przecież rzecz się może popsuć też po pewnym czasie i przed
    tym rękojmia albo niezgodność towaru z umową też chroni.

    --
    .B:artek.

  • Bydlę 2012-05-27, 18:24

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    On 2012-05-26 23:30:02 +0200, said:

    > Podlewalem jak kazal sprzedajacy i te podlewane uschly.

    Co brzmi podejrzanie.


    > Po prostu zgnily

    Czyli nieprawdą jest, że uschły.





    --
    Bydlę

  • Nixe 2012-05-27, 19:29

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 2012-05-27 18:24, Bydlę pisze:
    > On 2012-05-26 23:30:02 +0200, said:
    >
    >> Podlewalem jak kazal sprzedajacy i te podlewane uschly.
    >
    > Co brzmi podejrzanie.
    >
    >
    >> Po prostu zgnily
    >
    > Czyli nieprawdą jest, że uschły.

    Od zbyt obfitego podlewania gniją korzenie. A w takiej sytuacji roślina
    paradoksalnie usycha, ponieważ uszkodzonymi korzeniami woda nie ma jak
    się dostać do pozostałych partii.

    N.

  • Bydlę 2012-05-27, 22:19

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    On 2012-05-27 19:29:14 +0200, Nixe said:

    > W dniu 2012-05-27 18:24, Bydlę pisze:
    >> On 2012-05-26 23:30:02 +0200, said:
    >>
    >>> Podlewalem jak kazal sprzedajacy i te podlewane uschly.
    >>
    >> Co brzmi podejrzanie.
    >>
    >>
    >>> Po prostu zgnily
    >>
    >> Czyli nieprawdą jest, że uschły.
    >
    > Od zbyt obfitego podlewania gniją korzenie.

    Jeśli tak, to wracamy do - jasnej dla wszystkich już kwestii - kto je
    zamordował.


    > A w takiej sytuacji roślina paradoksalnie usycha, ponieważ
    > uszkodzonymi korzeniami woda nie ma jak się dostać do pozostałych
    > partii.

    Ty to wiesz. Ja to wiem. A autor wątku uważa, że nieważne co się stało
    i co napisał, winny jest sprzedawca...


    --
    Bydlę

  • "Massai" 2012-05-28, 08:16

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    .B:artek. wrote:

    > W dniu 26-05-2012 18:36, Massai pisze:
    > > Tylko trzeba jeszcze udowodnić że sprzedał już uschnięte i kupujący
    > > nie zauważył...
    >
    > Co? Dlaczego?? Przecież tu chodzi o to, że na początku rośliny były
    > OK, a potem szlag je trafił. Po co udowadniać, że od początku były
    > uschnięte? Przecież rzecz się może popsuć też po pewnym czasie i
    > przed tym rękojmia albo niezgodność towaru z umową też chroni.

    Ke?
    Rękojmia służy do obciążenia odpowiedzialnością sprzedawcy za wady
    towaru, ale wady które istniały W MOMENCIE sprzedaży.

    Jeśli wada się ujawnia w ciągu pierwszych 6 miesiecy, domniemuje się że
    istaniała w momencie sprzedaży.

    Jeśli natomiast po 6 miesiącach - biedny kupujący musi udowodnić że
    wada istniała już w momencie sprzedazy i np. spowodowała urwanie się
    jakiegoś wichajstru.

    --
    Pozdro
    Massai

  • "Nixe" 2012-05-28, 08:38

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    "Bydlę" napisał w wiadomości

    > Ty to wiesz. Ja to wiem. A autor wątku uważa, że nieważne co się stało i
    > co napisał, winny jest sprzedawca...

    Poniekąd można tak uznać, jeśli nakazał podlewać w takiej ilości, że rośliny
    padły.
    Ale to tylko słowa wątkotwórcy, więc trudno cokolwiek wyrokować.

    N.

  • "Henry(k)" 2012-05-28, 08:43

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Dnia Sun, 27 May 2012 22:19:04 +0200, Bydlę napisał(a):

    > Ty to wiesz. Ja to wiem. A autor wątku uważa, że nieważne co się stało
    > i co napisał, winny jest sprzedawca...

    Bo jest.

    Henry

  • Ariusz 2012-05-28, 09:28

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    W dniu 2012-05-27 10:21, .B:artek. pisze:
    > W dniu 26-05-2012 18:36, Massai pisze:
    >> Tylko trzeba jeszcze udowodnić że sprzedał już uschnięte i kupujący nie
    >> zauważył...
    >
    > Co? Dlaczego?? Przecież tu chodzi o to, że na początku rośliny były OK,
    > a potem szlag je trafił. Po co udowadniać, że od początku były
    > uschnięte? Przecież rzecz się może popsuć też po pewnym czasie i przed
    > tym rękojmia albo niezgodność towaru z umową też chroni.
    >
    Do pół roku sprzedawca, jeżeli odrzuca niezgodność towaru... musi
    udowodnić, że z winy kupującego te tuje uschły, a po pół roku, już
    kupujący, że z winy sprzedawcy.
    Na zdrowy rozsądek popatrzeć u sąsiadów ile ta ciężka zima tui
    sponiewierała...

    Ariusz

  • SkrypEBk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> 2012-05-28, 13:23

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Henry(k) wrote:
    > Dnia Sun, 27 May 2012 22:19:04 +0200, Bydlę napisał(a):
    >
    >> Ty to wiesz. Ja to wiem. A autor wątku uważa, że nieważne co się
    >> stało i co napisał, winny jest sprzedawca...
    >
    > Bo jest.

    Mniej więcej tak samo jak sprzedawcy samochodów są winni pijanych kierowców.

  • SkrypEBk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> 2012-05-28, 13:27

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Nixe wrote:
    > "Bydlę" napisał w wiadomości
    >
    >> Ty to wiesz. Ja to wiem. A autor wątku uważa, że nieważne co się
    >> stało i co napisał, winny jest sprzedawca...
    >
    > Poniekąd można tak uznać, jeśli nakazał podlewać w takiej ilości, że
    > rośliny padły.

    Jestem głęboko przekonany, że sprzedawca zalecił rośliny podlewać a nie
    przelewać i zamordować.

  • "Henry(k)" 2012-05-29, 09:17

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Dnia Mon, 28 May 2012 13:23:22 +0200, Skrypëk napisał(a):

    > Mniej więcej tak samo jak sprzedawcy samochodów są winni pijanych kierowców.

    "Po prostu zgnily po kazal lac wode na potege i tam gdzie jej bylo
    najwiecej tam uschly."

    Myślisz że OP sam sobie wymyślił to "lanie na potęgę"? To nie samochód że
    ma instrukcję obsługi i wymaga prawa jazdy, gdzie na kursie uczą żeby nie
    jeździć po pijanemu. Nikt nie musi się znać na ogrodnictwie - dowiedział
    się że ma lać to lał. Możesz to nazwać naiwnością, ale na pewno nie winą.

    Henry

  • SkrypEBk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> 2012-05-29, 12:17

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    Henry(k) wrote:
    > Dnia Mon, 28 May 2012 13:23:22 +0200, Skrypëk napisał(a):
    >
    >> Mniej więcej tak samo jak sprzedawcy samochodów są winni pijanych
    >> kierowców.
    >
    > "Po prostu zgnily po kazal lac wode na potege i tam gdzie jej bylo
    > najwiecej tam uschly."
    >
    > Myślisz że OP sam sobie wymyślił to "lanie na potęgę"?

    Myślę że tak. Nie wierzę, że sprzedawca powiedział "a lej pan na potęgę aż
    cały ogród zacznie pływać".

    > Nikt nie musi się znać na
    > ogrodnictwie - dowiedział się że ma lać to lał.

    A potem się brutalnie dowiedział, że ma nie przelewać. Na błędach można dużo
    się nauczyć. Może kiedyś go olśni, że powinien też podlewanie uzależnić od
    temperatury i opadów.

    > Możesz to nazwać naiwnością, ale na pewno nie winą.

    A dlaczego miałbym to nazywać naiwnością i niewinnością? Co to za
    protekcjonalne traktowanie? To przecież chyba dorosły człowiek.
    To jest po prostu jego błąd, więc jego wina.

  • "Jarosław Bomba" 2012-05-30, 23:53

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia

    >
    > Co? Dlaczego?? Przecież tu chodzi o to, że na początku rośliny były OK, a
    > potem szlag je trafił. Po co udowadniać, że od początku były uschnięte?
    > Przecież rzecz się może popsuć też po pewnym czasie i przed tym rękojmia
    > albo niezgodność towaru z umową też chroni.
    >

    jak Ci chomik zdechnie tez zechcesz zwrocic ? ;)

  • 2012-06-01, 16:01

    Re: Thuje z posadzeniem - jaka rekojmia


    Użytkownik "Skrypëk" <škrypëk@pűbliçenëmy.pl> napisał w wiadomości
    news:4fc36117$0$14163$c3e8da3$40cdd511@news.astraweb.com...
    | Nixe wrote:
    | > "Bydlę" napisał w wiadomości
    | >
    | >> Ty to wiesz. Ja to wiem. A autor wątku uważa, że nieważne co się
    | >> stało i co napisał, winny jest sprzedawca...
    | >
    | > Poniekąd można tak uznać, jeśli nakazał podlewać w takiej ilości, że
    | > rośliny padły.
    |
    | Jestem głęboko przekonany, że sprzedawca zalecił rośliny podlewać a nie
    | przelewać i zamordować.

    Sprzedawca sprzedal z posadzeniem 100 drzewek na wiosne 100 srzewek na
    jesien.
    Jedne i drugie kazal podlewac na umór - twierdzil ze im wiecej tym lepiej.
    Kubików szło tyle że głowa boli.
    Jesenne były już podlewane sporadycznie. Te sa ladne i nie uschla zadna.
    Wiosenne podlewane na umor czesciowo uschly - jakies 15%
    Co ciekawe uschly tam gdzie byly podlewane najwiecej np przy
    nieszczlenosciach zlaczek weza do podlewania.
    Sprzedawca te wiosenne jescze na jesien przycinal.
    Mial nawet pretensje ze byly za malo podlewane - co ciekawe jesenia
    uschniete byly chyba 3 sztuki.
    moim zdaniem sprzedawca nie ma pojecia o rosilnach i udzielil zlej porady.
    Teraz probuje sie wymigac.

    |

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane