Jakie masz prawa podróżując samolotem?

Jeśli okaże się jednak, że czekamy na samolot ponad 5 godzin, to możemy zażądać zwrotu pieniędzy za bilet. Przewoźnik musi nam je oddać w ciągu 7 dni. Gdy jest to dopiero początek podróży, to odzyskamy całą zapłaconą kwotę. Gdy opóźnienie wynikło np. podczas śródlądowania, to możemy liczyć na częściowy zwrot kosztów. Inną opcją jest w takiej sytuacji zażądanie lotu powrotnego do pierwszego miejsca odlotu, w najwcześniejszym możliwym terminie.

Może się też zdarzyć, że wylot ma nastąpić dopiero następnego dnia. W takiej sytuacji przewoźnik musi zapewnić nam nocleg. Zapłaci on wtedy nie tylko za zakwaterowanie, lecz również za transport do hotelu oraz z powrotem na lotnisko.

Kiedy odszkodowanie za opóźnienie?

Mamy na nie szansę wtedy, gdy dolecimy do celu podróży trzy godziny po czasie albo jeszcze później. – Wtedy takie opóźnienie jest traktowane podobnie do odwołania lotu, dlatego pasażerom przysługują pieniądze – wyjaśnia UOKiK. W zależności od długości trasy odszkodowanie może wynieść od 250 do 600 euro.

Nie dostaniemy go jednak jeżeli lot został opóźniony z przyczyn niezależnych od przewoźnika (np. z powodu złych warunków atmosferycznych). – To jednak przewoźnik powinien udowodnić, że duże opóźnienie lotu było spowodowane nadzwyczajnymi okolicznościami, których nie można było uniknąć mimo podjęcia racjonalnych środków – czytamy na stronie UOKiK.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości w sprawach połączonych C-581 i C-629 wydał wyrok, który przyznaje prawo do odszkodowania pasażerom, których loty były opóźnione o co najmniej trzy godziny w stosunku do planowanej godziny przylotu do miejsca docelowego. 

Co w sytuacji, gdy lot został odwołany?

Wówczas mamy prawo do zwrotu pieniędzy za bilet. Przewoźnik ma je wypłacić do 7 dni. Istnieje też możliwość uzyskania odszkodowania w wysokości od 250 do 600 euro.

Kiedy taka rekompensata nie przysługuje? Gdy w okresie 7-14 dni przed wylotem przewoźnik poinformował o odwołaniu pasażera i zaproponował inny lot. – W tym przypadku wylot powinien jednak nastąpić najwyżej dwie godziny wcześniej niż planowany pierwotnie start samolotu, a przylot najpóźniej po czterech godzinach od wcześniej planowanego – tłumaczy UOKiK.

Podobne ograniczenia w wypłacie odszkodowania występują, gdy przewoźnik powiadomi pasażera o odwołaniu lotu w terminie krótszym niż siedmiodniowy. Wtedy zastępczy lot powinien się zacząć najwyżej godzinę przed wcześniej planowanym, a zakończyć najpóźniej w ciągu dwóch godzin od pierwotnie zakładanej pory.

Ponadto podczas odwołania przysługują nam prawa jak przy opóźnieniu samolotu. – Chodzi o bezpłatne posiłki i napoje, możliwość kontaktu telefonicznego lub e-mailowego z bliskimi, a w niektórych przypadkach także nocleg w hotelu wraz z transportem pomiędzy nim a lotniskiem – wyjaśnia UOKiK.

Nie wszedłem na pokład. Co zrobić?

Może się zdarzyć, że przewoźnik odmówi pasażerowi wejścia do samolotu – mimo tego, że wykupił on wcześniej bilet na lot. – Przysługuje mu wtedy odszkodowanie oraz zwrot pełnego kosztu biletu lub zmiana planu podróży – informuje Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wysokość odszkodowania może wynieść od 250 do 600 euro – w zależności od długości trasy. Pieniądze za bilet powinniśmy odzyskac w ciągu 7 dni.

Na tym obowiązki przewoźnika się jednak nie kończą. Podobnie jak przy opóźnieniach i odwołanaich lotu i tutaj mamy prawo do posiłków, 2 rozmów telefonicznych czy przesłania 2 wiadomości fax-em lub e-mailem. Gdy następny samolot mamy dopiero następnego dnia, to przysługuje nam też darmowy nocleg w hotelu.

NA" TRZECIEJ STRONIE PRZECZYTASZ, CO ZROBIĆ GDY PRZEWOŹNIK NIE CHCE WYPŁACIĆ ODSZKODOWANIA

Spałeś na lotnisku bez posiłku? Złóż reklamację

Jeśli przewoźnik nie udzieli nam opieki po odwołaniu czy opóźnieniu lotu, to możemy skierować do niego pisemną reklamację.

- Procedurę składania reklamacji w razie odwołania lotu, jego opóźnienia albo odmowy przyjęcia na pokład z powodu sprzedaży zbyt dużej liczby biletów powinniśmy znaleźć w regulaminie świadczenia usług i sprzedaży biletów stosowanym przez przewoźnika – czytamy na stronie UOKiK.

W regulaminach podane są również dokładne terminy, w których przewoźnik powinien odpowiedzieć na naszą reklamację. Gdy w określonym czasie nie dostaniemy odpowiedzi albo udzielona odpowiedź nas nie satysfakcjonuje, to wtedy przysługuje nam prawo do wniesienia skargi do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC).

Jak złożyć skargę na przewoźnika?

Na początek należy zaznaczyć, że skarga do ULC powinna być zawsze poprzedzona złożeniem reklamacji w biurze linii lotniczych, inaczej nie będzie rozpatrywana.

Złożenie skargi należy rozpocząć od wypełnienia formularza, który możemy znaleźć na stronie internetowej Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

FORMULARZ SKARGI WZOROWANY NA FORMULARZU UNIJNYM

Do skargi musimy dołączyć kopię reklamacji skierowanej do przewoźnika, kopię udzielonej przez niego odpowiedzi oraz kopię potwierdzenia rezerwacji na dany lot. Podpisaną skargę składamy na piśmie. Można ją też przesłać e-mailem, lecz w takiej sytuacji konieczny będzie kwalifikowany podpis elektroniczny.

Prezes ULC musi rozpatrzyć naszą sprawę w ciągu miesiąca. Postępowanie kończy się wydaniem przez niego decyzji administracyjnej, w której może nakazać przewoźnikowi wypłatę odszkodowania na konto poszkodowanego pasażera.

- Sprawa może się skomplikować, jeśli mimo decyzji prezesa ULC przewoźnik nadal odmawia nam uznania reklamacji i nie chce np. wypłacić odszkodowania za odwołany lot. Wtedy pozostaje nam skierowanie sprawy na drogę sądową – radzi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Problem może pojawić się również wtedy, gdy przewoźnik nie ma w Polsce ani siedziby, ani swojego oddziału. – W takich sytuacjach z reguły trzeba wystąpić z roszczeniami w jego kraju macierzystym – zaznacza UOKiK. Wówczas w ewentualnych negocjacjach i polubownym załatwieniu sprawy może nam pomóc Europejskie Centrum Konsumenckie. Taka pomoc jest bezpłatna.

e-prawnik.pl